Nie chciała grać w Race'a.Rochwald pisze:Nieśmiało spytam - co stało się z pierwszą?mbork pisze: Po pierwszej partii z Najżońszą (świeżutką, drugą, polską
A na poważnie: Żona jest pierwsza, jedyna, legalna i niepowtarzalna. (RftG zresztą też .)
Wczoraj była druga partia: o połowę szybsza (40 min), Najżońsza wystartowała z Nową Spartą i zmiażdżyła mnie chyba 32:14 (lub coś koło tego, dokładnie nie pamiętam). Niestety, mnie zabrakło zarówno dociągu, jak i pomyślunku, natomiast Ż zapuściła później jeszcze Marines i Statki Desantowe (i jeszcze parę pomniejszych bonusów do siły militarnej), dzięki czemu podbicie planety bazowej Rebelii było formalnością. Do tego Liga Handlowa, która zapewniła dopływ gotówki ze światów ras Wspomaganych (w sumie to dobry biznes - podbić, nałapać aborygenów, opchnąć ich DNA, rinse, repeat) i program SETI, no i każdy kolejny podbity świat nie tylko zapewniał kasę, ale jeszcze uszczęśliwiał zatrudnionych przy tym projekcie naukowców - no i praktycznie perpetuum mobile nie do zatrzymania.
Ale ważniejsze jest co innego: pozytywna opinia Ż o grze została utrzymana. Yes!