kaszkiet pisze:Brakuje opcji obieWookasch pisze: Edit: dodałem ankiete w sprawie okładki
Juz jest, choc zmiana wyzerowala dotychczasowe glosy
Coś mi się wydaje, że nie trzeba tyle czekać na poradniki. Wystarczy przezroczysta taśma klejąca (albo lepiej: folia do przyklejenia na planszę) i już masz "główną" planszę ochronioną - możesz pisać markerem i zmywać go po rozgrywce.Rafal_Kruczek pisze:na 100% bedą poradniki jak to zrobić - premiera jest 8 .10.2015 - pierszy poradnik na BGG bedzie zapewne przed 9.10.2015 wieczorem.Liarus pisze:Ciekawe czy edzie dało się jakoś grać bez przyklejania naklejek i pisania po planszy. Shadowrun Crossfire też wymaga klejenia po kartach a są specjalne formularze które pozwalają prowadzić grę inaczej. Z drugiej strony jest to jakiś sposób na wyeliminowanie drugiego obiegu planszówek i co się z tym wiąże na większych zarobkach na sprzedaży, ale wtedy taka cena (nawet w przedsprzedaży) jak za jednorazową kampanię to wg mnie jest za duża.
nie przedłużą. Kolejny będzie we wrześniu, ale po innych cenach.Hipke pisze:Przedłużą pre-order, czy nie przedłużą...?
1. Tak, przechodzisz z etapu do etapu. Etap to około godzina gry, możesz oczywiście rozegrać kilka etapów za jednym posiedzeniem. Etapów jest 12 ale każdy można rozegrać 2 razy (2 raz jeżeli przegrało się za pierwszym), tak więc od 12 do 24 gier.TV3 pisze:Witam.
Pytanka mam a propos Legacy.
1. Rozumiem, że grając w ten typ gry przechodzę jednorazowo z etapu do etapu. Od początku do końca gry.
Gra rozłożona na rok (w sensie taki okres czasu gra przedstawia). A czy ja ją rozegram w 2 dni, czy w 12 miesięcy - to już ode mnie zależy. Dobrze rozumiem?
Jednak jaki jest przewidziany sumaryczny czas gry? Ile może trwać ta jednorazowa rozgrywka w całości?
2. Czy zasady gry Legacy (instrukcja) są w ogólnych założeniach takie same jak w zwykłej Pandemii? Czy też jest to zupełnie inna "bajka" i w Legacy instrukcji / zasad należy uczyć się od podstaw?
Zastanawiam się, czy "z marszu" przejdę od Pandemii do Pandemii Legacy, czy tak nie do końca "z marszu"...
Na razie "w naszym systemie została wprowadzona przesyłka".syfon pisze: Szczególy posypią się za najdalej 2 dni bo dostałem już wiadomość od Lacery że paczka już do mnie ruszyła.
Oho, to moje wybiórcze czytanie. Zobaczyłem co chciałem zobaczyć. Dzięki za poprawienie, bo bym się frustrował od środy.kaszkiet pisze:Na razie "w naszym systemie została wprowadzona przesyłka".syfon pisze: Szczególy posypią się za najdalej 2 dni bo dostałem już wiadomość od Lacery że paczka już do mnie ruszyła.
Sama wysyłka ma być od 7 października, jeśli się nie mylę.
Pandemia to nie Robinson, wielkiego skomplikowania tam raczej nie ma. Ale w sumie słuszna uwaga, lepiej się upewnić, że wszystko rozumiemy i nic nas nie ominęło w zasadachTV3 pisze:Zastanawia mnie też kwestia instrukcji w innym kontekście.
Bywa, jak wiadomo, że czasem na początku w jakąś tam grę gra się błędnie, bo czegoś się nie doczytało, coś się źle zinterpretowało, czegoś się nie zrozumiało itd.
Powtarzane niczym mantra było / jest zdanie (nie pamiętam tylko, czy dotyczyło Pandemii czy Robinsona): "Jeśli na początku wygrywasz bez problemu, znaczy, że źle grasz".
Zastanawiam się na ile dobrze i jasno instrukcja do Legacy została napisana / przetłumaczona (przynajmniej kwestie nie związane z normalną Pandemią). Bo trochę kiepsko, jeśli np. po 6 miesiącach okaże się, że grało się niezgodnie z regułami.
Owszem, różnica w ciężarze zasad jest znacząca. Co nie zmienia faktu, że w ani jedną, ani w drugą nie wygrywa się pierwszych gier . A już na pewno nie z łatwością.Sekator pisze:Pandemia to nie Robinson, wielkiego skomplikowania tam raczej nie ma. Ale w sumie słuszna uwaga, lepiej się upewnić, że wszystko rozumiemy i nic nas nie ominęło w zasadach
Niegdy nie mów nigdyTV3 pisze:Poczekam jeszcze na opinie ludzi, którzy zaczną w to grać, jednak możliwe, że kupię sobie tę jednorazówkę.
Zastanawiam się jeszcze nad zasadnością kupna 2-ch egzemplarzy - drugi w formie swego rodzaju inwestycji . Za rok / dwa sprzedałbym, będzie na piwo i gumę do żucia.
Przeczytałem, że nie ma być żadnego dodruku - i wtedy taki dodatkowy zakup miałby sens. Czy rzeczywiście jest to pewnik, że dodruku na pewno nie będzie?