Z racji tego, że zbliża się wypłata to gry na półce już cieszą się na nowego kolegę.
W większości przypadków gram z dziewczyną, ale i zdarzają mi się spotkania ze znajomymi i posiadówki przy planszówkach. Szukam czegoś co fajnie uzupełni dalej moją kolekcję, w sumie nie mam jeszcze preferencji Euro vs. Ameri, raczej lubię oba rodzaje, bo podobają mi się zarówno Descent jak i Zamki Burgundii. Chociaż na Imperial Assault czekam jak dziecko na gwiazdkę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Obecnie posiadam:
Pandemia (Dobrze nam się gra, klimat jest super i czuje się ciągłe napięcie, co dla mnie działa genialnie.)
Osadnicy: Narodziny Imperium (Gra jest super, mnóstwo kombinowania, montowanie własnego silniczka sprawia niesamowitą radość)
Potwory w Tokio (Bezsprzecznie ulubiona gra zarówno moja jak i mojej lubej, uwielbiamy kostki i ten aspekt naparzania się nawzajem ze wszystkimi wkoło, rzadko ktoś wygrywa na punkty)
Kingdom Builder (Gra niedoceniana moim zdaniem, a w gronie moich znajomych działa super, bo nie jest mega ciężka a kombinować można mocno, chociaż ma się mały wpływ na innych graczy)
Steam Park (Gra jest niezła, ale mnie jakoś mocno nie porwała, może dlatego, że jakość wydania Trefla pozostawia wiele do życzenia i niestety uszkodziło mi się parę żetonów, gra ma ciekawe aspekty i uwielbiamy równoczesne rzucanie kostkami, jednak moim zdaniem nie jest to tytuł wybitny)
7 cudów świata (Gra jest super, draft uwielbiamy, różne zdolności kart są super, interakcja daje nam sporo wyborów w kwestii wyboru kart, w dodatku chodzi na 7os. sic!, bardzo mocno pozycja u nas)
Munchkin (Lubimy humorystyczny aspekt, ale tylko w gronie znajomych i przy piwku, bo inaczej gra ciągnie sie jak flaki z olejem, potrafi trwać zdecydowanie za długo, pomimo tego, że aspekt humorystyczny jest genialny)
Konwój (Zagraliśmy raz czy dwa, ale nie porwała na tyle, żeby stale lądowac na stole i nas zabawiać, klimat jest super, ale symbole na kartach mało intuicyjne niestety)
Waleczne Piksele (Dla mnie absolutny numer 2 w kolekcji po king of tokyo, dziewczyna chyba lubi to trochę mniej, ale 5 opcji zagrania karty jest świetne, klimat przemawia do mnie absolutnie, bo wychowałem się na Snesie i emulacji GBA, ta gra daje super odczucie potyczki między 2 oddziałami i ich generałami.
Ponadto ograne mam spore więcej, ale niestety jakbym chciał kupić coś trwającego 3h, to moja dziewczyna może nie dźwignąć tematu, dlatego muszę się dostosowac do jej upodobań, a jej ulubioną grą ever prawdopodobnie będzie Qwirkle.
Na następne pozycje rozważałem:
Neuroshima Hex
Zamki Burgundii albo jakiś inny Feld
Lords of Xidit
Lords of Waterdeep
Alhambra
Takenoko
Cosmic Encounter
Alien Frontiers
Pokolenia
Rozważałem też zakup jednej mniejszej żeby gdzieś dorwac darmową dostawę i tutaj pojawiły się takie pomysły:
Tiny Epic Kingdoms
Rój
RftG
Mały Książe
Santiago de Cuba jakby promocje gdzieś dorwać