![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
edit - albo dwa
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nihil novi, co do Exodus-PC oraz Mage Knight jak mniemam obowiązuje wpis z września:karawanken pisze:A co z exodusem i dodatkami do MK
ripsento pisze:http://www.lacerta.pl/index.php/9-artyk ... ca-caverny - no to poczekamy.
Psychologiczną reakcję na wieść o utracie gier/dodatków Lacerty dzieli się na pięć etapów:mulek18 pisze:Nic mnie tak nie irytuje jak zlewanie ciepłym moczem graczy przez to wydawnictwo. Rozumiem opóźnienia, druki międzynarodowe i inne rzeczy niezależne od wydawcy, ale nie rozumiem notorycznego braku informacji, mimo iż się taką informację zapowiadało.
Myślę, że to jest trochę miecz obosieczny. Bo jeśli wydawca nie piśnie słowa, że ma zakusy na jakąś grę, to ludzie kupią wersję oryginalną - a jeśli na dodatek na wydanie trzeba będzie trochę poczekać, to ostatecznie tych klientów może nie zostać zbyt wielu. Z drugiej strony, jeśli wydawca opowie o swoich planach, a potem coś się stanie - niekoniecznie z jego winy - to ludzie psy wieszają. Moim zdaniem lepiej jednak, jeśli wydawca o planach mówi. Cierpliwi (np. ja) poczekają, a niecierpliwi i tak znajdą wymówkę, żeby kupić wersję angielską. Lacerta nie powinna w ogóle przejmować się głosami malkontentów, szczególnie gdy sama w niczym nie zawiniła.DanCo pisze:I na koniec. Najlepiej jakby Lacerta nie wypowiadała się jeśli nie ma podpisanej umowy, a najlepiej fizycznie wydanej gry. Ot taka niespodzianka by była dla nas wszystkich. Wszyscy zadowoleni, nikt nie psioczy.
I myślę, że tutaj jest pies pogrzebany, powtarza się casus Alien Frontiers PL. Każdy komunikat - nawet zdawkowy - jest lepszy niż brak komunikatu.Trolliszcze pisze: Co, żeby nie było, tyczy się też Lacerty. Nie powinno się pisać na stronie, że informacja pojawi się w takim to a takim terminie, a potem milknąć. Jakiekolwiek uaktualnienie - nawet w rodzaju: "Sorry, ciągle nie otrzymaliśmy odpowiedzi" - jest lepsze niż nic. (Nie trzeba wcale sztabu ludzi, żeby to uaktualnienie zamieścić.)
hej, przecież np. ostatnio dodatek do Pandemii był right on scheduleDarkSide pisze:Spróbujcie sobie przypomnieć kiedy ostatnio Lacerta wydała coś zgodnie z planem, terminem i zapowiedziami, bez strajku w drukarni, problemów z edytorem/tłumaczem, zezwoleniami, licencjami, bo kontenerowiec pomylił cieśninę, bo gradobicie i koklusz.
+1DarkSide pisze:Panowie i Panie! Szkoda nerwów i strzępienia klawiszy po próżnicy
DarkSide pisze:Teraz me zainteresowanie wzbudzić może co najwyżej etap przedsprzedaży.
Nie zgodzę się z tym. Jak już ktoś ma wersję eng to mało prawdopodobne żeby kupił też wersję pl. Po prostu lepiej kupić inną gre.każdy daje upust swoim emocjom, wkur... się to zrozumiałe. A co potem jak gra wyjdzie za dwa lata?
Pan, Pani i ja też tak kupimy ten tytuł...
bluzganiem, denerwowaniem, dobrymi radami, pospieszaniem i tak nic nie uzyskamy, skoro taka polityka "Wydawnictwa". Ciemny lud i tak kupi.
Mam wersje "amerykańską" i kupiłem wersje Iello podstawki jak wyszła i Polską jak wyszła. I wersji Iello 1 dodatku (Echa) nie kupię - czekam na polski ( kiedy i jeśli wyjdzie). W innowacjach jest BARDZO dużo tekstu i wersja polska pozwala zagrać z osobami które by nigdy nie zagrały w grę z 105 róznymi kartami w obcym języku.Grzybol100 pisze:Nie zgodzę się z tym. Jak już ktoś ma wersję eng to mało prawdopodobne żeby kupił też wersję pl. Po prostu lepiej kupić inną gre.każdy daje upust swoim emocjom, wkur... się to zrozumiałe. A co potem jak gra wyjdzie za dwa lata?
Pan, Pani i ja też tak kupimy ten tytuł...
bluzganiem, denerwowaniem, dobrymi radami, pospieszaniem i tak nic nie uzyskamy, skoro taka polityka "Wydawnictwa". Ciemny lud i tak kupi.
Jeśli chodzi o innowacje..... jak już znajdę odpowiedni sklep i kupię dodatki, to nie ma opcji żebym kupował tego ponownie w wersji PL.
Pluje sobie w brodę że nie zrobiłem "rozeznania" i kupiłem innowacje w wersji pl, trzeba było od razu kupić eng. Ten sam błąd zrobiłem z dominionem.... ale tam to już kompletne nieporozumienie bo nie ma logicznego uzasadnienia wypięcia się na ten tytuł.
ale ja tam nie chciałem nikogo obrażać 'ciemnym ludem'. Odnoszę się do narzekania na Wydawnictwo - każdy wygraża, wykrzykuje, a potem i tak jest jak zwykle, czyli każdy kupuje i chwali sobie, zapominając o wcześniejszych wygrażaniach i narzekaniach.MisterC pisze:Ja od niemal roku gram w wersję angielską, ale zupełnie nie rozumiem nazywania kupujących za dwa lata ciemnym ludem.
Każdy kupuje to, na co ma ochotę, bo to jego własne zarobione pieniądze. Jeżeli za dwa lata Caverna nie doczeka się lepszego następcy, to dlaczego ktoś miałby powiedzieć "och nie, nie będę potulnym barankiem, nie kupię sobie gry, bo coś tam kiedyś wydawnictwo coś tam, odmrożę sobie uszy"?
A jeżeli mnie najdzie teraz na kupienie jakiegoś Puerto Rico, to też muszę analizować historię wydania, żeby się upewnić, czy mam dopiec wydawcy, czy też nie?
Wydawnictwo ma tę stratę, że kogo ciśnie na nowości, ten weźmie angielską, a kto po prostu będzie miał ochotę na planszówki, to przez dwa lata będzie dawał zarobić konkurencji.