Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
stwierdzenie "zawsze gdy była możliwość" jest bardzo otwarte.
z ciekawości - ilu jeńców na morzu wzięto do niewoli - ktoś ma takie dane ? (chodzi mi oczywiście o II wś)
z ciekawości - ilu jeńców na morzu wzięto do niewoli - ktoś ma takie dane ? (chodzi mi oczywiście o II wś)
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Akurat jeńców to 100% było wzięte do niewoli
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Tylko że nie mówimy o praktyce rzeczywistych działań wojennych tylko o mechanice planszówki. Ja się nie spotkałem z tak wiernym odzwierciedleniem tego w grze - w sensie zasad osobno do walki, której celem jest zabicie i osobno zasad dotyczących strzelania w powietrze w celu odstraszenia oddziału wroga i nie wyrządzenia mu krzywdy. To byłby już chrom chromu... Ale może takie gry istnieją?Raleen pisze:W przypadku walki na morzu celem walki nie jest zabijanie, ale wyeliminowanie z walki wrogiego okrętu.
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
kwiatosz pisze:Akurat jeńców to 100% było wzięte do niewoli
dobre - zostawię dla potomnych ...
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Koledzy, co zatem powiecie o tytule "Megawojownicy"?
Dzieciaki uwielbiają często tę grę...
Dzieciaki uwielbiają często tę grę...
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Nie idealistyczne tylko praktyczne - jak podejmiesz rozbitków to masz jeńców. Możesz ich wymienić i różne inne rzeczy z nimi zrobić.rastula pisze:to bardzo idealistyczne podejście
- wojna nie polega na zabijaniu
- celem jest wyeliminowanie statku przeciwnika
ale coś mi się wydaje, że praktyka jest taka tyć inna
Poza tym, napisałem Ci, że to co twierdzę nie jest na podstawie "wydaje mi się" tak jak w Twoim przypadku tylko na podstawie literatury, którą tworzą ludzie, którzy się tym zajmują zawodowo.
Rozbitków nie zawsze podejmowano - jak nie było żywności na pokładzie, albo miejsca (np. na U-bootach było bardzo mało miejsca), to niestety zostawiano ich na morzu. Tak samo przy zatonięciu okrętów nawodnych bardzo często wir jaki tworzył okręt tonąc wciągał część załogi i mimo, że wrogi okręt podpłynął blisko to niejednokrotnie wielu marynarzy przeciwnika ginęło. Poza tym, jak okrętowi groził atak, np. wrogiego okrętu podwodnego czy lotnictwa, to często się nie zatrzymywał i nie podejmował rozbitków, nawet swoich, którzy ginęli, np. jak brytyjska flota prowadziła działania wokół Krety w 1941 r. to w pewnym momencie jej okrętom wydano taki rozkaz. Tak, że to nie było tak, że nikt nie ginął. Natomiast celem walki na morzu nie było samo zabijanie wrogich marynarzy.
Chcesz to mogę Ci polecić trochę lektur marynistycznych, np. niedawno wyszła taka znana publikacja:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112
Jak przeczytasz (a może czytałeś?) to łatwiej Ci będzie snuć wywody jak to było.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2015, 17:47 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
- Koshiash
- Posty: 958
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 134 times
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Czy jest tu jakiś marynarz?
Podejrzewam, że w tej sytuacji w grę jednak wchodzą ludzkie postawy. Wszak na morzu walczą ze sobą ludzie, którzy mają wspólnego wroga: żywioł. Z mojej strony był to tylko przykład tego, że wojny nie sposób sprowadzić do zabijania.
Podejrzewam, że w tej sytuacji w grę jednak wchodzą ludzkie postawy. Wszak na morzu walczą ze sobą ludzie, którzy mają wspólnego wroga: żywioł. Z mojej strony był to tylko przykład tego, że wojny nie sposób sprowadzić do zabijania.
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Nie zakładaj się tylko zrób sondę.Raleen pisze:Mógłbym się założyć, że jakbyśmy zrobili sondę to dla większości graczy wojennych abstrakcyjność jest główną cechą eurogier, a główną cechą gier wojennych nie jest wcale to o czym Ty piszesz. Były już tego typu dyskusje i pamiętam co pisali różni znani nam obu gracze. Poglądu jaki Ty reprezentujesz, żeby ktoś go szerzej podnosił, mówiąc zupełnie szczerze sobie nie przypominam (co nie oznacza, że takich osób nie ma).
Tyle tylko,, że komplet cech które opisałeś wcześniej jako cechy gry wojennej odnosi się właśnie do ameritrashu.Raleen pisze:Nie twierdzę, że to jest komplet cech gry wojennej, więc nie uprawiaj erystyki na poziomie nie powiem jakim .
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Ankiety na forach niestety nie do końca są reprezentatywne - jeśli o to Ci chodziło.
Dobrze, to może Ty napisz czym Twoim zdaniem różni się gra wojenna od ameritrashu. Ja chętnie poczytam.rajgildia pisze:Tyle tylko, że komplet cech które opisałeś wcześniej jako cechy gry wojennej odnosi się właśnie do ameritrashu.
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Dread Fleet... Co to jest?
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Oczywiście, że czyni... Jeśli jedyną cechą odróżniającą gry wojenne od innych gier jest zabijanie no to jednak czyni.rastula pisze:co oczywiście gier wojennych złymi nie czyni
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Przecież już dawno napisałem.Raleen pisze:Ankiety na forach niestety nie do końca są reprezentatywne - jeśli o to Ci chodziło.Dobrze, to może Ty napisz czym Twoim zdaniem różni się gra wojenna od ameritrashu. Ja chętnie poczytam.rajgildia pisze:Tyle tylko, że komplet cech które opisałeś wcześniej jako cechy gry wojennej odnosi się właśnie do ameritrashu.
To po co powoływałeś się na ankietę?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Jeszcze nie słyszałem aby gra wojenna kogokolwiek zabiła.wolfe pisze:Jeśli jedyną cechą odróżniającą gry wojenne od innych gier jest zabijanie no to jednak czyni.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Trampon
- Posty: 359
- Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Po przewinięciu na telefonie 3276 ekranów zawierających dyskusje na temat definicji gry wojennej zatęsknilem za tytułowym seksizmem i rasizmem...
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Wybacz, ale pogubiłem się w Twoich wywodach.wolfe pisze:Tylko że nie mówimy o praktyce rzeczywistych działań wojennych tylko o mechanice planszówki. Ja się nie spotkałem z tak wiernym odzwierciedleniem tego w grze - w sensie zasad osobno do walki, której celem jest zabicie i osobno zasad dotyczących strzelania w powietrze w celu odstraszenia oddziału wroga i nie wyrządzenia mu krzywdy. To byłby już chrom chromu... Ale może takie gry istnieją?Raleen pisze:W przypadku walki na morzu celem walki nie jest zabijanie, ale wyeliminowanie z walki wrogiego okrętu.
Gry wojenne odzwierciedlają konflikty, walkę, czasami jest to połączone w takiej bądź innej formie z działaniami politycznymi i dyplomacją. Na ogół tego typu gry nie wdają się w rozróżnianie takich elementów, bo istotne są same działania zbrojne, a nie zabijanie. Nie ma w grach wojennych elementów, które epatowałyby graczy tego typu treściami. Właśnie to, że nie możesz znaleźć gry, która rozróżniałaby wyraźnie i dobitnie te elementy dowodzi tego, że w grach wojennych chodzi o coś innego.
Wybacz, ale to co piszesz jest absurdalne. Równie dobrze możesz określić np. aktora na scenie, który gra zabójcę, że jest zabójcą, albo że sztuka w której występuje zabijanie ludzi jest zła, bo zawiera w sobie zabijanie. Idąc tym tropem powinno się wycofać z teatrów np. "Makbeta" Szekspira czy "Trzy siostry" Czechowa, bo "zawierają zabijanie" i są w związku z tym złe.wolfe pisze:Oczywiście, że czyni... Jeśli jedyną cechą odróżniającą gry wojenne od innych gier jest zabijanie no to jednak czyni.
-
- Posty: 869
- Rejestracja: 29 cze 2004, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 60 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Erystyka stosowana RAJu, spoko. Odpowiadam: nie powoływałem się na ankietę tylko na sondę.rajgildia pisze:Przecież już dawno napisałem.Raleen pisze:Ankiety na forach niestety nie do końca są reprezentatywne - jeśli o to Ci chodziło.Dobrze, to może Ty napisz czym Twoim zdaniem różni się gra wojenna od ameritrashu. Ja chętnie poczytam.rajgildia pisze:Tyle tylko, że komplet cech które opisałeś wcześniej jako cechy gry wojennej odnosi się właśnie do ameritrashu.
To po co powoływałeś się na ankietę?
To przytocz albo zlinkuj, jeśli mógłbyś, gdzie pisałeś.
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Na zdrowie.Trampon pisze:Po przewinięciu na telefonie 3276 ekranów zawierających dyskusje na temat definicji gry wojennej zatęsknilem za tytułowym seksizmem i rasizmem...
- Trampon
- Posty: 359
- Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Przypomniała mi się też dyskusja dotycząca tego jaką muzykę można nazwać rockiem progresywnym. Po wielu argumentach za, przeciw, za-przeciw, przeciw a jednak za i po skonfliktowaniu wszystkich ze wszystkimi udało się ukuć definicję która, na zasadzie zgniłego ale jednak kompromisu była do przyjęcia dla większości:
"Rock progresywny to jest muzyka którą grają kapele lubiane przez fanów rocka progresywnego".
Edit: literówki
"Rock progresywny to jest muzyka którą grają kapele lubiane przez fanów rocka progresywnego".
Edit: literówki
Ostatnio zmieniony 21 sie 2015, 15:34 przez Trampon, łącznie zmieniany 1 raz.
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Jest możliwość jako takiego uwzględnienia że ostrzał był bardziej straszny niż morderczy. No i te czapy grenadierów to nie tylko ozdoba.wolfe pisze:Ja się nie spotkałem z tak wiernym odzwierciedleniem tego w grze - w sensie zasad osobno do walki, której celem jest zabicie i osobno zasad dotyczących strzelania w powietrze w celu odstraszenia oddziału wroga i nie wyrządzenia mu krzywdy. To byłby już chrom chromu... Ale może takie gry istnieją?
Jeden w Polsce turkusowy
To z Równego pułk morowy
Lance do boju...
Ku pamięci Józefa Łukasika, ułana 21 pułku ułanów nadwiślańskich.
To z Równego pułk morowy
Lance do boju...
Ku pamięci Józefa Łukasika, ułana 21 pułku ułanów nadwiślańskich.
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Tutaj mamy ewidentnie grę wojenną (jest to nawet w tytule!)... Mi się kojarzy z innymi rzeczami, niż zabijanie ;P
Co jest bardziej straszne i nie na miejscu?
Czy może...
??? Seksizm, rasizm, zabijanie, opluwanie... To wszystko mamy w naszym społeczeństwie od pradziejów... Tylko co jest niewłaściwe, a co nie? Komu o tym decydować i na jakiej podstawie?
Co jest bardziej straszne i nie na miejscu?
Czy może...
??? Seksizm, rasizm, zabijanie, opluwanie... To wszystko mamy w naszym społeczeństwie od pradziejów... Tylko co jest niewłaściwe, a co nie? Komu o tym decydować i na jakiej podstawie?
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Trzeba to pytanie dopisać do referendummisioooo pisze:Seksizm, rasizm, zabijanie, opluwanie... To wszystko mamy w naszym społeczeństwie od pradziejów... Tylko co jest niewłaściwe, a co nie? Komu o tym decydować i na jakiej podstawie?
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Obok tego pytania, czy Polacy wolą kanapkę z serem i ogórkiem, czy z szynką i pomidorem?
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Gdyby nie seksizm, rasizm, brutalność, nietolerancja i inne ciemne strony to biznes planszówkowy by dawno upadł. Bo niby jaka planszówka by została gdyby wyeliminować wszystkie ciemne strony? Grzybobranie i Bierki? Bierki pewnie też nie bo zawierają elementy wzorowane na urządzeniach do zabijania.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych
Tylko szynka, ser i pomidor, ewentualnie majonez pomiędzy serem i pomidorem. Kto tak nie jada nie jest prawdziwym Polakiem!!!!!11111oneoneone