The Curse of the Black Dice

[Curiosity]

Ja również zastanowię się 10 razy, zanim kolejny raz wesprę cokolwiek od B&D. Lepiej nie być frajerem i nie tylko zagrać przed wspierającymi, ale często mniejszym kosztem.

[Board&Dice]

Ja również zastanowię się 10 razy, zanim kolejny raz wesprę cokolwiek od B&D. Lepiej nie być frajerem i nie tylko zagrać przed wspierającymi, ale często mniejszym kosztem.

Witam,

Przede wszystkim cena z Wspieram.to zawierała już wkalkulowany koszt wysyłki, natomiast często do cen sklepowych należy dodać jeszcze koszt dostawy - dlatego pisząc o niższym koszcie, prosimy o podanie konkretów.
W planszostrefie koszt zakupu to 119 PLN - u nas pledge 119 wraz z kosztami dostawy.

Kolejna kwestia to sama kampania, która pozwoliła ufundować grę z kostkami Q-Workshop - bez wsparcia, takich kostek by nie było.

Pisaliśmy już wielokrotnie, że sprężamy się jak możemy, a w kampanii czas dostawy jest przewidziany na listopad 2015, przy czym obiecaliśmy, że gry będą w październiku...
Porównaj nas proszę z czasem dostawy z innymi kampaniami i proszę powiedz na tle której, nasze tak źle wypadają?

Pozdrawiam,
Irek Huszcza

[crsunik]

Ale tu nie o cenę chodzi i nie o to czy szybko czy wolno się uwijacie. Żal do was mamy ogromny, że grę można dostać już w sklepie. Ot tak, pójść i sobie kupić. Bodajże Planszak sprzedawał je jeszcze przed Essen (za o ile dobrze pamiętam 108zł). I to jest największy smutek, że wspierający czekają i czekają, a ludzie, że tak powiem z ulicy, mogą już grać w kopię dokładnie taką samą jaką dostaniemy kiedyś my. Wspieram.to w tym wątku ładnie napisało, czego wspierający oczekują od kampanii. Albo że gra będzie dostępna dla wspierających wcześniej niż dla normalnych klientów, albo że będzie w niej coś ekstra tylko dla wspierających, albo że będzie taniej. W przypadku tej kampanii nie było ani szybciej ani ekstra ani taniej.

[Board&Dice]

Ale tu nie o cenę chodzi i nie o to czy szybko czy wolno się uwijacie. Żal do was mamy ogromny, że grę można dostać już w sklepie. Ot tak, pójść i sobie kupić. Bodajże Planszak sprzedawał je jeszcze przed Essen (za o ile dobrze pamiętam 108zł). I to jest największy smutek, że wspierający czekają i czekają, a ludzie, że tak powiem z ulicy, mogą już grać w kopię dokładnie taką samą jaką dostaniemy kiedyś my. Wspieram.to w tym wątku ładnie napisało, czego wspierający oczekują od kampanii. Albo że gra będzie dostępna dla wspierających wcześniej niż dla normalnych klientów, albo że będzie w niej coś ekstra tylko dla wspierających, albo że będzie taniej. W przypadku tej kampanii nie było ani szybciej ani ekstra ani taniej.

I my mamy do siebie żal, że grę wpuściliśmy do paru sklepów przed realizacją wysyłki do wspierających - i Filip napisał to kilka postów wyżej...
Pozostaje nam to co właśnie robimy, czyli pakowanie przesyłek i szybka dostawa gier, tak by wspierający mogli się nimi cieszyć jak najszybciej.

Pozdrawiam,
Irek Huszcza

[Andreal]

(...)
Kolejna kwestia to sama kampania, która pozwoliła ufundować grę z kostkami Q-Workshop - bez wsparcia, takich kostek by nie było.
(...)
Irek Huszcza

I własnie do tego ja piję, świetne kostki są dzięki wspierającym i dla mnie to by wystarczyło jako "nagroda" dla osób, dzięki którym gra powstała. Kampania nie należała do przegranych na starcie i gdybym wiedział, że mogę tę wersję kupić w sklepie, wspieranie bym odpuścił. Takich osób może byłoby więcej, zakładam jednak, że pierwszy próg byście bez problemu osiągnęli. Reszta progów i tak jest dla mnie bez znaczenia.

[mig]

(...)
Kolejna kwestia to sama kampania, która pozwoliła ufundować grę z kostkami Q-Workshop - bez wsparcia, takich kostek by nie było.
(...)
Irek Huszcza

I własnie do tego ja piję, świetne kostki są dzięki wspierającym i dla mnie to by wystarczyło jako "nagroda" dla osób, dzięki którym gra powstała. Kampania nie należała do przegranych na starcie i gdybym wiedział, że mogę tę wersję kupić w sklepie, wspieranie bym odpuścił. Takich osób może byłoby więcej, zakładam jednak, że pierwszy próg byście bez problemu osiągnęli. Reszta progów i tak jest dla mnie bez znaczenia.

Zgadzam się co do zasady, ale akurat tutaj sporo sklepów wsparło samą akcję, więc nic dziwnego, że oferują swoim klientom grę taką samą jak na wspieram.to. Można co najwyżej analizować to w stosunku do tych, które nie wspierały.

[Gromb]

Jednym z celów kampanii poza tatuażami było opracowanie wariantu solo. Czy wariant został juz opracowany, czy przyjdzie nam poczekać jeszcze szmat czasu?

[Wspieram.to]

Z racji, że cała akcja odbyła się na wspieram.to, a ja jestem jej przedstawicielem pozwolę sobie na mały arbitraż. "Prawda" jest po środku.

1. Kwestia dostawy - twardo będę stał przy stanowisku, że to wspierający powinni otrzymać grę najpierw zgodnie z zasadą (taniej, szybciej, extra), a fakt, że sklepy sprzedają przed wspierającymi jest niezręczny dla wielu. Czemu tak się nie stało? Rozmawiałem z chłopakami. Jeżeli ktoś myśli, że "olali" Was bo sklepy pokupowały hurtowo mocno się myli. Popełnili błąd logistyczny po prostu się nie wyrobili - łatwiej jest wysłać 30 gier pod jeden adres niż pod 30 różnych, wiadomo.

W tym samym też okresie mieli do wysłania Exoplanets oraz Essen - jest ich tylko 2, którzy pracują w korpo po 8h, a wydawnictwo robią po godzinach - naprawdę można się nie wyrobić. Wielu z Was powie "a co mnie to obchodzi - płacą wcześniej chce mieć pierwszy" - i ma tutaj po części rację - zauważcie proszę jednak, że termin dostawy gry wpisany w projekt to listopad ,a tymczasem wychodzi na to, że wszyscy otrzymają grę w październiku.

W tym przypadku skoro wszyscy otrzymają wcześniej niż listopad to wspierający i tak powinni otrzymać wcześniej - w pełni zgoda - sklepu powinny się wstrzymać i mieć tak zwaną krajową premierę. Ponoć jakiś sklep sprzedawał już przed Essen, ale z tego co pamiętam zostało to zablokowane. Sprawdziłem teraz. Rebel ma wysyłką przed premierą, planszomania wysyłka od 7 do 30 dni. W sprzedaży u mepel i planszak.

Podsumowując: wszyscy otrzymają wcześniej niż data premiery ze wspieram.to, ale niektóre sklepy jeszcze wcześniej. Niesmak pozostał i w pełni go rozumiem, jeżeli miałbym zwalić na kogokolwiek/cokolwiek winę to na to, że chłopaki przeliczyli swoje możliwości, chcieli dobrze, ale po prostu się nie wyrobili. W tej sprawie wystarczyło dać tylko sklepom poleceni sprzedaży od XX dnia.

Czy jednak naprawdę będziemy karać ich za to, że przecenili swoje możliwości - mogli przecież na spokojnie wysłać gry 30 listopada

BTW - przewija się tu wielokrotnie info, że gdyby nie sklepy akcja by się nie udała. Akcja została wsparta przez jeden sklep - Mepel - na kwotę lekko ponad 1k czyli 4% całej zebranej sumy.

2. Cena - po cenie niższej niż na wspieram.to (119) sprzedaje planszomania (114), mepel (116) oraz planszak (108). Jak dodamy koszty wysyłki to tylko planszak jest tańszy (116). Co jednak wydawnictwo może zrobić, jeżeli ktoś narzuca sobie tak niską marżę i zarabia na orzeszki? Można pozabijać się cenowo i mieć marżę 1 zł. Wolny rynek. Jeżeli patrzeć na samą kwestię ceny no to wspierający jest stratny 3 zł. Nie powinno tak być, ale ja osobiście nie wszczynałbym afery, że straciłem 3 zł, tylko cieszyłbym się, że wsparłem młode wydawnictwo, wziąłem udział w akcji i mam fajną grę z dobrymi kostkami.

Podsumowując: mało kto powinien poczuć się stratny przy zakupie na wspieram.to, idealnie by było aby cena na w.to była niższa niż w sklepach. Nikt nikomu nie będzie narzucać minimalnej ceny po której może sprzedawać, bo to nie te czasy i o tym decyduje rynek. Proszę jednak pamiętać, że w wielu akcjach wersja ze w.to nawet jak nie jest najtańsza to zawiera rzeczy exclusive. W tej akcji również były choć nie przydałby po prostu Wam do gustu.

A teraz trochę prywatnie. Można zarzucić wszystko B&D, ale nie to, że nie dbają o wspierających, znam ich od Piwnego Imperium i wiem jak dużo pracy i czasu wkładają w rozwój swojego wydawnictwa, którego fundamentem jesteście Wy jako wspierający/kupujący. Wiem doskonale jak bardzo im zależy na opinii oraz satysfakcji ludzie, którzy ich produkty kupują - ba wielu z Was może nie zdawać sobie sprawy, ale oni są tak na tym punkcie świrnięci, że w przypadku jakiegokolwiek konfliktu zawsze biorą całą "karę" na siebie nawet jakby mieli dokładać. Jeżeli myślicie, że są to puste słowa sprawdźcie sami: napiszcie do nich maila/FB, odwiedźcie ich na konwentach, targach, zagrajcie z nimi, pogadajcie.

Jestem pewien, że chłopaki nieźle teraz przeżywają całą sytuację - moim zdaniem trochę niesłusznie im się obrywa.

[Board&Dice]

Jednym z celów kampanii poza tatuażami było opracowanie wariantu solo. Czy wariant został juz opracowany, czy przyjdzie nam poczekać jeszcze szmat czasu?

Wariant solo zostanie przesłany do wspierających zgodnie z terminami dostarczenia produktów z kampanii (wszystkie nasze deklaracje są na stronie kampanii) - nie zakładamy tutaj opóźnień.
Wspierający otrzymają wariant solo jako pierwsi.

[misioooo]

Jednym z celów kampanii poza tatuażami było opracowanie wariantu solo. Czy wariant został juz opracowany, czy przyjdzie nam poczekać jeszcze szmat czasu?

Wariant solo zostanie przesłany do wspierających zgodnie z terminami dostarczenia produktów z kampanii (wszystkie nasze deklaracje są na stronie kampanii) - nie zakładamy tutaj opóźnień.
Wspierający otrzymają wariant solo jako pierwsi.

A muzyczne zabawy pod kilem?

[Board&Dice]

Jednym z celów kampanii poza tatuażami było opracowanie wariantu solo. Czy wariant został juz opracowany, czy przyjdzie nam poczekać jeszcze szmat czasu?

Wariant solo zostanie przesłany do wspierających zgodnie z terminami dostarczenia produktów z kampanii (wszystkie nasze deklaracje są na stronie kampanii) - nie zakładamy tutaj opóźnień.
Wspierający otrzymają wariant solo jako pierwsi.

A muzyczne zabawy pod kilem?

Analogicznie jak wyżej - nie zakładamy opóźnień.

[Curiosity]

Nikt tu chyba nie neguje zaangażowania chłopaków z B&D w projekt. Po prostu człowiek się wkur irytuje, gdy inni gracze (niewspierający) już wrzucają na forum wrażenia z gry i wklejają foty :/

[misioooo]

Curiosity, ja juz dawno pisałem jak się gra, ale dlatego, że osobiście odebrałem przed Essen... (a raczej kolega odebrał, a ja od niego)
Nie ma co się wqr irytować I tak bardzo sprawnie poszła kampania jak i produkcja gry... Przypominam Solo Expansion do CoH... Od lat ludzie na to czekają, amy mamy grę i to przed zakładanym terminem. Wolałbyś, aby dopiero w listopadzie (najlepiej bliżej grudnia) wysyłki były realizowane tak, jak miało to być? Wtedy pewnie nie byłoby baboli ze strony sklepów i BnD - chłopaki na spokojnie ogarnęliby essen, exoplanety i kostki zostawili na koniec...

[rastula]

Jednym z celów kampanii poza tatuażami było opracowanie wariantu solo. Czy wariant został juz opracowany, czy przyjdzie nam poczekać jeszcze szmat czasu?

tyle że z tatuaży już dawno zrezygnowaliśmy aby "przyspieszyć wysyłkę".


co byście nie pisali o dotrzymaniu listopadowego terminu , świetnej atmosferze ( miło się prezentujecie) czy innych tłumaczeniach , to fakt pozostaje faktem że większość ludzi, która wam zaufała gry jeszcze nie ma, a ci którzy "taktycznie' powstrzymali się przed wsparciem bawią się w najlepsze.

im dłuższe tłumaczenie, im więcej przekonywania "Piraci, nic się nie stało!" tym mam wrażenie, że niesmak większy...

Wiadomo, że jest to absolutnie "problem pierwszego świata" i krzywda nikomu się nie dzieje - po prostu szczerze, i otwarcie mówię, żebyście mieli świadomość, że ja już waszych projektów wspierać i polecać nie będę - poczekam na grę, kupię w sklepie i tyle. Biznesowo dla was bez różnicy, ale tak jak geek - geekowi to mam nadzieję że choć trochę wam przykro.

Zresztą kolejny dzień mija - dyskusja się toczy - a paczek, jak nie było tak nie ma...

[rastula]

Curiosity, ja juz dawno pisałem jak się gra, ale dlatego, że osobiście odebrałem przed Essen... (a raczej kolega odebrał, a ja od niego)
Nie ma co się wqr irytować I tak bardzo sprawnie poszła kampania jak i produkcja gry... Przypominam Solo Expansion do CoH... Od lat ludzie na to czekają, amy mamy grę i to przed zakładanym terminem. Wolałbyś, aby dopiero w listopadzie (najlepiej bliżej grudnia) wysyłki były realizowane tak, jak miało to być? Wtedy pewnie nie byłoby baboli ze strony sklepów i BnD - chłopaki na spokojnie ogarnęliby essen, exoplanety i kostki zostawili na koniec...

ciekawe co byś pisał , jakbyś nie odebrał - perspektywa zawsze zależy od miejsca siedzenia...

może jeszcze przykład jakiegoś KS gdzie wydawca zniknął z pieniędzmi - od razu lepiej ...

[misioooo]

ciekawe co byś pisał , jakbyś nie odebrał - perspektywa zawsze zależy od miejsca siedzenia...

może jeszcze przykład jakiegoś KS gdzie wydawca zniknął z pieniędzmi - od razu lepiej ...[emoji14]

Głośna sprawa Alien Frontiers?
Ja czekam na High Frontier, na pewno nie ten rok... Mare Nostrum też poślizg, nie wiadomo jaki...

Jakbym nie odebrał to czytałabym wrażenia innych. I jak lipa to bym już kupca szukał

[rastula]

chyba nie odczytałeś ironii

spoko - a u was murzynów biją ...

tak serio - jak pisałem - dzielę się wrażeniami po kampanii i tyle , w końcu to też element zbiórek, nie widzę powodu aby tego nie robić i klepać się po plecach - szczególnie na specjalistycznym forum - nie "zaśmiecam" swoimi żalami ich strony, czy FB.


edit - no i trzeba jeszcze powtórzyć - co innego czekanie na grę, której nie ma ( mare nostrum) a co innego czekanie na grę, która była gotowa / sprzedawana na Essen...


serio EOT dla mnie , bo nie jest to dla mnie tak ważne...no chyba że ktoś znów poda nieadekwatne do tego przypadku, kontrprzypadki...

[Board&Dice]

@Rastula
Z tego co sprawdziliśmy, jak pisałeś info o tym, że kolejny dzień i paczek nie ma, to akurat chyba Twoja (i kilkanaście innych) wylądowała w paczkomacie i u kuriera.

Cóż... tak, przykro nam, tak samo przeprosiliśmy - stwierdzaliśmy to już kilkukrotnie - ale tym razem powodów do przykrości jak się okazuje mamy kilka...

Widać też, że maksyma mojego zmarłego kolegi też ma tu zastosowanie: "Każdy dobry uczynek zostanie przykładnie ukarany..."
Tymczasem, my robimy swoje, pakujemy, wysyłamy, pracujemy dalej...

Jednocześnie dziękujemy, że w całej tej wrzawie pojawiają się słowa otuchy i pozytywna energia, przesyłana również PW od członków forum, ale i innych naszych Klientów.

Pozdrawiam,
Irek Huszcza

[rastula]

potwierdzam ... otrzymałem wiadomość na maila o 13:20.


Świetnie Irku, że świetnie. Życzę aby było jeszcze świetniej. Na forum, priw i jak sobie tam jeszcze zamarzysz.

Przepraszam, że wyraziłem swoją opinię. Jak mogłem tak nie docenić Waszych "dobrych uczynków". Będę za to szorował pokład cegłą na Latającym Holendrze aż po kres moich dni.

[Andreal]

Jakieś info odnośnie wysyłki dla "naklejkowiczów"?

[Board&Dice]

Jakieś info odnośnie wysyłki dla "naklejkowiczów"?

Czekamy jeszcze na tatuaże. Jak się okazało produkcja tatuaży zajmuje dłużej niż produkcja całej gry .

EDIT: staramy się naciskać na dostawcę każdą armatnią kulą jaką mamy

[7koliberek9]

Rozumiem Wasz ból i bardzo dziękuję że wsparliście grę. Zainteresowałam się nią dopiero teraz, kiedy pojawiła się w ofercie jednego ze sklepów a podczas ostatnich zakupów "myk" do koszyka. Gdybym wiedziała, że Wasza wysyłka aż tak się opóźni, to bym trzymała w folii, głęboko w szafie bo aż mi głupio patrzeć na to pudło kiedy Wy czekacie

Każdy uczy się na błędach, myślę że wydawnictwo drugi raz takiej wtopy nie zrobi.

[Board&Dice]

potwierdzam ... otrzymałem wiadomość na maila o 13:20.


Świetnie Irku, że świetnie. Życzę aby było jeszcze świetniej. Na forum, priw i jak sobie tam jeszcze zamarzysz.

Przepraszam, że wyraziłem swoją opinię. Jak mogłem tak nie docenić Waszych "dobrych uczynków". Będę za to szorował pokład cegłą na Latającym Holendrze aż po kres moich dni.

Aby nie cegłą, po pokład zedrzesz i nawet Latającego Holendra zatopisz, a w The Curse of The Black Dice chodzi o to by go ze skarbów ogołocić

Z pirackimi pozdrowieniami,
Irek Huszcza

[Board&Dice]

Każdy uczy się na błędach, myślę że wydawnictwo drugi raz takiej wtopy nie zrobi.

Kraken już nas w tej intencji swymi mackami wysmagał znamienicie, ku pamięci i aby każda z blizn przypominała zrealizowaną przygodę

[espresso]

No dobra, żarty żartami, ale jakiś update odnośnie wysyłek by się przydał. Zrezygnowałam z tatuaży, a informacji z paczkomatu, jak nie było tak nie ma