Jestem po pierwszych 2 rozgrywkach: 2 i 3 osoby. Pierwsze wrażenie niestety nienajlepsze. Jestem wielkim fanem Netrunnera LCG oraz sagi G. Martina więc podszedłem do tej gry ze sporym entuzjazmem. Niestety został on zgaszony przez kilka spraw:
- downtime przy 3 osobach był niesamowity. Wiadomo, pierwsza gra i sporo czytania, ale jakieś to wszystko mało intuicyjne mechanicznie. Nie miałem tego wrażenia ani przy Netku, ani Lotr czy Inwazji.
- Do tego spory chaos i mnóstwo czytania i pamietania tego co leży na stole. Z ograniem zapewne problem zniknie, ale to raczej długo potrwa przy graniu okazyjnym.
- kolejna sprawa to karty. Graliśmy taliami 2-rodowymi z instrukcji. Rzeczywiście takie talie są mega losowe. Złożenie jakiejś ciekawej kombinacji wynikało wyłącznie ze szczęścia. Czyli jednak 3 coresety i monotalie to na pewno będzie większa kontrola. Trochę lipa dla niedzielnych graczy. Na plus, że będzie mało odrzutów.
- polskie tłumaczenie jest niejednoznaczne i ma błędy, a nawet nie widziałem więcej niż 40% kart.
- liczyłem na fajne wieloosobowe LCG, ale niestety lepiej to chodzi w 2 osoby: zdecydowanie mniejszy chaos. Przy 2 osobach wyraźnie jest lepsza kontrola nad obszarem gry. W związku z tym mając Netrunnera nie widzę sensu posiadania jeszcze GoT, który jest wyraźnie słabszy mechanicznie i klimatycznie. Dla porównania po pierwszych grach w A:N zaliczałem coraz mocniejsze opady szczęki
Dzisiaj kolejna 1v1. Być może te pierwsze niezbyt pozytywne wrażenia są jeszcze zbyt wczesne więc dam grze szansę.