![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
oczywiście pojęcie co będzie fajniejsze a co mniej jest całkowicie subiektywne i równie dobrze można mówić o tym czy Wookie pomalowany na niebiesko będzie ładniejszy niż ten oryginalnie
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Człowieku, weź sobie przypomnij "Nową nadzieję" - już na samym początku co poniektórzy buntownicy mieli problem z trafieniem z kilku metrówNeoberger pisze:Pooglądałem wczoraj filmiki z gry na YouTube i trochę zblakła moja żądza posiadania tej gry.
To co jest dobre w Descent czy Okko - czyli pola z kilkoma kwadratami do przygody wygląda śmiesznie w przypadku postaci z bronią palną.
W świecie fantasy, mieczy, łuków, włóczni, małe odległości są w porządku.
Ale jak to się sprawdzi w świecie SW???
Podrzuć jakowąś fotkę, m'kay? Albo podaj choćby namiar na sklep...bo ostatnio raczej cuś przydrogie wszelkie figurki ze SWars rzucają mi się w oczęta ...Shin Ryu pisze:Ostatnio w sklepie z zabawkami wyczaiłem figureczki mniej więcej w podobnej skali.
Zobacz sobie planszówkowe Gears of War. Tam niby też odległości wydają się niewielkie, ale mechanika daje rade.Neoberger pisze:Pooglądałem wczoraj filmiki z gry na YouTube i trochę zblakła moja żądza posiadania tej gry.
To co jest dobre w Descent czy Okko - czyli pola z kilkoma kwadratami do przygody wygląda śmiesznie w przypadku postaci z bronią palną.
W świecie fantasy, mieczy, łuków, włóczni, małe odległości są w porządku.
Ale jak to się sprawdzi w świecie SW???
Albo Level 7: Omega Protocol.Curiosity pisze:Zobacz sobie planszówkowe Gears of War. Tam niby też odległości wydają się niewielkie, ale mechanika daje rade.Neoberger pisze:Pooglądałem wczoraj filmiki z gry na YouTube i trochę zblakła moja żądza posiadania tej gry.
To co jest dobre w Descent czy Okko - czyli pola z kilkoma kwadratami do przygody wygląda śmiesznie w przypadku postaci z bronią palną.
W świecie fantasy, mieczy, łuków, włóczni, małe odległości są w porządku.
Ale jak to się sprawdzi w świecie SW???
pudelko po butach na polce nie prezentuje sie tak dumnie jak pudlo od IA oraz AT-ST wystawiony obokNeoberger pisze:Nie macie litości.![]()
Zamiast powiedzieć, masz rację, nie kupuj, kup sobie nowe buty, to nie.
Gra fajna, mechanizmy zadziałają, nie martw się, warto kupić.
Eeech, koledzy.
Jeszcze jedno mnie zastanawia - w sumie Descent 2 tez na to cierpi. Potwory (figurki) byly wieksze. Jakos tak to bardziej monstrualnie wygladalo, jak heros stawal obok takiego.
karawanken pisze:369 !!!! No to chyba sobie odpuszczę. Wiadomo było, że bedzie droższe od Descenta ale tego się nie spodziewałem. Strach pomyśleć ile będzie kosztować Armada.
Wiesz, zeby spedzic nad tym mase godzin i tak musisz zainwestowac w te male dodatki. I robi sie 10 innych gier...kwiatosz pisze:Jakby gry miały takie ceny to może znowu bym w nie grał zamiast tylko kupować
generalnie dla fanów SW i takiego grania to i tak opłacalny zakup, bo masę godzin nad tym spędzą. Jakbym miał stałą ekipę i lubił SW to bym wolał kupić to zamiast 5 innych gier.
Niby tak, tylko Doom to 66 figurek, a IA nieco ponad 30. Nie marudze tylko bardziej opisuje taki ogolny trend w grach FFG - i planszowych i figurkowych - wypuszczany szkieletowa podstawke, a potem siekamy dodatki. Ale jesli ten model biznesowy sie sprawdza...kwiatosz pisze:Dooma bez dodatków grałem pewnie ze 20 razy, tutaj pewnie grywalność podstawki mniejsza nie będzie.To w moim emeryckim życiu by było prawie pół roku grania, not bad
A to jak najbardziej niestety...Wintermute pisze: bardziej opisuje taki ogolny trend w grach FFG - i planszowych i figurkowych - wypuszczany szkieletowa podstawke, a potem siekamy dodatki. Ale jesli ten model biznesowy sie sprawdza...