Zombicide!

[bubu]

Wspominasz o strategii opartej na barykadach. Czyżby było więcej misji z barykadami, albo nowe zasady? Bo powiem szczerze, ze jak zobaczyłem w instrukcji (s2) ze barykadę można postawić tylko tam gdzie scenariusz przewiduje to sie zawiodlem.

Jeden z ludzkich towarzyszy w AN pozwala budować barykady tam gdzie się chce.

[Ayaram]

Ostatnio się mocno zastanawiam czy nie kupić którego sezonu czysto jako gatewaya z figureczkami do kolekcji, bo takiej ameri gry dla początkujących mi brakuje, a kilku opornych by jednak mogła przekonać do planszówkowego świata Ale do końca przekonany nie jestem, więc tak sobie czytam te wszystkie recenzje, komentarze i trochę jestem w szoku ile osób atakuje zasadę dotyczącą strzelania jako nielogiczną i nie klimatyczną (ponad 90% osób jak nic tak uważa) Bo tak właściwie to niby czemu? Nowicjusze dostają w swoje ręce po raz pierwszy broń palną, szansa że spudłują, trafią odłamkiem itp. w swojego kolegę jest całkiem spora. Oczywiście to nie jest 100% szansy, ale... wydaje mi się to dużo logiczniejsze niż analogiczna sytuacja z innych gier tego typu, gdzie stoimy w ciasnym korytarzu, przed nami - łucznikiem stoi rycerz jak góra wielki, blokujący potwora, a my sobie strzelamy i pyk head shot w szkieleta A sytuacja gdzie np. hit - zombiak - pudło - dmg w bohatera, to teoretycznie spoko ale... "ch... najwyżej przegramy" z gry planszowej, a "ch... najwyżej wszyscy zginiemy" to zdecydowanie nie to samo Więc jak dla mnie ta zasada nie mówi "jeśli strzelę, to strzelę w swojego ziomka, bo jestem idiotą", a raczej "za nic w świecie nie mogę tak ryzykować". I jak dla mnie to jest klimatyczne. W końcu w ilu filmach pada "nie strzelaj! tam jest xxx!"?

[Banan2]

... Ale do końca przekonany nie jestem, więc tak sobie czytam te wszystkie recenzje, komentarze i trochę jestem w szoku ile osób atakuje zasadę dotyczącą strzelania jako nielogiczną i nie klimatyczną (ponad 90% osób jak nic tak uważa) Bo tak właściwie to niby czemu? ....

Zasada jest bardzo nielogiczna. Przykład z jednej z moich rozgrywek. Na polu jeden bohater i stado zombi (ok. 15 sztuk). Strzela koleś z poziomem 3, czyli takim średnim. I co? Trafi w tego bohatera?! Wyjątkowo nieklimatyczna zasada.
Pozdrawiam

[pan_satyros]

Nie wspominając, że spora liczba postaci to ludzie, którzy z bronią mieli wcześniej do czynienia

[Ayaram]

Mimo wszystko podejrzewam, że jakbym przebywał akurat w pokoju z 15 zombiakami i zobaczył was celujących z shotguna to bym pewnie skoczył w ramiona zombiaków ze strachu

[anonim]

Zasada jest bardzo nielogiczna. Przykład z jednej z moich rozgrywek. Na polu jeden bohater i stado zombi (ok. 15 sztuk). Strzela koleś z poziomem 3, czyli takim średnim. I co? Trafi w tego bohatera?! Wyjątkowo nieklimatyczna zasada.
Pozdrawiam

Jeśli wyłączyć wyobraźnie i nie widzieć nic poza nieruchomymi plastikowymi figurkami to twój argument jest nie do podważenia ale gdy wyobraźnia zaczyna pracować i zaczynasz widzieć tą scenę walki na śmierć i życie gdy twój przyjaciel miota się z maczetą między tymi zombiakami i za każdym razem jest w innym miejscu bo musi unikać ciosów i sam je celnie zadawać to już twój argument zaczyna się trząść w posadach. Jaką masz pewność że w momencie kiedy ty strzelisz z karabinu twój przyjaciel nie znajdzie się nagle na linii strzału, w końcu nie wie gdzie celujesz? W tym momencie twoje zdolności strzeleckie nie będą miały żadnego znaczenia bo kuli nie cofniesz a gdy wszystko się rusza masz taką samą szanse na trafienie zombiaka jak twojego przyjaciela.
Zasada jest co prawda uproszczona do granic możliwości ale jak najbardziej jest logiczna. Za to strzelanie bez konsekwencji do grupy zombi wśród których jest walczący członek drużyny nie jest ani logiczne ani klimatyczne bo brakuje tego ryzyka że swojego trafisz.

[pan_satyros]

Była tak logiczna, że w nowej edycji nareszcie z niej zrezygnowali, a ta zebrała najwięcej $ ze wszystkich.
Sens miałoby jakieś prawdopodobieństwo, lub dodanie skilka postaciom około-militarnym, które by tej zasady nie stosowały, a tak jest to bardzo dalekie od logiki. W takich realiach nie ma prawa istnieć żaden film/serial o zombie, bo bohaterowie wystrzelają się po pierwszych 5 minutach

[Ayaram]

Nielogiczna, a niepopularna to jednak nie to samo.

I jak mówiłem. W filmach jak najbardziej ta zasada się pojawia pod postacią "nie strzelaj tam jest xxx! możesz go trafić!" "kurde...".

[Galatolol]

Czemu nigdy się nie pojawia argument, że ta zasada dobrze robi poziomowi trudności gry?
A twierdzenie, że Black Plague zebrał aż tyle kasy dzięki brakowi tej reguły uważam za niezwykle naciągane.

[rzaba]

a jak rozwiazali to w Black Plague?

[pan_satyros]

I jak mówiłem. W filmach jak najbardziej ta zasada się pojawia pod postacią "nie strzelaj tam jest xxx! możesz go trafić!" "kurde...".

Tak, ale nie jest to jedyny możliwy schemat zachowania, a tutaj owszem.

A co do sprzedaży BP - nie twierdzę, że miało to kolosalny wpływ, ale mimo iż z niej zrezygnowano jakoś spadku popularności nie odnotowałem.

Ostatnia kwstia jak rozwiązano w BP - prosta sprawa - w bohaterów trafiają wszystkie pudła (ale nawet wtedy ma on szansę na unik).

A Survivor can’t hit himself with his own attacks. However,
emergency situations can call for a Ranged or Magic Action
aimed at a Zone where a teammate is stuck. In that case,
misses on the attack roll automatically land on Survivors
standing in the target Zone. Assign these Friendly Fire hits
in any way you want.
Armor rolls are allowed, successes cancelling Friendly Fire
hits on a one-to-one basis. Each remaining Friendly Fire
hit inflicts on the Survivor as many Wounds as the Damage
value of the weapon (or Combat spell) used.
Remember: Friendly Fire doesn’t apply to Melee Actions.
Killing a Survivor earns no experience.

[wladekbud]

point-blank, sniper, steady-hand

Była tak logiczna, że w nowej edycji nareszcie z niej zrezygnowali, a ta zebrała najwięcej $ ze wszystkich.
Sens miałoby jakieś prawdopodobieństwo, lub dodanie skilka postaciom około-militarnym, które by tej zasady nie stosowały, a tak jest to bardzo dalekie od logiki. W takich realiach nie ma prawa istnieć żaden film/serial o zombie, bo bohaterowie wystrzelają się po pierwszych 5 minutach

Jak już ktoś pisał, związek usunięcia tej zasady ze zwiększoną ilością zebranych $ to dość odważna teoria

A jest przecież tak, jak sam piszesz. Niektóre postacie mają skille typu "point-blank", "sniper", "steady-hand" pozwalające bezpiecznie walić w tłum. Niektóre postacie, jak Rick - the Stuntman, mają je od początku (steady hand) - urodzeni, opanowani twardziele, inne - jak Phil - the Cop, dopiero z czasem uczą się opanowania w nowym świecie (sniper na czerwonym poziomie). Większość jednak działa w stresie (no bo nie często zjadają nas znajomi) i wali na oślep.

Dla mnie ma to rozwiązanie same plusy:
- większe zrównoważenie wykorzystania broni białej i palnej,
- bardziej wymagająca strategia walki,
- większe odczucie co-op; zamiast podejścia w stylu: "strzelam, bo mam większą szansę na ubicie zombiaka, niż kumpla", podejście: "nie strzelam, bo mogę załatwić jednego z naszych".

[pan_satyros]

Widać grałem zbyt dawno, by pamiętać że te zdolności były. Cóż, w tej kwestii posypuje zatem głowę popiołem.

[Ayaram]

I w końcu dostałem swój egzemplarz Wybór padł na Prison Outbreak. Może Black plague i będzie dużo lepszy, no ale współczesne zombie jakoś do mnie bardziej przemawiają. Po co komu zombiako-ghoule w klimatach fantasy... to już wolę klasyczne fantasy

Grę kupiłem jako amerithrashowy gateway. Mam parę osób co to są oporni na wszelkie euro-podobne gry, ale wydaje mi się, że takie coś łykną. Zobaczymy pod koniec tygodnia A sam się zabrałem za próbną rozgrywkę solo, by zobaczyć co i jak. I generalnie jest klimat, jest łatwo i to chyba mi wystarczy, by uznać zakup za udany . Trochę się rozczarowałem figurkami. Nie no są śliczne i w ogóle, ale w mojej kolekcji mam CItOW, a tak to zero gier z jakimikolwiek figurkami i jakoś spodziewałem się nie wiadomo czego, jakiegoś podjarania się jak dzieciak nowymi klockami czy coś w tym stylu Tak czy siak grało się przyjemnie, ale od razu widać, że to zdecydowanie nie gra do maniaczenia.

PS: atak bronią dystansową w zasięgu 0 liczy się jako atak w zwarciu, czy atak dystansowy? Mogę go używać bezkarnie jak inni gracze są na moim polu?

[Skywarden]

Wszystkie bronie, które mają zasięg większy niż 0 traktowane są jako dystansowe. Na przykład 0-1 to broń dystansowa. Zobacz sobie "gunblade" - nie wiem jak one się nazywają po polsku skrzyżowanie miecza i pistoletu. Wszystko powinno być wtedy jasne.

[anonim]

PS: atak bronią dystansową w zasięgu 0 liczy się jako atak w zwarciu, czy atak dystansowy? Mogę go używać bezkarnie jak inni gracze są na moim polu?

Atak bronią dystansową w zasięgu 0 liczy się jako atak dystansowy, czyli nadal możesz innych graczy powybijać chyba że twoja postać posiada zdolność strzał z przyłożenia wtedy wybiera sobie kogo zabije tak jak by walczyła w zwarciu. Na samym początku gry taką zdolność ma Shannon. W grze mamy też dwa spluwonoże które mogą być używane jako broń do walki w zwarciu lub dystansowej.

[Ghoul]

Część.

Mam bardzo ważne pytanie do osób które brały udział w Kickstarterze Zombicide. Czy do waszej paczki zostało doliczone cło na granicy?

[bubu]

Nie.

[Wassago]

Paczka jest wysyłana z Niemiec, więc nie ma cła ani vatu

[bubu]

A nawet jeśli to w paczce jest faktura, która opiewa na bodajże 10 USD.

[Wassago]

To, że faktura jest na 10$ to ma mało do rzeczy bo celnicy mogą zweryfikować wartość, jeżeli mają podejrzenie, że wartość jest zanizona. Ale jak pisałem, to nas nie dotyczy bo wysyłka w unii

[Ghoul]

Okej dziękuje za informacje. Bo właśnie się zastanawiałem nad tym gdyż uczestniczyłem w KS black plague, i chciałem się zapytać bardziej zorientowany w temacie

[miszcz]

Ciekaw jestem czy gra ktoś jeszcze w "starego" zombicida?
Wrzuciłem na BGG tłumaczenie wszystkich czterech części Gaming Night i oraz kampanię z compendimu "Boomtown"
Może ktoś miałby ochotę pograć w trybie kampanii.
https://boardgamegeek.com/filepage/1248 ... htboomtown

[vinnichi]

Bardzo bardzo dziękuję ja gram tylko w 1 sezon!!!

[bubu]

Dzięki za kawał dobrej roboty! Dawno w "jedynkę" nie grałem- pora sobie odświeżyć.