![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
ZÈRTZ
![Obrazek](http://cf.geekdo-images.com/images/pic1956515_t.png)
ZnadPlanszy
YouTube
Bartek trochę poszarżował - gdyby nie były zupełnie dostępne, to nie mielibyśmy czego recenzowaćTolis pisze:Ja w niecały rok zakupiłem wszystkie gry z tej serii, więc egzemplarze są dostępne na rynku.
Pewnie z nabyciem dałoby się zejść i poniżej 5 minut, ale wysyłka w najlepszym wypadku to ok 14 dnizlodziej_czasu pisze:Aktualnie można skompletować szybciej, nowe bez problemu można nabyć w ciągu 5 minut![]()
A gry jak najbardziej godne polecenia, szczególnie dla lubiących gry logiczne. Praktycznie każda z projektu jest ciekawa na swój sposób.
To bardzo ciekawa wiadomość. Ja mam na koncie zaledwie jedną partię w Gipfa i jest to jedyna gra z serii, która nie wywołała u mnie nawet szczątkowego efektu "WOW" (wręcz przeciwnie raczej efekt "meh..."). Skoro jednak zyskuje wg Ciebie z czasem dobijając do poziomu pozostałych tytułów, to może warto by dać jej szansę... A jak się sprawują dodatki? Rzeczywiście podnoszą grywalność i satysfakcję z rozgrywki, czy tylko windują poziom trudności (i raczej przeznaczone są dla oddanych i zdeklarowanych maniaków serii)?pwitkows pisze:Jednak Gipf jest jedną z najciekawszych i moim zdaniem najlepszych z całej serii, ale żeby się o tym przekonać trzeba trochę w niego pograć. Na pierwszy rzut wydaj się mało ciekawa, ale z każdą partią staje się coraz bardziej złożona i wciąga. Polecam wszystkim serię. Nawet 6 latki dają radę w Tzaara.
matko! dlaczeeeeego! a już miałem się nie interesować grami logicznymi tylko sucharamiBaartoszz pisze:Ja rozumiem, że kiedy wypuszczamy recenzję Uluru albo FlowerFall, to muszę zakładać nowy wątek, no ale, że nie znalazłem wątku poświeconemu serii GIPF to jest jakieś horrendalne niedopatrzenie! Nie rozumiem też jak można spłodzić tak genialne gry i wydać je w tak niskim nakładzie, albo przynajmniej nie wydawać kolejnych edycji. Ale to może kiedyś nastąpi, to jest po prostu zbyt wysoka jakość żeby ktoś tego w końcu nie wydał
ZÈRTZ
ZnadPlanszy
YouTube
Można by się spierać czy to gra z serii GIPF, jako że autor ją z tego szlachetnego grona wykreślił.FortArt pisze:Ale co koledzy szanowni opowiadają, że jest wszystko z serii dostępne. TAMSK nie ma, od wielu lat go nie ma.
Leser pisze: To bardzo ciekawa wiadomość. Ja mam na koncie zaledwie jedną partię w Gipfa i jest to jedyna gra z serii, która nie wywołała u mnie nawet szczątkowego efektu "WOW" (wręcz przeciwnie raczej efekt "meh..."). Skoro jednak zyskuje wg Ciebie z czasem dobijając do poziomu pozostałych tytułów, to może warto by dać jej szansę... A jak się sprawują dodatki? Rzeczywiście podnoszą grywalność i satysfakcję z rozgrywki, czy tylko windują poziom trudności (i raczej przeznaczone są dla oddanych i zdeklarowanych maniaków serii)?
Właśnie od recenzji Folka w Świecie Gier Planszowych zaczęło się moje zainteresowanie projektem, choć potrzebowałem aż kilku lat, by dojrzeć do decyzji o zakupie. Nie jestem niestety znawcą gier logicznych, ale odnoszę wrażenie, że siłą dobrych gier w tym gatunku jest ich ponadczasowość. Nawet najlepsze eurosy mogą się "zdewaluować" w czasie, bo dana mechanika znajdzie zastosowanie w tysiącu innych gier, czasem z lepszym efektem. Gry logiczne są chyba mniej podatne na "pożyczanie" mechanik przez co utrzymują wartość swojej marki.WRS pisze:Zgadzam się, że Gipf jest niedoceniany.
To kapitalna gra, warto dać mu szansę...
Na GF swego czasu Folko pisał o grach z projektu GIPF
może pora napisać nowe spojrzenie?
Ja w ostatniej swojej rozgrywce miałem nieodparte wrażenie, że mniej więcej w okolicach 2/3 fazy rozstawiania miałem już partię wygrana - reszta była po prostu egzekucją dobrego planu. Inna sprawa, że rywal nie był specjalnie doświadczony, ciężko mi orzec, jak będzie to wyglądało przy dwóch doświadczonych, równorzędnych graczach - sam mam niestety zdecydowanie zbyt nikłe doświadczenie.adalbert pisze:Dvonn bardzo fajny, choć nie jestem pewien, na ile jesteśmy w stanie tak na prawdę orietntować się w rozwoju sytuacji - czy jest dobrze, czy źle. Chodzi mi o rozstawienie i pierwsze ruchy, potem to już mniej więcej wiadomo.
A czy to nie oznacza, że również czarny jest pierwszym który nie będzie mógł wykonać legalnego ruchu?ENDryu pisze:czarny wygrywa...
Być może ma przewagę, ale to tak jak w szachach - biały też ma przewagę (jako pierwszy zdobył pole, więc jest do przodu), ale to nie znaczy, że nie da się z nim wygrać - gra rozpina się na dużo większą przestrzeń stanów, niż proste po nitce do kłębka, po której można doprowadzić jednego gracza do zwycięstwa. Dużo zależy od układu pionów na planszy i dlatego wariant "turniejowy" Tzaara rozgrywa się rozkładając najpierw piony naprzemiennie na planszy, a nie losowo.ENDryu pisze: Mianowicie mam teorię, której nie udało się jeszcze obalić grając online w Tzaara. Owa teoria brzmi "gracz grający czarnymi pionami ma przewagę i nie da się z nim wygrać".
Nie, gra na tym nie polega. Trzeba bronić trzech typów pionów i jeszcze nie dać się zablokować.ENDryu pisze: gra polega na ściganiu po planszy przez gracza z większych stosem czarnym na niższy/równy stos białego.
Tunnel vision. Zagraj sobie z komputerowym graczem i daj mu być białym. Jeśli rozłożysz go w 90% partii na wyższym poziomie, możesz zgłaszać formalne skargi odnośnie balansu.ENDryu pisze: Niestety grając taką taktyką lub przeciwko niej zawsze kończy się tak samo - czarny wygrywa...
Tak, ale jak się atakuje Tzaary, to nawet jesli bialy bedzie chcial wybic mi Tzaarras, to nie zdazy tego zrobic... Chetnie sprobuje zagrac w komputerem jak on zagra bialymi odpowie na moja taktyke, dzieki za linkrattkin pisze:Nie, gra na tym nie polega. Trzeba bronić trzech typów pionów i jeszcze nie dać się zablokować.ENDryu pisze: gra polega na ściganiu po planszy przez gracza z większych stosem czarnym na niższy/równy stos białego.