Moja opinia na temat Ticketów (grałem we wszystkie):
1. USA - pierwowzór i ideał (w rodzinie Ticketów) - to on otrzymał nagrodę SdJ. Jest prosty w zasadach i FULL CONTACT. Zostaniesz zblokowany - zasuwasz dookoła. Prostota wiąże się z tym, że jest najbardziej losowy w serii.
2. Europe - wtórny, ale bardziej rodzinny. Rodzi mniej konfliktów (dzięki stacjom) i jest nieco rozbudowany (promy i tunele).
3. Marklin - przekombinowany, nie ma w sobie tego czegoś tej lekkości i grywalności poprzednich edycji, aczkolwiek wiele osób uważa go za dobrego. Ja zafascynowany serią T2R, przy Marliknie spasowałem.
Co wybrać?
Dla grania rodzinnego, ze znajomymi parkami, tudzież z osobami spoza świata planszówkomaniaków - zdecydowanie Europa. Poza tym mapa przedstawia bardziej znajome obszary niż USA czy Marklin.
Dla planszówkowicza grającego z innymi planszówkowicza prawdopodobnie problemem będzie czy brać USA czy Marklin. Ja wybrałbym USA, ale zapewne Marlin znajduje więcej poklasku wśród graczy dzięki temu, że zawiera więcej elementów do uwzględnienia, co ogranicza jego losowość.
PS: Mam Europę i uważam że to był najlepszy wybór. Świetnie się sprawdza w gronie znajomych, a z planszówkowiczami grywam raczej w co innego
Pozdrawiam, m.