Ja jeszcze nie mogę dojść do siebie do emocjach z ostatnich 3 dni. Pyrkon jest mega. Dlaczego kolejny dopiero za rok???
To co zrobiły ekipy z "mniejszych" wydawnictw było wyśmienitym pomysłem. Połączenie sił i stworzenie PPL otworzyło super możliwość stworzenia bardzo fajnej miejscówki, która powierzchnią nie ustępowała "dużym" wydawcom.
Właściwie przez te trzy dni większość czasu spędziłem ze swoją ekipą na PPL. Aż wstyd przyznać, ale w tym roku nie dotarłem na żadną prelekcję ani żaden inny event. Nawet na games room zajrzałem tylko dwukrotnie, z czego raz tylko po to, żeby zagrać w egzemplarze gier pożyczone ze stosika PPL, bo tam trwało istne oblężenie stolików.
Udało mi się zagrać w 11 nowych gier (nowych dla mnie), w tym kilka prototypów i gier przedpremierowych. Na wyróżnienie zasługują:
1. Intryganci - super fajna karcianka. Trochę jak Księżniczka (czyli w naszym slangu List miłosny) ale trochę dłuższa i umożliwiająca podejmowanie taktycznych decyzji. Trochę jak Cytadela ale trochę krótsza
. Łatwe zasady a przede wszystkim po zakończeniu jednej rozgrywki już chcemy grać w kolejną. Bardzo klimatyczne grafiki poszczególnych postaci, a w kolejnym wydaniu warto poprawić trochę czytelność i miejsce opisu umiejętności danej postaci i rozjaśnić tła postaci.
2. Kto drugi ten lepszy - mega pozytywne zaskoczenie. Mała gierka, dająca super zabawę, zasady do wytłumaczenia w minutę i świetny twist, bo żeby wygrać trzeba być drugim. Karty fruwały nam po stole i było dużo śmiechu.
3. The Curse of the Black Dice - zagrałem w prototyp i mam bardzo pozytywne wrażenia. Fajna kościana turlanka, niby kooperacja ale jednak wygrywa tylko jeden. Bo jak sobie nie pomożemy, to zatopimy łajbę. A jednocześnie trzeba tak kombinować, żeby samemu zgarniać jak najwięcej złotych monet. Trzeba tylko uważać, żeby nie spić za bardzo załogi bo mogą powypadać za burtę. Do tego bardzo miodne grafiki zapowiadają się do tego tytułu i cała masa kości. Czekam na rozpoczęcie akcji na kickstarterze.
4. Herosi - też pozytywne zaskoczenie. Niby gra kościana, niby walka z istotami przeciwnika, niby wszystko już było, ale... rzuty kośćmi dzieją się jednocześnie i to jest bardzo miłe zaskoczenie w tej grze. Mi się spodobało. W dodatku kości są bardzo ładnie wykonane ze ściankami z grafikami odpowiadającymi poszczególnym umiejętnościom istot.
5. Exo Planety - bardzo ładnie zapowiadający się tytuł i od strony grafiki i eleganckiej mechaniki. Dla mnie trochę zbyt optymalizacyjny, ostatnio przechyliłem swoje preferencje w kierunku ameritrashowym. Ale grało się bardzo przyjemnie i eurosucharowcy powinni być zadowoleni.
6. Colt Express - tu wyskoczyłem trochę poza PPL i zajrzałem po sąsiedzku do Rebela. Bardzo udany tytuł, ale graliśmy we trzech i mam wrażenie, że gra dużo bardziej rozwija skrzydełka w większym gronie. Zwiększa się z pewnością chaos, ale o to tu chodzi!
7. Martwa zima - tym razem Cube. Zamówiłem ten tytuł w przedsprzedaży zachęcony pozytywnymi recenzjami wersji angielskiej. I nie zawiodłem się. Tu akurat klimat Pyrkonu nie sprzyjał rozgrywce. Warto przy tej grze wczuć się w klimat, nie spieszyć się, uważnie czytać karty Rozdroży, tworząc atmosferę. Ale jak tu się było nie spieszyć, jak wokół jeszcze tyle gier do zagrania!
8. Magia i myszy - bardzo chciałem spróbować tej gry, a do tej pory nie było okazji. Myślę o niej pod kątem grania ze swoim 9 letnim synem. Gra mi się bardzo spodobała, muszę rozważyć poważnie zakup. Tu podobnie jak przy Martwej zimie, gra powinna zyskiwać przy kolejnych rozgrywkach w zaciszu domowym, jak tworzymy historię dzielnych myszy, odkrywając nowe przygody i pokonując kolejnych wrogów.
Do tego masa bardzo pozytywnych ludzi, świetnej energii, akumulatory mam naładowane pozytywnością i optymizmem pod korek. Pozdrowienia dla wszystkich, których spotkałem po raz ponowny i tych, których dopiero poznałem.
