Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dysku

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1977
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 192 times
Been thanked: 875 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Neoptolemos »

Rattkin pisze:I skąd to dziwne przekonanie, że Pratchetta przenieść na planszę niełatwo? Była jakaś ankieta wśród game designerów? Ja osobiście uważam na przykład że wcale nie jest trudno, tylko za to musiałby się wziąć ktoś, kto nie projektuje eurosucharów przez całe życie.
Rattkin, jak ktoś stworzy lepszę grę w ŚD, to się naprawdę ucieszę i przyznam Ci rację. Co nie zmienia faktu, że uważam, że obecne nie są złe. Skoro ŚD istnieje już ponad 30 lat i dotąd nikt nie wymyślił lepszej gry w tym uniwersum, to chyba jednak nie jest to takie proste. I serio, jeśli spadkobiercy zabrali prawa do gier Treefrog, to prędzej się spodziewam Discworld Monopoly niż czegoś ambitnego.

Właściwie najbardziej klimatyczne gry osadzone w Świecie Dysku to Łups i Okalecz Pana Cebulę. Ktoś już na pewno stworzył do nich zasady :)

EDIT: I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. Lepiej chyba z dobrych książek zrobić eurosuchara, który się stara, niż (sądzę po opiniach, bo sam nie grałem) nudnego, nadmiernie zhype'owanego ameritrasha a'la Wiedźmin.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 729
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 148 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Munchhausen »

Neoptolemos pisze:Skoro ŚD istnieje już ponad 30 lat i dotąd nikt nie wymyślił lepszej gry w tym uniwersum, to chyba jednak nie jest to takie proste.
Ale to nie jest tak, że każdy może sobie stworzyć grę ze Świata Dysku. Ktoś może mieć kapitalny pomysł, ale rozbije się o brak licencji.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Trolliszcze »

Ale przykład Wallace'a pokazuje, że za życia Pratchetta dało się tę licencję jednak zdobyć - a mimo to nie powstała żadna gra, która zadowoliłaby gust rattkina. Może więc prawdą jest, że niełatwo to uniwersum przenieść na planszę? (Szczególnie jeśli ktoś oczekuje, że będzie się śmiać jak przy lekturze książek.) Kiedy np. myślę Obcy, to od razu mi się nasuwa: figurki, stacja kosmiczna, jakiś skirmish. Przecież to jasne jak słońce! A gdyby pomyśleć: Świat Dysku, to co się nasuwa? To już nie jest takie oczywiste.
Awatar użytkownika
galthran
Posty: 301
Rejestracja: 05 cze 2014, 12:45
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 3 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: galthran »

Neoptolemos pisze:
EDIT: I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. Lepiej chyba z dobrych książek zrobić eurosuchara, który się stara, niż (sądzę po opiniach, bo sam nie grałem) nudnego, nadmiernie zhype'owanego ameritrasha a'la Wiedźmin.
I vice versa

Co to za szufladkowanie znowu się panoszy po forum? Co to w ogóle jest za stwierdzenie, że gra się stara? Gra albo jest taka albo owaka, starać to się można o względy pięknej damy :P I co to jest za podejście oceniania wszystkich gier danego typu przez pryzmat jednej? Jakaś plagę zauważam ostatnio ludzi obsmarowujących AT, bo grali jedynie w Talismana albo Wieśka... niepokojące... przypadek? :P

Osobiście potrafię zrozumieć, kogoś kto ceni silniczek/mechanizm i pasjansowatość gry i przedkłada to nad klimat lub zwyczajnie klimat go nie interesuje, bądź pojmuje klimatyczność w inny sposób (czyt. ważne że karty mają sens, albo że drewno się robi z lasu, więc jest klimat bo ma to sens). Gusta w końcu są różne. Tak ciężko zrozumieć drugą stronę, która jednak wymaga od gry Klimatu (tego prawdziwego) i pełne powiązanie mechaniki z tymże?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: rattkin »

Trolliszcze pisze:Ale przykład Wallace'a pokazuje, że za życia Pratchetta dało się tę licencję jednak zdobyć - a mimo to nie powstała żadna gra, która zadowoliłaby gust rattkina. Może więc prawdą jest, że niełatwo to uniwersum przenieść na planszę? (Szczególnie jeśli ktoś oczekuje, że będzie się śmiać jak przy lekturze książek.) Kiedy np. myślę Obcy, to od razu mi się nasuwa: figurki, stacja kosmiczna, jakiś skirmish. Przecież to jasne jak słońce! A gdyby pomyśleć: Świat Dysku, to co się nasuwa? To już nie jest takie oczywiste.
Kolego, bardzo szybko Ci przychodzi zamienianie dyskusji w osobiste wycieczki. Poćwicz nad tym, wszyscy zyskają.

Co do wątku - to oczywiste, że skoro jedno wydawnictwo otrzymało licencję, to dopóki ją trzymało, inne jej dostać nie mogło. Więc stwierdzenie Munchhausena jest słuszne. Nikt nie zrobił innej gry, bo nie mógł (albo nie chciał). Może teraz będzie mógł. Nie wiem skad nagle w rozmowie pojawił się wątek śmiania i dowcipów. Nie o tym była mowa i wcale niekoniecznie musi to być wyznacznikiem gry o Świecie Dysku. Nie można sądzić po dwóch grach, czy uniwersum trudno przenieść na planszę czy nie. Jest to argument podobnego pokroju jak szachy, które przecież obrazują sytuację na polu bitwy. Czy nie da się klimatu wojennego przenieść na planszę? Ależ oczywiście że się da, tylko szachy tego nie robią. Podobnie nie przenoszą klimatu ŚD obecne na rynku gry - i jako takie, są grami słabymi, ponieważ ocenia się je nie tylko przez pryzmat mechaniki, ale własnie tematu. Te gry nie miałyby najmniejszej szansy się obronić na rynku, gdyby tej nalepki ŚD nie miały. Są natomiast hołubione przez początkujących graczy (którzy jeszcze nie mają z czym tego porównać) i młodszych fanów ŚD, którym się podoba, że coś zostało zwizualizowane z książek, które lubią. Nic w tym złego, niemniej jednak to czyni grę co najwyżej popularną, ale w raczej nie dobrą.

Skojarzenia ze ŚD każdy może mieć różne. Rolą dobrego designera (i grafika) jest rzecz ogarnąć, zbadać opinie i dostarczyć coś, co będzie właśnie w to trafiać. Wallace tego nie umie, bo to jest autor-wyrobnik, który nie ma polotu i dostarcza po prostu maszynki, jak Knizia (tylko że Knizia wygląda jak hrabia z Transylwaniii, więc do niego każdy ma respekt :) ). Umie to i pokazał np. Ignacy Trzewiczek z Robinsonem (czytał książki podróżnicze i "rozbitkarskie" przez rok w trakcie projektowania). Ja osobiście uważam, że ŚD niesie tony contentu, którego można użyć - całościowo, bądź wybiórczo (jak Sekary właśnie, które elegancko wycięły mały fragmencik i zrobiły wokół niego mechanikę, która MA SENS, DO LICHA, w kontekście tematu). Może FFG / Asmodee wzięłoby się kiedyś za to i zrobili dobrą grę przygodową. Mam np. niejasne wrażenie że Kevin Wilson (czy nawet nieszczęsny Konieczka) byliby w stanie tchnąć w to więcej życia. Tylko, że Amerykanie chyba nie znają tak Świata Dysku i mogą nie "czuć" rodzaju humoru. A w Europie, mógłby do tego siąść Bauza.
Ostatnio zmieniony 12 cze 2015, 16:10 przez rattkin, łącznie zmieniany 4 razy.
Rafalm
Posty: 745
Rejestracja: 02 mar 2015, 00:23
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Rafalm »

galthran pisze:Osobiście potrafię zrozumieć, kogoś kto ceni silniczek/mechanizm i pasjansowatość gry i przedkłada to nad klimat lub zwyczajnie klimat go nie interesuje, bądź pojmuje klimatyczność w inny sposób (czyt. ważne że karty mają sens, albo że drewno się robi z lasu, więc jest klimat bo ma to sens). Gusta w końcu są różne. Tak ciężko zrozumieć drugą stronę, która jednak wymaga od gry Klimatu (tego prawdziwego) i pełne powiązanie mechaniki z tymże?
Święta racja, gusta są różne i każdy ma swoje racje.

Natomiast odnośnie Ankh Morpork, to cenię tą grę przede wszystkim za to, że jest doskonałą bramą do świata planszówek dla nowych graczy. Moim zdaniem to jest największa jej siła, podobnie jak np Talismana.
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1977
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 192 times
Been thanked: 875 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Neoptolemos »

galthran pisze:
Neoptolemos pisze:
EDIT: I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. Lepiej chyba z dobrych książek zrobić eurosuchara, który się stara, niż (sądzę po opiniach, bo sam nie grałem) nudnego, nadmiernie zhype'owanego ameritrasha a'la Wiedźmin.
I vice versa

Co to za szufladkowanie znowu się panoszy po forum? Co to w ogóle jest za stwierdzenie, że gra się stara? Gra albo jest taka albo owaka, starać to się można o względy pięknej damy :P I co to jest za podejście oceniania wszystkich gier danego typu przez pryzmat jednej? Jakaś plagę zauważam ostatnio ludzi obsmarowujących AT, bo grali jedynie w Talismana albo Wieśka... niepokojące... przypadek? :P

Osobiście potrafię zrozumieć, kogoś kto ceni silniczek/mechanizm i pasjansowatość gry i przedkłada to nad klimat lub zwyczajnie klimat go nie interesuje, bądź pojmuje klimatyczność w inny sposób (czyt. ważne że karty mają sens, albo że drewno się robi z lasu, więc jest klimat bo ma to sens). Gusta w końcu są różne. Tak ciężko zrozumieć drugą stronę, która jednak wymaga od gry Klimatu (tego prawdziwego) i pełne powiązanie mechaniki z tymże?
Przykład z Wieśkiem miał posłużyć temu, żeby pokazać, że gry Wallace'a wcale nie są złym przełożeniem świata na planszę, bo - jak zresztą widać - są osoby, które je lubią. A o Wiedźminie naprawdę pozytywnych opinii dotąd nie widziałem. I nie neguję faktu istnienia dobrych AT, ale wolę euro i cieszę się, że gry z ŚD są w takiej formie. Nie chodzi o szufladkowanie, ale te gry są o tyle porównywalne, że jadą na znanych markach (Pratchettcie i Sapkowskim) i - chcąc nie chcąc - wiadomo, że opierają swój sukces lub jego brak nie tylko na mechanice, ale i na fanach.

Co do licencji - prawda, choć zastanawia mnie, jak powstało takie coś: https://boardgamegeek.com/boardgame/927 ... -boardgame

Ja się ucieszę z każdej następnej gry w ŚD, o ile nie będzie to wariacja Monopoly. Gry Wallace'a mają swoje błędy, ale mają też zalety - de gustibus i tak dalej. Żałuję, że nie będzie gry o Pomniejszych Bóstwach, i tyle.

Keep calm, panowie! :)
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Trolliszcze »

rattkin pisze:Co do wątku - to oczywiste, że skoro jedno wydawnictwo otrzymało licencję, to dopóki ją trzymało, inne jej dostać nie mogło. Więc stwierdzenie Munchhausena jest słuszne.
Rattkin, mylisz się, a sprawdzenie dlaczego zajęłoby Ci pięć sekund - więc pewnie Ci się zwyczajnie nie chciało. Z głowy wymienię dwie gry z uniwersum Świata Dysku, które powstały, gdy Treefrog wciąż miał licencję na swoje tytuły: Guards, guards! i ostatnio Sekary. Pratchett nie oddał licencji na świat, tylko na zrobienie pojedynczych gier. Nikt nie ma obowiązku oddawać licencji na całą swoją własność intelektualną jednej firmie.

A poza tym spadam, więc do reszty się chwilowo nie ustosunkuję.

EDIT: Wyłączność może, ale nie musi być przedmiotem umowy. W przypadku takich malutkich firm jak Treefrog zwykle nie jest. Wyłączność to sobie może kupić Hasbro, za sporą kasę - i może to zrobi, i wtedy rzeczywiście żadna fajna gra z uniwersum ŚD już pewnie nie powstanie.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: rattkin »

Czuję się poprawiony zatem - nie wiedziałem o Guards. Oczywiście, nie znam szczegółow licencji, ale zwykle mimo wszystko licencja obejmuje wszystko (licencja na IP po prostu) i jest sprzedawana na wyłączność (choć to fakt, że tyczy się to zwykle "dużych" brandów). Być może te sprawy były rzeczywiście nieuregulowane wcześniej i teraz dopiero się za to wzięli. Wygląda na to, że Backspindle też ma licencję (Clacks i Guards są od nich). Jest to przedziwna sprawa, ponieważ nazwisk autorów w ogóle nie znam, nie wygląda mi też na to, by zrobili coś wcześniej. Jak więc uzyskali licencję, jest dość intrygujące, zważywszy że cała firma powstała "pod grę". Z wywiadów wynika, że licencję uzyskali osobiście.

Jest tutaj natomiast jeszcze inny, choć może nie tak istotny problem - ponieważ kilka prób już było, to te nazwy mogą się mieszać. Wchodzenie na rynek z kolejnym tytułem "Discworld" jest więc obarczone pewnym ryzykiem - chociaż nie sądzę, by to była prawdziwa przeszkoda. Tak czy siak, jestem pewien, że można z tego zrobić dobrą grę.
Awatar użytkownika
Dexterus
Posty: 369
Rejestracja: 26 paź 2014, 20:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Dexterus »

Neoptolemos pisze:EDIT: I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. Lepiej chyba z dobrych książek zrobić eurosuchara, który się stara, niż (sądzę po opiniach, bo sam nie grałem) nudnego, nadmiernie zhype'owanego ameritrasha a'la Wiedźmin.
O przepraszam, ale jako trasher stanowczo sprzeciwiam się nazywaniu takiego szrotu ameritrashem :> Jest to cudowny przykład hybrydy, które to słowo używam tu w jak najgorszym znaczeniu.

------------

Skądinąd także sam SD-AM można by objąć tym słówkiem, tym razem stosując lepszą tonację. Dość zabawne jest w obecnych czasach, gdy wszelkie terminy się skutecznie zacierają, stosowanie tych archaicznych szufladek pojęciowych - euro, ameri... Bo według jakiego kryterium mamy to jeszcze dzielić? Losowości, klimatu, zastosowanych mechanik? No to sorry Gregory, ale Świat Dysku trochę się z tym podziałom wymyka. Więc może niech co poniektórzy nie ubierają swoich skarg i zażaleń w pseudo-obiektywne ciuszki. Grę można uwielbiać, może się też ona całkowicie nie podobać i spoko. Ale wyjeżdżanie z jakimś najazdem na Wallace'a jest już trochę zabawne, by nie rzecz: prostackie.

Na marginesie dodam, iż nie zawsze odwzorowanie 1:1 musi być najlepszym rozwiązaniem. Cudowny tego przykład można znaleźć ciutkę dalej, w komputerach, gdzie pierwsze Discworldy, które są w sporej mierze ekranizacjami książki, są znacznie słabsze od Discworld Noir - będącego wszak autorskim pomysłem.
warran
Posty: 253
Rejestracja: 25 sty 2015, 23:35
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: warran »

Trochę się pogubiłem...
rattkin pisze:Skojarzenia ze ŚD każdy może mieć różne. Rolą dobrego designera (i grafika) jest rzecz ogarnąć, zbadać opinie i dostarczyć coś, co będzie właśnie w to trafiać. Wallace tego nie umie, bo to jest autor-wyrobnik, który nie ma polotu i dostarcza po prostu maszynki, jak Knizia (tylko że Knizia wygląda jak hrabia z Transylwaniii, więc do niego każdy ma respekt :) ). Umie to i pokazał np. Ignacy Trzewiczek z Robinsonem (czytał książki podróżnicze i "rozbitkarskie" przez rok w trakcie projektowania).
Dobra, złapaliśmy, nie lubisz Wallace'a ;)
A tak serio: nie do końca wiem o co Ci tu chodzi. Chcielibyśmy gry, która oddaje klimat ŚD. I ja uważam, że AM, choć mechanikę z pewnością udałoby się ubrać w inny temat (np. walki wywiadów?), jakoś sobie radzi: potrafię powiedzieć, że Vimes chce utrzymać status quo, a Vetinari mieć rozwiniętą siatkę szpiegowską i że gracze starają się to osiągnąć wykorzystując (wpływając na?) postaci z miasta, których zdolności są akurat całkiem fajnie przyporządkowane.
Jakiego aspektu klimatycznego byś oczekiwał, by uznać, że gra dobrze oddała ŚD? Bo czy w ogóle jest to możliwe: prawdopodobnie jest, a jednak jak dotąd nikt tego nie wymyślił.
rattkin pisze:Ja osobiście uważam, że ŚD niesie tony contentu, którego można użyć - całościowo, bądź wybiórczo (jak Sekary właśnie, które elegancko wycięły mały fragmencik i zrobiły wokół niego mechanikę, która MA SENS, DO LICHA, w kontekście tematu).
Eee... właśnie mechanika sekarów jest tak kosmicznie oderwana od (doklejonego) tematu, że aż głowa boli. Klimatu tam za grosz (ale nie oczekuję go po czymś, co tak naprawdę jest abstrakcyjną grą logiczną).
To już w AM sobie umiem uzasadnić tę walkę o władzę/informację/pieniądze/utrzymanie statusu quo z wykorzystaniem postaci ze świata dysku. W sekarach natomiast to, że zmiany w jednej wieży powodują zmiany w innej... albo to, że z jakiegoś powodu potrafię zmieniać to wszystko tylko w konkretny sposób w konkretnym momencie... to dopiero nie robi dla mnie sensu.

PS.
rattkin pisze:Te gry nie miałyby najmniejszej szansy się obronić na rynku, gdyby tej nalepki ŚD nie miały. Są natomiast hołubione przez początkujących graczy (którzy jeszcze nie mają z czym tego porównać) i młodszych fanów ŚD, którym się podoba, że coś zostało zwizualizowane z książek, które lubią. Nic w tym złego, niemniej jednak to czyni grę co najwyżej popularną, ale w raczej nie dobrą.
Jak widać nie tylko Trolliszcze powinien poćwiczyć unikanie głupich figur retorycznych.
Awatar użytkownika
Christoforos
Posty: 437
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:51
Lokalizacja: Lublin / Czerniejów
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Smutne wieści - nie będzie 3. gry Wallace'a ze Świata Dy

Post autor: Christoforos »

W kolejnym odcinku podcastu "Wydawca też człowiek", gościem jest Michał Ozon, który szerzej wyjaśnia kwestię utraty wspomnianej licencji przez Treefrog.
Tu macie link do audycji
http://boardtime.pl/2015/07/audycja-wyd ... abaty.html

A tu rozpiskę jakby ktoś nie chciał słuchać całości.
[00:00] Wstęp, konkurs i kody rabatowe
[01:27] Zainteresowanie polski graczy grami o tematyce historycznej
[07:36] Dlaczego Phalanx wydał Magantów, a nie wznowił Bożego Igrzyska autorstwa Martina Wallace’a
[11:10] Udział wydawnictwa Phalanx w Polish Publishing League
[17:32] Problemy z licencją Treefrog Games na wykorzystywanie twórczości Terrego Pratchetta w grach planszowych
[25:57] „07 zgłoś się”, czyli jak twarz porucznika Borewicza znalazła się na pudełku gry i kulisy współpracy z TVP
[29:45] Plany wydawnicze na drugą połowę roku
[36:40] Zakończenie
ODPOWIEDZ