Ja polecę Mage Knight. Chociaż gra ma limit tur, to jeśli ktoś chce, to może grać dłużej w sumie...
Fakt, gra zabiera całą uwagę, ale też nagradza jak uda się wygrać i jest satysfakcjonująca.
Gra jest trudna do nauczenia? Bardzo. To była moja 1 gra planszowa, którą sam sobie kupiłem i dopiero przy trzeciej, czwartej a może piątej grze spamiętalismy wszystkie KLUCZOWE zasady (natomiast da się grać, jak 1 gracz dobrze ogarnia te zasady), ostatnio przeczytałem instrukcję kolejny raz (po kilkudziesięciu rozgrywkach) no i i tak graliśmy bez jednej ważnej dosyć zasady
. Tak jak mówię, jeśli włożysz w tą grę odrobinę wysiłku to będzie świetna, ale musisz sam się zaangażować i twoi współgracze też.
Rozwój bohatera- cóż, planszówka nigdy nie pobije RPG w tym wypadku, ale MK jest go najbliżej.
Co drugi lvl masz wybór jednej z 3 umiejętności i 1 z 2 zdolności (tzn. umiejętności i zdolności jest więcej, ale co lvl losujesz 3 lub 2 i wybierasz z nich jedną). Przy lvlach bez umiejętności rośnie ci limit kart na ręcę, odporność, "zdolności przywódcze".
Cele/ scenariusze- są ograniczone co do liczby rund, ale gra i tak zazwyczaj zajmuje sporo czasu. Jest dosyć duża różnorodność scenariuszy (Wyzwalanie kopalń, Noce driuidów, Tylko jeden powraca, Podbij i utrzymaj, "Starożytne ruiny" [?], kilka wariantów Podboju, Scenariusz wprowadzający) co przy modularnej mapie daje bardzo dużą regrywalność.
CENA: Ja swoją kupiłem za 170zł z wysyłką, ale myślę, że gra jest warta więcej, bo ma w sumie dużo zawartości: karty, żetony, wstępnie pomalowane figurki i figurki miast z ciekawym dynksem, kryształy many itd. Ostatnio gra jest trudno dostępna i SZARLATANERIA SPRZEDAJE JĄ PO NIEBOTYCZNYCH CENACH, jednak jeśli uważnie śledzisz oferty to obok tych za 300zł znajdziesz takie za 170zł czy 200zł.
Jeśli palisz to półtora dnia bez papierosa i różnica się odłożyła sama, od razu zdrowiej! Jest rozwój postaci, działa na 2, działa na 5, zróżnicowane przygody, poruszanie po planszy jest, sporo plastiku, mechanizm trochę proto-legacy
