(Gdańsk) Spotkania we Wrzeszczu (poniedziałek/Graciarnia - chwilowo Krolm)
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
My będziemy w trójkę. Mam ochotę spróbować nowych osadników. Gdyby ktoś się wybierał i ich posiadał to niech zabierze, proszę My będziemy mieć w przewadze nowości z Essen.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Udało się zagrać aż w 5 gier, ale tym razem postawiliśmy na ilość, a nie na jakość. Za to w następnym tygodniu w planach są mózgożery o ile właściciele gier ogarną instrukcje . Ja swój wkład w postaci Terry z dodatkiem na pewno przyniosę, a zasady dodatku mam już obczajone od kiedy tylko instrukcja pojawiła się w sieci.
--- coś co przyniósł Odi ---
Jacyś opętani, jakieś drzewa zła, jakaś zła książka, którą trzeba spalić - brzmi oryginalnie. Gdzieś łazimy, czegoś szukamy, raz jesteśmy opętani, a raz nie. No pomysł gdzieś tam jakiś był, że niby gramy w niepewności, raz jesteśmy myśliwym, a raz ofiarą itd. Jest nawet mechanizm utraty części ciała, z którym wiązaliśmy spore nadzieje, ale po przełożeniu na rozgrywkę wypada to wszystko blado.
Jako bonus: Szała urżęnięta postsowieckimi łakociami składającymi się z wódki i śladowych ilości czekolady.
--- Colt Express ---
Ogólny zamysł całkiem sensowny: wszyscy zagrywają karty do wspólnej puli (*) i na koniec je wykonujemy w kolejnści, co sprawia że akcja, którą zaplanowaliśmy może się nie powieść, bo w międzyczasie przeciwnicy popsuli nam plany czyli jak na lekką gierkę w klimatach westernu zapowiada się nieźle. Akcja gry rozgrywa się w pociągu i celem jest zdobycie jak największej ilości pieniędzy. W praktyce jak dla mnie trochę za mało się dzieje: chodzimy, strzelamy, kradniemy, lejemy po mordzie i przesuwamy szeryfa, ale połowa z tego nie wyjdzie, bo zmieni się sytuacja w pociągu, a to co zostaje nie daje jakiejś porażającej satysfakcji.
* uściślenie dla informatyków: bufor danych jest zorganizowany w postaci kolejki (FIFO)
--- Deus ---
Gra próbuje połączyć karciankę z zagrywaniem budynków na planszę. Wychodzi to tak sobie z kilku powodów: mała różnoroność kart, mało wyrafinowane kombosy, brak interesujących zależności na planszy i losowość z kategorii tych mało ciekawych, bo nie ma sznasy na dobranie czegoś co zmieni dynamikę gry. Podsumowując wypada średnio, ale jest jakaś szansa, że chwyci w gronie początkujących.
--- Gaia ---
Prosta gierka z wykładaniem terenu i miast na wspólną planszę ze sporą ilością negatywnej interakcji za sprawą kart katastrof. Niby nic wielkiego, ale daje trochę frajdy z ciągłego podkładania świń.
--- Der 7bte Zwerg ---
Poket mówił, że beznadziejne... i jest beznadziejne, ale radochy było sporo. W skrócie: układanie strita z kości + przeciwnicy obstawiają czy się uda (po 3-ciej kości). Jest w tym niewielki element "push your luck" przez dopasowanie kości do koloru, ale 99% gry to po prostu fart.
--- coś co przyniósł Odi ---
Jacyś opętani, jakieś drzewa zła, jakaś zła książka, którą trzeba spalić - brzmi oryginalnie. Gdzieś łazimy, czegoś szukamy, raz jesteśmy opętani, a raz nie. No pomysł gdzieś tam jakiś był, że niby gramy w niepewności, raz jesteśmy myśliwym, a raz ofiarą itd. Jest nawet mechanizm utraty części ciała, z którym wiązaliśmy spore nadzieje, ale po przełożeniu na rozgrywkę wypada to wszystko blado.
Jako bonus: Szała urżęnięta postsowieckimi łakociami składającymi się z wódki i śladowych ilości czekolady.
--- Colt Express ---
Ogólny zamysł całkiem sensowny: wszyscy zagrywają karty do wspólnej puli (*) i na koniec je wykonujemy w kolejnści, co sprawia że akcja, którą zaplanowaliśmy może się nie powieść, bo w międzyczasie przeciwnicy popsuli nam plany czyli jak na lekką gierkę w klimatach westernu zapowiada się nieźle. Akcja gry rozgrywa się w pociągu i celem jest zdobycie jak największej ilości pieniędzy. W praktyce jak dla mnie trochę za mało się dzieje: chodzimy, strzelamy, kradniemy, lejemy po mordzie i przesuwamy szeryfa, ale połowa z tego nie wyjdzie, bo zmieni się sytuacja w pociągu, a to co zostaje nie daje jakiejś porażającej satysfakcji.
* uściślenie dla informatyków: bufor danych jest zorganizowany w postaci kolejki (FIFO)
--- Deus ---
Gra próbuje połączyć karciankę z zagrywaniem budynków na planszę. Wychodzi to tak sobie z kilku powodów: mała różnoroność kart, mało wyrafinowane kombosy, brak interesujących zależności na planszy i losowość z kategorii tych mało ciekawych, bo nie ma sznasy na dobranie czegoś co zmieni dynamikę gry. Podsumowując wypada średnio, ale jest jakaś szansa, że chwyci w gronie początkujących.
--- Gaia ---
Prosta gierka z wykładaniem terenu i miast na wspólną planszę ze sporą ilością negatywnej interakcji za sprawą kart katastrof. Niby nic wielkiego, ale daje trochę frajdy z ciągłego podkładania świń.
--- Der 7bte Zwerg ---
Poket mówił, że beznadziejne... i jest beznadziejne, ale radochy było sporo. W skrócie: układanie strita z kości + przeciwnicy obstawiają czy się uda (po 3-ciej kości). Jest w tym niewielki element "push your luck" przez dopasowanie kości do koloru, ale 99% gry to po prostu fart.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
mnie nieco rozczarowało że w essenowe hity nie pograliśmy, no ale są jednak obiecane na za tydzień
po nieudanym eksperymencie z The Possession, z obawy przed kolejnym eksperymentem uciekłem do Aśki która jest pewniakiem. nie, bez obaw, nie będę pisał że Joki wygrał bo daliśmy mu wygrać, rozgrywka była zacięta i satysfakcjonująca, o to chodzi
szkoda że tak potraktowaliście tego DS the card game (byle do przodu! kończmy już to!), ta gra w swojej kategorii (45 minutowy filler) jest całkiem niezła. ale jak ktoś będzie to odnosił do samego DS to się oczywiście rozczaruje, to nie ta kategoria, trzeba ją porównywać do innych karcianek
po nieudanym eksperymencie z The Possession, z obawy przed kolejnym eksperymentem uciekłem do Aśki która jest pewniakiem. nie, bez obaw, nie będę pisał że Joki wygrał bo daliśmy mu wygrać, rozgrywka była zacięta i satysfakcjonująca, o to chodzi
szkoda że tak potraktowaliście tego DS the card game (byle do przodu! kończmy już to!), ta gra w swojej kategorii (45 minutowy filler) jest całkiem niezła. ale jak ktoś będzie to odnosił do samego DS to się oczywiście rozczaruje, to nie ta kategoria, trzeba ją porównywać do innych karcianek
Ostatnio zmieniony 24 lis 2014, 21:39 przez hancza123, łącznie zmieniany 2 razy.
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Ja zagrałem w Tash-Kalar (wciąż bardzo chaotyczny i wciąż dobrze się przy nim bawię), Aśkę (bardzo fajna partia, gratulujemy Jokiemu) i DS the Card Game. A skoro o tym mowa...
Zgadzam się, trzeba porównywać do innych karcianek. A tak się składa, że trochę kontaktu z karciankami miałem i uważam, że ta wypada słabiutko. Główny zarzut - ultra hiper losowa. Czułem się, jakbym nie miał żadnej kontroli. Jak Ci się trafiają karty z niskimi wartościami/słabe karty wydarzeń/oba jednocześnie, to siedzisz i sobie pasujesz, licząc, że uzbierasz coś na przyszłość. Całość jest jak dla mnie wyjątkowo płytka, toć to taka zmodyfikowana wojna, gdzie wykładasz kartę i liczysz, że masz największą. Inaczej mówiąc - wypada nijak zarówno w porównaniu do DSa jak i do wielu innych karcianek. Punktem odniesienia powinny być jednak pewnie inne fillery, ale tutaj 45 to już trochę długo się robi.hancza123 pisze:szkoda że tak potraktowaliście tego DS the card game (byle do przodu! kończmy już to!), ta gra w swojej kategorii (45 minutowy filler) jest całkiem niezła. ale jak ktoś będzie to odnosił do samego DS to się oczywiście rozczaruje, to nie ta kategoria, trzeba ją porównywać do innych karcianek
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
No ja też się zawiodłem tym Possesion. Pomysł autorzy mieli, i to na dwie gry: jedna osnuta na mechanice optymalizacji akcji, i druga - radosna turlanka survivalowa. Problem w tym, że oba pomysły połączyli w jednym tytule. Przeto ani turlanie nie jest radosne, ani optymalizacja nie zachęca do wysiłku umysłowego.
Wolf:
Na pocieszenie rzeknę Wam, że - jak na razie - to chyba najgorszy tytuł z tych, które przypadły mi do recenzji. Hitu żadnego raczej nie mam, przynajmniej nie w kategoriach polufkowych, ale do normalnego pogrania Royals, 27th Passenger i Dark Tales spokojnie się nadają.
Wolf:
Serio?Jest nawet mechanizm utraty części ciała, z którym wiązaliśmy spore nadzieje
Na pocieszenie rzeknę Wam, że - jak na razie - to chyba najgorszy tytuł z tych, które przypadły mi do recenzji. Hitu żadnego raczej nie mam, przynajmniej nie w kategoriach polufkowych, ale do normalnego pogrania Royals, 27th Passenger i Dark Tales spokojnie się nadają.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
A ja z Markusem zasiedliśmy sobie po znajomości w dolnej sali i warzyliśmy piwo w Dice Brewing. Jako, że była to nasza pierwsza partia to w trakcie gry kilkukrotnie zmienialiśmy zasady ale w końcu ustaliliśmy jak grać. Gra jest niepozorna, ale jest nad czym myśleć. Grało się bardzo przyjemnie aczkolwiek zaczęliśmy kombinować nad home rules ograniczającymi liczbę żetoników i kości przy 2 graczach. Może to mylne wrażenie pierwszej partii a może to wina tego, że tacy z nas zwyrodnialcy myślący tylko o tym jak tu drugiemu przeszkodzić?
Na deser była Gaia o której pisał już Wolf.
ps. Na dole był nawet Intruz Grali między innymi w Sztukę wojny.
Na deser była Gaia o której pisał już Wolf.
ps. Na dole był nawet Intruz Grali między innymi w Sztukę wojny.
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
no to ładnie Odi testuje na nas niesprawdzone przez siebie gry i potem sam przynaje że przecież gra jest słaba
Odi testuj najpierw na świnkach morskich a dopiero potem na nas, czas jest cenny, oczekujemy dobrych gier na naszych stołach
Odi testuj najpierw na świnkach morskich a dopiero potem na nas, czas jest cenny, oczekujemy dobrych gier na naszych stołach
Re: Odp: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Mówisz? :phancza123 pisze:czas jest cenny, oczekujemy dobrych gier na naszych stołach
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Ej, nie wydawała mi się aż tak słaba z instrukcji. Zresztą nawet wolf przyznał, że "miał pewne oczekiwania"
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
PrzepraszamWolf pisze: Jako bonus: Szała urżęnięta postsowieckimi łakociami składającymi się z wódki i śladowych ilości czekolady.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Nic bombowego z Essen nie mam Najwyżej tytuły takie do pogrania.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Ależ nie ma za co. Pij na zdrowie .anatolina pisze:PrzepraszamWolf pisze: Jako bonus: Szała urżęnięta postsowieckimi łakociami składającymi się z wódki i śladowych ilości czekolady.
Dzisiaj otrzymałem paczkę z planszostrefy, także dodatek do Terry rozpakowany i po przepakowaniu do pudła z podstawki wypełnił je po brzegi. Nowa plansza do Hansy również prezentuje się ciekawie. Nic tylko grać.
@Poket i @Majek
Wasze gry oczywiście też doszły, także w czwartek przyniosę je do Polufki.
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Markus, przejrzałem na spokojnie instrukcję i stwierdzam, że finalnie tylko 1 rzecz robiliśmy inaczej. Po uwarzeniu piwa od razu dokładamy nową recepturę. Ponadto w jednej turze można uwarzyć kilka piw tyle, że trzeba poczekać na swoją kolej (tak jak z ruchami w fazie rozdzielania kostek). Zabrakło nam 1 iteracji
- Markus
- Posty: 2466
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 573 times
- Been thanked: 279 times
[Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
To całkiem nieźle wyszło z tym kościanym piwem. Chętnie zagram w tą grę na 3 osoby. Na więcej to chyba ciężko będzie nad wszystkim zapanować.
Trochę czasu ta gra nam zajęła, teraz przy pełnej znajomości zasad powinniśmy zejść poniżej 1 godz ( 2 graczy)
Trochę czasu ta gra nam zajęła, teraz przy pełnej znajomości zasad powinniśmy zejść poniżej 1 godz ( 2 graczy)
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
jo sem v Cesku, tu je vela dobre pivo a moc dobra strava, tu je knedlicky a lentilky, tu je Krecik a Rumcajs s Hankou a vsehno tu velmi dobre!
v Ctvrtek ne hrajtie beze mnie v te najlepsi novinky essenove hej? (take hry ak Panamax a Kanaban, pockejte Hancovego),
S posdravom z Kralovoho Hradca, vas dobry kolega poluvkovy Zbynek Hancovy!
v Ctvrtek ne hrajtie beze mnie v te najlepsi novinky essenove hej? (take hry ak Panamax a Kanaban, pockejte Hancovego),
S posdravom z Kralovoho Hradca, vas dobry kolega poluvkovy Zbynek Hancovy!
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Że co? Od dzisiaj grasz tylko w Monopoly i Settlers of Catan? No dobra, jak sobie chcesz, nie mnie oceniać. Czechy zmieniają ludzi jak widać.hancza123 pisze:jo sem v Cesku, tu je vela dobre pivo a moc dobra strava, tu je knedlicky a lentilky, tu je Krecik a Rumcajs s Hankou a vsehno tu velmi dobre!
v Ctvrtek ne hrajtie beze mnie v te najlepsi novinky essenove hej? (take hry ak Panamax a Kanaban, pockejte Hancovego),
S posdravom z Kralovoho Hradca, vas dobry kolega poluvkovy Zbynek Hancovy!
- mnowaczy
- Posty: 2021
- Rejestracja: 25 mar 2011, 16:11
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 26 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
A mnie dziś córka złoiła w Ticket to ride. Różnica była drastyczna; czas na emeryturę
-
- Posty: 3660
- Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 152 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Studentka Emeraldova je moc dobra a Vietnamecko je rovnez velmi dobre ale dnes mamy novinky essenove a v novinky bude chtit hratValarus pisze:
Że co? Od dzisiaj grasz tylko w Monopoly i Settlers of Catan? No dobra, jak sobie chcesz, nie mnie oceniać. Czechy zmieniają ludzi jak widać.
v catana to s żinkou a detmi, ne s vami chlapcy, vy ne deti
v ponedeli vy v Vietnamecku ne byli?
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Niestety ne byli, Mitbol i Joki zdezerterowali, więc się nie udało.hancza123 pisze:
Studentka Emeraldova je moc dobra a Vietnamecko je rovnez velmi dobre ale dnes mamy novinky essenove a v novinky bude chtit hrat
v catana to s żinkou a detmi, ne s vami chlapcy, vy ne deti
v ponedeli vy v Vietnamecku ne byli?
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Ja bede koło 20, wiec prosze zagrajcie w cos tak, zeby mozna byloz agrac w cos o tej porze
- Vel O' Sevens
- Posty: 62
- Rejestracja: 25 maja 2014, 17:04
- Lokalizacja: Gdańsk
- Been thanked: 1 time
Re: [Gdańsk] Czwartki we Wrzeszczu - Polufka
Jakbyście grali dzisiaj w coś z niższym progiem wejścia dla nowego gracza (bez przytłaczającego tłumaczenia instrukcji) lub co-opa to bym chętnie wpadł zobaczyć co tam w tej Polufce się dzieje
"The best fantasy is written in the language of dreams. It is alive as dreams are alive, more real than real … for a moment at least … that long magic moment before we wake. [...]"
- George R.R. Martin
- George R.R. Martin