Czyli wyszedł już dodruk. Napisz, jeśli jeszcze coś nowego w instrukcji znajdziesz.costi pisze: W instrukcji do mojego świeżo nabytego egzemplarza jest napisane, że talii frakcyjnej się nie przetasowuje. Nowa wersja z uwzględnioną erratą?
Osadnicy: Narodziny Imperium (Ignacy Trzewiczek)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Ciężko powiedzieć, bo nie czytałem wcześniejszych wersji... moja jest w wersji 1.2.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
-
- Posty: 1132
- Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
- Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 133 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Tu jest link do starej wersji. Jeżeli mógłbyś porównać było by miło bo wydawca zapomniał zaktualizować.
"Errare humanum est"
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Grałem sporo gier solo (głównie Rzymem). Jakiś czas temu namówiłem na partyjkę moją siostrę i jej chłopaka (sporo gramy w Neuroshime Hex i Chaos w Starym Świecie i w obydwu grach wariant trzyosobowy bardzo nam się spodobał). Siostra dostała Rzymian, Japończyków nawet nie wyjmowałem z pudełka. Dla siebie chciałem wziąć Egipcjan, a chłopakowi siostry wręczyć Barbarzyńców, jednak ten uparł się, że chce grać rasą faraonów. Na moje nieszczęście się zgodziłem.
W recenzjach wiele osób podkreślało, że wariant 4 osobowy jest tragedią. Dla mnie mocno problematyczna była gra w trzy osoby. Downtime był całkiem spory, a na stole szybko zrobiło się ciasno. Siostra szybko wyskoczyła do przodu, zaś kierujący Egiptem jakoś nie mógł się w swojej roli odnaleźć. Robiłem co mogłem, aby mu pomóc. Proponowałem nawet zamianę ras. Nie chciał. W sumie wyszło na to, że moja siostra wyprzedziła nas o lata świetlne, ja starałem się pomagać jej chłopakowi ile tylko się dało, a sam nie zastanawiałem się nad swoimi ruchami, żeby downtime był mniejszy. W trakcie gry siostra zdążyła ułożyć serduszka i inne formy z żetonów i drewienek, jej chłopak był wkurzony, że "ta rasa jest jakaś dziwna, nie da się nią grać", zaś ja nie miałem z tego wszystkiego zbyt dużej przyjemności. Nie pamiętam wyników punktowych, ale na koniec okazało się, że siora wykonywała akcje z kart po kilka razy, bo myślała, że odnawiają się z każdą kolejką. Mi opadły ręce. Na szczęście gra Michała Oracza uratowała popołudnie.
Jeśli chcecie kogoś zapoznać z Osadnikami, to nie dawajcie mu Egipcjan. W przypadku mojej partii swoje zrobił również pechowy dociąg kart (mało produkcji), ale mimo wszystko lepiej zacząć od Barbarzyńców, czy Rzymian. Swoją drogą, to dziwne, że właśnie Osadnicy sprawili takie kłopoty tej dwójce. Grali już w dwie wymienione wcześniej gry, które uważam za trudniejsze. Poza tym mieli już kontakt z Osadnikami z Catanu, Dixitem i Sabotażystą. Niestety w O:NI już więcej nie graliśmy, został mi za to bardzo fajny tryb solo.
Nie mogę się doczekać Atlantydów, a także nowych kart dla Rzymian.
W recenzjach wiele osób podkreślało, że wariant 4 osobowy jest tragedią. Dla mnie mocno problematyczna była gra w trzy osoby. Downtime był całkiem spory, a na stole szybko zrobiło się ciasno. Siostra szybko wyskoczyła do przodu, zaś kierujący Egiptem jakoś nie mógł się w swojej roli odnaleźć. Robiłem co mogłem, aby mu pomóc. Proponowałem nawet zamianę ras. Nie chciał. W sumie wyszło na to, że moja siostra wyprzedziła nas o lata świetlne, ja starałem się pomagać jej chłopakowi ile tylko się dało, a sam nie zastanawiałem się nad swoimi ruchami, żeby downtime był mniejszy. W trakcie gry siostra zdążyła ułożyć serduszka i inne formy z żetonów i drewienek, jej chłopak był wkurzony, że "ta rasa jest jakaś dziwna, nie da się nią grać", zaś ja nie miałem z tego wszystkiego zbyt dużej przyjemności. Nie pamiętam wyników punktowych, ale na koniec okazało się, że siora wykonywała akcje z kart po kilka razy, bo myślała, że odnawiają się z każdą kolejką. Mi opadły ręce. Na szczęście gra Michała Oracza uratowała popołudnie.
Jeśli chcecie kogoś zapoznać z Osadnikami, to nie dawajcie mu Egipcjan. W przypadku mojej partii swoje zrobił również pechowy dociąg kart (mało produkcji), ale mimo wszystko lepiej zacząć od Barbarzyńców, czy Rzymian. Swoją drogą, to dziwne, że właśnie Osadnicy sprawili takie kłopoty tej dwójce. Grali już w dwie wymienione wcześniej gry, które uważam za trudniejsze. Poza tym mieli już kontakt z Osadnikami z Catanu, Dixitem i Sabotażystą. Niestety w O:NI już więcej nie graliśmy, został mi za to bardzo fajny tryb solo.
Nie mogę się doczekać Atlantydów, a także nowych kart dla Rzymian.
Spoiler:
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Rzym jest dużo trudniejszą frakcją niż Egipt i Barbarzyńcy, więc nie polecałbym jej początkującemu, bo przegra z kretesem - to tak na początek. Powyższa sytuacja zaś najprawdopodobniej wynikła z faktu, że wyszedłeś z założenia, że O:NI jest w podobnej klasie trudności, co Catan i Dixit (wspomniałeś, że N:Hex jest trudniejsza, co IMO nie jest prawdą). O:NI być może mają cukierkową graficzkę i słodziutkie ludziki, ale pod tą otoczką kryje się rozbudowana gra karciana, w którą trzeba zagrać naście razy, żeby dobrze złapać synergie między kartami.bowmanek pisze: Jeśli chcecie kogoś zapoznać z Osadnikami, to nie dawajcie mu Egipcjan. W przypadku mojej partii swoje zrobił również pechowy dociąg kart (mało produkcji), ale mimo wszystko lepiej zacząć od Barbarzyńców, czy Rzymian. Swoją drogą, to dziwne, że właśnie Osadnicy sprawili takie kłopoty tej dwójce. Grali już w dwie wymienione wcześniej gry, które uważam za trudniejsze. Poza tym mieli już kontakt z Osadnikami z Catanu, Dixitem i Sabotażystą. Niestety w O:NI już więcej nie graliśmy, został mi za to bardzo fajny tryb solo.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
- YuZ
- Posty: 328
- Rejestracja: 09 gru 2009, 20:39
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 23 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Lepiej bym tego nie ujął. Rzym w przeciwieństwie do porad w instrukcji nie nadaje się do grania jako frakcja startowa. By wykręcić dobry wynik Rzymem zawsze potrzebna jest długofalowa strategia i przygotowania w rundach 1-3, by optymalnie odpalić rękę składającą się 15-20 kart w rundach 4 i 5. Tego nie można nauczyć się po kilku partiach.Bary pisze:Rzym jest dużo trudniejszą frakcją niż Egipt i Barbarzyńcy, więc nie polecałbym jej początkującemu, bo przegra z kretesem - to tak na początek. Powyższa sytuacja zaś najprawdopodobniej wynikła z faktu, że wyszedłeś z założenia, że O:NI jest w podobnej klasie trudności, co Catan i Dixit (wspomniałeś, że N:Hex jest trudniejsza, co IMO nie jest prawdą). O:NI być może mają cukierkową graficzkę i słodziutkie ludziki, ale pod tą otoczką kryje się rozbudowana gra karciana, w którą trzeba zagrać naście razy, żeby dobrze złapać synergie między kartami.
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Mi się właśnie wydaje, że Rzym jest całkiem niezłą opcją jako startowa frakcja - zakładając, że wszyscy przy stole to nowicjusze. Rzym jest całkiem intuicyjny w prowadzeniu ponieważ dużo punktuje na samym rozbudowywaniu, jest to coś co nawet początkujący gracz ogarnie nie znając dokładnie kart - masz po prostu budować i coś tam będzie kombić Zupełnie inną kwestią jest opanowanie tej frakcji tak aby maksymalizować punkty - tylko nie oczekujmy takiego podejścia od nowicjusza.YuZ pisze:Lepiej bym tego nie ujął. Rzym w przeciwieństwie do porad w instrukcji nie nadaje się do grania jako frakcja startowa. By wykręcić dobry wynik Rzymem zawsze potrzebna jest długofalowa strategia i przygotowania w rundach 1-3, by optymalnie odpalić rękę składającą się 15-20 kart w rundach 4 i 5. Tego nie można nauczyć się po kilku partiach.Bary pisze:Rzym jest dużo trudniejszą frakcją niż Egipt i Barbarzyńcy, więc nie polecałbym jej początkującemu, bo przegra z kretesem - to tak na początek. Powyższa sytuacja zaś najprawdopodobniej wynikła z faktu, że wyszedłeś z założenia, że O:NI jest w podobnej klasie trudności, co Catan i Dixit (wspomniałeś, że N:Hex jest trudniejsza, co IMO nie jest prawdą). O:NI być może mają cukierkową graficzkę i słodziutkie ludziki, ale pod tą otoczką kryje się rozbudowana gra karciana, w którą trzeba zagrać naście razy, żeby dobrze złapać synergie między kartami.
Taki Egipt czy też Japonia wymaga więcej finezji już na starcie bo z samego budowania lokacji za dużo się nie ugra tylko trzeba się nastawić na mniej oczywiste zagrania - odkładani surowców pod bramę u Japończyków bądź przejmowanie lokacji oponentów przez Egipcjan.
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Dla kogoś kto gra często (i jest rozgarnięty) w planszówki i przejrzy wcześniej karty to Egipt będzie najwięcej punktował, a jak nie to Rzym. W mojej pierwszej grze z gimnazjalistami, ten kto miał Rzym wybudował praktycznie wszystkie lokacje rzymskie, więc nie jest to jakieś ogromne wyzwanie (choć nie wygrał, barbarzyńcy więcej punktowali za łupienie).
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Otóż to. Jak już wspominałem w wątku z pytaniami - Egipt czy Rzym, w momencie gdy się rozpędzi, jest potworną maszyną do punktowania.kamron6 pisze:Dla kogoś kto gra często (i jest rozgarnięty) w planszówki i przejrzy wcześniej karty to Egipt będzie najwięcej punktował, a jak nie to Rzym.
Jak dla mnie kolejność pod względem wymaganego skila / łatwości punktowania wygląda następująco:
Barbarzyńcy
Egipt
Rzym
Japonia
I tutaj chciałbym poruszyć ponownie temat Japonii - czy ktoś z was ma na nich jakiś złoty środek / pomysł / taktykę, która pozwala sensownie punktować? Rzym punktuje za samą rozbudowę i planowanie, Egipt za złoto + Sfinksy, Barbarzyńcy plądrowania. Pytanie - co z Japonią?
Dojo? Umowy? Nie przekonuje mnie to.
Krew mnie zalewa, kiedy Japonią wybijam się na starcie i do 4 rundy prowadzę kombinując z każdą możliwą kartą i wyciskając punkty skąd tylko się da (Japonia moim zdaniem jest frakcją najmniej wybaczającą wszelkie błędy) , a później Egipt / Rzym zaczyna się rozkręcać. I o ile do Rzymu nic nie mam, bo trzeba wszystko zaplanować, przemyśleć, wykładać w odpowiedniej kolejności i odpowiednio zarządzać surowcami, to o tyle Egipt jest irytujący. Najczęściej bowiem sprowadza się do gromadzenia złota, przeszkadzania, a następnie spieniężenia ich w ostatnich rundach za absurdalne ilości punktów.
Moim zdaniem Świątynia Ra jest zbyt mocna - daje ogromne możliwości, a do aktywacji nie wymaga NIC. Nie musisz na to wydawać ani robotników, ani surowców. Po prostu wyciągasz swój faraoński paluch w kierunku upragnionego budynku i... już .
Jakie są wasze wrażenia w tej kwestii? Jakie są wasze pomysły na Japonię?
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Jak dla mnie kluczowe dla Japonii jest złapanie jak najszybciej neutralnej karty punktującej za postawienie czerwonego budynku. Bez tego trudno wyjść poza 150pz (przynajmniej solo). Oczywiście bez punktowania z umów ani rusz.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Najlepsze wyniki Japonią udawało mi się wykręcić właśnie gdy podeszła karta punktująca za czerwone lokacje. Jest to właśnie chyba jedyna frakcja na którą nie mam jeszcze jednoznacznego patentu bo nic się jawnie nie rzuca w oczy. Niby mają możliwość mocnego wejścia w umowy, ale dla mnie to są stracone punkty za niewybudowane lokacje :/
Egiptem przestałem grać jakiś czas temu bo każda rozgrywka zaczęła się sprowadzać do gromadzenia złota - po pewny czasie straciłem apetyt na tę frakcję. Może trzeba przysiąść i pomyśleć o wypróbowaniu innych strategii?
Egiptem przestałem grać jakiś czas temu bo każda rozgrywka zaczęła się sprowadzać do gromadzenia złota - po pewny czasie straciłem apetyt na tę frakcję. Może trzeba przysiąść i pomyśleć o wypróbowaniu innych strategii?
- Neoptolemos
- Posty: 1980
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 877 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Japonią trudno cisnąć rekordy, za to moim zdaniem jest najłatwiejszą frakcją (poza barbarzyńcami), żeby osiągnąć wynik przyzwoity. Moim zdaniem Rzym i Egipt (zwłaszcza Egipt - mało robotników i mało dociągania kart) potrafią się zaciąć przy złym drafcie, a Japonia jest na niego mniej narażona.
Oczywiście Młyn jest kluczowy. Tak samo przydatny Piekarz pod koniec gry. Ja grając Japonią mam kilka zasad:
- umowy tak, wypaczenia nie - czyli nie szaleję z umowami, mam ich kilka, i zawsze staram się później wyciągnąć je negocjatorem (np. przeważnie podpisuję umowę z kapliczką, żeby mieć karty, i wyciągam ją w ostatniej rundzie).
- przy graniu w podstawkę nic nie poradzimy, ale z dodatkiem mocno modyfikuję deck. Rzadko używam bram i szlaków handlowych - pierwszych dlatego, że kart nigdy dosyć, a drugich dlatego, że bez sensu zabierają nam japońskie karty z talii. Bardzo przydatna jest za to Wielka Wyprawa (draft czerwonych lub brązowych kart. Szarych nigdy nie biorę).
- trzeba bardzo uważać na drewno, bo Japończycy muszą polegać w tym zakresie na budowlach zwykłych. Czasem opłaca się wstrzymać nawet z budowlą produkcyjną tworzącą jedzenie (Gospodarstwo), a skupić się na czymś innym.
- w grze solo kluczowi są Ninja. Tania i mocna karta, szybko użyta zapewnia nam spokój od gracza neutralnego (a Japończykom może niszczyć budowle frakcyjne, więc jest to ważniejsze niż u innych).
Japonią rzadko schodzę poniżej setki. Więc działa
Oczywiście Młyn jest kluczowy. Tak samo przydatny Piekarz pod koniec gry. Ja grając Japonią mam kilka zasad:
- umowy tak, wypaczenia nie - czyli nie szaleję z umowami, mam ich kilka, i zawsze staram się później wyciągnąć je negocjatorem (np. przeważnie podpisuję umowę z kapliczką, żeby mieć karty, i wyciągam ją w ostatniej rundzie).
- przy graniu w podstawkę nic nie poradzimy, ale z dodatkiem mocno modyfikuję deck. Rzadko używam bram i szlaków handlowych - pierwszych dlatego, że kart nigdy dosyć, a drugich dlatego, że bez sensu zabierają nam japońskie karty z talii. Bardzo przydatna jest za to Wielka Wyprawa (draft czerwonych lub brązowych kart. Szarych nigdy nie biorę).
- trzeba bardzo uważać na drewno, bo Japończycy muszą polegać w tym zakresie na budowlach zwykłych. Czasem opłaca się wstrzymać nawet z budowlą produkcyjną tworzącą jedzenie (Gospodarstwo), a skupić się na czymś innym.
- w grze solo kluczowi są Ninja. Tania i mocna karta, szybko użyta zapewnia nam spokój od gracza neutralnego (a Japończykom może niszczyć budowle frakcyjne, więc jest to ważniejsze niż u innych).
Japonią rzadko schodzę poniżej setki. Więc działa
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Mam tylko podstawkę. Nie zamierzam kupować małych dodatków, ograniczę się tylko do tych z nowymi rasami.
Grałem solo wszystkimi nacjami. Gra Rzymem dawała mi najwięcej frajdy. Zaraz za nimi byli Barbarzyńcy, trochę dalej Egipt, a na końcu Japonia. W tym trybie gra jest wyśmienita. Wielkim ekspertem nie jestem. Zazwyczaj wyniki oscylują w okolicach 60, rekord to bodajże 84 Rzymem (nie zapisuję rezultatów).
Każdy postrzega grę tą grę trochę inaczej. I bardzo dobrze.
Niestety nie mam stałych współgraczy, więc kiedy jest już okazja zagrać w coś cięższego od Dixita, czy Sabotażysty, muszę się hamować ze swym uwielbieniem do negatywnej interakcji, dążenia do zmiażdżenia swojego oponenta, słowem krwi, flaków, płaczu niewiast i widoku pokonanego wroga. Dobra, trochę się rozmarzyłem. Kiedy człowiekowi uda się już kogoś namówić na nową grę, stara się możliwie jak najbardziej zniwelować niezadowolenie z tytułu nieznajomości zasad rządzących troszkę bardziej skomplikowaną rozgrywką. W NH i Chaosie się udało i podczas wspólnych partii nie mamy dla siebie litości (króluje tutaj głównie NH ze względu na krótki setting i czas rozgrywki). Osadnicy nie przeszli próby inicjacji. Pozostała mi bardzo grywalna rozgrywka solo, tuż za wypadami do Śródziemia.
Grałem solo wszystkimi nacjami. Gra Rzymem dawała mi najwięcej frajdy. Zaraz za nimi byli Barbarzyńcy, trochę dalej Egipt, a na końcu Japonia. W tym trybie gra jest wyśmienita. Wielkim ekspertem nie jestem. Zazwyczaj wyniki oscylują w okolicach 60, rekord to bodajże 84 Rzymem (nie zapisuję rezultatów).
Każdy postrzega grę tą grę trochę inaczej. I bardzo dobrze.
Niestety nie mam stałych współgraczy, więc kiedy jest już okazja zagrać w coś cięższego od Dixita, czy Sabotażysty, muszę się hamować ze swym uwielbieniem do negatywnej interakcji, dążenia do zmiażdżenia swojego oponenta, słowem krwi, flaków, płaczu niewiast i widoku pokonanego wroga. Dobra, trochę się rozmarzyłem. Kiedy człowiekowi uda się już kogoś namówić na nową grę, stara się możliwie jak najbardziej zniwelować niezadowolenie z tytułu nieznajomości zasad rządzących troszkę bardziej skomplikowaną rozgrywką. W NH i Chaosie się udało i podczas wspólnych partii nie mamy dla siebie litości (króluje tutaj głównie NH ze względu na krótki setting i czas rozgrywki). Osadnicy nie przeszli próby inicjacji. Pozostała mi bardzo grywalna rozgrywka solo, tuż za wypadami do Śródziemia.
Spoiler:
- Kasper
- Posty: 210
- Rejestracja: 04 gru 2010, 00:04
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Pytanie do Portal Games
Czy klaryfikacja zasad oraz errata kart zostanie umieszczona na waszej stronie w jakości umożliwiającej czytelny wydruk?
Czy klaryfikacja zasad oraz errata kart zostanie umieszczona na waszej stronie w jakości umożliwiającej czytelny wydruk?
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Dla niewtajemniczonych (bo dyskusja toczy się na wątku najlepszych wyników O:NI) - Portal wydał erratę do Osadników:Kasper pisze:Pytanie do Portal Games
Czy klaryfikacja zasad oraz errata kart zostanie umieszczona na waszej stronie w jakości umożliwiającej czytelny wydruk?
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp ... 9337_o.jpg
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Wyniki spadna, szkoda Max 6 za dany kolor to malo. Zwykle specjalnie trzymalem te karte do konca zeby wykrecic kolo 10-15 punktow.
- Kasper
- Posty: 210
- Rejestracja: 04 gru 2010, 00:04
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
W wątku z zasadami pojawiła się informacja, że errata może zawierać błędy.
Kisun pisze:
Na Facebooku jest oficjalna errata, jednak nawet ona nie jest pozbawiona pewnych błędów ....
Edit: Ok nie błędów tylko wad
Kisun pisze:
Na Facebooku jest oficjalna errata, jednak nawet ona nie jest pozbawiona pewnych błędów ....
Edit: Ok nie błędów tylko wad
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2015, 11:18 przez Kasper, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1132
- Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
- Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 133 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Nie chodziło mi o błędy w erracie a raczej o te karty. Jeżeli ktoś chciał by sobie je wydrukować i wrzucić w koszulki to warto na nie zwrócić uwagę.
Na ostatniej karcie na której ma być napis Frakcyjną został napis Rzymską, również dodane napisy max 6 są tak umieszczone że mogą sugerować że chodzi o dociąg kart a nie ilość punktów. Chyba lepiej było by napisać max 6 razy lub max 6 punktów. Podobnie na karcie Oaza: Max 4 na turę - było by czytelniej gdyby było: Max 4 razy na turę. Tylko tu już mało miejsca ale jak by trochę pokombinować to i to by się zmieściło.
Czy tylko mnie to irytuje że nawet erratę trzeba poprawiać? Czy to znaczy że już zostałem hejterem?
Edit: Masz rację, wad, przepraszam bardzo wykonawcę erraty ;)
Na ostatniej karcie na której ma być napis Frakcyjną został napis Rzymską, również dodane napisy max 6 są tak umieszczone że mogą sugerować że chodzi o dociąg kart a nie ilość punktów. Chyba lepiej było by napisać max 6 razy lub max 6 punktów. Podobnie na karcie Oaza: Max 4 na turę - było by czytelniej gdyby było: Max 4 razy na turę. Tylko tu już mało miejsca ale jak by trochę pokombinować to i to by się zmieściło.
Czy tylko mnie to irytuje że nawet erratę trzeba poprawiać? Czy to znaczy że już zostałem hejterem?
Edit: Masz rację, wad, przepraszam bardzo wykonawcę erraty ;)
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2015, 12:11 przez Kisun, łącznie zmieniany 1 raz.
"Errare humanum est"
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 88 times
- Been thanked: 28 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Też mi się to nie podoba i jak sie to pokrywa z informacjiami od trzewiczka że w osadnicy to nie 51 stan i można mieć wszystkiego ile się chce:)Pixa pisze:Wyniki spadna, szkoda Max 6 za dany kolor to malo. Zwykle specjalnie trzymalem te karte do konca zeby wykrecic kolo 10-15 punktow.
Ja będę dalej grał w podstawowe zasady.
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Zmiana, że się nie tasuje wykorzystanych kart frakcyjnych ok, ale teraz nie dość że zmieniają karty to jeszcze nie będzie można ich kupić. Wkurzyłem się.
- Kasper
- Posty: 210
- Rejestracja: 04 gru 2010, 00:04
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Rozumiem, że wiele osób może być poirytowana faktem zmiany zapisu na kartach, niemniej w grze która zbliża się do formatu LCG tak się dzieje. Lepiej też chyba, że zmieniają treść kart zbyt silnych niż wzmacniają słabsze frakcje coraz silniejszymi.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Czyli rozumiem, że z każdą kolejną poprawką (bo pewnie ich będzie więcej zakładając że gra się będzie rozwijać) należy kupić nowy, poprawiony egzemplarz gry? Można jeszcze drukować własne karty lub nanosić poprawki flamastrem.Kasper pisze:Rozumiem, że wiele osób może być poirytowana faktem zmiany zapisu na kartach, niemniej w grze która zbliża się do formatu LCG tak się dzieje.
- Coen
- Posty: 2496
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 437 times
- Been thanked: 126 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
A może Portal opublikowałby plik z poprawkami, tak aby naklejki można było sobie zrobić.mulek18 pisze:Zmiana, że się nie tasuje wykorzystanych kart frakcyjnych ok, ale teraz nie dość że zmieniają karty to jeszcze nie będzie można ich kupić. Wkurzyłem się.
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 810 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Tak, pliki gotowe do wydruku byłyby super. Wydrukować, wyciąć, włożyć w koszulkę i grać
- Kasper
- Posty: 210
- Rejestracja: 04 gru 2010, 00:04
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Zapytaj co robią w takich sytuacjach gracze Inwazji, Podboju, Star Warsów i innych tytułów LCG. Bo ja wątpię by kupowali nowe podstawki...zakładając oczywiście, że w nowych podstawkach są poprawione karty.Bea pisze:Czyli rozumiem, że z każdą kolejną poprawką (bo pewnie ich będzie więcej zakładając że gra się będzie rozwijać) należy kupić nowy, poprawiony egzemplarz gry? Można jeszcze drukować własne karty lub nanosić poprawki flamastrem.Kasper pisze:Rozumiem, że wiele osób może być poirytowana faktem zmiany zapisu na kartach, niemniej w grze która zbliża się do formatu LCG tak się dzieje.