Inni próbują wbić między tych graczy, ale muszą zapunktować w rundzie na drugim miejscu. 
Ni cholery.BartP pisze:Hmmm... wygląda jak Pędzące Żółwie, tak głupie, że aż dobre. Będę miał na radarze ;].
O.Baartoszz pisze:Ja się zgadzam, jest głupie, jest dobre, przypomina żółwie i miej na radarze
A rozwijając porównanie, mechanika jest kompletnie inna i różnice są diametralnie, ale ogólne odczucia mam podobne. Powiem więcej, to jest kiler żółwi. Za każdym razem jak ktoś powie żółwie, to wyciągnę z rękawa KDTL i powiem: mam coś lepszego...
Sent from my Androminion console
Potwierdzam. Na dwie osoby działa wyśmienicieBaartoszz pisze:Grałem dwuosobowo. Wiem, że gracze zawsze będą narzekać na sztucznego gracza, ale tutaj to zajebiście działa
bo ma być kompaktowa gra, ale małe pionki szczególnie mnie zasmuciły. standardowe euro 59x92CezarIXen pisze:Można wiedzieć jakiego rozmiaru są karty?
Do tego proponuję TVN jako patrona medialnego.Comandante pisze:Jest okazja na dobry PR - ślij szybko grę z pozdrowieniami do Pałacu Namiestnikowskiego
Genialne!Comandante pisze:Jest okazja na dobry PR - ślij szybko grę z pozdrowieniami do Pałacu Namiestnikowskiego
Faktycznie sporo śmiechu i niezłe skalowanie.
U nas ta kwestia również się pojawiła, ale uznaliśmy w tego typu grze, nie ma dodatkow komplikować. Graliśmy więc wg zasad i w zasadzie się nie zdarzało, żeby ktoś się specjalnie wstrzymywał z wyborem celu (wystarczyła sugestia, zeby nie zmieniać decyzji, do kogo karta ma trafić).Legun pisze:Zagrałem na Gralicji i wygląda obiecująco, jeśli nie liczyć pozbawionej klasy oprawy graficznej. Nasze wątpliwości budził też system jednoczesnego podrzucania kart wybranym graczom - w sumie nie do wyegzekwowania jest unikanie sytuacji, gdy osoby o lepszym refleksie będą dostosowywać wybór gracza do tego, gdzie inni dają karty. Rzecz da się stosunkowo łatwo wyeliminować. Wystarczy 6 kostek do gry i karty z numerami 1-6. Każdy gracz ma swój numer oraz kostkę, którą ustawia na numerze wybranego gracza, zakrywając kostkę wybraną kartą. Potem jednocześnie ujawnia się karty i rozdziela.
Zamiast kostek ew. można stworzyć żeton hexa dla każdego. Każda ścianka takiego żetonu odpowiada innemu graczowy (tak jak w Keyflower). Zagrywa się wtedy kartę przy tym żetonie nie zważając na innych.Legun pisze:Zagrałem na Gralicji i wygląda obiecująco, jeśli nie liczyć pozbawionej klasy oprawy graficznej. Nasze wątpliwości budził też system jednoczesnego podrzucania kart wybranym graczom - w sumie nie do wyegzekwowania jest unikanie sytuacji, gdy osoby o lepszym refleksie będą dostosowywać wybór gracza do tego, gdzie inni dają karty. Rzecz da się stosunkowo łatwo wyeliminować. Wystarczy 6 kostek do gry i karty z numerami 1-6. Każdy gracz ma swój numer oraz kostkę, którą ustawia na numerze wybranego gracza, zakrywając kostkę wybraną kartą. Potem jednocześnie ujawnia się karty i rozdziela.
Legun pisze:Zagrałem na Gralicji i wygląda obiecująco, jeśli nie liczyć pozbawionej klasy oprawy graficznej. Nasze wątpliwości budził też system jednoczesnego podrzucania kart wybranym graczom - w sumie nie do wyegzekwowania jest unikanie sytuacji, gdy osoby o lepszym refleksie będą dostosowywać wybór gracza do tego, gdzie inni dają karty. Rzecz da się stosunkowo łatwo wyeliminować. Wystarczy 6 kostek do gry i karty z numerami 1-6. Każdy gracz ma swój numer oraz kostkę, którą ustawia na numerze wybranego gracza, zakrywając kostkę wybraną kartą. Potem jednocześnie ujawnia się karty i rozdziela.
Jeśli współgracze próbują oszukiwać, to chyba najlepiej zmienić współgraczy... A jeśli wstrzymują się z rzutem, bo nie zdążyli się zdecydować, to wystarczy przecież zapytać: "gotowi?" i nawet nie muszą wszyscy odpowiadać, jeśli nikt nie wstrzyma, to rzucamy. Uważam ten zarzut za kuriozalnymig pisze:U nas ta kwestia również się pojawiła, ale uznaliśmy w tego typu grze, nie ma dodatkow komplikować. Graliśmy więc wg zasad i w zasadzie się nie zdarzało, żeby ktoś się specjalnie wstrzymywał z wyborem celu (wystarczyła sugestia, zeby nie zmieniać decyzji, do kogo karta ma trafić).
Fascynująca jest ta eternitowaLucrum Games pisze:Jedyna gra, w której wygrywa drugi!
pewność, że coś jest jedyne albo naj. To zdanie jest już nieaktualne, bo np. w grze Churchill też jest taka możliwość wyłonienia zwycięstwa.
