Kawerna: Rolnicy z Jaskiń / Caverna: The Cave Farmers (Uwe Rosenberg)

[Tolis]

W Cavernie tylko budynki posiadają opis na kartach. Wszystkie budynki są jawne od początku dla wszystkich graczy - więc wystarczy, że jedna osoba zna zasady i język i wszyscy mogą grać.

[gafik]

O! Caverna właśnie wlazła na 6. pozycję BGG, zrzucając Netrunnera. Ciekawe kiedy zbije PuertoRico i wsunie się do pierwszej piątki. Pewnie niedługo. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałem okazji zagrać. Ba, nawet nie widziałem jej na oczy
Ale już od dawna chcę ją wypróbować. Może w nowym roku się uda

[Veridiana]

A ja od wczoraj ciesze się swoim własnym egzemplarzem Dziś ogarnęłam komponenty i zasady. Ciężar pudła i ilość tektury oszałamia! Jutro mam nadzieję na pierwszą, dwuosobowa na razie, rozgrywkę. Mniam mniam, już nie mogę sie doczekać

[AkitaInu]

Daj znac jak działa na 2 osoby

_____________________________
Wysłane z telefonu, przepraszam za błędy

[Qnnrad]

Ja mogę dać znać jak dwuosobowo.

Otóż miodnie. Rżnę z kumplem co weekend w Cavernę i nie brakuje mi trzeciej osoby przy stole, a wręcz dobrze, że jej nie ma, bo nie miałbym jej gdzie posadzić Gra zajmuje ogromną ilość miejsca. Liczba możliwych akcji jest ładnie dopasowana, jest ciasno, często jest się "o ruch za późno", a jednak zawsze jest co zrobić i zawsze ma się "o ruch za mało". Czas rozgrywki od 40 minut do godziny, rozkładanie idzie śmigle po segragacji elementów na wieczne pudełkowanie oraz "starczy przy dwuosobowej, ląduje na stół".

Anegdota, opowiedziana mi przez kumpla:
"Wieczór, relaks po ciężkim dniu. Zasypiam powoli, a tu dziewczyna się wypytuje: '-Kochanie, o czym myślisz?'. '-A nie wiem, czy iść w krowy czy w owce..." ^_^
Gra uzależnia.

Więc póki co fanom Agricoli polecam, a wszystkim innym polecam Caverno, gratulacje, pnij się wyżej, stań obok starszej siostry, Agricoli, na podium.

[adikom5777]

Anegdota, opowiedziana mi przez kumpla:
"Wieczór, relaks po ciężkim dniu. Zasypiam powoli, a tu dziewczyna się wypytuje: '-Kochanie, o czym myślisz?'. '-A nie wiem, czy iść w krowy czy w owce..." ^_^
Gra uzależnia.

Hehehe, dobre

[Firenski]

... Jutro mam nadzieję na pierwszą, dwuosobowa na razie, rozgrywkę. Mniam mniam, już nie mogę sie doczekać

Wrrr... Zazdrrrość...

[Veridiana]

Na stole wylądował ostatecznie jako przystawka pierwszy dodatek do Seasons i stał się tez daniem głównym. Na Cavernę nie starczyło już czasu. ale dziś jesteśmy umówieni z kolei na partię 3-osobową

[Qlaqs]

Hmmm... I jak ?

[Veridiana]

Bosko ale ja Rosenberga zawsze lubiłam.
ostatecznie na 2 osoby nie grałam, tylko na 3 i 4. śmiga po prostu świetnie! a jakość komponentów i ich ilość poraża. trochę zaskakujące jest, że na 3 graczy plansza jest ... większa, tzn. jest chyba o 2 pola akcji więcej, więc i jest sporo luźniej niż na czterech. na 5-7 ponownie przybywa pól, więc czyżby na 4 była najkrótsza kołderka? na razie nie miałam okazji sprawdzić.

[embi04]

Update:
Kawerna: wciąż oczekujemy na datę najbliższej produkcji. Mamy nadzieję, że produkcja zostanie uruchomiona pod koniec pierwszego kwartału.
http://www.lacerta.pl/index.php/9-artyk ... dawniczych

[Piehoo]

Zająłem się Caverną (miejmy nadzieję że niedługo będziemy mówić o swojskiej Kawernie ).
Jak zwykle:
Przykładowa rozgrywka
Recenzja

[gafik]

O! Caverna na 4. miejscu BGG. Chyba będzie atakować podium...
...no to się troszkę pozmieniało już na górze.

[kosmat]

Witam, jesteśmy z żoną po ponad 100 grach w Agricolę i mimo że gramy w wiele innych gier cięższych lub lżejszych to cenimy ją nadal bardzo wysoko i nadal potrafi nas zaskoczyć zwłaszcza przy większej liczbie graczy - wiadomo, dochodzą karty niedostępne na dwóch graczy. Brawo dla wydawnictwa za kawał dobrej roboty bo tekstu w tej grze starczyłoby pewnie na solidna książkę:)

Nie przeszkadza nam w Agricoli ciągłe martwienie się o wyżywienie i ciasnotę surowcową - przeciwnie pasuje nam to do klimatu czasów w których została umiejscowiona oraz stanowi jednak wyzwanie nie dając prawie nic za darmo. Jeśli chcielibyśmy opływać w dostatek to kontynuowalibyśmy przygodę z Le Havre gdzie mnogość surowców nas osobiście razi. Nie przeszkadza nam również że gra zmusza niejako do rozwijania wszystkiego nie pozwalając stać się np. wyspecjalizowanym farmerem który w nosie ma hodowle owiec. Trzeba robić wszystko albo dostaje się minusy na końcu ale ścieżek dojść do tego celu jest przecież wiele i co ważniejsze bazują na własnym niepowtarzalnym planie ujętym w taliach pomocników i usprawnień.

Naturalnym biegiem rzeczy był więc dla nas zakup Caverny...
Udało się, mój osobisty Mage Knight (po którym ciągle płaczę w tajemnicy przed małżonką) - wymieniony na idealną angielska wersję. Po odpakowaniu bum, rewelacja! wreszcie warzywa jak warzywa, zboże jak zboże, matko nawet drewno i kamienie mają kształty! Dodatkowo psy, osły, ruda, kryształy, mnóstwo kafli i mega plansze z akcjami. Pierwsze wrażenie rewelacyjne! Żegnaj Agricolo, spoczywaj na półce zasłużonych, witaj Caverno!
Kolejny pozytyw instrukcja, dla grających w "poprzedniczkę" to sama przyjemność - można było ogarnąć w dwie godziny! Póki co planszówkowy dream, ale...

I tu niestety pozytywy by się skończyły. Caverna właśnie przekazana została innemu graczowi. Powodów jest kilka i są one jak najbardziej subiektywne.

Przede wszystkim jak dla nas zmarginalizowana została rola długofalowego planowania. W Agricoli na początku mamy zestaw pomocników i usprawnień dostępny tylko dla nas. Rozpoczyna się dedukcja, tych kart użyje na pewno, tych być może a tych ewentualnie jak będzie okazja. Tu mam pług koleśny, okej, opłaca się jak najszybciej zatrudnić dwóch pomocników i orać. Tu mogę zastąpić drewno za pomocą cegły, super dzięki temu w przyszłości tu zostanie surowca na pastwiska. Tu mnie przegonią w potomstwie ale odbiję sobie budową dwóch izb dzięki temu drewnu, itd. W Cavernie natomiast każdy widzi wszystko i wszystko jest dostępne dla każdego. Co z tego że mam plan i liczę na jakieś combo skoro nie mam pewności, że ktoś nie wykupi danego pomieszczenia, które jest tylko w jednym egzemplarzu. Wtedy pozostaje tylko ciągłe dostosowywanie gry do ruchów innych graczy bez jakiejś wyższej myśli początkowej. Nie twierdzę że nie ma strategi bo jest jak najbardziej. Po prostu zostało usunięte to co osobiście lubiliśmy, realizacja własnego długofalowego planu.

Po drugie za dużo w pudle. Jeśli gra na 6-7 osób nie ma sensu to nie twórzmy takiej, usuńmy niepotrzebne plansze, 3/4 surowców i zmniejszmy pudełko. Zostanie gabaryt Agricoli i cena przystępniejsza. Nic mnie tak osobiście nie boli jak bezsens nadmiarowości. Taki wrodzony minimalizm.

Właściwie pierwsza wada jest dla nas dyskwalifikująca ale można dorzucić jeszcze brak klimatu jak w Agricoli. Krasnoludy orzące pole i doglądające owieczek? Wiem, klimat to nie wszystko ale odnoszę wrażenie że wspomniani wcześniej w tym wątku jaskiniowcy o wiele lepiej by pasowali... Można oczywiście udawać ze to jaskiniowcy tak jak w Puerto Rico że osadnicy to wcale nie małe murzynki;)

Mam jeszcze niejasne wrażenie że dostępne pomieszczenia do kupienia nie są super zbalansowane. Mamy zestaw słusznych combosów w które raczej trzeba iść i mamy kafle do kupienia z braku laku.

Nie podoba mi się również akcja która przy okazji za darmo daje monety = punkty zwycięstwa. Taki mały szczegół ale z jakiej niby racji. I to również że dużo podwójnych akcji nie ma ze sobą związku ale to tylko odnośnie klimatu.

Podsumowując, to nasze subiektywne odczucia i póki co Agricola rules! Tylko ten ranking BGG jakoś zdaje się temu przeczyć he he

[Bea]

Przede wszystkim jak dla nas zmarginalizowana została rola długofalowego planowania.
(...)
Po drugie za dużo w pudle. Jeśli gra na 6-7 osób nie ma sensu to nie twórzmy takiej,

Jak to nie ma długofalowego planowania? To w co pójdziemy można już zaplanować przed grą, a potem konsekwentnie realizować po zakupieniu odpowiedniego, punktującego budynku lub komba budynków. Trzeba po prostu kupić te budynki zanim to zrobią inni. Tu nie karty wyznaczają nam strategię ale właśnie budynki.

Nie zgodzę się, że gra w 6 czy siedem osób nie ma sensu. U nas to właśnie Caverna wchodzi na stół, gdy zbierze się więcej osób i żadne inne euro nie da rady, a w gry imprezowe nie mamy ochoty grać. Czas gry w 7 osób nie jest aż tak bardzo dłuższy od czasu gry w cztery osoby. Dzieje się tak dlatego, że najwięcej czasu zajmuje rozkładanie gry, dokładanie elementów, przeprowadzanie żniw i liczenie punktów, a to w każdej grze, niezależnie od liczby osób, trwa tyle samo. Gdy jest więcej graczy po prostu trzeba już przygotowywać swój plan akcji w turach poprzedników.

[Galatolol]

Kosmat, Caverna po prostu jest dwa stopnie ciężkości niżej. W Agricoli trzeba walczyć, żeby w ogóle się utrzymać na powierzchni, nie mówiąc już o wygraniu, tu nam gra nic nie zrobi. Można się spokojnie rozbudowywać, za wszystko parę punktów się dostanie. A to zawsze skutkuje lepszymi ocenami szerokiego grona ludzi.

[Bea]

Kosmat, Caverna po prostu jest dwa stopnie ciężkości niżej. W Agricoli trzeba walczyć, żeby w ogóle się utrzymać na powierzchni, nie mówiąc już o wygraniu, tu nam gra nic nie zrobi. Można się spokojnie rozbudowywać, za wszystko parę punktów się dostanie.

Tylko, że "spokojne robudowywanie" wygranej nam raczej nie zapewni a przecież chyba o to chodzi w grze.

[Qlaqs]

To że wszystko daje punkty i kołderki nie widać nie oznacza że jej nie ma. Można spokojnie się rozbudowywać i przejadać punkty zwycięstwa tylko po co....

[Galatolol]

Tylko, że "spokojne robudowywanie" wygranej nam raczej nie zapewni

Nie, ale da fun.

a przecież chyba o to chodzi w grze.

To już dawno powinienem przestać grać w planszówki

Dodam, że Caverna mi się bardzo podoba i mam zamiar ją kupić, ale do grania z ludźmi, którzy mało grają w euro.

[Bea]

Tylko, że "spokojne robudowywanie" wygranej nam raczej nie zapewni

Nie, ale da fun.

No to w czym problem?

Każda gra traci na ciężkości jeśli gra się tylko dla funu a nie żeby wygrać.

[Galatolol]

Tylko, że "spokojne robudowywanie" wygranej nam raczej nie zapewni

Nie, ale da fun.

No to w czym problem?

Każda gra traci na ciężkości jeśli gra się tylko dla funu a nie żeby wygrać.

W Agricoli luźnie podejście skończy się n kartami żebrania i ujemnym wynikiem. Dla większości nieco mniej funu, choćby się miało nawet parę rzeczy zbudowanych w gospodarstwie.

[kosmat]

Jak to nie ma długofalowego planowania? To w co pójdziemy można już zaplanować przed grą, a potem konsekwentnie realizować po zakupieniu odpowiedniego, punktującego budynku lub komba budynków. tu nie karty wyznaczają nam strategię ale właśnie budynki.

A Agricoli nikt Ci nie wykupi karty z ręki. W cavernie wystarczy ze ktoś kupi Ci jeden z budynków z comba które sobie zaplanowałeś i strategia leży. Pozostaje zmiana strategii w trakcje gry.

Nie zgodzę się, że gra w 6 czy siedem osób nie ma sensu

No to ja też się nie zgodzę, subiektywnie;)

[Bea]

A Agricoli nikt Ci nie wykupi karty z ręki. W cavernie wystarczy ze ktoś kupi Ci jeden z budynków z comba które sobie zaplanowałeś i strategia leży. Pozostaje zmiana strategii w trakcje gry.

Raczej modyfikacja strategi. Co może nie jest łatwe, gra przez to jest bardziej wymagająca, ale to też przynosi radość.

No to ja też się nie zgodzę, subiektywnie;)

Subiektywna jest opinia, a pomiar czasu jak najbardziej obiektywny

Ale nie ma się o co spierać. po prostu Wam Caverna nie podeszła i już

[Trolliszcze]

A Agricoli nikt Ci nie wykupi karty z ręki. W cavernie wystarczy ze ktoś kupi Ci jeden z budynków z comba które sobie zaplanowałeś i strategia leży. Pozostaje zmiana strategii w trakcje gry.

Może jestem w mniejszości, ale ja właśnie to uwielbiam. Decyzje dzięki temu są trudniejsze i emocji duuużo więcej: "Kupić już teraz? Kto jeszcze na to poluje? Kurczę, Ziutek chyba obrał podobną strategię, weźmie mi teraz ten budynek? No ale tu tyle surowców leży, że żal nie wziąć... Co robić, co robić?!"

[Galatolol]

Ale nie ma się o co spierać. po prostu Wam Caverna nie podeszła i już

Mi akurat bardzo podeszła, tylko tłumaczę (na podstawie własnych i cudzych odczuć) czemu ludzie ją wyżej oceniają niż Agricolę.