Wsiąść do pociągu USA albo
Europa jest świetne na początek. Nie byłbym jednak zbyt przesadnie "opiekuńczy" jeżeli chodzi o dzieci 10+, ja z 11-latką z powodzeniem grałem w tytuły takie jak Summoner Wars czy (dzisiaj) Le Havre. To ostatnie nawet bym na trzecią-czwartą grę polecił.
Z innych wymienionych w wątku:
Osadników z Catanu bym odradzał, pomimo swojej popularności nie jest to dobra gra.
Potwory w Tokio są ciekawą propozycją, choć to mocno konfrontacyjna gra kościana z eliminacją graczy, co w graniu familijnym może być znaczną wadą.
Splendor jest OK, chociaż tematyka może "nie siąść".
Small World może się spodobać, zwłaszcza 15-latkowi.
Ja bym dodał od siebie:
Epoka Kamienia - polecam najbardziej. Ciekawy temat, umiarkowana losowość, wprowadzenie popularnej w grach mechaniki worker placement, dobre wykonanie... czego chcieć więcej?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Są rodziny, które mają za sobą trzycyfrową liczbę partii.
Takenoko - przepięknie wykonana gra, chociaż wbrew pozorom jest dość skomplikowana. Za to regrywalność stoi w niej na wysokim poziomie.
Tokaido - też azjatyckie klimaty. Fajna na początek, chociaż po pewnym czasie z pewnością wymagałaby uzupełnienia kolekcji o bardziej regrywalne tytuły.
Myślałem jeszcze nad
Porami Roku (ale dla 10-latki mogą być troszkę za skomplikowane) i
Munchkinem (w dowolnej wersji).
Niemniej jednak uważam, że powinniście zainwestować w pierwszej kolejności w Epokę Kamienia
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)