Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Gambit pisze:Jeżeli będziesz grał solo, to nie wiem, czy nie spróbowałbym na Twoim miejscu sięgnąć jednak po Legendary Encounters.
świat marvela jest tym co uwielbiam odradzasz z jakiś powodów legendary marvel, albo vilains do gry solo ??
Źle mnie zrozumiałeś. Nie odradzam. Uważam, że do gry solo Alien jest bardziej klimatyczny. A z marvelowskich, raczej wziąłbym zwykłe Legendary w takim razie. Villains bardziej błyszczy przy kilku graczach.
Są. To właściwie to samo, tylko "walczysz" ze scenariuszem, nie rywalizując z innymi graczami o liczbę punktów zwycięstwa. No i trochę inaczej dobiera się karty.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2014, 21:08 przez Michał M, łącznie zmieniany 1 raz.
Michał M pisze:Są. To właściwie to samo, tylko "walczysz" ze scenariuszem, nie rywalizując z innymi graczami o ilość punktów zwycięstwa. No i trochę inaczej dobiera się karty.
za wiele nie pomogłeś
trzeba było podać namiar, a jak nie, to napisać o różnicach w dobieraniu kart
Michał M pisze:Są. To właściwie to samo, tylko "walczysz" ze scenariuszem, nie rywalizując z innymi graczami o ilość punktów zwycięstwa. No i trochę inaczej dobiera się karty.
za wiele nie pomogłeś
trzeba było podać namiar, a jak nie, to napisać o różnicach w dobieraniu kart
W instrukcji to jest, chyba, że masz jakiś wybrakowany PDF.
1. rozumiem, że w grze solo, akcje z kart z napisem "Each other player" nie dotyczą mnie ??
2. średnio u mnie z angielskim i nawet po przeczytaniu pdfa, wciąż nie wiem, jak mam rozumieć tą akcję: "You get +1 Recruit for each color of Hero you have."
3. odrzucam "do 4 kart" ?? od czego to zależy ?? "Always Leads: Brotherhood. Master Strike: Each player reveals an X-Men Hero or discards down to four cards."
parasite pisze:1. rozumiem, że w grze solo, akcje z kart z napisem "Each other player" nie dotyczą mnie ??
Tak by wychodziło.
parasite pisze:2. średnio u mnie z angielskim i nawet po przeczytaniu pdfa, wciąż nie wiem, jak mam rozumieć tą akcję: "You get +1 Recruit for each color of Hero you have."
Zauważ, że karty bohaterów mają kolory. Zielony, niebieski, czerwony i bez koloru (te najmocniejsze), oraz szary dla Shield. To o te kolory chodzi
parasite pisze:3. odrzucam "do 4 kart" ?? od czego to zależy ?? "Always Leads: Brotherhood. Master Strike: Each player reveals an X-Men Hero or discards down to four cards."
"Odrzuca do 4 kart", czyli na ręce mają mu zostać tylko 4 karty.
Gambit pisze:Zauważ, że karty bohaterów mają kolory. Zielony, niebieski, czerwony i bez koloru (te najmocniejsze), oraz szary dla Shield. To o te kolory chodzi
czyli za każdą kartę bohatera ( obojętnie jakiego ) z kolorem otrzymuję 1 punkt rekrutacji ?
Gambit pisze:Zauważ, że karty bohaterów mają kolory. Zielony, niebieski, czerwony i bez koloru (te najmocniejsze), oraz szary dla Shield. To o te kolory chodzi
czyli za każdą kartę bohatera ( obojętnie jakiego ) z kolorem otrzymuję 1 punkt rekrutacji ?
Za każdą kartę bohatera, która ma różny kolor, dostajesz 1 punk rekrutacji. Czyli gdy ma 5 herosów: 2 czerwonych, 2 zielonych i 1 szarego, to dostaniesz tylko trzy punkty (bo trzy kolory).
trywialne pytanie, ale dzisiaj doszła gra i próbuję grać ... napis "draw a card" odnosi się do pobrania karty z decku bohaterów, czy z mojego stosu kart ??
parasite pisze:trywialne pytanie, ale dzisiaj doszła gra i próbuję grać ... napis "draw a card" odnosi się do pobrania karty z decku bohaterów, czy z mojego stosu kart ??
Oczywiście, że z Twojego. Jeśli chodzi o inny deck, zawsze jest to jasno napisane.
parasite pisze:trywialne pytanie, ale dzisiaj doszła gra i próbuję grać ... napis "draw a card" odnosi się do pobrania karty z decku bohaterów, czy z mojego stosu kart ??
Oczywiście, że z Twojego. Jeśli chodzi o inny deck, zawsze jest to jasno napisane.
może źle się wyraziłem, a chcę mieć pewność, że pokonam red skulla w sprawiedliwy sposób draw a card - z hero deck'u który jest na planszy, czy z mojej "pile" ??
drugie pytanie:
w scheme "midtown bank robbery" jest napisane: "nay villain in the bank captures 2 baystenders...", czyli od raz ( "automatycznie" ) jeśli karta z jakimś łotrem przesunie się do banku kładę pod niego 2 karty świadków ??
parasite pisze:może źle się wyraziłem, a chcę mieć pewność, że pokonam red skulla w sprawiedliwy sposób draw a card - z hero deck'u który jest na planszy, czy z mojej "pile" ??
Jeśli jest to po prostu "draw a card", to ciągniesz ze swojej "prywatnej" talii. Jeśli miałbyć pociągnąć z villain deck, albo hero deck, to taka informacja byłaby na karcie
parasite pisze:w scheme "midtown bank robbery" jest napisane: "nay villain in the bank captures 2 baystenders...", czyli od raz ( "automatycznie" ) jeśli karta z jakimś łotrem przesunie się do banku kładę pod niego 2 karty świadków ??
Jeśli dobrze pamiętam, to dzieje się to tylko wtedy, kiedy z Villain decka wyciągniesz kartę Scheme Twist. W tym momencie jeśli jakiś łotr jest w banku, kroi dwóch niewinnych. Ale jak zobaczę kartę, to powiem więcej.
Gambit pisze:Jeśli dobrze pamiętam, to dzieje się to tylko wtedy, kiedy z Villain decka wyciągniesz kartę Scheme Twist. W tym momencie jeśli jakiś łotr jest w banku, kroi dwóch niewinnych. Ale jak zobaczę kartę, to powiem więcej.
ataku z kart moich bohaterów mogę użyć by pokonać kilku łotrów znajdujących się w mieście prawda ?? ( oczywiście, jeśli ilość mojego ataku na to pozwala )
Od kilku tygodniu tu zaglądam sądząc, że może zrodziła się jakaś dyskusja na temat gry, a widzę ciągle pytania i odpowiedzi.
Proponuję przenieść te zagadnienia do działu "Zasady - pytania i wątpliwości".
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.
A ja mam pytanie niezwiązane z zasadami.
Chociaż z zasady nie lubię deckbuilding'ów (Dominion był mega suchy, Nightfall mimo łańcuchów dość nudny, Dice Masters na dłuższą metę dość statyczne), to Legendary gdzieś tam nie daje mi spokoju. Z powodu tematu może nie być tak sucho, z powodu złoczyńców i niecnych planów może nie być tak nudno, to jednak większość deckbuilding'ów (a przynajmniej te, w które miałem okazję grać) cechuje brak dynamiki gry i wtórne przewijanie ręki (co wpływa na powtórzone po raz wtóry nudę i statyczność).
Jak waszym zdaniem wygląda to w praktyce w Legendary (z naciskiem na wersję niealienową i w kontekście w/w pozycji)?
Co rozumiesz przez brak dynamiki?
- To że czekasz długo na swoją kolejkę by w końcu coś zrobić? Tak, tu tak jest. Przebiera się nogami by w końcu zagrać swoje kombo.
- Czy to że oprócz tego, że zkombują Ci się karty (lub nie) nic poza tym w grze się nie dzieje?
Tu "poza tym" coś się dzieje, bo pojawiają się nowi złoczyńcy, nowi bohaterowie, cały czas sytuacja na stole się zmienia. Każda partia jest tez nieco inna nie tylko ze względu na inne postaci bohaterów i grupy złoczyńców, ale przede wszystkim scenariusz - który każe skupić się na konkretnym aspekcie gry i zmienia styl całej rozgrywki.
Temat czuć bardzo. Ja gram w to tylko dla tematu, bo mechanicznie wolę Dominiona. Wydaje on mi się uczciwszy (i choć też w dużym stopniu losowy, to nie aż tak jak to).
Ta gra jest niby kooperacyjna, a niby na punkty i w sumie jest zwycięzca, ale i wygrali wszyscy...
Jeśli zaś chodzi o zwycięstwo to w moim odczuciu często wygrywa przypadkowa osoba. Bardzo często wygrywa osoba, która gra pierwszy raz, mimo że z żoną mamy na koncie kilkadziesiąt partii (a w normalnych grach jak Malash nie wygrywa to jest święto lasu i otwieranie szampana).
Nieraz też zdarzy się tak, że komuś akurat uda się kupić przegiętą kartę i nią kosi do końca gry, zostawiając resztę "drużyny" punktowo w lesie.
Poza tym często jest tak, że coś trzeba zrobić "dla drużyny" byśmy nie zbliżyli się do porażki (np. ubić jakiegoś konkretnego zbira), zaś alternatywnie moglibyśmy za te same punkty ataku ubić jakichś innych bogatych w punkty villainów. I jest dylemat. Grać drużynowo czy pod siebie. Takiego czegoś nie lubie w grach bo nigdy nie zdaje egzaminu. tzw. "semi-kooperacja". Tu jednak jeśli założymy, że jednak jest to gra kooperacyjna, tylko gość z największą liczbą punktów (jak wspominałem - często bardzo przypadkowa osoba) zostaje jak gdyby "kapitanem drużyny", to jest całkiem ok.
Jedna z niewielu gier w które gram "aby pograć" a nie żeby wygrać. Po prostu jest przyjemnie.
PS. Co do porównania tego do innych wymienionych przez Ciebie gier (byś miał punkt odniesienia do mojego gustu):
- lubiłem Dominiona (mam 7 części), ale od kilku miesięcy nie ląduje na stole bo jest przecież Legendary. A Dominon suchy i trzeba go rozkładać z kilku pudeł... bleh...
- mam Dice Masters i lubię, ale dlatego, że mam dużą ekipę do gry. Na 2 osoby po kilku partiach zacząłem stosować system draftu, tzn. losujemy ok. 12-15 postaci i z przeciwnikiem na przemian wybieramy z nich po dwie: 1-2-2-2-......-2-1. Dzięki temu trzeba się zacząć bawić nowymi, niewykorzystywanymi kartami, a nie ciągle tym samym. Samą grę uważam za przyjemną, choć nie tak szybką jak się na początku wydawała, bo "15 minutes is a lie!" zwłaszcza jak gracze się bunkrują na field'zie.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2014, 01:30 przez Malash, łącznie zmieniany 1 raz.
WImięZasad.ZnadPlanszy.pl
także na: Facebooku , YouTube, Spotify i Apple Podcasts.
Analizujemy gry i ich mechaniki. Nie boimy się wytykać im błędów.
Często je naprawiamy, bądź przebudowujemy za pomocą prostych home rules.