Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Iesthir pisze:
Ja Rum&Bones dostałem następnego dnia po tym, kiedy pojawił się we Wrocławiu. Ale to Rum&Bones. Blood Rage dalej nie dał u mnie znaku życia.
Numer przewozowy Zombicide dostałem kilka dni po otrzymaniu paczki : )
Iesthir pisze:
Edycja:
Widzę mail od CMON, myślę TRACKING! A gdzie tam... przypomnienie o The Others...
Myślisz, że to takie "Pan wesprze naszą nową grę. Nie chcemy chyba, żeby paczce z Blood Rage coś się po drodze stało..."?
: )
Trzeba poczekać, aż ktoś grę dostanie w swoje ręce. Ale sądząc po Chaosie, do którego jest podobne, to zdecydowanie nie (nawet jeśli będzie znacznie lepiej skalowalne).
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek! Mogę przynieść
Sekator pisze:Czy ktoś z Was planuje grać w to we dwie osoby? Bo kusi mnie zakup oj kusi, ale trochę się obawiam, że tylko do gry w dwie osoby to nie warto.
Ja planowałem. Zasięgnąłem jednak języka i spasowałem.
Na bgg można wyczytać już jakieś opinie i w zasadzie wygląda to tak, że spora część planszy jest zablokowana, zaś rozgrywka przebiega znacznie bardziej przewidywalnie (tylko 1 czynnik ludzki).
W przeciwieństwie do Chaosa ten tytuł działa na 2 osoby, ale jest to działanie wykastrowane z istoty, jaką jest tu wieloosobowy konflikt.
A jednak patrząc na zdjęcia wciąż żałuję, że dla - sporadycznych partii 3 osobowych - nie kupiłem...
Opinie na BGG są różne, z tym że ciężko określić komu ufać, bo spora część ludzi która się wypowiada w tamtych tematach jeszcze nie grało . Może kupię, najwyżej będę oglądał figurki wieczorami płacząc cicho.
I co? I co? I co? : )
Mój egzemplarz leży w Komornikach więc pewnie dzisiaj dostanę.
A biorąc pod uwagę ile mam do zrobienia dzisiaj to lepiej, żeby to było późnym popołudniem..
bubu pisze:I co? I co? I co? : )
Mój egzemplarz leży w Komornikach więc pewnie dzisiaj dostanę.
A biorąc pod uwagę ile mam do zrobienia dzisiaj to lepiej, żeby to było późnym popołudniem..
Dołączam się do pytań
Swoją drogą, ciekawe czy mój też z przyczajki dzisiaj dotrze...
Skywarden pisze:Dzisiaj około 18 będziemy w Setce w to grać . Na tą chwilę mamy trzy wolne miejsca .
Masz na myśli wrocławską Setkę? To kilkaset metrów dalej będzie konkurencja Wiem że KNH może nie jest najbardziej klimatycznym miejscem, ale za to tam mogę sobie puścić własną muzyczkę. A już taką upatrzoną mam :>
Acha. I tak. Do mnie też już paczka dotarła. Pardon za fałszywy alarm przed tygodniem, to po prostu inny Kickstarter mnie zaskoczył wczesnym przyjściem ^^' (miał być w październiku, był we wrześniu, podczas gdy BR co miał być we wrześniu, przyszedł jak widać w październiku).
A ja po całodniowym czekaniu na kuriera widzę na stronie ze śledzeniem, że się niby od drzwi odbił. A ani telefonu ani awizo w skrzynce.
I to się nazywa Blood Rage...
trabiniu pisze:już wiem ze karty brakuje - mam nadzieję że doślą bez większych problemów.
Co do pierwszych wrażeń - to jest wow. Gra jest wydana świetnie.
W Rum&Bones karty bonusowe były rzucone luzem do pudła i też myślałem że nie ma bo wpadły pod dolne klapy pudła i do taśmy się przylepiły... może jest tak samo?
bubu pisze:A ja po całodniowym czekaniu na kuriera widzę na stronie ze śledzeniem, że się niby od drzwi odbił. A ani telefonu ani awizo w skrzynce.
I to się nazywa Blood Rage...
U mnie to samo.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
No to jestem po pierwszej rozgrywce. Czas od publicznego rozpakowania KS-a do początku rozgrywki to około godzina. Rozgrywka - około 1,5 godziny. 5 osób.
Graliśmy bez Bogów, Mistyków i KS-wych potworów (te rozpakowałem dopiero w domu).
Minusy:
1. Gra jest słaba.... - Przegrałem (konkretnie byłem ostatni).
2. Nie ma kostek. Nic nie zależy od. Nie można wygrać jednym lub kilkoma świetnymi rzutami....
3. Nie wiadomo co inni gracze mają na ręce. Trzeba zagrywać karty w ciemno. To bez sensu, bo po co mam zagrywać silną kartę, kiedy ktoś może później kazać mi ją odrzucić, albo zabić wszystkie z wyjątkiem jednej moich jednostek. Powinna być możliwość cofnięcia karty na rękę po jej odkryciu....
4. Budowanie sobie minitalii przez draft pojedynczych kart jest takie nijakie. Karty są tylko w trzech rodzajach.... jak na EURO... słabe. W talii nie ma też karty WYGRAŁEŚ - bez sensu.
5. Gra się o punkty zwycięstwa... normalnie EURO. Tylko dla ściemy są nazwane tu Glory Points.
6. Jak na EURO w grze jest mało żetonów.
7. Nie ma karmienia jednostek. Normalnie stoją na planszy, aż nie zginą... Brak fazy utrzymania.
8. Brak czasu na zastanowienie. Czasami kolejna moja tura miała miejsce już po kilkudziesięciu sekundach. Do tego nie można sobie nic długoterminowego zaplanować... jednostki giną zbyt szybko (brak HP jednostek).
9. Niby są figurki.... ale się nie ruszają. Nie chodzi nawet o to, ze nie ruszają się dłonie, czy zginają kolana.... NORMALNIE NIC. Mamy 2015 rok, a nie można nawet głowy im poobracać.
10. Potwory nie trzymają skali. Jeżeli ktoś ma kolejkę o mniejszej skali niż H0 to nie będą się mieścić do wagoników.
11. Inni panoszą się w moich bitwach. Nie można wykluczyć innych z dołączenia do bitwy w środkowym polu. Każdy może wejść swoim trollem i się panoszyć.
12. Jeżeli już mówimy o wątku militarnym. Rozwój psychologiczny bohaterów jest ograniczony do absolutnego minimum.
12. Do końca nie wiadomo kto wygra, przynajmniej u nas nie udało się wyłonić samotnego lidera już w pierwszej erze.
13. Ciężko wykonać KING MAKING. Jak już ja nie wygram, to chociaż powinienem mieć możliwość określić kto inny będzie zwycięzcą.
No to jestem po pierwszej rozgrywce. Czas od publicznego rozpakowania KS-a do początku rozgrywki to około godzina. Rozgrywka - około 1,5 godziny. 5 osób.
Graliśmy bez Bogów, Mistyków i KS-wych potworów (te rozpakowałem dopiero w domu).
Minusy:
1. Gra jest słaba.... - Przegrałem (konkretnie byłem ostatni).
2. Nie ma kostek. Nic nie zależy od. Nie można wygrać jednym lub kilkoma świetnymi rzutami....
3. Nie wiadomo co inni gracze mają na ręce. Trzeba zagrywać karty w ciemno. To bez sensu, bo po co mam zagrywać silną kartę, kiedy ktoś może później kazać mi ją odrzucić, albo zabić wszystkie z wyjątkiem jednej moich jednostek. Powinna być możliwość cofnięcia karty na rękę po jej odkryciu....
4. Budowanie sobie minitalii przez draft pojedynczych kart jest takie nijakie. Karty są tylko w trzech rodzajach.... jak na EURO... słabe. W talii nie ma też karty WYGRAŁEŚ - bez sensu.
5. Gra się o punkty zwycięstwa... normalnie EURO. Tylko dla ściemy są nazwane tu Glory Points.
6. Jak na EURO w grze jest mało żetonów.
7. Nie ma karmienia jednostek. Normalnie stoją na planszy, aż nie zginą... Brak fazy utrzymania.
8. Brak czasu na zastanowienie. Czasami kolejna moja tura miała miejsce już po kilkudziesięciu sekundach. Do tego nie można sobie nic długoterminowego zaplanować... jednostki giną zbyt szybko (brak HP jednostek).
9. Niby są figurki.... ale się nie ruszają. Nie chodzi nawet o to, ze nie ruszają się dłonie, czy zginają kolana.... NORMALNIE NIC. Mamy 2015 rok, a nie można nawet głowy im poobracać.
10. Potwory nie trzymają skali. Jeżeli ktoś ma kolejkę o mniejszej skali niż H0 to nie będą się mieścić do wagoników.
11. Inni panoszą się w moich bitwach. Nie można wykluczyć innych z dołączenia do bitwy w środkowym polu. Każdy może wejść swoim trollem i się panoszyć.
12. Jeżeli już mówimy o wątku militarnym. Rozwój psychologiczny bohaterów jest ograniczony do absolutnego minimum.
12. Do końca nie wiadomo kto wygra, przynajmniej u nas nie udało się wyłonić samotnego lidera już w pierwszej erze.
13. Ciężko wykonać KING MAKING. Jak już ja nie wygram, to chociaż powinienem mieć możliwość określić kto inny będzie zwycięzcą.
Mountain Troll Mode OFF
genialne, made my day
maja paczka już w Wawie i niestety nie dostanę przed Essen, tak więc przyniosę w poniedziałek na rozgrywkę do Chwili...
No to jestem po pierwszej rozgrywce. Czas od publicznego rozpakowania KS-a do początku rozgrywki to około godzina. Rozgrywka - około 1,5 godziny. 5 osób.
Graliśmy bez Bogów, Mistyków i KS-wych potworów (te rozpakowałem dopiero w domu).
Minusy:
1. Gra jest słaba.... - Przegrałem (konkretnie byłem ostatni).
2. Nie ma kostek. Nic nie zależy od. Nie można wygrać jednym lub kilkoma świetnymi rzutami....
3. Nie wiadomo co inni gracze mają na ręce. Trzeba zagrywać karty w ciemno. To bez sensu, bo po co mam zagrywać silną kartę, kiedy ktoś może później kazać mi ją odrzucić, albo zabić wszystkie z wyjątkiem jednej moich jednostek. Powinna być możliwość cofnięcia karty na rękę po jej odkryciu....
4. Budowanie sobie minitalii przez draft pojedynczych kart jest takie nijakie. Karty są tylko w trzech rodzajach.... jak na EURO... słabe. W talii nie ma też karty WYGRAŁEŚ - bez sensu.
5. Gra się o punkty zwycięstwa... normalnie EURO. Tylko dla ściemy są nazwane tu Glory Points.
6. Jak na EURO w grze jest mało żetonów.
7. Nie ma karmienia jednostek. Normalnie stoją na planszy, aż nie zginą... Brak fazy utrzymania.
8. Brak czasu na zastanowienie. Czasami kolejna moja tura miała miejsce już po kilkudziesięciu sekundach. Do tego nie można sobie nic długoterminowego zaplanować... jednostki giną zbyt szybko (brak HP jednostek).
9. Niby są figurki.... ale się nie ruszają. Nie chodzi nawet o to, ze nie ruszają się dłonie, czy zginają kolana.... NORMALNIE NIC. Mamy 2015 rok, a nie można nawet głowy im poobracać.
10. Potwory nie trzymają skali. Jeżeli ktoś ma kolejkę o mniejszej skali niż H0 to nie będą się mieścić do wagoników.
11. Inni panoszą się w moich bitwach. Nie można wykluczyć innych z dołączenia do bitwy w środkowym polu. Każdy może wejść swoim trollem i się panoszyć.
12. Jeżeli już mówimy o wątku militarnym. Rozwój psychologiczny bohaterów jest ograniczony do absolutnego minimum.
12. Do końca nie wiadomo kto wygra, przynajmniej u nas nie udało się wyłonić samotnego lidera już w pierwszej erze.
13. Ciężko wykonać KING MAKING. Jak już ja nie wygram, to chociaż powinienem mieć możliwość określić kto inny będzie zwycięzcą.