Będę bronił Mage Knight'a rękami, nogami a nawet słowem.
Gra jest mało losowa- w sumie losowość występuje przy dobieraniu terenu i zwiedzaniu niektórych miejsc i częściowo przy awansie postaci.
Gra jest bardzo regrywalna- dzięki kwiatkom z heksów, rozwojowi bohaterów, rozmieszczeniu wrogów, dostępnych jednostkach. Mnie po kilkudziesięciu grach się nie znudziła.
Jest ładna i ma wstępnie pomalowane postacie (nie jest to wielki kunszt, bo rozgarnięty 8 latek zrobiłby to ładniej, ale to i tak lepiej niż szarość wszystkich innych figurek dołączanych do gier).
Nie bardzo czuć klimat. W sumie to w optyce "po co tu jestem, dlaczego mam to zrobić" to go nie czuć, ale jak popatrzę na to tak: 1 runda- "Mamoooo, ork mnie bije", 5 runda "dawać mi tu te dwa smoki"- to można poczuć się jak ktoś, kto był zerem, a stał się bohaterem.
Może być zarówno kooperacyjna jak i mocno konfrontacyjna (wprawdzie nie da zabić się drugiego gracza, ale zniszczyć mu grę już owszem...).
Z minusów:
To ma 60 stron zasad, małym druczkiem (nie to co np. w Imperial Assalut, gdzie niby koło 100 stron, ale chyba większą czcionką). Co gorsza, w pierwszych grach na bank będziecie grali źle, a to może zniechęcić. Mnie nie zniechęciło.
Ludziom odwaliło odkąd zapowiedziano, że nie będzie dodruku i polską wersję sprzedają za miliony monet. Na szczęście trafiają się dobrzy samarytanie, którzy idą pod prąd i chcą za grę "ludzkie" pieniądze.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.
@grabol- Nie grałem, ale mam obawy o to, jak Blood Rage działa na dwóch graczy. No i chyba nie jest grą przygodową za bardzo.