SW LCG vs Netrunner vs Podbój
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: SW LCG vs Netrunner
Krótka odpowiedź, w razie czego rozwinę:
Netrunner. Wciąga nosem wszystkie inne karcianki, z których SW nie jest nawet najwyżej w kolejności.
Netrunner. Wciąga nosem wszystkie inne karcianki, z których SW nie jest nawet najwyżej w kolejności.
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: SW LCG vs Netrunner
Sam w WH40KP nie grałem, ale mieliśmy w lokalnym towarzystwie netrunnerowym kolegę bardzo napalonego na Podbój. Załatwiał wszystkim core sety, organizował fora i spotkania jeszcze przed premierą - byliśmy święcie przekonani, że odpuści A:NR. Przyszła premiera, pograł trochę i stwierdził, że to jednak nie to i do netka się nie umywa.
- zioombel
- Posty: 1149
- Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
- Lokalizacja: Wołomin
- Has thanked: 202 times
- Been thanked: 98 times
Re: SW LCG vs Netrunner
Choć ja SW bardzo lubię to rownież napisze Netrunner
Podbój mam , na razie zagrałem raz. I jak przy Netrunnerze po pierwszej parti z żoną zrobiliśmy "wow! To może jeszcze raz zagramy?" Tak przy Podnoju raczej było : " hmm, to może za kilka dni damy jeszcze jedną szanse?"
U mnie wyglada to tak :
1. Netrunner
2. Star Wars
3. Podbój
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Podbój mam , na razie zagrałem raz. I jak przy Netrunnerze po pierwszej parti z żoną zrobiliśmy "wow! To może jeszcze raz zagramy?" Tak przy Podnoju raczej było : " hmm, to może za kilka dni damy jeszcze jedną szanse?"
U mnie wyglada to tak :
1. Netrunner
2. Star Wars
3. Podbój
Re: SW LCG vs Netrunner
Grałem w SW LCG, dość fajny klimat, niezła gra do pogrania ze znajomymi, szału jednak nie ma.
Gram w Warhammer 40 000 Podbój, mimo rewelacyjnego klimatu i świata, który uwielbiam gra jest mocno średnia.
Gram w Netrunnera i to jest jedyna karcianka LCG, która ma niezmierzony potencjał i w którą gram z największą przyjemnością.
Jeśli miałbym wybierać jedną grę z tych trzech to zdecydowanie Netrunner !!!
Powiem tak.
Kolejność LCG moim zdaniem to:
1. Netrunner
2. A Game of Thrones LCG (nie grałem, opinia na podstawie opini innych
)
3. Call of Cthulhu LCG ( wielka szkoda, że nie ma wersji PL )
4. The Lord of the Rings: The Card Game ( grałem i jest OK ale jednak wolę gry bardziej konfrontacyjne)
5. Warhammer 40,000: Conquest
6. Star Wars: The Card Game
Gram w Warhammer 40 000 Podbój, mimo rewelacyjnego klimatu i świata, który uwielbiam gra jest mocno średnia.
Gram w Netrunnera i to jest jedyna karcianka LCG, która ma niezmierzony potencjał i w którą gram z największą przyjemnością.
Jeśli miałbym wybierać jedną grę z tych trzech to zdecydowanie Netrunner !!!
Powiem tak.
Kolejność LCG moim zdaniem to:
1. Netrunner
2. A Game of Thrones LCG (nie grałem, opinia na podstawie opini innych
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
3. Call of Cthulhu LCG ( wielka szkoda, że nie ma wersji PL )
4. The Lord of the Rings: The Card Game ( grałem i jest OK ale jednak wolę gry bardziej konfrontacyjne)
5. Warhammer 40,000: Conquest
6. Star Wars: The Card Game
Re: SW LCG vs Netrunner
A warto Netrunner tylko w PL i kupując mało rozszerzeń? Bo moi współgracze będą w większości tylko polskojęzyczni ... (Czy może Netrunner po krótkim czasie staje się oczywisty co pisze tam po angielsku, jakaś ikonografia)
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
- karawanken
- Posty: 2365
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 75 times
- Been thanked: 98 times
Re: SW LCG vs Netrunner
Posiadam Netrunera i Podbój, obie gry bardzo lubię. Netruner wydaje się lepszy jeśli chcesz kupić tylko podstawkę, karty starczają naprawde na długo chociaż mogę nie byc obiektywny w tej kwestii ponieważ gram tylko z żoną i nie tak często jak bym chciał. Dodam, że jest to jej ulubiona gra na dwie osoby. Na Podbój byłem bardzo nakręcony, jedno z moich ulubionych uniwersów i nie trzeba wydawać tony pieniędzy na figurki. Gram najczęściej z kumplem gra jest naprawde dobra, zasady są mniej skomplikowane. Ale moim zdaniem karty szybciej sie ograją. Wydaję mi się, że na partyjkę Podboju łatwiej będzie namówi niż Netrunera za względu na specyficzny klimat. Osobiście są to moje ulubione gry i na pytanie które wybrać odpowiadam obie
SW po przeczytaniu instrukcji jakoś mnie nie zachwyciły mimo że seting SW jest u mnie pierwszy wśród równych.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: SW LCG vs Netrunner vs Podbój
W Netrunnera gram prawie rok. Nigdy wcześniej nie interesowały mnie karciarki (oprócz TtA, skrzętnie ukrytej pod nazwą gry planszowej).
Gdy myślałem o ludziach "kolekcjonujących" karty, stukałem się w głowę. Jakby mi ktoś wcześniej powiedział, że sam zacznę, to bym go wyśmiał. Po pierwszej wizycie na regularnym wrocławskim spotkaniu wiedziałem, że muszę (a właściwie pragnę) kupić wszystko co do tej pory wyszło. Sprzedałem więc kurzącego się xboxa i zakupiłem zestaw "od początku do dziś".
Od roku regularnie (przynajmniej raz w tygodniu) przychodzę na spotkania Netrunnera i mimo, że gracz ze mnie kiepski, czerpię ogrom przyjemności z grania w tę grę.
Kupuję wszystkie dodatki zaraz po premierze. I ani o krok nie zbliżyłem się do etapu "znudzenia" tą grą.
Zatem pod Netrunnerem podpisuję się rękoma i nogima ;]
Gdy myślałem o ludziach "kolekcjonujących" karty, stukałem się w głowę. Jakby mi ktoś wcześniej powiedział, że sam zacznę, to bym go wyśmiał. Po pierwszej wizycie na regularnym wrocławskim spotkaniu wiedziałem, że muszę (a właściwie pragnę) kupić wszystko co do tej pory wyszło. Sprzedałem więc kurzącego się xboxa i zakupiłem zestaw "od początku do dziś".
Od roku regularnie (przynajmniej raz w tygodniu) przychodzę na spotkania Netrunnera i mimo, że gracz ze mnie kiepski, czerpię ogrom przyjemności z grania w tę grę.
Kupuję wszystkie dodatki zaraz po premierze. I ani o krok nie zbliżyłem się do etapu "znudzenia" tą grą.
Zatem pod Netrunnerem podpisuję się rękoma i nogima ;]