kategorie gier - planszowe, karciane inne... jak podzielić?

[warran]

Proponuję wykresy radarowe do oznaczania kategorii gier: https://en.wikipedia.org/wiki/Radar_chart
Odchodzi problem "hybryd" i rozdziału na planszowki/karcianki/rpg/cokolwiek, pod warunkiem, że odpowiednio dobierze się osie i ich skalę
Przykładowo dla osi "planszowa" możnaby zrobić:
0 - brak jakiejkolwiek planszy, układ komponentów na stole nie ma znaczenia
10 - plansza, planszetki graczy, tory do zaznaczania punktów, planszetki do wszystkiego!

Hmmm... to miał być żart, ale w sumie jak sobie tak myślę, to nawet fajnie by było mieć takie informacje np. na BGG

A co do polecania gier na forum: zawsze mi się wydawało, że polecenia otrzymane na forum należy traktować jak punkt wyjścia, co może być godne polecenia, w którym kierunku szukać. W końcu to ja szukam gry, więc jeśli chcę dobrze wybrać, to ja muszę włożyć w to trochę energii - coś wypożyczyć, poczytać recenzje itd.

EDIT:
[offtopic] czy ktoś z forum kiedyś pisał jakąś stronę/aplikację wykorzystującą dane z BGG? gdzie takie aplikacje można znaleźć? jakieś poradniki jak pisać własne? [/offtopic]

[detrytusek]

A co do polecania gier na forum: zawsze mi się wydawało, że polecenia otrzymane na forum należy traktować jak punkt wyjścia, co może być godne polecenia, w którym kierunku szukać. W końcu to ja szukam gry, więc jeśli chcę dobrze wybrać, to ja muszę włożyć w to trochę energii - coś wypożyczyć, poczytać recenzje itd.

no dobrze ale jak szukasz ekonomicznej planszówki tylko po polsku powyżej 2 h a dostajesz propozycje angielskiej karcianki w klimatach scifi?
To nie jest preludium do rozszerzenia wiedzy tylko preludium do wkur...się
Prawda jest taka, że często polecający nie czytają wymagań albo kończy się na 2 zdaniach, a potem leci schemat polecania czyli to co zawsze bo znam i lubię

[Rocy7]

Prawda jest taka, że często polecający nie czytają wymagań albo kończy się na 2 zdaniach, a potem leci schemat polecania czyli to co zawsze bo znam i lubię

czesto tez wymagania z pierwotnego postu nijak maja sie do faktycznie poszukiwanej gry.

Ktos napisze ze szuka strategii, potem sie okaze ze raczej nie ameri tylko euro, a w koncu ze jednak woli przygodowke.

Nie kazdy zas z polecajacych czyta calosc watku, zas szukajacy notorycznie zapominaja o edycji pierwotnego postu.

[misioooo]

Ja często widzę zamotanie lekkie pomiędzy strategią a taktyką... Choć te pojęcia są raczej zdefiniowane konkretnie.

[Gambit]

Ja często widzę zamotanie lekkie pomiędzy strategią a taktyką... Choć te pojęcia są raczej zdefiniowane konkretnie.

Tjaa...sam niby znam różnicę, a wielokrotnie się zastanawiam, czy dobrze używam tych dwóch określeń.

[misioooo]

Dla mnie taktyka to na już, dostosowywanie się do aktualnych (zmiennych) warunków aby wyciągnąć max (czyli zoptymalizować). Strategia - długofalowa, planuję teraz co chcę osiągnąć za jakiś czas i po drodze dzięki odpowiedniej taktyce dążę do celu (gdzie zagrania już nie koniecznie są optymalne na daną sytuację/chwilę, ale prowadzą do zrealizowania strategii). Też pewnie źle rozumuję, ale to moje wymysły i nikt ich nie zmieni

[Gambit]

Dla mnie taktyka to na już, dostosowywanie się do aktualnych (zmiennych) warunków aby wyciągnąć max (czyli zoptymalizować). Strategia - długofalowa, planuję teraz co chcę osiągnąć za jakiś czas i po drodze dzięki odpowiedniej taktyce dążę do celu (gdzie zagrania już nie koniecznie są optymalne na daną sytuację/chwilę, ale prowadzą do zrealizowania strategii). Też pewnie źle rozumuję, ale to moje wymysły i nikt ich nie zmieni

To chyba właśnie tak jak piszesz. Taktyka jest czymś na mniejszą skalę niż strategia Chyba

[kwiatosz]

Taktyka to "jak ominiemy to drzewo", a strategia to "jak przejdziemy przez ten las" - ktorys wojennik to swego czasu podawal I solidnie mi sie wrylo w pamiec

[detrytusek]

może założymy osobny wątek pt. jak rozumiecie strategię i taktykę?

[Rocy7]

Ja zalozylem watek Zanim zapytasz co kupic http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 87#p677387

Moze wypracujemy tam jakies porady w kwestii tego jak pytac o gry, wtedy tylko trzeba naklonic do brania pod uwage przy pisaniu postow w tym dziale [emoji14]

[SaszaPL]

To już chyba jest... tutaj: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =43&t=6212

[Rocy7]

Nie ma tam pewnych aspektow (pkt. 1-3, 5) mojego postu. Poza tym wydaje mi sie, ze wiekszosc osob ignoruje ten poradnik z uwagi na objetosc.

[Assaultmarine]

Dla mnie i zapewne większości planszówkowców termin "gry planszowe" nie obejmuje gier RPG, gier paragrafowych, zagadek logicznych itd. Przyjmijmy dla prostoty, że grą planszową jest gra, która pojawia się w wynikach wyszukiwania na https://boardgamegeek.com w dziale "Board Games" (czyli nie RPGs lub Video Games).

Gdyby ktoś zaprosił mnie na rozgrywkę w grę planszową, a wyjął podręcznik do Warhammera i zaczął prowadzić sesję, to czułbym się wprowadzony w błąd.

Nie szalej tak z tym Warhammerem jak widzę 3 edycję to karty postaci można spokojnie z talizmana brać i niektóre planszówki wymagają więcej "rolplejowania"



W temacie - można bezbłędnie zaszufladkować pewnie gry tak jak i muzykę ale i tak dużo osób (w tym ja) taki np.

Death Metal
Trash Metal
Heavy Metal
Power Metal
Black Metal
NU Metal

Określi jako Metal i nie będzie przez to osobą uboższą duchowo, ale pewnie osobą mająca w głowie więcej miejsca na stwierdzenie czy muzyka jest dobra czy nie.

Podpisuje się pod odpowiedzią, że jak można rozłożyć na stole i zagrać to pewnie planszowa

[kwiatosz]

Thrash, nie Trash

[MichalStajszczak]

Odnośnie klasyfikacji ja mam taką:
1. Gry planszowe
2. Karciane
3. Kościane
4. RPG itp
5. Familijne
Póki co każdą jestem w stanie "upchnąć".

A pare tysięcy jesteś w stanie upchnąć do więcej niż jednej kategorii. Bo np. wiele gier pasuje zarówno do kategorii "planszowe", jak i "familijne"

[MichalStajszczak]

Proponuję wykresy radarowe do oznaczania kategorii gier: https://en.wikipedia.org/wiki/Radar_chartOdchodzi problem "hybryd" i rozdziału na planszowki/karcianki/rpg/cokolwiek, pod warunkiem, że odpowiednio dobierze się osie i ich skalę Przykładowo dla osi "planszowa" możnaby zrobić:
0 - brak jakiejkolwiek planszy, układ komponentów na stole nie ma znaczenia
10 - plansza, planszetki graczy, tory do zaznaczania punktów, planszetki do wszystkiego!

Na pierwszy rzut oka może to wyglądać atrakcyjnie, ale w praktyce trudno by przypisać poszczególnym grom poziomy dla każdej osi. Bo już odnośnie "stopnia planszowości" ja np. widziałbym go zupełnie inaczej. 10 punktów nie powinna otrzymać gra z kilkunastoma planszami, planszetkami itd. Wprost przeciwnie. Dla mnie 10 punktów otrzymałaby gra w której wszystko odbywa się na planszy czyli np. szachy (chociaż w przypadku rozgrywek turniejowych z zegarem, kiedy można przekrać przez przekroczenie czasu, te 10 punktów 'planszowości" szachom by się nie należały).
A gdyby na innej osi mierzyć "kostkowość", to jak ją określić? Liczbą kostek w grze? Chyba nie, bo np. chińczyk z jedną kostką byłby grą mało kostkową. I co z takimi grami jak Pretor, w których kostek jest dużo, ale się nimi nie rzuca?

[tomb]

Żeby móc dokonać klasyfikacji gier, to najpierw trza ustalić, co jest ich wspólną cechą.

Ja widzę tu nadzieję tylko dla gier stołowych, choćby traktować stół, hm..., metaforycznie? Tzn. jest tu tylko problem z grami, gdzie wszystkie elementy gry cały czas trzyma się w rękach.

Przywoływany tu chińczyk moim zdaniem nie jest grą, bo gracz (uczestnik zabawy raczej) nie podejmuje żadnych decyzji (chyba że ktoś gra w wariant, gdzie po wyrzuceniu 6 można przesunąć się aktualnym pionkiem po planszy lub wyjechać na planszę kolejnym).

[MichalStajszczak]

Przywoływany tu chińczyk moim zdaniem nie jest grą, bo gracz (uczestnik zabawy raczej) nie podejmuje żadnych decyzji (chyba że ktoś gra w wariant, gdzie po wyrzuceniu 6 można przesunąć się aktualnym pionkiem po planszy lub wyjechać na planszę kolejnym).

Nie tylko. Jeżeli ma więcej niż jeden pionek na trasie, to jakieś decyzje ma do podjęcia.

[tomb]

Tak, ale to konsekwencje grania więcej niż jednym pionem na raz. Jeśli zaś trzymamy się zasady, że jedziemy jednym pionem do domu i dopiero po "zaparkowaniu" możemy wyjechać kolejnym, to nie jest to gra.

[SaszaPL]

Proponuję wykresy radarowe do oznaczania kategorii gier: https://en.wikipedia.org/wiki/Radar_chartOdchodzi problem "hybryd" i rozdziału na planszowki/karcianki/rpg/cokolwiek, pod warunkiem, że odpowiednio dobierze się osie i ich skalę Przykładowo dla osi "planszowa" możnaby zrobić:
0 - brak jakiejkolwiek planszy, układ komponentów na stole nie ma znaczenia
10 - plansza, planszetki graczy, tory do zaznaczania punktów, planszetki do wszystkiego!

Na pierwszy rzut oka może to wyglądać atrakcyjnie, ale w praktyce trudno by przypisać poszczególnym grom poziomy dla każdej osi. Bo już odnośnie "stopnia planszowości" ja np. widziałbym go zupełnie inaczej. 10 punktów nie powinna otrzymać gra z kilkunastoma planszami, planszetkami itd. Wprost przeciwnie. Dla mnie 10 punktów otrzymałaby gra w której wszystko odbywa się na planszy czyli np. szachy (chociaż w przypadku rozgrywek turniejowych z zegarem, kiedy można przekrać przez przekroczenie czasu, te 10 punktów 'planszowości" szachom by się nie należały).
A gdyby na innej osi mierzyć "kostkowość", to jak ją określić? Liczbą kostek w grze? Chyba nie, bo np. chińczyk z jedną kostką byłby grą mało kostkową. I co z takimi grami jak Pretor, w których kostek jest dużo, ale się nimi nie rzuca?

To może jednak koncepcja tagów? Tutaj nawet liczba tychże kategorii miałaby znaczenie (człowiek szukający prostszej gry, nie wybiera czegoś co ma w mechanice 9 różnych wpisów)..

Żeby móc dokonać klasyfikacji gier, to najpierw trza ustalić, co jest ich wspólną cechą.
Ja widzę tu nadzieję tylko dla gier stołowych, choćby traktować stół, hm..., metaforycznie? Tzn. jest tu tylko problem z grami, gdzie wszystkie elementy gry cały czas trzyma się w rękach.

Masz jakiś przygład gier gdzie wszystkie elementy cały czas trzyma się w rękach (i nie odkrywa/zagrywa w pewnym momencie na stół)?
Tak czy siak, zgadzam się, że znalezienie jednego punktu wspólnego jest niezmiernie ważne.

[MichalStajszczak]

Jeśli zaś trzymamy się zasady, że jedziemy jednym pionem do domu i dopiero po "zaparkowaniu" możemy wyjechać kolejnym, to nie jest to gra.

Jak ktoś tak gra w chińczyka, to nie ma sensu z nim o grach dyskutować

[detrytusek]

Odnośnie klasyfikacji ja mam taką:
1. Gry planszowe
2. Karciane
3. Kościane
4. RPG itp
5. Familijne
Póki co każdą jestem w stanie "upchnąć".

A pare tysięcy jesteś w stanie upchnąć do więcej niż jednej kategorii. Bo np. wiele gier pasuje zarówno do kategorii "planszowe", jak i "familijne"

a w czym problem? jeśli przynależy do 2 kategorii to należy wpisać do 2 kategorii. A co byś robił z hybrydami?

[tomb]

Masz jakiś przygład gier gdzie wszystkie elementy cały czas trzyma się w rękach (i nie odkrywa/zagrywa w pewnym momencie na stół)?

Nie, ale założyłem, że takie istnieją (lub mogą powstać), a polegają na przekazywaniu sobie czegoś (np. kart odgrywanej postaci).

Jeśli zaś trzymamy się zasady, że jedziemy jednym pionem do domu i dopiero po "zaparkowaniu" możemy wyjechać kolejnym, to nie jest to gra.

Jak ktoś tak gra w chińczyka, to nie ma sensu z nim o grach dyskutować

Mnie tak został przedstawiony chińczyk, gdy byłem dzieckiem. Jakoś nie porwało...

[MichalStajszczak]

Mnie tak został przedstawiony chińczyk, gdy byłem dzieckiem.

Moim zdaniem powinieneś wystąpić z pozwem o stracone dzieciństwo

[warran]

Proponuję wykresy radarowe do oznaczania kategorii gier: https://en.wikipedia.org/wiki/Radar_chartOdchodzi problem "hybryd" i rozdziału na planszowki/karcianki/rpg/cokolwiek, pod warunkiem, że odpowiednio dobierze się osie i ich skalę Przykładowo dla osi "planszowa" możnaby zrobić:
0 - brak jakiejkolwiek planszy, układ komponentów na stole nie ma znaczenia
10 - plansza, planszetki graczy, tory do zaznaczania punktów, planszetki do wszystkiego!

Na pierwszy rzut oka może to wyglądać atrakcyjnie, ale w praktyce trudno by przypisać poszczególnym grom poziomy dla każdej osi. Bo już odnośnie "stopnia planszowości" ja np. widziałbym go zupełnie inaczej. 10 punktów nie powinna otrzymać gra z kilkunastoma planszami, planszetkami itd. Wprost przeciwnie. Dla mnie 10 punktów otrzymałaby gra w której wszystko odbywa się na planszy czyli np. szachy (chociaż w przypadku rozgrywek turniejowych z zegarem, kiedy można przekrać przez przekroczenie czasu, te 10 punktów 'planszowości" szachom by się nie należały).
A gdyby na innej osi mierzyć "kostkowość", to jak ją określić? Liczbą kostek w grze? Chyba nie, bo np. chińczyk z jedną kostką byłby grą mało kostkową. I co z takimi grami jak Pretor, w których kostek jest dużo, ale się nimi nie rzuca?

Początkowo miał być to żart, stąd takie opisanie 10. Gdyby podejść do tematu poważnie (a, jak pisałem, po chwili zastanowienia nie wydaje się to nawet aż tak bezsensowne) to trzeba by rzeczywiście dobrze ustalić skale dla poszczególnych osi, co wydaje mi się stosunkowo "bardziej wykonalne" niż odpowiedzenie na pytanie "czy karcianki to też planszówki". Każda oś może mieć różną liczbę stopni, a i współrzędna dla danej gry nie musi być liczbą naturalną - szachom można by przydzielć np. 9.5 ze względu na wariant turniejowy.
Jeśli chodzi o kostki, to raczej nie po liczbie, a po istotności tego elementu dla gracza i rozgrywki. chińczyk - 10, martwa zima - 6?, tta - 0. Zależy jak opisalibyśmy skalę
Ostatecznie, gdyby takie dane miały powstać, to musiałyby i tak być tworzone przez użytkowników, jak ocena na BGG.