Ja bym chętnie pograł w coś jak Lords of Waterdeep w klimatach "inkwizytorskich"RedImp pisze: Druga to bardziej złożona gra gdzie każdy z graczy prowadzi własny oddział Świętego Oficjum starając się osiągnąć jak największą skuteczność działania w walce z herezją. W takim wariancie mamy sporo zasobów/elementów (zasoby inkwizytorów, kasa - przejmowane majątki, informatorzy, etc.), jakimi musimy zarządzać przy nieustannej walce o wpływy z papistami/kanonikami. Taki wariant daje bezproblemową możliwość wprowadzenia głównego bohatera i jego ekipy, którą gracze będą mogli wykorzystywać do realizacji własnych celów.
Inkwizytor / Inquisitor (Krzysztof Wolicki)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 6 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Bardziej do mnie przemawia koncepcja A Strudy in Emeralt z ukrytymi tozsamosciami i zakulisowa walka papistow kanonikow:)alagor pisze:Ja bym chętnie pograł w coś jak Lords of Waterdeep w klimatach "inkwizytorskich"RedImp pisze: Druga to bardziej złożona gra gdzie każdy z graczy prowadzi własny oddział Świętego Oficjum starając się osiągnąć jak największą skuteczność działania w walce z herezją. W takim wariancie mamy sporo zasobów/elementów (zasoby inkwizytorów, kasa - przejmowane majątki, informatorzy, etc.), jakimi musimy zarządzać przy nieustannej walce o wpływy z papistami/kanonikami. Taki wariant daje bezproblemową możliwość wprowadzenia głównego bohatera i jego ekipy, którą gracze będą mogli wykorzystywać do realizacji własnych celów.
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Jakiegoś oficjalnego newsa wrzućcie, bo nie mam czego podlinkowac na fb, a znajomi by się ucieszyli [emoji14]
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Nie pogardzę, ale w tym przypadku raczej wybrałbym CthulhuRocy7 pisze: Bardziej do mnie przemawia koncepcja A Strudy in Emeralt z ukrytymi tozsamosciami i zakulisowa walka papistow kanonikow:)
- Dellas
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 14 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
- jakby to miała być przygodówka - to raczej koop - Morddimer ze swoimi przystojniakami rozwiązują zagadki...
- jeśli gra detektywistyczna - to ciekawy pomysł
- walka pomiędzy frakcjami inkwizytorów czy papiestwa - mamy już walkę pomiędzy frakcjami w PLO i Achaję. Może warto jednak pomyśleć nad czymś innym?
- jeśli gra detektywistyczna - to ciekawy pomysł
- walka pomiędzy frakcjami inkwizytorów czy papiestwa - mamy już walkę pomiędzy frakcjami w PLO i Achaję. Może warto jednak pomyśleć nad czymś innym?
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Jak dla mnie to fajnie jakby gra była "kazdy sobie". Każdy z graczy prowadzi drużynę. Może handlować z innymi, zawierać umowne sojusze, wbijać noże w plecy czy pochodnie w du**.
I różnorodne zadania do wykonania, niektóre wręcz wymagające współpracy pomiędzy graczami, inne "kto pierwszy ten lepszy" (aby nieco sprowokować negatywną interakcję) etc. Wówczas motyw zdrajcy nie będzie potrzebny - sami sobie noże/pochodnie powbijamy gdzie trzeba ;P Zwyciężyć może tylko jeden team i tak (albo gra!). Jeśliby to miało być detektywistyczne - to jeszcze fajniej jakby gracze mogli wymieniać się zdobytymi informacjami do danych zadań... Tylko tak z twistem - nie koniecznie oddam koledze po fachu informacje, jakich potrzebuje i być może uda mi się go wyprowadzić w pole (poprzez błędne informacje), abym ja spokojnie zakończył sprawę i zgarną nagrodę
I różnorodne zadania do wykonania, niektóre wręcz wymagające współpracy pomiędzy graczami, inne "kto pierwszy ten lepszy" (aby nieco sprowokować negatywną interakcję) etc. Wówczas motyw zdrajcy nie będzie potrzebny - sami sobie noże/pochodnie powbijamy gdzie trzeba ;P Zwyciężyć może tylko jeden team i tak (albo gra!). Jeśliby to miało być detektywistyczne - to jeszcze fajniej jakby gracze mogli wymieniać się zdobytymi informacjami do danych zadań... Tylko tak z twistem - nie koniecznie oddam koledze po fachu informacje, jakich potrzebuje i być może uda mi się go wyprowadzić w pole (poprzez błędne informacje), abym ja spokojnie zakończył sprawę i zgarną nagrodę
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 6 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
+ 1misioooo pisze:Jeśliby to miało być detektywistyczne - to jeszcze fajniej jakby gracze mogli wymieniać się zdobytymi informacjami do danych zadań... Tylko tak z twistem - nie koniecznie oddam koledze po fachu informacje, jakich potrzebuje i być może uda mi się go wyprowadzić w pole (poprzez błędne informacje), abym ja spokojnie zakończył sprawę i zgarną nagrodę
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Tutaj się nie zgodzę, coś w klimacie A Touch of Evil byłoby super. Zdecydowanie ameri przy takim podejściu.kwiatosz pisze:Przygodówkę to raczej szkoda z tego robić, przynajmniej w klasycznym rozumieniu.
O tym samym pomyślałem. Taka gra po polsku to by było coś! Czy się nie sprzeda - nie wiem. Na pewno nie będzie to gra dla każdego, ale jeśli będziecie chcieli odwzorować klimat z książek, to na pewno rodzinna gra z tego nie wyjdzie.kwiatosz pisze: Ciekawe byłoby coś w stylu SH Consulting Detective, ale oczywiście wiem, że się nie sprzeda i nie tak prosto naprodukować tyle tekstu w klimacie.
Pomysł zdecydowanie super. Z tym, że wprowadziłbym element rywalizacji między graczami - każdy z nich jest inkwizytorem i kieruje swoją siatką informatorów, jednocześnie rywalizując między sobą o to kto szybciej/lepiej rozwiąże zagadkę. Przy takim podejściu zagadki mogłyby być zestawami kart i można byłoby je sprzedawać jako dodatki (vide Posiadłość Szaleństwa)kwiatosz pisze:Ja najchętniej bym zobaczył grę 1vs reszta - jeden gracz gra siłami ciemności i sieje zepsucie we wsiach i miasteczkach, a drużyna inkwizytorów mu się przeciwstawia. Tylko nie poziom taktyczny, jak Descent, a strategiczny. Pojedyncze procesy bądź opanowania miast przez zło składałyby się na ogólną porażkę bądź zwycięstwo ciemności. Tak bym to widział najchętniej
Inny pomysł to niesymetryczna gra karciana, coś w stylu Android: Net Runner. Jeden z graczy to inkwizytor, a drugi to siły ciemności
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 6 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
nie przepadam zbytnio za karciankami.Rafalm pisze: Inny pomysł to niesymetryczna gra karciana, coś w stylu Android: Net Runner. Jeden z graczy to inkwizytor, a drugi to siły ciemności
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
No to ja mam 2 koncepcję.
1) Drużynowy co-op - gramy w drużynach 1-1; 2-2, 3-3 itd. - nie spotkałem się z czymś takim do tej pory, bo albo mamy grę, w której wszyscy są razem albo jest jeden zdrajca/sabotażysta.
2) I ta w sumie bardziej mi się podoba - Gracze zaczynają jako jedna drużyna, ale w miarę upływu czasu siły ciemności zaczynają przeciągać poszczególnych zawodników na swoją stronę. Takiej "przejętej" postaci zmieniają się oczywiście cele. Gdyby do gry wpleść scenariusze myślę, że nie było by problemu z wprowadzeniem trybów zdrajcy i króla wzgórza.
1) Drużynowy co-op - gramy w drużynach 1-1; 2-2, 3-3 itd. - nie spotkałem się z czymś takim do tej pory, bo albo mamy grę, w której wszyscy są razem albo jest jeden zdrajca/sabotażysta.
2) I ta w sumie bardziej mi się podoba - Gracze zaczynają jako jedna drużyna, ale w miarę upływu czasu siły ciemności zaczynają przeciągać poszczególnych zawodników na swoją stronę. Takiej "przejętej" postaci zmieniają się oczywiście cele. Gdyby do gry wpleść scenariusze myślę, że nie było by problemu z wprowadzeniem trybów zdrajcy i króla wzgórza.
- Bombloslav
- Posty: 57
- Rejestracja: 11 cze 2013, 11:52
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Ostatnio po raz kolejny zabrałem się za całą sagę, a już w połowie pierwszej księgi zacząłem myśleć o grze w klimatach Świętego Oficjum. Cieszę się, że wypłynął taki temat
Mi tam marzyła się właśnie walka o wpływy, a nie przygodówka. Kilka stronnictw, Inkwizytorzy z Hez Hezronu, papiści, gildie kupieckie czy szlachta powiązana z dworem cesarskim. Do tego dodajmy religie/sekty/wyznania. Zwolenników Chrystusa Mściciela (czyli tego prawdziwego), Chrystusa który zmarł na krzyżu (obrzydliwa herezja!), wyznawców Szatana czy zwyczajnie ateistów.
Mordimer i jego wesoła kompania powinni być raczej najważniejszym pionkiem w grze. Wysyłani od jednej czarownicy do drugiej, tu likwidują jakąś sektę pradawnego bóstwa, a jeszcze gdzie indziej rozprawiają się z demonami. Gracze za ich plecami knują, wzajemnie wbijają sobie szpile, zwodzą resztę stronnictw i starają się zakończyć grę, jako jedyna licząca się siła.
Mi tam marzyła się właśnie walka o wpływy, a nie przygodówka. Kilka stronnictw, Inkwizytorzy z Hez Hezronu, papiści, gildie kupieckie czy szlachta powiązana z dworem cesarskim. Do tego dodajmy religie/sekty/wyznania. Zwolenników Chrystusa Mściciela (czyli tego prawdziwego), Chrystusa który zmarł na krzyżu (obrzydliwa herezja!), wyznawców Szatana czy zwyczajnie ateistów.
Mordimer i jego wesoła kompania powinni być raczej najważniejszym pionkiem w grze. Wysyłani od jednej czarownicy do drugiej, tu likwidują jakąś sektę pradawnego bóstwa, a jeszcze gdzie indziej rozprawiają się z demonami. Gracze za ich plecami knują, wzajemnie wbijają sobie szpile, zwodzą resztę stronnictw i starają się zakończyć grę, jako jedyna licząca się siła.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 6 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
A Strudy in Emerald jest właśnie grą tego typu. Dwie tajne druzyny i jeden wygrany.kaspah pisze:No to ja mam 2 koncepcję.
1) Drużynowy co-op - gramy w drużynach 1-1; 2-2, 3-3 itd. - nie spotkałem się z czymś takim do tej pory, bo albo mamy grę, w której wszyscy są razem albo jest jeden zdrajca/sabotażysta.
za bardzo kojarzy mi sie z mechanika Vuko z Pana Lodowego Ogrodu.Bombloslav pisze: Mordimer i jego wesoła kompania powinni być raczej najważniejszym pionkiem w grze. Wysyłani od jednej czarownicy do drugiej, tu likwidują jakąś sektę pradawnego bóstwa, a jeszcze gdzie indziej rozprawiają się z demonami. Gracze za ich plecami knują, wzajemnie wbijają sobie szpile, zwodzą resztę stronnictw i starają się zakończyć grę, jako jedyna licząca się siła.
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Dobrze wiedzieć. Dzięki za info.Rocy7 pisze:kaspah pisze:No to ja mam 2 koncepcję.
1) Drużynowy co-op - gramy w drużynach 1-1; 2-2, 3-3 itd. - nie spotkałem się z czymś takim do tej pory, bo albo mamy grę, w której wszyscy są razem albo jest jeden zdrajca/sabotażysta.
A Strudy in Emerald jest właśnie grą tego typu. Dwie tajne druzyny i jeden wygrany.
- Bombloslav
- Posty: 57
- Rejestracja: 11 cze 2013, 11:52
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Niestety nie miałem przyjemności zagrać w PLO. Akurat to idealnie wpasowałoby się w świat inkwizytorów.Rocy7 pisze:A Strudy in Emerald jest właśnie grą tego typu. Dwie tajne druzyny i jeden wygrany.kaspah pisze:No to ja mam 2 koncepcję.
1) Drużynowy co-op - gramy w drużynach 1-1; 2-2, 3-3 itd. - nie spotkałem się z czymś takim do tej pory, bo albo mamy grę, w której wszyscy są razem albo jest jeden zdrajca/sabotażysta.
za bardzo kojarzy mi sie z mechanika Vuko z Pana Lodowego Ogrodu.Bombloslav pisze: Mordimer i jego wesoła kompania powinni być raczej najważniejszym pionkiem w grze. Wysyłani od jednej czarownicy do drugiej, tu likwidują jakąś sektę pradawnego bóstwa, a jeszcze gdzie indziej rozprawiają się z demonami. Gracze za ich plecami knują, wzajemnie wbijają sobie szpile, zwodzą resztę stronnictw i starają się zakończyć grę, jako jedyna licząca się siła.
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
A z troche lżejszych tytułow w Pokoju 25 jeden z wariantów gry umożliwia rozgrywkę team vs team.kaspah pisze:Dobrze wiedzieć. Dzięki za info.Rocy7 pisze:kaspah pisze:No to ja mam 2 koncepcję.
1) Drużynowy co-op - gramy w drużynach 1-1; 2-2, 3-3 itd. - nie spotkałem się z czymś takim do tej pory, bo albo mamy grę, w której wszyscy są razem albo jest jeden zdrajca/sabotażysta.
A Strudy in Emerald jest właśnie grą tego typu. Dwie tajne druzyny i jeden wygrany.
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Przygodowka była by fajna ale książka nie ma poza Mordimerem więcej wyrazistych postaci. Chyba ze graliśmy absolwentami szkoły inkwizycji. Tylko trzeba by dać im jakieś wyróżniające się umiejętności. Żeby nie było tacy sami. Ewentualnie rozwój postaci taki ze każdy może iść w swoim kierunku. Może to jest okazja żeby zrobić to czego nie zrobił wiedźmin czyli fajna przygodowke, a nawet planszowego rpga
-
- Posty: 1007
- Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
- Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 46 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Również pomyślałem o takim Wiedźminie, jednak bardziej nastawionego na geeków. Podróże po krainach, wykonywanie zadań. W teorii brzmi to bardzo fajnie, ale jeszcze trzeba to dobrze zrobić.
Zdecydowanie fajnie jakby była to bardziej klimatyczna gra niż taka Achaja.
Zdecydowanie fajnie jakby była to bardziej klimatyczna gra niż taka Achaja.
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Najważniejsze żeby było czuć klimat książek w tej grze. PLO było jak najbardziej klimatyczne. Achaja za to temat wrzucony na sile. Równie dobrze mogła by to być gra o arystokracji we Francji.
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Dla mnie bomba.misioooo pisze:Jak dla mnie to fajnie jakby gra była "kazdy sobie". Każdy z graczy prowadzi drużynę. Może handlować z innymi, zawierać umowne sojusze, wbijać noże w plecy czy pochodnie w du**.
I różnorodne zadania do wykonania, niektóre wręcz wymagające współpracy pomiędzy graczami, inne "kto pierwszy ten lepszy" (aby nieco sprowokować negatywną interakcję) etc. Wówczas motyw zdrajcy nie będzie potrzebny - sami sobie noże/pochodnie powbijamy gdzie trzeba ;P Zwyciężyć może tylko jeden team i tak (albo gra!). Jeśliby to miało być detektywistyczne - to jeszcze fajniej jakby gracze mogli wymieniać się zdobytymi informacjami do danych zadań... Tylko tak z twistem - nie koniecznie oddam koledze po fachu informacje, jakich potrzebuje i być może uda mi się go wyprowadzić w pole (poprzez błędne informacje), abym ja spokojnie zakończył sprawę i zgarną nagrodę
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Tak sobie dumam i dumam i nawet zarys mechaniki mi się we łbie pojawił jak mogłoby to wyglądać Banalnie prosto, sprawnie, bez przestojów... Na pewno się da a Czerwony Imp znajdzie sposób, aby coś fajnego wydukać - zwłaszcza, że nas - graczy pyta co byśmy chcieli. Sam nie wydam gry pewnie nigdy, ale czemu ktoś inny nie miałby zrobić gry pode mnie, takiej jaką bym chciał? ;P
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Opcja 2 jak najbardziej mi odpowiada. Mapka z lokacjami ze świata książki, bohaterowie do wynajęcia za kasę (każdy bohater inne statsy, dzięki czemu każdy mógłby się przydać ale do wykonania innych zadań), co ważne wynajęcie kończy się z rundą (Mordimer miał wielu mocodawców). Wydaje mi się, że idealnie byłoby wpleść mechanikę z CO2. Wszyscy walczą ze sobą o szerzenie wpływów, jednak gra wymusza kooperację przeciw siłom ciemności (wypuszczeniu plagi). Podebrałbym także unikalne decki dla każdego stronnictwa jak w Chaos w starym świecie. Na pewno karty nie powinny stanowić tutaj podstawy, a raczej dodatek do innych możliwości.
A może coop ze zdrajcą z mechaniką podobną do AH lub Eldrich? Odkrytego zdrajce można spalić na stosie:D
A może coop ze zdrajcą z mechaniką podobną do AH lub Eldrich? Odkrytego zdrajce można spalić na stosie:D
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
Czy ten temat nie powinien znajdować się w dziale Pomysły i idee? ...
Moje gry: Board Game Geek.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)
If you don't know where you're going, any road will get you there.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)
If you don't know where you're going, any road will get you there.
Re: Ja, inkwizytor(tytuł roboczy)
A ja bym chętnie widziała coś w stylu cytadeli, gdzie podczas gry wymieniasz postaci zależnie od tego czego akurat potrzebujesz. Wprowadzić by trzeba było kilka osób ze świata Inkwizytora, dodać jakieś fajne umiejętności i wymiana postaci np. co kilka tur (podzielić grę można na miesiące i co 4 tury, czyli jedną porę roku następuje wymian postaci,)
Wysłane z mojego Lenovo A3500-F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Lenovo A3500-F przy użyciu Tapatalka