Zagraliśmy w pełnym składzie. Wrażenia bardzo pozytywne. Wykonanie bardzo klimatyczne i ładne (choć nie zaszkodziłyby jakies tekturowe kafelki zamiast kart akcji). Kosteczki piękne
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Trudno się rozkręcało, bo klimat i grafiki bardzo mocno wciskały nam do głowy, że to lekka gra rodzinna ale mimo prostoty zasad i otoczki fabularnej, to zdecydowanie nie jest gra rodzinna. Móżdżenia masa, podatności na paraliż decyzyjny również
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Sporo możliwości interakcji - nie tylko poprzez blokowanie pól przeciwnikom ale przede wszystkim dzięki kartom. Nie wiem, czy to przypadek, czy faktycznie taka jest reguła, ale w naszej grze wszyscy gracze doszli do wyznaczonego pułapu w jednej turze. Co więcej - strategie były skrajnie odmienne zarówno jeśli chodzi o zdobywanie nowych kostek (jeden z graczy miał 15 a inny
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
jak i w tempie realizacji celu (jeden z graczy w ostatniej turze wytworzył wszystkie swoje 5 plastrów miodu). Był też gracz koncentrujący się na kartach. I wszyscy mieli bardzo podobne wyniki.
Ostatecznie o pierwszym i trzecim miejscu były remisy i decydować musiały zasady ich rozstrzygania.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)