ShakeSpeare został w piątek napoczęty na 4 osoby...
myślę, że oceny były podobne, ewentualnie szczęśliwy posiadacz dorzuci subiektywne +1...
gra jest solidnym i w miarę klimatycznym worker-plejsmentem... bardzo ładnie wydanym...
szykujemy spektakl, w związku z czym trzeba zatrudnić aktorów, ubrać ich, wyszykować scenę, dbać o morale załogi i pilnować budżetu...
przygotowania trwają 6 dni (tur), po 4 i 6 mamy dwie próby kostiumowe...
każdy zaczyna z taką samym 3-osobowym zespołem... oraz możliwością odwiedzenia królowej, to na końcu wyjaśnię...
bardzo sprytny patent z licytacją ilości akcji na turę... w zamkniętej dłoni każdy się spowiada, ile (max 5) chce danego dnia zrobić...
najmniejsza ilość akcji premiowana jest punktem i pierwszeństwem wyboru akcji...
a w kolejce czekają świetni aktorzy i doskonałe elementy... które się szybko kończą...
z kolei inicjatywa zależy od pierwszeństwa posłania na próby aktora, ważna, bo rozstrzyga remisy...
każdy dodatkowo raz dziennie może zatrudnić jednego dodatkowego aktora albo pomocnika...
przedstawienia składają się z trzech aktów, część aktorów jest przypisanych do konkretnych, część występuje tam, gdzie im każemy...
pomocnicy wybierają stroje albo szykują scenografię, stroje i elementy sceny mają wartość 1-5, taka sama ilość dostępna każdego dnia, ale jakość losowa... dodatkowo większość elementów sceny daje bonusy m.in do morale i budżetu...
kolejny ciekawy patent to "męczenie" wszystkich, poza jedną, osób pracujących danego dnia... musimy się zdecydować kogo chcemy bardzo zobaczyć następnego dnia, reszta dostaje dzień wolny...
o morale zespołu trzeba dbać codziennie, wybierając specjalne elementy dekoracji, zatrudniając aktorów o wesołym usposobieniu albo gwiazdy, które swoją sławą dołują inne trupy...
do prób kostiumowych mogą przystąpić tylko aktorzy w gotowych strojach...
a no koniec gry trzeba opłacić wszystkich zatrudnionych ludzi... a że kasa tylko do tego potrzebna, łatwo o tym zapomnieć... (bolesne -2 punkty za każdą skuchę)
punkty możemy pozbierać w przygotowaniach dwóch z trzech aktów, dobrej jakości strojach, kolejności, morale, rozbudowanej scenie i celach...
piszę o celach na końcu, bo to najsłabszy element tej gry...
idąc do królowej możemy wybrać jedną z trzech losowych kart...
jest ich wszystkich tylko 10... kończą się szybko...
trafić można lepiej lub gorzej jak w takich przypadkach bywa... a akcje na wagę złota...
i kołderka tak krótka, że wieje po żebrach...
każdy cel to 1-2 punkty najczęściej... sporo... jak trafisz gorzej... lipa...
kolejny słabszy element to "tylko 30" pomocników i aktorów, w grze na 4 osoby wchodzą wszyscy, w ostatniej rundzie nawet powtórki...
jest to jakiś plus dla niektórych, ale losowość mnie osobiście tutaj by pasowała bardziej...
cele również bym wylosował na środek trzy, dla wszystkich... zaostrzając konkurencję w niektórych aspektach...
w sumie gra bardzo przyjemna, z w/w zastrzeżeniami...
solidna "6", chętnie zagram, posiadać nie muszę...