Hengist
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Hengist
Gra Uwe Rosenberga. Teoretycznie jest o Sasach łupiących Brytanię, ale w praktyce o zagrywaniu kart.
Gra się na 2 osoby. Każdy z graczy, to wódz Sasów, którzy grabią Wyspy Brytyjskie, żeby uzyskać rekompensatę za pomoc w walce z Piktami i Szkotami. Dysponujemy trzema "grupami łupieżczymi", które muszą wysiąść z łodzi i przedostać się do wiosek, gdzie ukryte są skarby. Poruszamy je po sieci dróg, zagrywając odpowiednie karty (pojedyncze lub kombinacje). Część drogi jest ukryta - można ją poznać albo wchodząc na nią albo wcześniej sprawdzając za pomocą specjalnej karty. Co jakiś czas (po zagraniu 3 kart specjalnych) część mapy jest "resetowana", a znajdujący się tam wojownicy i skarby spadają z planszy (można ich odzyskać poświęcając kolejne karty specjalne). O wyniku decydują zgromadzone skarby.
Po lekturze instrukcji wydaje się niezłą, prostą i szybką grą, ale jakoś nie widzę tutaj błysku geniuszu, jaki widać było w Patchworku. Z drugiej strony Rosenberg jest obecnie na fali i w końcu zaczęły mu wychodzić niezłe gry (Szklany Szlak, Patchwork, FoA), więc może i Hengist da radę
Polska instrukcja: https://boardgamegeek.com/filepage/1224 ... lish-rules
Re: Hengist
predki pisze:A ja się zastanawiałem, czy nie przetłumaczyć, po tym, jak się ukazała w zeszłym tygodniu. A tu proszę mig, śmig i już nie ma po co.
Jak dotrą do mnie gry z Essen, które zamawiam w Planszostrefie, to chciałbym mieć już do wszystkich przygotowane tłumaczenia, żeby mnie angielskie instrukcje nie blokowały. Więc w ciągu 2 tygodni pewnie jeszcze kilka dorzucę
Re: Hengist
Zamówienie się cały czas kompletuje i klaruje, ale z wydań zagranicznych (jak na razie) powinna być większość z zestawu DRCongo, Porta Nigra, Grand Austria Hotel, Haspelknecht, Food Chain Magnate, Ships. Może też Szekspir i Nippon...mulek18 pisze:a co zamówiłeś jeśli można wiedzieć?
-
- Posty: 3950
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 22:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 89 times
- Kontakt:
Re: Hengist
wspaniale! większość mam na radarze, więc polskie instrukcje będą jak złoto Dzięki, robisz super robotę!mig pisze:Zamówienie się cały czas kompletuje i klaruje, ale z wydań zagranicznych (jak na razie) powinna być większość z zestawu DRCongo, Porta Nigra, Grand Austria Hotel, Haspelknecht, Food Chain Magnate, Ships. Może też Szekspir i Nippon...mulek18 pisze:a co zamówiłeś jeśli można wiedzieć?
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Hengist
a mi wychodzi, że będzie losowomig pisze: Po lekturze instrukcji wydaje się niezłą, prostą i szybką grą, ale jakoś nie widzę tutaj błysku geniuszu, jaki widać było w Patchworku. Z drugiej strony Rosenberg jest obecnie na fali i w końcu zaczęły mu wychodzić niezłe gry (Szklany Szlak, Patchwork, FoA), więc może i Hengist da radę
(no bo dostajesz losowo karty, żeby uzbierać zestaw do zabrania skarbu, ale który to będzie skarb to też się ułoży losowo - przynajmniej przy pierwszym szukaniu na danej części mapki)
to oczywiście nie wyklucza, że będzie się chciało w to grać i grać, bo zabawa będzie przednia...
.. ale spodziewam się, że właśnie będzie to zabawa - gra do zagrania z dzieckiem ...
ciekawe jak to się sprawdzi....
Re: Hengist
No, ewidentnie nie wygląda to na wagę ciężką, czy nawet średnią. Raczej lekki przerywnik. Losowość może być problemem, ale wszystko zależy od tego jak będzie się w praktyce wykorzystywać karty Odkrywcy - one jako "jokery" i "podglądacze" mogą sporo losowości grze ująć. Dodatkowo wydaje się, że dość istotne będzie pozyskiwanie większej liczby kart, czyli takie kierowanie naszymi grupami, żeby jak najwięcej czasu spędzały w głębi lądu. To już praktyka (i szczegółowy układ dróg) pokażą na ile to realne będzie. Poza tym nawet ze sporą dawną losowości może grać się miło.cezaras pisze:a mi wychodzi, że będzie losowomig pisze: Po lekturze instrukcji wydaje się niezłą, prostą i szybką grą, ale jakoś nie widzę tutaj błysku geniuszu, jaki widać było w Patchworku. Z drugiej strony Rosenberg jest obecnie na fali i w końcu zaczęły mu wychodzić niezłe gry (Szklany Szlak, Patchwork, FoA), więc może i Hengist da radę
(no bo dostajesz losowo karty, żeby uzbierać zestaw do zabrania skarbu, ale który to będzie skarb to też się ułoży losowo - przynajmniej przy pierwszym szukaniu na danej części mapki)
to oczywiście nie wyklucza, że będzie się chciało w to grać i grać, bo zabawa będzie przednia...
.. ale spodziewam się, że właśnie będzie to zabawa - gra do zagrania z dzieckiem ...
ciekawe jak to się sprawdzi....
No i na szczęście cena nie jest aż tak wygórowana, więc można pokusić się o kupno w ciemno i sprawdzenie w praktyce, czy będzie dobra zabawa, czy nuda. Ja wielkich oczekiwań nie mam - jeśli będzie choć w połowie tak fajna jak Patchwork, to będę zadowolony
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Hengist
O tuż to! Nie zapominajmy, że Rosenberg to nie tylko Agricole, Le Havry i inne "fieldsy", ale też Fasolki czy Patchworkmig pisze:No, ewidentnie nie wygląda to na wagę ciężką, czy nawet średnią. Raczej lekki przerywnik...
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Hengist
Czy ktoś już grał? Bo ja owszem i myślałem, że źle przeczytałem zasady, bo gra wygląda na... niedopracowaną, wręcz zepsutą. Zajrzałem na BGG i tam podobne odczucia ludzi. Mam nadzieję, że się mylę...
- tomuch
- Posty: 1933
- Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
- Lokalizacja: zza winkla
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 176 times
Re: Hengist
A w czym objawia się to zepsucie? Ciekaw jestem, bo gra do mnie właśnie leci...
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Hengist
E, to pewno tylko moje jęki-stęki i to po jednej partii. Woj_settlers grał 4 partie i mówi, że dobre, a poza tym to Uwe, więc ufam sobie mniej niż Przemkowi. Jutro czeka mnie po prostu uważniejsze czytanie instrukcji i na pewno wszystko się wyklaruje.tomuch pisze:A w czym objawia się to zepsucie? Ciekaw jestem, bo gra do mnie właśnie leci...
Re: Hengist
Jak znajdziesz jakieś nieprecyzyjne sformułowania, które mogą w błąd wprowadzać to daj znać. Raz, że się zachowa większą ostrożność przy czytaniu tej części a dwa, że może trzeba będzie zmodyfikować tłumaczenie...KubaP pisze:E, to pewno tylko moje jęki-stęki i to po jednej partii. Woj_settlers grał 4 partie i mówi, że dobre, a poza tym to Uwe, więc ufam sobie mniej niż Przemkowi. Jutro czeka mnie po prostu uważniejsze czytanie instrukcji i na pewno wszystko się wyklaruje.tomuch pisze:A w czym objawia się to zepsucie? Ciekaw jestem, bo gra do mnie właśnie leci...
Ale też mam nadzieję, że coś pokićkałeś
Re: Hengist
gra jest bardzo lekka i mocno losowa i mam wrażenie, że taka miała być. Gra się szybko i całkiem przyjemnie, ale mimo wszystko Patchwork zdecydowanie bardziej mi się podoba, bo ustawienie pierwotne jest losowe a potem już wszystko widać więc czas na taktykę. W Hengist to wszystko bazuje na losowości, choć uczciwie przyznaję, że po jednej grze trudno cokolwiek wyrokować... ale nie słyszałem ochów i achów graczy, którzy wstawali od rozgrywki, a chwilę tam spędziłem, bo graliśmy też w Trambahn na tym samym stoliku, a i czekać przyszło chwilę, aż się miejsca zwolnią. Wprowadzający nas w reguły obu gier Frank też znacznie więcej mówił o Trambahnie niż Hengist. Generalnie super furory moim zdaniem ta gra nie zrobi i daleko jej do Patchworka.
Re: Hengist
Właśnie napisałem sążnisty tekst o tym jak to Rosenberg zrobił całkowicie zepsutą grę i niegrywalną grę, najgorszą od czasu Agricoli, ale coś mnie tknęło i jeszcze raz zerknąłem do intrukcji. No i okazało się, że graliśmy z pominięciem zasady, że w jednej turze można wykonać akcję każdą z grup. A my zagraliśmy, że jedna tura=akcja jednej grupy Spowodowało to, że po kilku rundach skończyła nam się talia dobierania, bo przy braku limitu ręki i dobieraniu co turę nawet 5 kart ani nie było żadnych problemów z deficytem kart w ręku (a jedynie w talii;) ani nie było sensu poruszać się więcej niż jednym pionkiem - no bo po co, skoro kart nie sposób było utrzymać w ręku.
Byłem pewien, że gdzieś przeoczyłem zapis o wielkości ręki ale okazało się, że limitu nie ma a ja przeoczyłem inny. ufff...
Jutro sprawdzę na normalnych zasadach
Poza tym instrukcja pozostawia sporo rzeczy niedopowiedzianych (jak choćby brak akcji./możliwości spasowania, gdy nie możemy nic zrobić - oficjalna wykładnia jest taka, że można spasować). Potencjalnie jest też możliwy taki dociąg kart, że kilka tur będziemy się kręcić w miejscu czekając aż ktoś zagra kartę odkrywcy (bo karty tak się ułożyły, że nikt jej nie ma, a wszystkie wioski już dawno splądrowane).
Byłem pewien, że gdzieś przeoczyłem zapis o wielkości ręki ale okazało się, że limitu nie ma a ja przeoczyłem inny. ufff...
Jutro sprawdzę na normalnych zasadach
Poza tym instrukcja pozostawia sporo rzeczy niedopowiedzianych (jak choćby brak akcji./możliwości spasowania, gdy nie możemy nic zrobić - oficjalna wykładnia jest taka, że można spasować). Potencjalnie jest też możliwy taki dociąg kart, że kilka tur będziemy się kręcić w miejscu czekając aż ktoś zagra kartę odkrywcy (bo karty tak się ułożyły, że nikt jej nie ma, a wszystkie wioski już dawno splądrowane).
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Hengist
Mig, mam nadzieję, że zachowałeś ten tekst, bo ja zagrałem na poprawnych i dalej nic nie urywa.mig pisze:Właśnie napisałem sążnisty tekst o tym jak to Rosenberg zrobił całkowicie zepsutą grę i niegrywalną grę, najgorszą od czasu Agricoli, ale coś mnie tknęło i jeszcze raz zerknąłem do intrukcji. No i okazało się, że graliśmy z pominięciem zasady, że w jednej turze można wykonać akcję każdą z grup. A my zagraliśmy, że jedna tura=akcja jednej grupy Spowodowało to, że po kilku rundach skończyła nam się talia dobierania, bo przy braku limitu ręki i dobieraniu co turę nawet 5 kart ani nie było żadnych problemów z deficytem kart w ręku (a jedynie w talii;) ani nie było sensu poruszać się więcej niż jednym pionkiem - no bo po co, skoro kart nie sposób było utrzymać w ręku.
Byłem pewien, że gdzieś przeoczyłem zapis o wielkości ręki ale okazało się, że limitu nie ma a ja przeoczyłem inny. ufff...
Jutro sprawdzę na normalnych zasadach
Poza tym instrukcja pozostawia sporo rzeczy niedopowiedzianych (jak choćby brak akcji./możliwości spasowania, gdy nie możemy nic zrobić - oficjalna wykładnia jest taka, że można spasować). Potencjalnie jest też możliwy taki dociąg kart, że kilka tur będziemy się kręcić w miejscu czekając aż ktoś zagra kartę odkrywcy (bo karty tak się ułożyły, że nikt jej nie ma, a wszystkie wioski już dawno splądrowane).
Re: Hengist
Ale już nie uważasz, że jest zepsuta? Że jest "tylko" słaba?KubaP pisze: Mig, mam nadzieję, że zachowałeś ten tekst, bo ja zagrałem na poprawnych i dalej nic nie urywa.
Bo ja niczego wielkiego się nie spodziewałem. Patchwork mnie zachwycił i dałem UR kredyt zaufania, ale do moich ulubionych autorów raczej nie należy Domyślałem się, że niczego mi nie urwie, bo nastawiam się raczej na grę przeciętną (z opcją, że moze znowu, jak rok temu, zostanę pozytywnie zaskoczony). Zawód bym przeżył, gdyby była bardzo słaba. A szok, gdyby zepsuta, no bo mimo wszystko mogę gier UR nie lubić, ale tego, że nie potrafi ich robić, to przecież nie powiem... Tekst pisałem jak byłem w ciężkim szoku, że albo ze mną jest coś nie tak, że czegoś nie dostrzegam albo z JEGO grą. A póki co okazało się, że ja felerny jestem Więc jak zagram na normalnych zasadach i będzie słabo, to napiszę coś mniej drastycznego
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Hengist
Hm. W pierwszym ruchu pierwszy gracz wyładowuje się na plażę trzema ludzikami. Drugi gracz nie może więc zrobić nic, jeśli nie ma czarnej karty. Ergo, jest co najmniej o kolejkę do tyłu. A przy niesprzyjającym układzie talii może czarnej karty dużo nie zobaczyć i będzie mógł zrobić tyle, na ile pozwoli mu przeciwnik. Czy to jest tylko słabe, czy już psuje grę? Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, ale szałowe na pewno nie jest.mig pisze:Ale już nie uważasz, że jest zepsuta? Że jest "tylko" słaba?KubaP pisze: Mig, mam nadzieję, że zachowałeś ten tekst, bo ja zagrałem na poprawnych i dalej nic nie urywa.
Bo ja niczego wielkiego się nie spodziewałem. Patchwork mnie zachwycił i dałem UR kredyt zaufania, ale do moich ulubionych autorów raczej nie należy Domyślałem się, że niczego mi nie urwie, bo nastawiam się raczej na grę przeciętną (z opcją, że moze znowu, jak rok temu, zostanę pozytywnie zaskoczony). Zawód bym przeżył, gdyby była bardzo słaba. A szok, gdyby zepsuta, no bo mimo wszystko mogę gier UR nie lubić, ale tego, że nie potrafi ich robić, to przecież nie powiem... Tekst pisałem jak byłem w ciężkim szoku, że albo ze mną jest coś nie tak, że czegoś nie dostrzegam albo z JEGO grą. A póki co okazało się, że ja felerny jestem Więc jak zagram na normalnych zasadach i będzie słabo, to napiszę coś mniej drastycznego
Re: Hengist
Na BGG tłumaczono, że to celowe jest, bo taka akcja jest dość ryzykowna, bo mo zna zagrać na sprint do końca planszy i ktoś, kto wysadził taką ekipę na pierwszej plaży, niechybnie kogoś straci, albo będzie musiał ostro salwować się ucieczką. Nie jestem przekonany.KubaP pisze:
Hm. W pierwszym ruchu pierwszy gracz wyładowuje się na plażę trzema ludzikami. Drugi gracz nie może więc zrobić nic, jeśli nie ma czarnej karty. Ergo, jest co najmniej o kolejkę do tyłu. A przy niesprzyjającym układzie talii może czarnej karty dużo nie zobaczyć i będzie mógł zrobić tyle, na ile pozwoli mu przeciwnik. Czy to jest tylko słabe, czy już psuje grę? Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, ale szałowe na pewno nie jest.
Z wątpliwości była jeszcze taka, czy można zagrać czarną kartę, tylko po to, żeby łódź przesunąć. Nie znalazłem tego w instrukcji, ale ponieważ nie ma takiej akcji wśród wymienionych, to mam wątpliwość, czy na podstawie instrukcji można by tak zrobić. No bo jeśli nikogo nie poruszam wydając kartę, nikogo nie wskrzeszam, ani nie podglądam (bo już wszystko jest odkryte), to imho nie za bardzo mogę wydać czarną kartę tylko na ruch. No chyba, że użyjemy jej do podejrzenia jawnego kafla. Interpretacja jest niby taka, że można tak zrobić, ale jak dla mnie tutaj jasne to nie jest.
Jeśli to początkowe wyładowanie miałoby być aż tak dotkliwe, to pewnie wystarczyłaby tu zasada, że pierwszy gracz może się poruszyć tylko 1/2 pionkami, albo rekompensata w postaci np. +2 kart na starcie dla gracza drugiego. Ale ja nie lubię home rulesów
Re: Hengist
Ja gram w ten sposób, iż na początku gry każdy z graczy ma wśród pierwszych trzech kart "czarną kartę odkrywcy". Gdyby początkujący gracz wysadził wszystkich swoich wojów na pierwszej plaży (a nie jest dobry pomysł) blokując ją to wówczas drugi gracz zagrywając "kartę odkrywcy" może przesunąć drakkar na kolejną plażę i tam wysadzić swoich ludzi.
Drugą regułę jaką stosuję jest to, że grupa łupieżcza może powrócić do wnętrza lądu dopiero w następnej rundzie.
Drugą regułę jaką stosuję jest to, że grupa łupieżcza może powrócić do wnętrza lądu dopiero w następnej rundzie.
- tomuch
- Posty: 1933
- Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
- Lokalizacja: zza winkla
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 176 times
Re: Hengist
A to nie jest tak, że 1. gracz rusza się jedną grupą, później 2. gracz też jedną, następnie 1. ma możliwość ruchu drugą grupą, tak samo 2. gracz, a później następuje możliwość ruchu 3 grupą?
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
Re: Hengist
W zasadach nie ma nic o takim ruchu naprzemiennym.tomuch pisze:A to nie jest tak, że 1. gracz rusza się jedną grupą, później 2. gracz też jedną, następnie 1. ma możliwość ruchu drugą grupą, tak samo 2. gracz, a później następuje możliwość ruchu 3 grupą?
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 406 times
- Been thanked: 338 times
Re: Hengist
Blokowanie plaży w pierwszym ruchu też mi się wydawało początkowo "wygrywającą" strategią, ale tak dobrze chyba nie jest.
Raz - w początkowych 6 kartach (4 startowe + 2 dociągnięte po pierwszej turze) blokujący gracz powinien mieć trzy karty pozwalające przeskoczyć mu na Hinterlands.
Dwa - w optymalnych warunkach, gdy obaj gracze dostają perfekcyjne karty, to drugi w kolejności powinien wyjść na prowadzenie dosyć szybko, przy założeniu, że grają tak :
- Gracz 1 : 3x wyjście na plażę 1A, 6 kart na ręce
- Gracz 2 : Podglądnięcie drugiej drogi Eksploratorem, ruch łódki, 2x wyjście na plażę 1B, 5 kart na ręce
- Gracz 1 : 3x ruch na Hinterlands 1, 8 kart na ręce
- Gracz 2 : 1x Wyjście na plażę 1B, 2x ruch na Hinterlands 2, 7 kart na ręce
- Gracz 1 : 3x rajd na 1, 6 kart na ręce
- Gracz 2 : 1x ruch na Hinterlands 2, 2x rajd na 2, 7 kart na ręce
- Gracz 1 : 1x rajd na 1, 2x ruch na plażę 2A, 4 karty na ręce
- Gracz 2 : 2x rajd na 2, 1x ruch na Hinterlands 3, 5 kart na ręce
- Gracz 1 : 1x ruch na Hinterlands 2, 2x ruch na plażę 2B, 4 karty na ręce
- Gracz 2 : 1x rajd na 3, 2x ruch na Hinterlands 3, 5 kart na ręce
...
Raz - w początkowych 6 kartach (4 startowe + 2 dociągnięte po pierwszej turze) blokujący gracz powinien mieć trzy karty pozwalające przeskoczyć mu na Hinterlands.
Dwa - w optymalnych warunkach, gdy obaj gracze dostają perfekcyjne karty, to drugi w kolejności powinien wyjść na prowadzenie dosyć szybko, przy założeniu, że grają tak :
- Gracz 1 : 3x wyjście na plażę 1A, 6 kart na ręce
- Gracz 2 : Podglądnięcie drugiej drogi Eksploratorem, ruch łódki, 2x wyjście na plażę 1B, 5 kart na ręce
- Gracz 1 : 3x ruch na Hinterlands 1, 8 kart na ręce
- Gracz 2 : 1x Wyjście na plażę 1B, 2x ruch na Hinterlands 2, 7 kart na ręce
- Gracz 1 : 3x rajd na 1, 6 kart na ręce
- Gracz 2 : 1x ruch na Hinterlands 2, 2x rajd na 2, 7 kart na ręce
- Gracz 1 : 1x rajd na 1, 2x ruch na plażę 2A, 4 karty na ręce
- Gracz 2 : 2x rajd na 2, 1x ruch na Hinterlands 3, 5 kart na ręce
- Gracz 1 : 1x ruch na Hinterlands 2, 2x ruch na plażę 2B, 4 karty na ręce
- Gracz 2 : 1x rajd na 3, 2x ruch na Hinterlands 3, 5 kart na ręce
...
Re: Hengist
W praktyce to strategia przegrywająca. To jest tak oczywisty ruch, ze musiał być przetestowany.
Re: Hengist
Dla mnie gra nie jest zepsuta, ale jakaś mechanika powinna zostać zmieniona. Najbardziej denerwujące jest gonienie ludzikami - zużywa to bardzo dużo kart i często można zostać przyblokowanym przez przeciwnika. Powinno być tak że da się wrócić na łódkę z każdego miejsca po zagraniu czarnej karty.
Cieszę się że to kumpel kupił, ja jakoś specjalnie do tej gry nie będę wracał, chyba że z jakimiś homerule
Cieszę się że to kumpel kupił, ja jakoś specjalnie do tej gry nie będę wracał, chyba że z jakimiś homerule