Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Witam
Zbliżają się urodziny mojego narzeczonego i zastanawiam się aby kupić mu grę planszową
Wiem że kiedyś grał Talisman Magia i Miecz i bardzo podobała mu się ta gra.
Zastanawiam się czy kupić tą grę bo jest dość droga i chciała bym o rady czy jest warta swojej ceny. Czy może polecicie jakąś inną lepszą grę lub jakąś podobną tańszą.
Nie wiem kiedy było to "kiedyś", ale z dużym prawdopodobieństwem wyrósł już z tego tytułu. Kup co innego: Wsiąść do pociągu: Europa, Tikal, Istanbul - nie wiem w ile osób będziecie grać, ale te tytuły na dobry początek powinny się podobać. Tak czy inaczej nie biegnij do Empiku, tylko wyszukaj najlepszą ofertę na www.i-szop.pl
Grał w Talisman jeżeli chodzi o gry planszowe jakieś 2 lata temu i mu się podobała ta gra tak to czasem lubimy zagrać w jakieś gry na komputerze między innymi fantasty. Ogólnie takie strategie żeby przebieg gry nie zależał tylko od rzutu kostka czy wylosowania kart i żeby gra była od 2 do kilku osób
A w jakie gry trzeba zagrać żeby móc usiąść do RftG? Kwestia tylko odrobiny samozaparcia żeby się nie zniechęcić po pierwszych 2-3 partiach, a potem pójdzie z górki.
WoW jest naprawdę świetnym utworem dla kogoś, kto lubił wersję cyfrową. Jest to najlepiej od wzorująca mechaniki ze świata cyfrowego, gra planszowa. Nie znam nikogo, kto grał w WoW'a i nie polubił jej wersji planszowej. Oczywiście zasady dla laika to męka, szczególnie system walki który jest mało intuicyjny i dla laika trudny do przejścia.
Ponadto, cenowo, znaczy cena/waga/ilość komponentów, bije na głowę wszystkie gry współczesne:
120 figurek
400+ żetonów
500+ kart... za 300-550zł, w zależności od wersji językowej oraz stanu gry.
Patyk pisze:A w jakie gry trzeba zagrać żeby móc usiąść do RftG? Kwestia tylko odrobiny samozaparcia żeby się nie zniechęcić po pierwszych 2-3 partiach, a potem pójdzie z górki.
Świeżakom brakuje właśnie tego samozaparcia. Ile to już osób położyło się na zbyt trudnych na początek tytułach. A na pierwszą grę polecano i Robinsona i Mage Knighta. Lepiej poznać kilka tytułów prostszych i łagodniej wejść w hobby, niż wrzucać kogoś na głęboką wodę i kazać mu pływać. Tym bardziej, że nie wiadomo z kim będzie grać. Z narzeczoną w RftG? Klimaty sci-fi to raczej nie jest to, co rzuca kobiety na kolana.
Fegat, dziewczyna pisze, że Talisman jest za drogi, a Ty WoWa proponujesz? Zejdźcie na ziemię.
Nie przesadzajmy z tym RftG, gra nie jest zbyt skomplikowana, instrukcja ma kilka stron, owszem nauczenie się ikonek może chwilę zabrać, ale gra jest dość krótka i nie męczy. A co do klimatu to może sama zainteresowana zadecyduje
Patyk pisze:A w jakie gry trzeba zagrać żeby móc usiąść do RftG? Kwestia tylko odrobiny samozaparcia żeby się nie zniechęcić po pierwszych 2-3 partiach, a potem pójdzie z górki.
Świeżakom brakuje właśnie tego samozaparcia. Ile to już osób położyło się na zbyt trudnych na początek tytułach. A na pierwszą grę polecano i Robinsona i Mage Knighta. Lepiej poznać kilka tytułów prostszych i łagodniej wejść w hobby, niż wrzucać kogoś na głęboką wodę i kazać mu pływać. Tym bardziej, że nie wiadomo z kim będzie grać. Z narzeczoną w RftG? Klimaty sci-fi to raczej nie jest to, co rzuca kobiety na kolana.
Fegat, dziewczyna pisze, że Talisman jest za drogi, a Ty WoWa proponujesz? Zejdźcie na ziemię.
Ja zaczynałam od Robinsona. Potem Osadnicy NI i rftg I jestem narzeczoną z którą się gra w rftg!
Ładna i na myślenie - Osadnicy Narodziny Imperium, Alchemicy
Brzydka i na myślenie - Zamki Burgundii, Epoka kamienia
Lekkie i szybkie - Patchwork (ale to na 2os), Splendor
Patyk pisze:Nie przesadzajmy z tym RftG, gra nie jest zbyt skomplikowana, instrukcja ma kilka stron, owszem nauczenie się ikonek może chwilę zabrać, ale gra jest dość krótka i nie męczy. A co do klimatu to może sama zainteresowana zadecyduje
RftG ma dosc kiepska instrukcje, planety produkcyjne, nieprodukcyjne, sporo ikonek - to wszystko potrafi namieszac w glowie. Na pewno bym sie nie wkrecil w planszowki, jakby mi ktos wyskoczyl z RftG na pierwszym spotkaniu.
Marudka pisze:Brzydka i na myślenie - Epoka kamienia
Zakrztusiłem się. Jedne z ładniejszych worker placementów ever i raczej nie pozostanę osamotniony w tym stwierdzeniu
Pixa pisze:
Patyk pisze:Nie przesadzajmy z tym RftG, gra nie jest zbyt skomplikowana, instrukcja ma kilka stron, owszem nauczenie się ikonek może chwilę zabrać, ale gra jest dość krótka i nie męczy. A co do klimatu to może sama zainteresowana zadecyduje
RftG ma dosc kiepska instrukcje, planety produkcyjne, nieprodukcyjne, sporo ikonek - to wszystko potrafi namieszac w glowie. Na pewno bym sie nie wkrecil w planszowki, jakby mi ktos wyskoczyl z RftG na pierwszym spotkaniu.
ja też bym na początek RftG nie proponował. Dodatkowo gra jest brzydka i to początkujących może choć nie musi zniechęcić.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2015, 10:34 przez detrytusek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Sama czytałaś instrukcję i siadłaś do tego tytułu, czy ktoś Ci tłumaczył zasady? Poważnie pytam. Bo jeśli to był Twój pierwszy tytuł i sama go rozkminiałaś, to szacun wielki.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2015, 10:36 przez Lothrain, łącznie zmieniany 1 raz.
Cyberpuncur pisze:Świat Dysku - Ankh Morpork, jeszcze jest do dostania, chociaż cena rośnie.
Najlepsza propozycja z wymienianych tutaj.
W bardzo wysokiej jak na zawartość cenie i mocno losowa, nie wiem czy to na pewno to.
Co do RftG to nie wiem, może po prostu inaczej mi przychodzi przyswajanie takich rzeczy bo moją pierwszą planszówką był Combat Commander, w którego grałem z 13-letnim wtedy bratem posiłkując się tylko oryginalną instrukcją i jakoś żaden z nas problemów nie miał. Potem dla mnie RftG było jedną z pierwszych gier niewojennych i po 2 rozgrywkach już wszystko były jasne.
No ale jeśli faktycznie miałaby być za trudna to jednak zostałbym przy Osadnikach: NI. Z lżejszych kosmicznych jest Star Realms (za te pieniądze można kupić dwie podstawki i grać w 4 osoby).
Marudka pisze:Brzydka i na myślenie - Epoka kamienia
Zakrztusiłem się. Jedne z ładniejszych worker placementów ever i raczej nie pozostanę osamotniony w tym stwierdzeniu
Może faktycznie powiedzenie 'brzydka' to za dużo.
Worker placementy generalnie uroda nie grzeszą...
Co nie zmienia faktu że lubię grać w tą 'brzydką' Epokę kamienia.
Lothrain pisze:
Marudka pisze:Ja zaczynałam od Robinsona.
Sama czytałaś instrukcję i siadłaś do tego tytułu, czy ktoś Ci tłumaczył zasady? Poważnie pytam. Bo jeśli to był Twój pierwszy tytuł i sama go rozkminiałaś, to szacun wielki.
Razem z narzeczonym - oboje graliśmy pierwszy raz.
------------
Mojej koleżance, którą wkręcam w planszówki, najbardziej podobają się Osadnicy NI.
Jej chłopak też się wkręcił dzięki Osadnikom (ale on w sumie w nic innego nie grał).
Ale ponieważ pytanie było o faceta (potencjalnego fana gier komputerowych m.in. fantasy) podałam ulubiona grę mojego lubego - Rftg
Skoro podobał sie mu Talisman, to może powinnaś zastanowić się właśnie nad nim? Wiem, że cena odstrasza, ale w sieci można znaleźć używane egzemplarze w dobrej cenie i stanie. Jeśli nie, a tematy fantasy są Wam bardzo bliskie, to może nowy Wiedźmin? Empikowa cena nie straszy, a przeraża, ale w innych sklepach jest już na prawdę przystępny. W dodatku jego głownym minusem jest to, że przypomina Talizman. Jak to powiedział ktoś mądrzejszy i bardziej doświadczony ode mnie - Ludzie chcieli MageKnighta, a dostali Talisman.
Talisman to gra stara, od której premiery powstało ze 3 tysiące lepszych gier, naprawdę szkoda kasy. Wiedźmin już prędzej, rozgrywka wprawdzie specjalnie lepsza nie jest, ale za to ciekawszy klimat i dużo niższa cena, a świetnego wydania tej grze nie można odmówić.
Gram bardzo często z różnymi osobami, które nie mają żadnego doświadczenia planszówkowego, część z propozycji uważam za nietrafione. Gra "na początek" musi mieć intuicyjne zasady, ładne grafiki, pozostawiać sporo decyzyjności przy zachowaniu optymalnego elementu losowego. Jeżeli narzeczony nie ma awersji do klimatów postapokaliptycznych, to polecałbym Neuroshimę Hex 3.0, jedna z absolutnie najlepszych gier na rozpoczęcie przygody z planszówkami. A jak się spodoba, to jest mnóstwo tanich dodatków, które można sobie dokupić.