Race for the Galaxy (Thomas Lehmann)

[Rafal_Kruczek]

Rtfg wystąpił w najnowszym filmie Finchera

To znaczy ze grali?
Rio Grande wykupiło pakiet produkt placement i na przykład Artic Scavengers pojawiło sie w Silicon Valley, ale tylko jako pudełko przyniesione do domu i na półce.

[Wosho]

Pudełko sie pojawia kilka razy

[Piehoo]

Rzut oka na Race'a.
Przykładowa rozgrywka
Recenzja

[mbork]

Aktualnie po jakichś ~20 partiach wygrywam tak z 1/3 gier.

Nieźle! Ja rozegrałem z Keldonem co najmniej kilkaset partii i też wygrywam (na oko) około 1/3 (może 40%).

[antsaren]

Aktualnie po jakichś ~20 partiach wygrywam tak z 1/3 gier.

Nieźle! Ja rozegrałem z Keldonem co najmniej kilkaset partii i też wygrywam (na oko) około 1/3 (może 40%).

Przyłączę do dyskusji bo w tym momencie RFTG z keldon AI to moja ulubiona gra do pogrania przez kilka/kilkanaście minut na komputerze i mam rozegrane może nie kilkaset ale na pewno ponad 100 partii (zacząłem grać na początku zeszłego miesiąca). Jak zauważył RunMan powyżej po 3-4 turach można już ocenić jakie się ma szanse na wygraną. Genaralnie staram się pamiętać, że jest to "race" i przeciąganie nawet o jedną turę by zagrać lepszą kartą może skończyć się przegraną (a ostatnio przegrane mam poza skrajnymi przypadkami mega-combo AI 1-2 punktami). Powtarzanie kilku ostatnich ruchów by sprawdzić czy dało się wygrać w moim wypadku daje jakieś 20% szanse na wygraną tzn. różnica może się zmniejszyć z 5 punktów np. do 1 ale szanse na wygraną pozostają małe. Jak chodzi o interakcje to obserwuję AI jak szybko będzie próbowało się kombić i w tym momencie próbuję mu przeszkodzić (o ile to możliwe - fajny moment jak się AI przytyka na chwilę i przestaje kombić:) ). Jeżeli nie zacznie próbuję wypracowąc mocniejszą strategię. Co ciekawe przy spotkaniu z AI wiele razy bywało że potrafił wygrać w ostatniej turze (jakaś zagubiona technologia za 6) i czasem zastosowanie podobnej strategii explore i develop w ciemno dawało mi wygraną (w sumie nic do stracenia).

Jak chodzi o ilość wygranych to bym powiedział że mam bardzo podobny wynik (ok 40%, mam zapisane 47 wygranych na jakieś 110 gier na sprzęcie domowym) chociaż trochę zależy od dodatku w jaki gram. Próbowałem grać poszczególnymi dodatkami z wyłączeniem funkcji dodatkowych (cele - bardzo mi nie podeszły, przejęcia - nie próbowałem) w trybie zaawansowanym na dwóch graczy (multi na 4 graczy mi też nie podeszło za bardzo aczkolwiek też 1/3 gier wygranych). Wnioski w moim wypadku są takie:
- sama podstawka - czuję, że mam przewagę nad AI,
- gathering storm bez celi - dodanie tylko kilkunastu kart, a jednak AI ma przewagę,
- pozostałe dodatki - rebel, brink - same karty - udało mi się jakieś mega hiper komba wykręcić więc po kilku grach wróciłem do gathering storm.
W moim wypadku jak się zdarzy, że wygram kilka razy z rzędu to przestaje mi się chcieć grać. A jak przegrywam to próbuję się odegrać i jest fajnie. Oczywiście też im mniej jestem zmęczony (np. rano) tym lepiej gram.

Czytałem, że pierwsze 3 dodatki były tak zbudowane, aby grać wszystkimi razem. Czy ktoś grał w taki sposób jak autor założył? Jak wrażenia? Gra rozwija skrzydła czy jest bardziej losowa?

[Wolf]

Ja inaczej niż z 3 dodatkami, na 2 graczy i w trybie zaawansowanym nie siadam do tej gry .

Zdecydowanie mogę polecić granie ze wszystkimi dodatkami, gra jest znacznie lepsza, więcej dróg do zwycięstwa, kombosów itp., ale co ciekawe jednocześnie czuję większy balans, wynika to zarówno z kombinacji kart jaki i nowej mechaniki prestiżu. Ciekawą opcją jest też jednorazowa możliwości przeszukania talii lub "dopakowania" fazy za punkt prestiżu. Oczywiście dodatki najlepiej wprowadzać po trochu, czyli ograć sobie Gathering Storm (nie rezygnuj z celów, bo to też fajna rzecz) do momentu, aż poczujesz że jesteś porządnie zaznajomiony, potem wprowadzić RvI i powtórzyć proces i na koniec BoW i cieszyć się grą w pełni. W sumie ja nie gram tak do końca w pełni, bo gram bez przejęć, ta mechanika wydała mi się jakaś taka przekombinowana w porównaniu do możliwości, więc jakoś nigdy nie miałem wielkiej chęci jej ograć, ale może kiedyś spróbuję.

Dla mnie jeszcze większe znaczenie ma Improved Logistics na sile militarnej i militarne alien windfalle na ręce.
+

A jak do tego trafi ci się 6dev New Galactic Order i jeszcze zdążysz wyłożyć Alien Tech Institute...

Panowie... jak chcemy mówić o porażających kombosach militarnych to wypadało by wspomnieć o New Galactic Order + Hidden Fortress

[antsaren]

Ja inaczej niż z 3 dodatkami, na 2 graczy i w trybie zaawansowanym nie siadam do tej gry .

Zdecydowanie mogę polecić granie ze wszystkimi dodatkami, gra jest znacznie lepsza, więcej dróg do zwycięstwa, kombosów itp., ale co ciekawe jednocześnie czuję większy balans...

No to mam nadzieję, że rebel w przyszłym roku stanie na wysokości zadania i wyda 3 dodatki zbiorczo. Jak nie to zacznę kompletować osobno. Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Teraz jeszcze narzeczoną muszę przekonać do gry bo na razie ciężko idzie.

[Wolf]

RFTG ma to do siebie, że dość opornie idzie wkręcanie nowych osób, sam to doskonale rozumiem, bo też kiedyś byłem sceptyczny po rozegraniu pierwszej partii, dopiero jak zacząłem grać na Keldonie to się wciągnąłem i teraz uwielbiam tą grę, ale po drodze rozegrałem całą masę partii vs AI.

Jak narzeczonej nie podchodzi to możesz pójść na pewien kompromis i zainteresować się Roll for the galaxy. Jest to osobna gra, nie ma takiego progu wejścia i ogólnie jest łatwiejsza do wprowadzenia. Sporo rzeczy zostało uproszczonych, ale zachowano również trochę analogicznych elementów do Race. Sam jestem tą grą zainteresowany, sądzę że sprawdzi jako uniwersalny tytuł w klimatach podobnych do Race. To oczywiście nie to samo, ale wygląda całkiem ciekawie no i nie trzeba szukać fanatyków Race, żeby zagrać. Gry jeszcze w Polsce nie ma, powinna być dostępna jakoś na początku 2015.

[antsaren]

Jak narzeczonej nie podchodzi to możesz pójść na pewien kompromis i zainteresować się Roll for the galaxy.

Faktycznie fajnie wygląda. To grzecznie poczekam aż będzie dostępne. Dodatki też chyba zacznę powoli kompletować, bo widzę, że się rebel z planów wydawniczych wycofywał kilka razy to nie wiem czy im zaufać z wydaniem zbiorczym. Trochę się niestety z zainteresowaniem RFTG spóźniłem.

EDIT
Dałem drugą szansę grze z celami. Faktycznie fajna sprawa - jeżeli się nie ma nic co by się zaczęło kombić to zbieranie jest dobrą opcją (jak się o nim pamięta;) i trochę wyrównuje szanse.

[Olgierdd]

Po kilku dyskusjach w moim Rejsowym gronie stwierdziłem, że ostatni dodatek sprzedam.
Mechanika prestiżu zaliczyła w mojej głowie prawdziwy rollercoaster: od zniechęcenia, po uwielbienie i ponowne niezadowolenie. Moi znajomi jednak ciągle pytali czy możemy grać bez prestiżu, więc wybór okazał się prosty: BoW wyleciał z naszego obiegu, bez niego gra się nam lepiej i gra wydaje się nawet lepiej zbalansowana. Jedyne za czym będę tęsknić, to kilka fajnych kart światów (black hole miners) i dev 6 punktujący ujemną militarkę.

[Curiosity]

Szczerze mówiąc, zastanawiam się nad tym samym (albo po prostu nad eliminacją kart z prestiżem). Jeśli ktoś szybko dostaje tani świat dający prestiż, uzyskuje przewagę nad innymi graczami.

[Nataniel]

Ja gram z Prestiżem, ale bez Lidera Prestiżu - tego kafelka, który przechodzi między graczami i daje dodatkowy bonus. Po prostu prestiż i karty z prestiżem działają normalnie, specjalna karta akcji Prestiż / Search działa zgodnie z zasadami, itp. - a jedynie nie ma na koniec kolejki bonusu (i w związku z tym nie dokładamy 5 PZ do puli startowej). Działa wg mnie świetnie.

[Olgierdd]

Ja gram z Prestiżem, ale bez Lidera Prestiżu - tego kafelka, który przechodzi między graczami i daje dodatkowy bonus. Po prostu prestiż i karty z prestiżem działają normalnie, specjalna karta akcji Prestiż / Search działa zgodnie z zasadami, itp. - a jedynie nie ma na koniec kolejki bonusu (i w związku z tym nie dokładamy 5 PZ do puli startowej). Działa wg mnie świetnie.

O kurde... tak prosta zmiana... chyba jeszcze raz będziemy musieli pogadać w grupie
Trzy rzeczy mnie w tym dodatku drażnią:
- lider otrzymujący punkt co turę, przez co rzadko korzysta się z efektów kosztujących prestiż (chyba, że do lidera jest bardzo daleko)
- dev za 4 do konsumpcji (chyba galactic markets?) z prestiżem. Strasznie przegięta karta.
- pan-galactic affluence, również potwornie silny develop.

pozbycie się bonusu lidera leczy 2 z tych 3 przypadków (affluence przestaje być aż tak silny)

[Curiosity]

Dzięki Nataniel, będziemy to chcieli przetestować przy najbliższej okazji (pewnie już jutro).

[Paulix91]

Czesc dostałam na swieta race for the galaxy i poki co namietnie studiuje instrukcje i mam pytanie. Czy swiaty, które mają szare kółeczka produkują jakies towary?

[Majek10]

Czesc dostałam na swieta race for the galaxy i poki co namietnie studiuje instrukcje i mam pytanie. Czy swiaty, które mają szare kółeczka produkują jakies towary?

Nie

[arturpe]

Czesc dostałam na swieta race for the galaxy i poki co namietnie studiuje instrukcje i mam pytanie. Czy swiaty, które mają szare kółeczka produkują jakies towary?

Nie produkują, (o ile pamiętam ). Generalnie ważna jest obwódka wokół szarych światów. Szare z kolorową obwódką to światy "windfall", które produkują w momencie wyłożenia, lub w momencie, w którym wskazuje na to karta.

[Paulix91]

dzieki!

[ghostdog]

Czesc dostałam na swieta race for the galaxy i poki co namietnie studiuje instrukcje i mam pytanie. Czy swiaty, które mają szare kółeczka produkują jakies towary?

Nie produkują, (o ile pamiętam ). Generalnie ważna jest obwódka wokół szarych światów. Szare z kolorową obwódką to światy "windfall", które produkują w momencie wyłożenia, lub w momencie, w którym wskazuje na to karta.

Lub jesli wywołana taka akcje.

[gafik]

Czesc dostałam na swieta race for the galaxy i poki co namietnie studiuje instrukcje i mam pytanie. Czy swiaty, które mają szare kółeczka produkują jakies towary?

Nie produkują, (o ile pamiętam ). Generalnie ważna jest obwódka wokół szarych światów. Szare z kolorową obwódką to światy "windfall", które produkują w momencie wyłożenia, lub w momencie, w którym wskazuje na to karta.

Żeby być precyzyjnym: szare światy nie mają obwódki i nigdy nie produkują. Te z kolorową obwódką (tzw. Windfall) są białe i one, jak najbardziej są w stanie wyprodukować towary.

[arturpe]

Dzięki za sprostowanie. Pełna racja.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

[mbork]

No.

Po pierwszej partii z Najżońszą (świeżutką, drugą, polską podstawką).

Warunki bardzo niesprzyjające: zaczęliśmy o 00:05, Żona była raczej nieco senna, w dodatku moja Ukochana jest niezbyt wdzięcznym materiałem do tłumaczenia nowych gier (po 2 minutach tłumaczenia: "no, to może już grajmy, bo tłumaczenie mnie nudzi"), a w dodatku ma alergię na sci-fi.

Gra zajęła nam ok. 80 minut.

Teraz uwaga: komentarz Żony po grze: "to chyba jest fajna gra". Ha!

Teraz uwaga dwa: wygrałem 25:22, ale tylko dzięki (uwaga) "Pilgrim World". Jedyne zdolności konsumpcyjne, jakie miałem, to Diversified Economy (na nic, bo miałem 2 światy niebieskie i 2 brązowe, w tym startowy AC) i właśnie PW. Na szczęście Ż poszła w Prod/Consx2, a ja przy każdej produkcji dostawałem 6 kart (DE, Comet World i ten niebieski, co daje kartę przy produkcji - zapomniałem nazwy, no i Merchant Guild, która uratowała mi tyłek punktami za światy produkcyjne). A ten majdan udało mi się wystawić głównie dzięki Replicant Robots, więc całościowo miałem po prostu niesamowite karty i dużo więcej tzw. szczęścia niż tzw. rozumu. (Ż miała typową, nawet niezbyt mocną maszynkę P/Cx2, z prawie pustą ręką przez większość gry.)

Oczywiście graliśmy w otwarte karty, i trochę pomagałem Ż, wskazując np., które akcje są całkiem bez sensu, a czasami lekko podpowiadając jeden z dwóch wyborów.

Jednak RftG to genialna gra. Mam natomiast mieszane uczucia co do tłumaczenia. Generalnie Rebel wykonał dobrą robotę (nigdy bym nie wpadł na tłumaczenie Drop Ships, na ten przykład), choć zauważyłem parę wpadek: Deficit Spending jest przetłumaczone chyba bez sensu, i takie tam (no i światy zdobyczne, ale to wiadomo, i i tak nie było za bardzo jak przetłumaczyć lepiej). Ale generalnie jest ok.

[Andy]

Po pierwszej partii z Najżońszą (świeżutką, drugą

Gratuluję Żony!

komentarz Żony po grze: "to chyba jest fajna gra".

Tym bardziej gratuluję Żony!

Jednak RftG to genialna gra.

Mąż też mądrze gada! W sumie wzorowe małżeństwo!

[Furan]

Po pierwszej partii z Najżońszą (świeżutką, drugą, polską

Nieśmiało spytam - co stało się z pierwszą?

[misioooo]

Po pierwszej partii z Najżońszą (świeżutką, drugą, polską

Nieśmiało spytam - co stało się z pierwszą?

Z pierwszą żoną czy pierwszą podstawką (do żony?)?