Gradiostacja [SPIS ODCINKÓW NA 1 STRONIE]

[Matio.K]

Nowy odcinek: http://www.plansza.com.pl/2014/08/witaj ... cinek.html

[Matio.K]

Już jutro nagrywamy kolejny odcinek - newsowy. Jest coś o czym chcielibyście usłyszeć?

[Matio.K]

Nowy odcinek: http://www.plansza.com.pl/2014/09/gradi ... owych.html

[Matio.K]

Dziewiętnasty odcinek już jest: http://www.plansza.com.pl/2014/09/gradi ... iu-na.html

[Matio.K]

Odcinek dwudziesty przed Panstwem: http://www.plansza.com.pl/2014/10/gradiostacja-20.html

[sqb1978]

Nie ładnie tak zaglądać ludziom do kieszeni...

[Matio.K]

Nie ładnie tak zaglądać ludziom do kieszeni...

Nikt nikomu nie zagląda tylko próbujemy zrozumieć dlaczego mógł zrezygnować. Uprasza się o nie nadinterpretowanie faktów :]

[Vermin83]

Nawet nie spytaliście mnie czy Piotra o zdanie tylko snujecie domysły, a wasz Michał pokazuje totalny brak znajomości tematu branży oraz rzuca utopijne hasła. Pytanie. Nadal jest bezrobotny?
Na końcu dodaliście - niech recenzent sam się wypowie, aby nie było że snujemy domysły. Żałosne.

Podcast jest kompletnie chybiony, a to co mówicie o Piotrku i mnie to totalna kpina. Ja muszę zrezygnować ze względów finansowych z pracy recenzenta, wy zrezygnujcie dla dobra naszego hobby.

[mig]

Nawet nie spytaliście mnie czy Piotra o zdanie tylko snujecie domysły, a wasz Michał pokazuje totalny brak znajomości tematu branży oraz rzuca utopijne hasła. Pytanie. Nadal jest bezrobotny?
Na końcu dodaliście - niech recenzent sam się wypowie, aby nie było że snujemy domysły. Żałosne.

Podcast jest kompletnie chybiony, a to co mówicie o Piotrku i mnie to totalna kpina. Ja muszę zrezygnować ze względów finansowych z pracy recenzenta, wy zrezygnujcie dla dobra naszego hobby.

+100

i znowu będzie biadolenie o paskudnych forumowych hejterach, którzy nie atakują za gadanie bzdetów tylko za nazwisko

[Bardias]

Nie ładnie tak zaglądać ludziom do kieszeni...

Jeżeli te osoby same temat rozpoczynają, to czemu niby nie ładnie? Organizacja zbiórki pieniędzy naturalnie wywołuje dyskusję o pieniądzach, ogłoszenie zamknięcia bloga ze względów finansowych naturalnie wywołuje dyskusję o pieniądzach, strach przed wypowiadaniem opinii na dany temat powinien być reliktem przeszłości w XXI wieku.

Nawet nie spytaliście mnie czy Piotra o zdanie

Na jaki temat? Piotr ogłosił zbiórkę, więc można sobie o niej pogadać. Ty ogłosiłeś zamknięcie bloga - można sobie o tym pogadać, tak samo jak o pogodzie, polityce czy transferach w piłce nożnej. Różne "ploteczki" (w dużym cudzysłowie) są domeną programów publicystycznych w innych branżach, dlaczego z planszówkami miałoby być inaczej?

[Michał] Nadal jest bezrobotny?

Z tego co mi wiadomo, to nie jest, ale co to ma do rzeczy? Strasznie słabe są tego rodzaju osobiste wycieczki.

to co mówicie o Piotrku i mnie to totalna kpina.

Gdzie i kto (konkretnie) minął się z prawdą? Czy stwierdzenie, że jest to mało dochodowy biznes i możesz w inny sposób zarobić lepsze pieniądze jest bzdurą? Nie za bardzo potrafię wyłuskać te skandaliczne wypowiedzi

[Curiosity]

Gdyby nie dyskusja zapoczątkowana przez @sqb1978 to nigdy bym tego podcastu nie wysłuchał, bo nie przepadam za @Matio.K. Nie wysłuchałbym i nie wyrobiłbym sobie własnego zdania.
Z wielkim dla mnie zaskoczeniem, całkowicie rozumiem i w większości zgadzam się z autorami podcastu. Interpretują fakty, owszem, ale nie odniosłem wrażenia żeby je NADinterpretowali. W sprawie GameTrollTV na crowdfundingu: wyrazili swoje zdanie. Opieranie swojej pracy zawodowej na jednorazowej zbiórce jest słabe.
@Vermin83: nie czytałem wpisu na Twoim blogu, ale z zacytowanego fragmentu wynika, że chciałeś oprzeć swój pomysł na życie na zarabianiu na planszówkach. Nie wypaliło, zmieniasz branżę, oni to skomentowali. Co w tym złego? Gdzieś się minęli z faktami?

[Vermin83]

Minęli się z faktami na temat domysłów dlaczego zmieniam branżę. Zamiast najpierw spytać mnie na priv dlaczego to robię to snują domysły, a Michał dodatkowo pieprzy głupoty o pracy non-profit. Skoro on chce tak pracować bo go rodzice utrzymują jego sprawa, ale niech nie wmawia ludziom że PRACA recenzenta to nie praca. reszty nie mam siły komentować.

[kwiatosz]

Ja bym strzelał, że chodzi o różnicę "z tego nie da się wyżyć" a "wolał zarabiać gdzie indziej 1kzł więcej, bo robi to dla pieniędzy, a nie dla ludzi" - przy odsłuchaniu na szybko szczególnie takie właśnie zdanie rzuciło mi się w uszy.

[Vermin83]

Kwiatosz +10
Właśnie między innymi ot to chodzi.

[Bardias]

Minęli się z faktami na temat domysłów dlaczego zmieniam branżę.

Przecież sam napisałeś, że zmieniasz branżę, ponieważ "nie jesteś w stanie się z gier planszowych utrzymać". I teraz uwaga - jest różnica między "Artur Tojza nie może się utrzymać z gier planszowych", a "nie można się utrzymać z gier planszowych", ponieważ ludzie mają różne potrzeby - to właśnie starałem się podkreślić stosując pewne uproszczenia kwotowe. Zaznaczałem chyba dwukrotnie, że nie mamy informacji na temat dokładnych twoich zarobków, stąd możemy sobie wyłącznie pogdybać, ale warto to robić chociażby z tego powodu, aby ktoś o bardziej idealistycznym podejściu (i mniejszym wachlarzu wydatków) się nie zniechęcił niepotrzebnie

Przykładowo - załóżmy, że ktoś "na planszówkach" zarabia 1400 zł / miesiąc. Jest w stanie jakoś wiązać koniec z końcem za takie pieniądze. Następnie rodzi mu się dziecko, potrzebuje więc 2000 zł / miesiąc aby móc normalnie funkcjonować. Jest zmuszony iść do pracy za 2000, za którą nie przepada, ale nie może wyżyć niestety ze swojego hobby.

Drugi przykład - ktoś "na planszówkach" zarabia 2000 zł / miesiąc. Rynek się psuje, jest na nim gorsza sytuacja, zarobki spadają do 1400 zł. W tym momencie taka osoba (która nie może sobie fizycznie pozwolić na taki spadek) naturalnie zmienia pracę na lepiej płatną, niekoniecznie bardziej satysfakcjonującą.

Oba te przypadki są całkowicie zrozumiałe, ale tworzą następujący wniosek - ktoś o mniejszych wymaganiach finansowych (student, osoba z jakimś pasywnym dochodem) może się z powodzeniem tym samym zajmować pomimo kiepskiej sytuacji na rynku gier planszowych. Scenariuszy może być więcej, np. zdecydowanie lepsza oferta pracy (w stylu 2 tysiące vs 6 tysięcy), spadek zarobków poniżej jakiegokolwiek minimum etc. Jako, że nie podałeś liczb, można sobie pogdybać i pofantazjować, ale nie ma w tym absolutnie niczego złego, a twoja osoba była jedynie pewnym przykładem i punktem odniesienia, za bardzo (w mojej opinii) wszystko wziąłeś do siebie Wszystkie powyższe powody są całkowicie usprawiedliwiające i nikt ci nie zarzuca połaszenia się na 5 złotych więcej na etacie ani robienia czegoś "tylko dla pieniędzy", bo w tej branży raczej ciężko coś z takim podejściem robić

EDIT:

niech nie wmawia ludziom że PRACA recenzenta to nie praca.

Wydaje mi się, że jest to lekka nadinterpretacja jego słów, aczkolwiek tylko autor wie co miał na myśli.

"wolał zarabiać gdzie indziej 1kzł więcej, bo robi to dla pieniędzy, a nie dla ludzi"

Trochę dopowiedziane jednak w tym cytacie zostało, ale pomijając fakt, że był to zwyczajny przykład, to po pierwsze - można robić coś i dla ludzi, i dla pieniędzy. Po drugie - nie ma niczego złego w zmianie branży, jeżeli idą za tym pieniądze, "nawet" tysiąc złotych. Jakby jakiś recenzent napisał: "wybaczcie, ale dostałem fajną ofertę pracy, gdzie będę zarabiał trochę więcej i będę miał lepsze perspektywy rozwoju" to pierwszy (wraz z Mateuszem) pokiwam głową ze zrozumieniem. Niektórzy mają jakąś dziwną niepohamowaną potrzebę udowodnienia innym, że pieniądze są absurdalnie nisko w ich piramidzie potrzeb, a każda wzmianka o tysiącu złotych wywołuje u nich niepotrzebną wrogość. Zaobserwować takie zjawiska można nie tylko w świecie planszówkowym. Także apeluję o spokój (:D) - użycie słowa "złotówka" nie oznacza automatycznie "zaglądania komuś do kieszeni" i podważania motywów kierujących recenzentami.

[Vermin83]

Po pierwsze zacznijmy od tego że to jest PRACA, a tego chyba nie pojmujecie (szczególnie Michał, który jest na utrzymaniu rodziców i zamiast pracy jest tylko stażystą, a najwięcej się pluje w całym podcaście). Za prace chce się otrzymać wynagrodzenie, adekwatne do wykonywanego zawodu. Recenzent to mordercza praca, ale aby mieć o tym pojęcie trzeba siedzieć w tym na takim poziomie jak Piotrek czy ja. Wy nigdy tyle nie robiliście w planszówkach, bo dla was to hobby. I byłoby wszystko spoko, gdyby nie fakt ze po pierwsze snujecie wyssane z palca domysły dlaczego zrobiliśmy to co zrobiliśmy, szydzicie z naszego zawodu (ponownie w szczególności Michał, mający zerowe doświadczenie zawodowe w branży) jak i finalnie wyciągacie totalnie mylne spostrzeżenia. Mateusz to czarna owca w naszej branży, co niejedna osoba już podkreślała - rozwalił sklepy które założył, nie umie zgrać ludzi w zespole a jedyną dobrą rzeczą jaką zrobił to oddał BT kompetentnej osobie. Michał pojęcia nie mam co robi w tym podcaście bo ani jako recenzent ani jako gracz się nie ma wiedzy. Ty Bardias jesteś jedyną osoba która mówi jako tako z sensem tylko ciągle wysnuwasz teorie. Zamiast napisać do mnie czy zgrzyta przed programie o powody, pogadać na priv to nie po prostu snujesz teorie, które nie mają pokrycia z rzeczywistością.

Napisałem ze z przyczyn finansowych muszę zrezygnować i tak mam inną prace na oku, a obecna nie wystarcza mi finansowo. Zawsze robiłem to dla ludzi, ale to nadal jest praca więc oczywiste że chciałem na tym zarabiać. I o to jest rozwałka i chybienie waszej rozmowy w podcaście. Jeśli macie kogoś kto was utrzymuje i będzie to robić do końca waszych dni to pracujcie za darmo. Póki co jednak kolejny raz pokazaliście brak zrozumienia naszej branży i waszą tytaniczną niewiedzę. Jedziecie po bardziej medialnych osobach aby natłuc oglądalność i tyle w temacie. To jest dokładnie kalka tego co było jak Piotrek i Gambit rozmawiali o sprzedaży gier i wasz "komentarz" do tego czy artykuł Mateusza o planszowym Wiedźminie, który ma się pojawić.

Z mojej strony koniec wywodu w tym temacie.

[sqb1978]

Po raz kolejny napiszę, że to co słyszę w Gradiostacji bardziej pasuje na rozmowę przy browarze w knajpie, niż coś co warto publikować.
Nie znam kulis życia recenzentów, a i tak wyczułem spore braki w wiedzy. Szczególnie u jednego z rozmówców. I to nawet nie chodzi o znajomość branży, co pewnych aspektów życia i ekonomii generalnie. Do tego jeszcze poglądy zupełnie odstające od reguł dzisiejszego świata. Rzeczywiście brzmiało to jak "filizofowanie" nastolatków.

Na koniec trochę rozładuję atmosferę i już więcej nie wtykam patyka w mrowisko

[Bardias]

Wybacz, ale dwa słówka jeszcze muszę dopowiedzieć.

to jest PRACA, a tego chyba nie pojmujecie

Myślę, że pojmujemy i nigdy tego nikt z nas nie negował.

Za prace chce się otrzymać wynagrodzenie, adekwatne do wykonywanego zawodu.

Oczywiście, ale nie zawsze za twoją ciężką pracę ktoś będzie skłonny zapłacić. Niestety, takie są prawa rynku, i jeżeli na czyjąś ciężką pracę nie ma dużego popytu, to milionów nie będzie.
Zauważ też, że "adekwatne" wynagrodzenie jest dość mglistym pojęciem. Recenzenci gier planszowych w Polsce zarabiają bardzo mało, stąd de facto "adekwatne" zarobki są niewielkie. To, że właściciele kanałów YT z grami komputerowymi pracują porównywalnie ciężko i zarabiają dużo nie oznacza, że każdy recenzent z każdej branży będzie dużo zarabiał. I dochodzimy do sedna:

Recenzent to mordercza praca

Niestety, ale mordercza praca nie jest wartością samą w sobie. Mogę ci podać wiele przykładów ludzi pracujących jeszcze ciężej i dostających jeszcze mniej. Wielu artystów zawtóruje ci z ochotą, ale nie zmienia to faktu, że rzeczywistości się nie przeskoczy.

ale aby mieć o tym pojęcie trzeba siedzieć w tym na takim poziomie jak Piotrek czy ja.

Nie trzeba, branża gier planszowych nie jest jakimś ewenementem i niezbadanym gruntem, przykro mi Pisanie, robienie materiałów video czy prowadzenie spotkań nie jest piękne, kolorowe i szczególnie cenione, doskonale to rozumiem i znam z autopsji (ale linków i skanów prasy wrzucać nie będę jeśli pozwolisz). Podważanie czyichś kompetencji w tak mało kulturalny sposób (tj. "ja mam bloga i 100 fanów na FB, więc w odróżnieniu od was mogę się wypowiedzieć") jest słabe, bo oceniać ludzi należy po poglądach, a nie zasięgu na facebooku i stażu w konkretnej branży.

tylko ciągle wysnuwasz teorie. Zamiast napisać do mnie czy zgrzyta przed programie o powody, pogadać na priv to nie po prostu snujesz teorie, które nie mają pokrycia z rzeczywistością.

O tym, że akurat o twoim blogu będę cokolwiek mówił dowiedziałem się kilka minut przed nagraniem, ot taka formuła gradiostacji, dyskusja autentycznie live W różnych publicystycznych programach chodzi właśnie o to "snucie teorii", które - jeszcze raz powtarzam - miały w zamyśle być traktowane bardziej ogólnie niż personalnie. Stałeś się pewnym przykładem, lub - jeśli wolisz - symbolem w dyskusji o utrzymywaniu się wyłącznie z planszówek. Przynajmniej ja to w tamtym momencie w ten sposób traktowałem, bo o konkretach, z oczywistych względów, nie miałem jak powiedzieć.

Zawsze robiłem to dla ludzi, ale to nadal jest praca więc oczywiste że chciałem na tym zarabiać.

Oczywiste, przynajmniej dla mnie, dla Mateusza i Michała chyba też

I o to jest rozwałka i chybienie waszej rozmowy w podcaście

Wydaje mi się, że strasznie nadinterpretowałeś fragment o twoim blogu. Ewentualnie jedno trochę krytyczne stanowisko Michała uznałeś za oficjalny atak wszystkich rozmówców na twoją osobę i twojego bloga.

szydzicie z naszego zawodu

?

Jedziecie po bardziej medialnych osobach aby natłuc oglądalność i tyle w temacie.

No nie wiem, od wielu tych, po których "jeździmy", to prywatnie mam dużo większy zasięg A o najbardziej popularnych videorecenzentach i autorach ciężko w podcaście o grach planszowych nie wspominać

to co słyszę w Gradiostacji bardziej pasuje na rozmowę przy browarze w knajpie, niż coś co warto publikować.

Być może, ale wiele rozmów przy browarze w knajpie z chęcią bym opublikował, bo ciekawe i inspirujące były Kwestia podejścia.

To jak przy obrazkach jesteśmy:

[Matio.K]

Dwudziesty pierwszy odcinek dostarczono: http://www.plansza.com.pl/2014/10/gradi ... yslen.html

Adnotacja do tego, że komuś zaglądam do portfela: nie mielibyście życia w Norwegii z takim podejściem

[KubaP]

Przykro mi, że Artura i Piotrka dotknęło to szambo wylewające się z serwisu Matio.K. Nie denerwujcie się chłopaki, bo toto i tak ma słuchalność na poziomie liczonym na palcach obu rąk (choć nie wiem, jak tam z liczeniem u autorów "podcastu"). I skończcie już tu komentować, bo tylko podbijacie mu wątek.

[Matio.K]

Szukamy osób chcących współtworzyć podcast "Gradiostację". Chcę, aby nagrania pojawiały się każdego tygodnia. W chwili obecnej ustawianie trzech osób w jednym dniu i o tej samej godzinie jest kłopotliwe. Stąd większa liczba osób na pewno zwiększy liczbę odcinków :]

Zainteresowanych proszę o kontakt pod biuroprojektowinnowacyjnych@gmail.com

[Matio.K]

GRADIOSTACJA #22: http://www.plansza.com.pl/2014/12/gradi ... lista.html

[Matio.K]

Gradiostacja #23 [ta noworoczna]: http://www.plansza.com.pl/2015/01/gradi ... oczna.html