Dwór Medyceuszy - Court of the Medici

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1787
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 76 times
Been thanked: 158 times

Dwór Medyceuszy - Court of the Medici

Post autor: Legun »

Przygotowując się do rocznicowej rzymskiej eskapady z Absolutnie Najlepszą Żoną, postanowiłem zdobyć dawno temu namierzoną grę:
http://boardgamegeek.com/boardgame/37208/court-medici
Nowa była niedostępna, lecz używana też się nadała. Gra okazała się strzałem w dziesiątkę.
Jest to bardzo krótka i równie przewrotna dwuosobowa karcianka. Jednoznacznie konfrontacyjna. Mamy wyciąć familię przeciwnika z kręgu zauszników księcia dworu i zapewnić na dworze przewagę swojej familii. Jedna chwila nieuwagi i gra się kończy w pięć minut. W zasadzie to abstrakcyjna gra symetryczną talią na bazie zwykłych kart, lecz piękne ilustracje tylko podkreślają mechanikę, która bardzo dobrze oddaje tytułową atmosferę. Intrygi i dworskie sztuczki opierają się na trzech rodzajach kart specjalnych i zmyślnej zasadzie, że można przy usuwaniu jednych kart przeciwnika dokładać się do innych jego kart. Zasady tłumaczy się 5 minut, lecz ilość możliwych kombosów z wykorzystaniem tych jakże nielicznych kart robi wrażenie. Od zakupu na początku listopada zagrałem w nią już 25 razy i na razie nie mam ochoty na użycie dodatkowej karty, którą można dołożyć, jeśli się już dobrze opanuje zasadniczą wersję.
Gra ma jeszcze jedną wielką zaletę - da się w nią grać w samolocie na rozkładanych stolikach dwóch siedzących obok siebie osób. W odróżnieniu od "Listu Miłosnego" czy "Intrygantów", gdzie ilustracje są mniej lub bardziej profesjonalną teatralizacją, tu stale obcujemy z arcydziełami włoskiego malarstwa z epoki. W każdym razie gorąco polecam.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
ODPOWIEDZ