Wczoraj w końcu udało mi się zagrać w GoT pierwszy raz. Długo się z kumplem wahaliśmy, czy kupować, bo mamy tylko 4 osoby, ale jednak się skusiliśmy. Świetna gra!
Najpierw moja żona (Baratheon) była o włos od wygranej już w trzeciej rundzie mając 6 obszarów i widoki na siódmy. Została powstrzymana i później szliśmy w miarę równo poza Lannisterem, który prawie stracił wszystkie zamki. Gra zakończyła się w ósmej rundzie wygraną Greyjoya, czyli mnie
co najśmieszniejsze wygrałem Żelaznymi Ludźmi ani razu nie przestawiając żadnego statku, całą ofensywę prowadziłem lądem. Gra nam wyjątkowo przypadła do gustu, nawet mojej żonie, która generalnie nie lubi negatywnej interakcji. Powiedziała mi coś w stylu "dobrze, że nie wygrałam w tej trzeciej rundzie, bo szkoda by było tak szybko kończyć".
Pytanie które już pewnie padło, ale na obecną chwilę 34 strony wątku są ponad moje siły - czy ktoś posiada jakiś SPRAWDZONY wariant balansujący grę dla 4 osób? Bo wydaje mi się, że Baratheon ma na początku wielką przewagę. Jakiś czas temu, jeszcze przed zagraniem, czytałem, że można grać z Tyrellem zamiast Greyjoya i zablokowanym Pyke, pytanie, czy to zbytnio nie komplikuje życia Lannisterowi ani nie daje zbyt dużej przewagi Starkowi? Jest jeszcze chyba wariant z losowaniem kart losu dla neutralnych armii, ale to z kolei bardzo osłabia Baratheona, bo na początku tylko on z nimi walczy. Ktoś sprawdzał te warianty, może któryś polecić?