Władca Pierścieni: Gra Karciana LCG (Nate French)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Gram solo. Z tego co wyczytałem w FAQ, to w grze solo etap 3 się pomija.
Raczej robiłem wszystko dobrze, ale z pewnością zagram jeszcze co najmniej raz dokładnie sprawdzając wszystkie nowości w mechanice.
Talii nie dopasowywałem pod przygodę, bo nie wiedziałem co mnie czeka - zawsze pierwszą rozgrywkę gram w ciemno. Jest dość mocna, bo oparta na krasnoludach. Gram 3 strefowo: Thorin, Ori i Nori + spora ilość sprzymierzeńców (tak ok. 60% talii). Karty z 2 cz. Hobbita jeszcze dodatkowo wzmocniły Krasnale.
Po tym co napisałeś bardzo jestem ciekaw tej 2 przygody. Pierwsza wydaje mi się dość łatwa w porównaniu do przygód z 1 części Sagi. Ale po 1 rozgrywce za wcześnie aby sobie wyrabiać na ten temat zdanie. W każdym razie zamierzam to przejść nie tylko jedną drużyną, ale jedną Talią
Dzięki za komentarz, również postaram się więcej napisać po rozegraniu kolejnych przygód
Raczej robiłem wszystko dobrze, ale z pewnością zagram jeszcze co najmniej raz dokładnie sprawdzając wszystkie nowości w mechanice.
Talii nie dopasowywałem pod przygodę, bo nie wiedziałem co mnie czeka - zawsze pierwszą rozgrywkę gram w ciemno. Jest dość mocna, bo oparta na krasnoludach. Gram 3 strefowo: Thorin, Ori i Nori + spora ilość sprzymierzeńców (tak ok. 60% talii). Karty z 2 cz. Hobbita jeszcze dodatkowo wzmocniły Krasnale.
Po tym co napisałeś bardzo jestem ciekaw tej 2 przygody. Pierwsza wydaje mi się dość łatwa w porównaniu do przygód z 1 części Sagi. Ale po 1 rozgrywce za wcześnie aby sobie wyrabiać na ten temat zdanie. W każdym razie zamierzam to przejść nie tylko jedną drużyną, ale jedną Talią
Dzięki za komentarz, również postaram się więcej napisać po rozegraniu kolejnych przygód
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Samotna Góra to moim zdaniem niestety jeden z najsłabszych scenariuszy w grze. Koncept jest świetny ale wykonanie bardzo słabe. Moje doświadczenia solo:
Grając pełną pulą kart (wszystko do Spadkobierców włącznie i oba Hobbity) byłem w stanie skosić wszystkie skarby i wygrać.
Grając Hobbickimi kartami (dwie podstawki + oba hobbit), talią na krasnalach zdobycie 1 czy 2 skarbów to maks jaki da się wyciągnąć (brakuje siły woli wśród kart dostępnych w tych zestawach aby coś więcej wyciągnąć).
Natomiast cała trudność naprawdę zależy od jednej rzeczy: czy Smaug zaatakuje "rozsądną" ilość razy. I tu jest właśnie słabość tego scenariusza. Miałem rozgrywki kiedy Smaug atakował 7-9 razy to co z tego że miałem 5 czy więcej postaci gotowych do walki (ba ubicia smoka). Można zagrać nawet ponurą determinację i ona okaże się niewystarczająca. Ponieważ sukces i porażka w tym scenariusz zależą w zasadzie tylko od tego ile razy Smaug zaatakuje to cała reszta traci na znaczeniu i czyni w moich oczach ten scenariusz równoważny czemuś takiemu: rzuć monetą n razy. Jeżeli wypadnie reszka w pierwszych kilku rzutach to wygrałeś w przeciwnym razie przegrałeś. Taka trudność/losowość bez żadnego myślenia czy możliwości zadziałania bardzo mi nie odpowiada.
Grając pełną pulą kart (wszystko do Spadkobierców włącznie i oba Hobbity) byłem w stanie skosić wszystkie skarby i wygrać.
Grając Hobbickimi kartami (dwie podstawki + oba hobbit), talią na krasnalach zdobycie 1 czy 2 skarbów to maks jaki da się wyciągnąć (brakuje siły woli wśród kart dostępnych w tych zestawach aby coś więcej wyciągnąć).
Natomiast cała trudność naprawdę zależy od jednej rzeczy: czy Smaug zaatakuje "rozsądną" ilość razy. I tu jest właśnie słabość tego scenariusza. Miałem rozgrywki kiedy Smaug atakował 7-9 razy to co z tego że miałem 5 czy więcej postaci gotowych do walki (ba ubicia smoka). Można zagrać nawet ponurą determinację i ona okaże się niewystarczająca. Ponieważ sukces i porażka w tym scenariusz zależą w zasadzie tylko od tego ile razy Smaug zaatakuje to cała reszta traci na znaczeniu i czyni w moich oczach ten scenariusz równoważny czemuś takiemu: rzuć monetą n razy. Jeżeli wypadnie reszka w pierwszych kilku rzutach to wygrałeś w przeciwnym razie przegrałeś. Taka trudność/losowość bez żadnego myślenia czy możliwości zadziałania bardzo mi nie odpowiada.
Spoiler:
Grałeś niestety źle i stąd łatwość tego scenariusza (nie żeby był jakoś dramatycznie trudny ale wymaga wysiłku/sposobu na 3 etap). Opis karty jest mylący a i FAQu mogłoby być bardziej jasne. W grze solo idziesz po prostu po kolei 1, 2 ,3 ,4 przy czym między 2 a 3 odrzucasz wszystkie karty ze strefy przeciwności.sqb1978 pisze:Gram solo. Z tego co wyczytałem w FAQ, to w grze solo etap 3 się pomija.
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
wojo pisze:Grałeś niestety źle i stąd łatwość tego scenariusza (nie żeby był jakoś dramatycznie trudny ale wymaga wysiłku/sposobu na 3 etap). Opis karty jest mylący a i FAQu mogłoby być bardziej jasne. W grze solo idziesz po prostu po kolei 1, 2 ,3 ,4 przy czym między 2 a 3 odrzucasz wszystkie karty ze strefy przeciwności.
A no to wszystko jasne "odrzuć ten etap" zamiast do 2, zastosowałem do 3. Można było napisać po prostu "odrzuć etap 2".FAQ pisze:Po odkryciu:
Odkryj etap 3 i stwórz odrębną strefę przeciwności dla pierwszego gracza używającego tę strefę. Jeżeli nie ma innych graczy w grze, odrzuć ten etap oraz każdą kartę w tej strefę przeciwności. Wszyscy pozostali gracze przechodzą do etapu 4.
Przy okazji widać, że jednak Bilbo nie może aż tak szastać zasobami. Dzięki!
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Tak sobie czytam ten wątek od paru stron i widze, że koledzy najczesciej przegrywają nie z grą, ale z błędnie odczytanymi zasadami
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Różnie bywa... tym razem akurat wygrałem przez błędnie odczytane zasady
Spora ilość tekstów, a co za tym idzie sytuacji wpływających na siebie powoduje powstanie niesamowitej liczby kombinacji, które trzeba zintepretować w świetle zasad gry.
Niekiedy więcej czasu poświęca się na rozkminienie jak interpretować zasady niż jak grać by wygrać. Czasami wydaje mi się, że gracze WP:LCG mogliby być niezłymi prawnikami
Spora ilość tekstów, a co za tym idzie sytuacji wpływających na siebie powoduje powstanie niesamowitej liczby kombinacji, które trzeba zintepretować w świetle zasad gry.
Niekiedy więcej czasu poświęca się na rozkminienie jak interpretować zasady niż jak grać by wygrać. Czasami wydaje mi się, że gracze WP:LCG mogliby być niezłymi prawnikami
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
To ciekawe, ja raczej nie mam kłopotów, ale może to wprawa z "poważniejszych" karcianek, gdzie rygor wszystkich okien czasowych i keywordów musi być w małym palcu. Co prawda w LOTR jest kilka ułomności, ale nie jest tak źle.
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Heh, czyli prawdziwa okazała się opcja nr 3 To ja już się wcale nie dziwie, że przygoda wydała ci się łatwa skoro pomijałeś jej najtrudniejszy etap... Cóż zdarza się, jak wspomniałem wcześniej ta przygoda w trybie solo jest strasznie zamotana (ze względu na zapis na kartach przygody). Ja co prawda gram wyłącznie w wersje anglojęzyczna, więc nie mam porównania jak ten zapis wygląda w tłumaczeniu. Nie zmienia to faktu, że gdy pierwszy raz podchodziłem do przygody (a również mam w zwyczaju nie spoilować sobie nic wcześniej), gdy dotarłem do momentu gdy drogi graczy ulegają "rozwidleniu" poczułem się troszki skonfundowany Ale cóż jak głosi mądrość ludu - "internet is a vast but searcheable place..."sqb1978 pisze:Gram solo. Z tego co wyczytałem w FAQ, to w grze solo etap 3 się pomija.
Osobiście jeżeli nie jestem pewien jak rozegrać jakąś sytuację, interakcję, a na necie nic na ten temat nie piszą, zawsze wybieram interpretację na korzyść gry (ot taki masochizm )
Moim zdaniem ten scenariusz jest bardzo dobry (w przeciwieństwie do tych, które są po prostu nudne - Hills of Emyn muil). Na uznanie zasługuje tu mechanika, która bardzo dobrze oddaje to, co dzieje się w warstwie fabularnej. Poziom trudności jest bardzo (BARDZO) wysoki, ale do zaakceptowania. Generalnie, uważam za ciekawsze przygody, w których twoje szanse wynoszą 50-50, a nie te, w których jakoby jesteś "skazany" na zwycięstwo. Dużo racji jest w tym, co napisałeś, że wszystko zależny od tego ile razy Smaug zaatakuje.. No ale czemu się dziwić, jak się gadzina rozsierdzi to nie ma zmiłuj. Inna sprawa, że narzekanie na losowość w grze karcianej wydaje się trochę nie na miejscu...wojo pisze:Samotna Góra to moim zdaniem niestety jeden z najsłabszych scenariuszy w grze. Koncept jest świetny ale wykonanie bardzo słabe. Moje doświadczenia solo:
Grając pełną pulą kart (wszystko do Spadkobierców włącznie i oba Hobbity) byłem w stanie skosić wszystkie skarby i wygrać.
Grając Hobbickimi kartami (dwie podstawki + oba hobbit), talią na krasnalach zdobycie 1 czy 2 skarbów to maks jaki da się wyciągnąć (brakuje siły woli wśród kart dostępnych w tych zestawach aby coś więcej wyciągnąć).
Natomiast cała trudność naprawdę zależy od jednej rzeczy: czy Smaug zaatakuje "rozsądną" ilość razy. I tu jest właśnie słabość tego scenariusza. Miałem rozgrywki kiedy Smaug atakował 7-9 razy to co z tego że miałem 5 czy więcej postaci gotowych do walki (ba ubicia smoka). Można zagrać nawet ponurą determinację i ona okaże się niewystarczająca. Ponieważ sukces i porażka w tym scenariusz zależą w zasadzie tylko od tego ile razy Smaug zaatakuje to cała reszta traci na znaczeniu i czyni w moich oczach ten scenariusz równoważny czemuś takiemu: rzuć monetą n razy. Jeżeli wypadnie reszka w pierwszych kilku rzutach to wygrałeś w przeciwnym razie przegrałeś. Taka trudność/losowość bez żadnego myślenia czy możliwości zadziałania bardzo mi nie odpowiada.
Jakby nie było chętnie poznałbym tego potwora, którym udało Ci się skończyć scenariusz zbierając wszystkie skarby.
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Nawet przez moment nie chciałem sugerować, że jest źle. Gra jest świetna!rattkin pisze:To ciekawe, ja raczej nie mam kłopotów, ale może to wprawa z "poważniejszych" karcianek, gdzie rygor wszystkich okien czasowych i keywordów musi być w małym palcu. Co prawda w LOTR jest kilka ułomności, ale nie jest tak źle.
Po ograniu - kiedy algorytm rundy wejdzie w nawyk- to co napisałem może nawet wydawać się śmieszne. No, ale ja jestem dopiero po podstawce, Polowaniu na Golluma i teraz pociskam Hobbita
Być może to też kwestia języka polskiego, który z uwagi na swoją złożoność generuje wątpliwości. Chociaż zauważyłem, że najczęściej jest to wina po prostu nadinterpretacji. Na szczęście sprawdzenie angielskiej wersji tekstu bardzo często rozwiewa wątpliwości (w ostatnim przypadku niestety nie sprawdziłem).
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Narzekanie na losowość w grach karcianych dopuszczam od czasu gdy poznałem RFTG, bo gra pokazala jak świetnie sobie można z nią poradzić. A tak serio we Władcy akceptuje ją chyba najbardziej ze wszystkich gier w jakie gram jednak:LordMongo pisze: Inna sprawa, że narzekanie na losowość w grze karcianej wydaje się trochę nie na miejscu...
- nadal nie cierpię kart w stylu "BAM nie żyjesz" dlatego bardzo słabo podobała mi się Droga do Rivendel i tamtejszy śpiący strażnik czy zasadzka orków.
- nie lubię klimatów na zasadzie: gram godzinę a na końcu jedna karta decyduje czy wygrałem czy przegrałem
Właśnie Samotna Góra to dla mnie taki scenariusz. Zmagam się na maksa z etapem włamań a później i tak liczba ataków Smauga decyduje czy to wszystko miało sens. Dla mnie to zdecydowanie obniża wartość scenariusza i ani wcale nie jakieś kulminacyjne przeżycie - czuję się na zasadzie wylosujmy z góry ile razy zaatakuje Smaug i oszczędźmy sobie godziny grania. Natomiast powiem że początkowo rozgrywałem ten scenariusz na zasadzie albo wszystkie skarby albo nic i przez jakiś czas nie zetknąłem się ze Smaugiem i jego atakami. I wtedy scenariusz mi się bardzo podobał bo był niesowite wyzwanie.
Właśnie ten deck powstał przez takie poznawanie scenariusza. Niestety nie pamiętam ani nie mam nigdzie zapisane jaka to była talia. Z zapisków quest loga wynika że bohaterowie to mój standard: Aragorn (wiedza), Frodo i Glorfindel (Duch), pamiętam też że kluczowe w ostatnich skarbach okazały się Eskorty z Edoras. Generalnie brałem jak najwięcej sprzymierzeńców z ducha z siłą woli >=2. Chyba też eksperymentowałem z Faramirem (choć tu nie jestem już pewien bo mogło to być na tali krasnoludzkiej bo w tej wymagałoby pieśni królów).LordMongo pisze: Jakby nie było chętnie poznałbym tego potwora, którym udało Ci się skończyć scenariusz zbierając wszystkie skarby.
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Ok, już po bohaterach rozumiem jak to działało. Skupiłeś się w tej konstrukcji na maksymalnej sile drużyny. Osobiście uskuteczniam podejście do sprawy bardziej tematycznie, tzn. buduje talie krasnoludzką to wrzucam do niej jak najwięcej kart flavourowo krasnoludzkich itp. itd. Jest to jednak kwestia indywidualnych preferencji.wojo pisze:Właśnie ten deck powstał przez takie poznawanie scenariusza. Niestety nie pamiętam ani nie mam nigdzie zapisane jaka to była talia. Z zapisków quest loga wynika że bohaterowie to mój standard: Aragorn (wiedza), Frodo i Glorfindel (Duch), pamiętam też że kluczowe w ostatnich skarbach okazały się Eskorty z Edoras. Generalnie brałem jak najwięcej sprzymierzeńców z ducha z siłą woli >=2. Chyba też eksperymentowałem z Faramirem (choć tu nie jestem już pewien bo mogło to być na tali krasnoludzkiej bo w tej wymagałoby pieśni królów).
Co do uzależnienia sukcesu od losowości, to właściwie można by uczynić ją zarzutem wobec większości scenariuszy. Dajmy na to "podróż w dół Anduiny", załóżmy, że grasz przeciętnym deckiem (nie wymaksowaną konstrukcją, o której tu wspomniałeś), w pierwszym etapie BAM dobierasz jeszcze jednego trolla no i kiła i mogiła, możesz się zwijać i zaczynać od nowa... Tego typu przykłady można by mnożyć. Wydaje mi się, że w tym tkwi duch i zarazem piękno (przepraszam za wyrażenie:) tej gry. Nasi śmiałkowie przedzierają się przez szereg przeciwności i do samego końca nie ma pewności czy im się uda.
Dla lepszej ilustracji mojego stanowiska podzielę się anegdotką. Grałem moją fun-ową talią taktyki opartą na orłach, bohaterowie to Legolas, Gimli i Merry - przygoda wspomniana wcześniej "podróż w dół Anduiny". Merrego dobrałem do ekipy z racji tego, że ma willpower 2 (o co w tej sferze ciężko) oraz bardzo niskie threat value. Niestety jego mankamentem są niskie punkty życia (2), co w przygodzie, gdzie jest całkiem sporo efektów typu "zadaj X obrażeń postaciom" jest problematyczne. No więc gram, idzie mi całkiem dobrze, ubiłem trolla bez większych strat własnych, poziom zagrożenia jest na przyzwoitym poziomie. Etap drugi, czyli początek wyścigu, jak najwięcej questować, aby jak najmniej podwójnych encounterów doświadczyć. Jestem już mniej więcej w połowie tego etapu. Qestuje na potęgę, aż tu bum - "necromancers reach" (1 obrażenie dla każdej wyczerpanej postaci). Ok, Merry siedzi mi z jednym punktem życia, Gimli tez już nieźle poharatany, co robić? Ryzykować wysyłanie go na quest, czy wstrzymac go w odwodach, co jednak znacząco osłabi moje tempo. Myślę sobie - eee, przecież dwa za kupa necromancery mi nie wyskoczą... Walę wszystkimi na quest. Pierwsza karta - necromancers reach (!). Moja reakcja - jakieś siarczyste przekleństwo , które po chwili zamieniło się w śmiech
O ile takie sytuacje mogą poważnie zirytować, to właśnie one najbardziej zapadają w pamięć, a nie ten szereg przygód, które skończyliśmy z palcem w nosie....
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Jeszcze ostatnie słowo w temacie losowości. Dla mnie przykłady jakie podałeś nieco jednak się różnią od tego co mnie drażni.
- Drugi troll to nie game over. Jest mega ciężko oczywiście ale masz szanse walki, kombinowania i nawet jak padniesz często jest satysfakcja na zasadzie: jeden troll padł a drugi ledwo dyszy.
- W drugim przypadku jak sam zauważasz podjąłeś kalkulowane ryzyko. No cóż nie udało się ale miałeś wybór i stwierdziłeś że lepiej zaryzykować.
W scenariuszu ze smokiem nie ma żadnej z tych rzeczy. Zaatakował 8 razy i nic nie możesz zrobić/ryzykować/kombinować - BAM i leżysz.
- Drugi troll to nie game over. Jest mega ciężko oczywiście ale masz szanse walki, kombinowania i nawet jak padniesz często jest satysfakcja na zasadzie: jeden troll padł a drugi ledwo dyszy.
- W drugim przypadku jak sam zauważasz podjąłeś kalkulowane ryzyko. No cóż nie udało się ale miałeś wybór i stwierdziłeś że lepiej zaryzykować.
W scenariuszu ze smokiem nie ma żadnej z tych rzeczy. Zaatakował 8 razy i nic nie możesz zrobić/ryzykować/kombinować - BAM i leżysz.
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Abstrahując od samej przyjemności grania, nic w tym dziwnego smok to nie troll, trochę inny kaliber przeciwnika.
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
- Figas
- Posty: 269
- Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
- Lokalizacja: Stromiec Radom
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Ja tak miałem dwa trolle i z tego co pamiętam byłem nawet bliski wygranej. Jeden troll wpadł w płapkę drugi był na kilku hp. Jednak w jednej turze dostałem dość wredne karty (combo mrocznej fali) i to przesądziło o porażce.wojo pisze: - Drugi troll to nie game over. Jest mega ciężko oczywiście ale masz szanse walki, kombinowania i nawet jak padniesz często jest satysfakcja na zasadzie: jeden troll padł a drugi ledwo dyszy.
Update posta.
Właśnie przeszedłem scenariusz Cień i Płomień. Ciężka sprawa. Udało mi się przejść za 3 razem (z pominienciem erraty Ereborskiego Mistrza Bitwy). Żeby było trudniej korzystałem z puli kart z tego co ukazało się w momencie wyjścia tej przygody. Dlatego też pominąłem ww. erratę. Wygrałem o włos. Na koniec Balrog miał 3 pkt życia. Ze swojej tali odkryłem karty o łącznej wartości 4
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Zaginione Królestwo pojawiło się już w ofercie sklepów, ciekawe kiedy wyląduje na półkach
W polskim sklepie znalazłem informację o wysyłce 10 kwietnia, Amerykanie mówią o końcu przyszłego tygodnia.
Liczyłem, że za jednym zamachem dostanę również Zdradę Sarumana, ale ponoć szepcze się o sporym opóźnieniu.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość
Chętnie posłucham opinii na temat rozszerzeń z najnowszego cyklu!
Jak oceniacie go w porównaniu z poprzednimi seriami i czy strefa przeciwności buduje odpowiedni klimat poszczególnych przygód?
Gracze polskiej wersji pewnie jeszcze nie zdążyli sobie wyrobić zdania na ten temat, dlatego opinie graczy wersji ang są szczególnie mile widziane!
W polskim sklepie znalazłem informację o wysyłce 10 kwietnia, Amerykanie mówią o końcu przyszłego tygodnia.
Liczyłem, że za jednym zamachem dostanę również Zdradę Sarumana, ale ponoć szepcze się o sporym opóźnieniu.
Trzeba się uzbroić w cierpliwość
Chętnie posłucham opinii na temat rozszerzeń z najnowszego cyklu!
Jak oceniacie go w porównaniu z poprzednimi seriami i czy strefa przeciwności buduje odpowiedni klimat poszczególnych przygód?
Gracze polskiej wersji pewnie jeszcze nie zdążyli sobie wyrobić zdania na ten temat, dlatego opinie graczy wersji ang są szczególnie mile widziane!
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Co masz na myśli przez najnowszy cykl? W USA jeszcze nic z cyklu "Angmar Awakened" nic się nie ukazało. Oni teraz też dopiero dostaną "The Lost Realm"
Co do obecnego cyklu to ja przeszedłem dwa pierwsze dodatki:
"Dunlandzka Pułapka" - bardzo ciekawy i bardzo trudny scenariusz. Nie do końca mi przypadł do gustu bo jest to jeden z tych scenariuszy które aktywują masę efektów na raz i strasznie ciężko to wszystko dobrze rozpatrzyć i czegoś tam nie zapomnieć. Tak czy tak polecam spróbować solo bo jest dość nietypowy - początek nie jest aż tak trudny a im dalej tym ciężej i często końcówka jest bardzo emocjonująca.
"Trzy próby" - bardzo trudny ale mega klimatyczny scenariusz (chociaż klimat nieco nie Tolkienowski). Trochę przypomina mi połączenie Obaw Namiestnika z Nożem w ciemnościach. Nie wszystko jest idealne (jedna z prób potrafi być frustrująca jeżeli nie ma się umiejętności zaglądania na wierzch tali przeciwności) jednak ogólnie jest bardzo dobrze.
Kart graczy nie podejmuje się oceniać bo jeszcze nic nie trafiło do mojej tali (bohaterowie wyglądają ciekawie).
Co do obecnego cyklu to ja przeszedłem dwa pierwsze dodatki:
"Dunlandzka Pułapka" - bardzo ciekawy i bardzo trudny scenariusz. Nie do końca mi przypadł do gustu bo jest to jeden z tych scenariuszy które aktywują masę efektów na raz i strasznie ciężko to wszystko dobrze rozpatrzyć i czegoś tam nie zapomnieć. Tak czy tak polecam spróbować solo bo jest dość nietypowy - początek nie jest aż tak trudny a im dalej tym ciężej i często końcówka jest bardzo emocjonująca.
"Trzy próby" - bardzo trudny ale mega klimatyczny scenariusz (chociaż klimat nieco nie Tolkienowski). Trochę przypomina mi połączenie Obaw Namiestnika z Nożem w ciemnościach. Nie wszystko jest idealne (jedna z prób potrafi być frustrująca jeżeli nie ma się umiejętności zaglądania na wierzch tali przeciwności) jednak ogólnie jest bardzo dobrze.
Kart graczy nie podejmuje się oceniać bo jeszcze nic nie trafiło do mojej tali (bohaterowie wyglądają ciekawie).
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Oczywiście pytam o najnowszy cykl z perspektywy gracza polskiej wersji WP - Twórca Pierścienia.
Dzięki za opis, właśnie chodziło mi głównie o strefę przeciwności
Dzięki za opis, właśnie chodziło mi głównie o strefę przeciwności
- Ayaram
- Posty: 1579
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 208 times
- Been thanked: 605 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
W końcu i ja dałem się skusić na podstawkę z kilkoma dodatkami. Kupione z założenia jako "gorszy LCG, w którego zagram zawsze". I jest fajnie. Największym plusem w porównaniu do "normalnych" konfrontacyjnych LCGów jest brak parcia na kupno od razu co wyszło, tu mózg może serio się zlitować i pozwolić na powolne dodawanie wszystkiego, a nie jak w przypadku reszty gdzie od razu coś nam każe kupić wszystko "bo tomek ma większą pule kart, więc jest lepszy!" . Największy minus - zdecydowanie koszt. Każda gra LCG jest droga, a tu musimy właściwie kupić ponad 2x więcej kart, bo połowa to karty dla "przeciwnika". Wielka szkoda, że nie ma osobno dodatków z kartami dla gracza i dodatków z scenariuszami, tak by gracz sam decydował czego mu w danej chwili najbardziej brakuje. Z początku chciałem poza zakupionymi rzeczami (CS, 6 dużych dodatków i pierwszy duży dodatek) kupować stopniowo dodatki z Sagi i tyle (poważnie, wydawało mi się, że te pudełka z sagi są głównie skierowane dla graczy, którzy chcą się bawić we władcę, a nie chcą kupować małych dodatków co miecha), ale skoro duże dodatki zawierają też tylko po 30 kart gracza to coś mi się zdaje, że może do szczęścia nie wystarczyć Idealne by było wydawanie po jeszcze jednym dużym dodatku do każdych 2 części z Sagi zawierających tylko karty dla gracza, tak by gracz wydając tylko małą fortuną mógł się cieszyć każdym aspektem gry.
- Figas
- Posty: 269
- Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
- Lokalizacja: Stromiec Radom
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Ja jak do tej pory mam dwa pierwsze cykle, Khazad oraz dwa Hobbity i jest w co grać. Za mną około 100 gier i czasami myślę że można iść dalej ale chwilę później dochodzę do wniosku, że jeszcze wszystkiego nie ogralem.
Co do zawartości Action packow to faktycznie kart gracza jest mało i sporo z nich jest raczej mało grywalna np tajność (w tym co mam). Jednak rozumiem, że nie mogą wypuszczać kart gracza, które są silne po sporo zabawy to budowanie talii i nawet slabe kart mogą zadziałać. I wtedy jest więcej frajdy.
Gdyby rozdzielić karty gracza i scenariusza to pewnie ludzie by część olali a na to ffg nie moze pozwolić. Teraz robią tak, ze praktycznie w każdym packu jest coś co zachęca do kupna. Albo przygoda albo chociaż jedna karta gracza.
Co do zawartości Action packow to faktycznie kart gracza jest mało i sporo z nich jest raczej mało grywalna np tajność (w tym co mam). Jednak rozumiem, że nie mogą wypuszczać kart gracza, które są silne po sporo zabawy to budowanie talii i nawet slabe kart mogą zadziałać. I wtedy jest więcej frajdy.
Gdyby rozdzielić karty gracza i scenariusza to pewnie ludzie by część olali a na to ffg nie moze pozwolić. Teraz robią tak, ze praktycznie w każdym packu jest coś co zachęca do kupna. Albo przygoda albo chociaż jedna karta gracza.
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Myślę jednak, że obecny sposób jest bardzo dobry jeżeli chodzi o potrzeby wielu osób, choć jak zwykle nie zadowoli wszystkich. Ja osobiście w packach najbardziej lubię nowy scenariusz i o ile ten jest fajny to nawet słabe karty gracza nie przeszkadzają mi się nim cieszyć. Jednak pomimo tego gry otwieram któryś ze scenariuszy druku na żądanie (np. Mrok nad Osgiliath, Bitwa o miasto nad jeziorem etc.) to brak mi chociaż 1 bohatera czy 1-2 kart gracza. Dlatego obecny system wydawania (poza szalonym tempem) bardzo mi pasuje.
Fakt jest faktem że pula kart graczy rośnie przez to wolniej ale:
- Dla mało doświadczonych graczy karciankowych jest to super sposób na naukę składania tali (ja tu się zdecydowanie zaliczam)
- Można samemu sobie urozmaicać budowanie tali próbując każdy scenariusz przejść 2-3 kombinacjami sfer i nieco mniejszymi taliami. Wtedy pojawiają się naprawdę ciekawe pomysły i dużo lepiej można poznać karty.
Z tego co czytam o innych karciankach to drugie to właśnie problem. Nie ma czasu na porządne ogrywanie wychodzących kart, próbowanie bardziej szalonych kombinacji i dziwnych podejść. W LOTR jest na to czas jeżeli ktoś nie kupi wszystkiego od razu.
-------------------------------------
Przy okazji mam pytanie do graczy, którzy rozgrywali już drugi scenariusz z Droga Mrocznieje/Road Darkens. Ciekawi mnie czy da się go ukończyć zanim Balrog się pojawi i czy wtedy zdobywamy 4 brzemiona czy 2 (na karcie kampanii pisze: "... jeżeli Balrog nadal znajduje się w grze ..." co sugeruje konieczność spotkania z nim natomiast z teoretycznych obliczeń wyszło mi że mogłoby się udać go ominąć całkowicie przy bardzo szczęśliwym dociągu ze strefy przeciwności)
Fakt jest faktem że pula kart graczy rośnie przez to wolniej ale:
- Dla mało doświadczonych graczy karciankowych jest to super sposób na naukę składania tali (ja tu się zdecydowanie zaliczam)
- Można samemu sobie urozmaicać budowanie tali próbując każdy scenariusz przejść 2-3 kombinacjami sfer i nieco mniejszymi taliami. Wtedy pojawiają się naprawdę ciekawe pomysły i dużo lepiej można poznać karty.
Z tego co czytam o innych karciankach to drugie to właśnie problem. Nie ma czasu na porządne ogrywanie wychodzących kart, próbowanie bardziej szalonych kombinacji i dziwnych podejść. W LOTR jest na to czas jeżeli ktoś nie kupi wszystkiego od razu.
-------------------------------------
Przy okazji mam pytanie do graczy, którzy rozgrywali już drugi scenariusz z Droga Mrocznieje/Road Darkens. Ciekawi mnie czy da się go ukończyć zanim Balrog się pojawi i czy wtedy zdobywamy 4 brzemiona czy 2 (na karcie kampanii pisze: "... jeżeli Balrog nadal znajduje się w grze ..." co sugeruje konieczność spotkania z nim natomiast z teoretycznych obliczeń wyszło mi że mogłoby się udać go ominąć całkowicie przy bardzo szczęśliwym dociągu ze strefy przeciwności)
Kolekcja na BGG, sprzedam
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Jestem (współ)autorem: Bitwa pod Grunwaldem, Ora et Labora, Proch i Stal, Metallum
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Takie pytanie z serii rozwiązań związanych z kupowaniem. Lepiej zakupować małe paki przygodowe, czy jednak duże rozszerzenia zresztą niekiedy potrzebne do mniejszych przygód?
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Są w zasadzie dwie drogi. Kupujesz po kolei zgodnie z chronologią ukazywania się dodatków na rynku, lub idziesz w rozszerzenia typu saga. Kupowanie małych dodatków na wyrywki z kolejnych cykli (oprócz pierwszego) nie ma żadnego sensu bez posiadania deluxa otwierającego cykl. Z kolei kupowanie samych deluxów bez przypisanych im dodatków z cyklu skutkuje uczuciem posiadania niepełnego produktu.
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Wczoraj zamówiłem i dodatek będzie do odbioru dopiero po świętach.
W moim sklepie wszystkie egzemplarze rozprzedano i nawet mnie to cieszy
Z pierwszych recenzji wynika, że dodatek spełnia pokładane nadzieje i jest dobrze skrojony pod grę solo.
Droga mrocznieje jest super, ale swój prawdziwy potencjał pokazuje w grze wieloosobowej.
Tutaj mamy odwrotną sytuację i nawet poziom trudności nie jest ponoć zabójczy.
Potwierdzę to w przyszłym tygodniu.
W moim sklepie wszystkie egzemplarze rozprzedano i nawet mnie to cieszy
Z pierwszych recenzji wynika, że dodatek spełnia pokładane nadzieje i jest dobrze skrojony pod grę solo.
Droga mrocznieje jest super, ale swój prawdziwy potencjał pokazuje w grze wieloosobowej.
Tutaj mamy odwrotną sytuację i nawet poziom trudności nie jest ponoć zabójczy.
Potwierdzę to w przyszłym tygodniu.
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni LCG - Gra Karciana
Kolejne 6 podejść solo do Hobbita z Workami i same wtopy, w tym jedna po 35 rundach! Powoli mam dość. Gram Gimli+Oin+Nori. Jakieś rady dla posiadacza kart z podstawki, Hobbita, Khazad Dum i Polowanie na Golluma? Chcę ubić trolle i zdobyć skarby.
Pierwszą część kontroluję dość dobrze, ale długo to trwa i mocno rośnie zagrożenie. Nawet mimo zbijania go 3x Gandalfem, 2x Pozdrowieniem Garadrimów i dodawaniem krasnoludzkich sprzymierzeńców ze zdolnością Noriego. Więc kiedy już trafię na klucz, to przeważnie mam 3 trolle naraz w zwarciu czyli 4 worki i potem wybór albo ostre skoki zagrożenia, albo kolejne worki. Bilbo nie nadąża ich zdejmować... generalnie wydaje mi się to bardzo trudne solo, a myślałem, że taktyką będzie łatwiej niż bez niej.
Pierwszą część kontroluję dość dobrze, ale długo to trwa i mocno rośnie zagrożenie. Nawet mimo zbijania go 3x Gandalfem, 2x Pozdrowieniem Garadrimów i dodawaniem krasnoludzkich sprzymierzeńców ze zdolnością Noriego. Więc kiedy już trafię na klucz, to przeważnie mam 3 trolle naraz w zwarciu czyli 4 worki i potem wybór albo ostre skoki zagrożenia, albo kolejne worki. Bilbo nie nadąża ich zdejmować... generalnie wydaje mi się to bardzo trudne solo, a myślałem, że taktyką będzie łatwiej niż bez niej.
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum