Cóż powiedzieć po takim wywodzie Wajwy? No może to, że chłopak w wielu kwestiach nie ma racji i za chwilkę postaram się to Wam to udowodnić. Jedno jednak trzeba mu przyznać i przytaknąć. Tolis sprzedał się za ananasa - to fakt
Jednakże zacznijmy od początku punktując tego całego Wajwę...
wajwa pisze:Tak jak przez lata dostosowywaliśmy reguły niektórych gier dla własnych potrzeb wywalając parawaniki zasłaniające jawnie zdobywane surowce etc. tak w nowej rzeczywistości
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
postanowiliśmy się zabawić jak nie my w tajne cele , ukryte surowce itd.
Niestety ma chłopak rację
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Następnym razem jednak chętnie zagram na widoczne cele z kosteczkami za parawanikami. Wg mnie przy jawnych celach możliwość skończenia gry będzie większa. Zakładam że osoba która wygrywa będzie świadomie dążyć do kończenia partii a że kilka "zakończeń" będzie widocznych to więcej będzie możliwości.
wajwa pisze:Co jest dziwne ten tytuł forsowali najwięksi optymalizatorzy , kategoria super ciężka
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
od tytułów po których mózg paruje i normalnie czacha dymi
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ryu i Tolis
Kłamstwo. Ja to kategoria raczej "kogucia"
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
A patrząc na warunki fizyczne to nie wiem czy też nie przesadziłem i z tymi kogutami ;P
wajwa pisze:Było raczej śmiesznie , długo nie zapomnimy Tolisa jak się sprzedał za ananasa
+1 Tolis jest żałosny
wajwa pisze:Woogóle przed wylądowaniem gry dzisiaj w dziale Handel na forum uratowałem grę ja , kiedy po niespełna godzinie gry zapowiadało się na koniec rozgrywki , poświeciłem cały towar i uratowałem świat
Kłamstwo. Wyjaśnię poniżej w mojej relacji
Wychodzi 2 vs 2. Wniosek? Wajwa to kłamca ale nie do końca
Patrząc z mojego puntu widzenia wczorajszy wieczór wyglądał inaczej niż to, co Szanowny Kolega - Wajwa opisał. Tak, mój punkt widzenia to jedynie słuszny punkt. Bez kłamstw (patrz: Wajwa), sprzedajności (patrz Tolis). To prostu prawda, słuszność, prawo, ład i porządek, czyli taki cały ja
Promując Archipelago nie wiedziałem że to taki dziwny tytuł. Jakaś kooperacja, ale nie kooperacja. Jakaś taka hybryda. Za argument na "tak" przyjąłem fakt, że Mst swego czasu grał i powiedział że fajne. A wiadomo, Mst to Mst. Dalsze komentarze są zbędne
Tłumaczenie trwało milion godzin. Przynajmniej widok na grę był spoko bo wydanie pierwsza klasa. Zresztą obczajcie sami:
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/2_zpsxotuoa4p.jpg)
Jedyny minus do wydania to chatki na kaflach. Nie wiem co za $@^&*% był za to odpowiedzialny ale z miejsca do zwolnienia
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Chatek po prostu nie widać. Koszmar.
Grało się przyjemnie. Fakt, po omacku ale całkiem fajnie. Do momentu aż mogliśmy przegrać grę. Ogólnie kicha. Gra niepoznana, ledwie co zaczęliśmy się w tym wszystkim odnajdować a tu już miałby być koniec. Wajwa przyszedł z pomocą gdyż tylko On posiadał żetony-jockery (żeton to kostka w wybranym przez właściciela kolorze). Za to otrzymał od nas: 2 kosteczki i 3 kasy. Tak, wydał 3 kosteczki a zebrał od nas 2 (w konkretnym kolorze) i kasę. To się nazywa (
wajwa pisze:poświeciłem cały towar i uratowałem świat
) poświecenie Wajwy. Boże, jak ten chłopak się poświęcił dla nas. Od tego momentu zamiast Wawy widzieliśmy tylko blask. Czasem prześwitywała też chwała ale rzadko, Z reguły był to blask. Wajwa został niemalże wzięty w poczet świętych
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/1_zpslw41asub.jpg)
Żeby nie było to ten koleś po lewej. Możecie go nie widzieć bo blask przeszkadza ale uwierzcie na słowo - On tam siedzi. W chwale, laurach. Jest i czuwa. Kto wie kiedy jeszcze będziemy potrzebować Jego pomocy
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Idźmy jednak dalej bo wczorajsza gra to gra objawień
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Tolis...
Tomek (o Nim też coś powiem ale Jego będę chwalił) chciał zebrać krówki z kafelka. W związku z faktem, że Tolis kafalek kontrolował musiał się Go spytać o zgodę. Tolis kręcił nosem że raczej nie bo to bez sensu. Tomek zaproponował mu 1 kostkę bydła (sam ze zbiorów miał chyba 3). Tolis kręci nosem że to bez sensu. Tomek dorzuca ananasa. "Kości zostały rzucone". Tolis się zgadza. Ananas przesądził sprawę. Jaki z tego wniosek? Ano prosty. Jak będziecie kiedyś w potrzebie kupcie ananasa. Nie zjadajcie. Idźcie do Tolisa i poproście o pomoc: "możesz mi odebrać dziecko z przedszkola?/możesz mi zrobić obiad?/możesz mi posadzić 3 grządki pomidorów?/itd." Odpowiedź będzie negatywna - to oczywiste. Wtedy wyciągacie asa z rękawa. "Mam ananasa"
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Tolis jest Wasz
Tak oto On wygląda:
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/4_zps2cpvomdo.jpg)
Skoro wiemy że kolega Tolis jest sprzedajny popatrzy co wtedy zrobił Tomek. Po akcji gdzie musiał oddać Tolisowi krowę i ananasa rzucił na Niego złodzieja i ukradł Mu rybę
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Genialne zagranie. Iście gliwickie
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Brawo!
Na koniec jeszcze 1 foto i ogólne wrażenia z gry:
![Obrazek](http://i129.photobucket.com/albums/p224/Ryu80/3_zpsycbmji1o.jpg)
Gra pomimo "dogadywania się" jest całkiem fajna. Chętnie jeszcze zagram z widocznymi celami. "Dogadywanie się" dla mnie istnieje raczej tylko w momencie kiedy gramy przeciw grze. Między nami może panował zło i brak dogadywania ;P Ale to ja. Nikomu nie zabronię ani nie będę namawiał. Teraz gramy bez rankingu więc na wiele możemy sobie pozwolić
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Kolejność na koniec: Ryu/Tomek/Wajwa/Tolis
Mam wrażenie że przegiąłem z tym pisaniem... Wybaczcie.