Imo ma tyle samo wspólnego - ani się taki statysta nie obroni, ani nie przyczyni do utrzymania kolonii.EmilYo pisze:Tylko że helpless w angielskiej nazwie ma mniej wspólnego z bezbronnym a więcej z niepomocnym.
The free dictionary:
help·less
adj.
1. Unable to help oneself; powerless or incompetent.
2. Lacking support or protection: They were left helpless in the storm.
3. Impossible to control; involuntary: helpless laughter.
Dokładnie tak samo uważam. Wyobraźmy sobie kartę rozdroży (chyba nawet jet podobna w talii):Dexterus pisze:P.P.S. Tak naprawdę gmeranie tłumacza w nazewnictwie może mieć nawet większy wpływ na grę, przynajmniej w wymiarze "fabularno-moralnym". Zupełnie inaczej będzie się rozpatrywać np. dylematy "wysłać go na śmierć czy ryzykować i obronić", gdy bohaterem owych rozważań będzie bezbronny / bezsilny, a inaczej, niż gdy darmozjad. Oczywiście zakładając, że gracze będą się skłaniać raczej ku role-play'owi niż power grze :>
"Jeden z darmozjadów wszczyna bunt. 'Trzymają całe jedzenie dla siebie, a nam wydzielają resztki, przez nich chodzę głodny! Weźmy łomy i rozwalmy spiżarnię!
Opcja 1: Pozwól darmozjadom się najeść
Opcja 2: Zabij darmozjada"
A potem zamieńmy darmozjada na bezbronnego. Zabicie bezbronnego/bezsilnego już takie łatwe nie jest.
Szkoła wirującego seksu wiecznie żywa
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)