Luna (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Luna (Stefan Feld)
Pojawiła się polska instrukcja : http://www.rebel.pl/e4u.php/1,ModFiles/ ... una_pl.pdf
Ktoś już testował (na bądź, po Essen) ?
Ktoś już testował (na bądź, po Essen) ?
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
leży na półce i czeka na zagranie. Temat do kitu ale może być ciekawa gra (po przeczytaniu instrukcji)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
Od razu zaznaczam, że Felda lubię, choć nie wszystkie gry darzę tak samo silnym uczuciem
Po pierwszej rozgrywce mam odczucie, że to kolejna fajna "zębatka", czyli gra, w której - jak sama nazwa wskazuje - wszystko się zgrabnie zazębia. Podczas tłumaczenia zasad złapaliśmy się co prawda za głowę, bo różnorodnych akcji jest multum, na szczęście ściągawka gracza okazała się dosyć przejrzysta. a potem to się grało, szybko, sprawnie, ładnymi elementami, głowiąc się nad zależnościami znanymi z gier Felda: "jak wezmę to to nie starczy na tamto", "jak nie zdobede tego to nie zrobie tamtego", "jak bede zwlekac z tym to wyprzedza mnie na tamtym" i tak w kolko przeciaganie kolderki
pierwsze odczucie mam po prostu sympatyczne.
Po pierwszej rozgrywce mam odczucie, że to kolejna fajna "zębatka", czyli gra, w której - jak sama nazwa wskazuje - wszystko się zgrabnie zazębia. Podczas tłumaczenia zasad złapaliśmy się co prawda za głowę, bo różnorodnych akcji jest multum, na szczęście ściągawka gracza okazała się dosyć przejrzysta. a potem to się grało, szybko, sprawnie, ładnymi elementami, głowiąc się nad zależnościami znanymi z gier Felda: "jak wezmę to to nie starczy na tamto", "jak nie zdobede tego to nie zrobie tamtego", "jak bede zwlekac z tym to wyprzedza mnie na tamtym" i tak w kolko przeciaganie kolderki
pierwsze odczucie mam po prostu sympatyczne.
Re: Luna (Stefan Feld)
Zgodzę się z Veridianą, Feld mimo "wpadek" należy do moich ulubionych autorów planszówek. Miałem okazję zagrać "wstępną" partię w Lunę i przyznam, że w końcu Feld wrócił do gry. Po tak wielkich tytułach jak Notre Dame i W roku smoka, Makao, zbierało skraje opinie (choć mi się podoba). W ostatnim roku wydał lekki tytuł Miasto Spichrzów, które także miało nienajlepsze notowania. Wszyscy oczekiwali czegość na miarę dwóch jego sztandarowych tytułów.
Luna w stosunku do ostatnich jego tytułów wyglada na prawdziwego kilera. Ma dosyć abstrakcyjną fabułę, ale spójne zasady. Przyznam, że mimo ciekawego graficznie i solidnego wykonania układ odrębnych wysp wydaje się być dziwnym pomysłem. Można było grę zaprojektować na jednej modułowej planszy. Co do zasad są klarowne ale zaskakują ilością akcji. Na początku popada się w paraliż decyzyjny, bo gracz nie wie co ma zrobić, jaką akcja jest najlepsza. Luna to gra,w której trzeba planować conajmniej kilka ruchów do przodu bo w innym wypadku gracz nię bedzie miał możliwości efektywnego wykorzystania nowicjuszy i uzyskiwnia punktów wpływu.
Probowałem wariantu solo ale tu przyznam, że spisuje się on słabo albo nie do końca prawidłowo zinterpretowałem zasady. Poległem sromotnie wirtulany przeciwnik poprostu mnie zmiażdzył. Gra wymaga zagrania kilkunastu partii i poznania niuansów wszystkich akcji. Zapowiada się w końcu ciakawy tytuł z ostatanich targów Essen
Luna w stosunku do ostatnich jego tytułów wyglada na prawdziwego kilera. Ma dosyć abstrakcyjną fabułę, ale spójne zasady. Przyznam, że mimo ciekawego graficznie i solidnego wykonania układ odrębnych wysp wydaje się być dziwnym pomysłem. Można było grę zaprojektować na jednej modułowej planszy. Co do zasad są klarowne ale zaskakują ilością akcji. Na początku popada się w paraliż decyzyjny, bo gracz nie wie co ma zrobić, jaką akcja jest najlepsza. Luna to gra,w której trzeba planować conajmniej kilka ruchów do przodu bo w innym wypadku gracz nię bedzie miał możliwości efektywnego wykorzystania nowicjuszy i uzyskiwnia punktów wpływu.
Probowałem wariantu solo ale tu przyznam, że spisuje się on słabo albo nie do końca prawidłowo zinterpretowałem zasady. Poległem sromotnie wirtulany przeciwnik poprostu mnie zmiażdzył. Gra wymaga zagrania kilkunastu partii i poznania niuansów wszystkich akcji. Zapowiada się w końcu ciakawy tytuł z ostatanich targów Essen
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
muszę solidnie przestudiować zasady, bo przyznam że po tej opinii jestem nieco bardziej zainteresowanyMaras pisze:Luna to gra,w której trzeba planować conajmniej kilka ruchów do przodu bo w innym wypadku gracz nię bedzie miał możliwości efektywnego wykorzystania nowicjuszy i uzyskiwnia punktów wpływu.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
Mają na to wpływ - tak mi się wydaje - postaci, które chadzają po wyspach i np. pozwalają budować, zdobywać punkty, tracić punkty... Trzeba wziąć pod uwagę, gdzie będą w przyszłej turze, a i może trochę im pomóc w dotarciu tam gdzie chcemy.
Osobiście najbardziej Luna kojarzy mi się z W Roku Smoka, podobne zębatki, choć główna idea inna.
Osobiście najbardziej Luna kojarzy mi się z W Roku Smoka, podobne zębatki, choć główna idea inna.
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Luna (Stefan Feld)
Zagrałem w Lunę na Pionku i przyznaję, że gra bardzo mi się podobała (mimo że byłem ostatni). Warto rzeczywiście zaplanować sobie akcje na kilka rund naprzód, jest sporo dylematów taktycznych i przewidywania co mogą zrobić inni (czyli jednym słowem - interakcja), jest też miejsce na strategię (choćby moją strategię niewygrywającą - na początku zbudować engine, a dopiero w ostatnich rundach mocno zaatakować wnętrze świątyni wyrzucając jak najwięcej innych, niestety czekałem z tym atakiem zbyt długo i zbyt skutecznie Grzech mnie przyblokował). Gra warta uwagi, chociaż początki - podobnie jak np. w K2 - mogą wydawać się spokojne i mało emocjonujące.
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
Grałem na Pionku (MoniQ, WC, Grzech i ja), bardzo mi się spodobała. Klimat doczepiony do mechaniki, która tylko z początku wydaje się masakrą: ilość akcji, pól na planszy jest duża. Potem już wszystko naturalnie przychodzi, choć czasami można zapomnieć o jakimś warunku wykonania akcji, ale to pewnie dlatego, że to była pierwsza rozgrywka.
Wykonanie, na pewno oryginalne. Czy może się podobać to już sprawa indywidualna. Fajnie to się składa (plansza w formie puzzli, może być za każdym razem troszeczkę inna w środkowej części) i ma ładne kolorki.
Ale tak ja napisałem to Luna mogła by być grą o wszystkim.
Planowanie i jeszcze raz planowanie łańcuszka akcji w przód to takie szybkie podsumowanie. Nie jest przekombinowana jak piszą niektórzy, to jest jak to fajnie opisała Veridiana taka zębatka, która jednak dobrze posmarowana ładnie działa.
Jedyne co w naszej rozgrywce położyło cień na grze to końcówka. Grzech chciał już skończyć bo miał wszystko co potrzeba (tak mu się jednak tylko wydawało bo przegrał z wc ) i wykonywał akcje "medytacja" - szybkie zakończeni gry przez pasowanie (taki opis ogólny). Więc gra się "nagle" skończyła. Nie twierdze, że to jest złe do końca, choć może trochę razić. Trzeba być tego po prostu świadomym i przygotowanym.
Feld powrócił
Wykonanie, na pewno oryginalne. Czy może się podobać to już sprawa indywidualna. Fajnie to się składa (plansza w formie puzzli, może być za każdym razem troszeczkę inna w środkowej części) i ma ładne kolorki.
Ale tak ja napisałem to Luna mogła by być grą o wszystkim.
Planowanie i jeszcze raz planowanie łańcuszka akcji w przód to takie szybkie podsumowanie. Nie jest przekombinowana jak piszą niektórzy, to jest jak to fajnie opisała Veridiana taka zębatka, która jednak dobrze posmarowana ładnie działa.
Jedyne co w naszej rozgrywce położyło cień na grze to końcówka. Grzech chciał już skończyć bo miał wszystko co potrzeba (tak mu się jednak tylko wydawało bo przegrał z wc ) i wykonywał akcje "medytacja" - szybkie zakończeni gry przez pasowanie (taki opis ogólny). Więc gra się "nagle" skończyła. Nie twierdze, że to jest złe do końca, choć może trochę razić. Trzeba być tego po prostu świadomym i przygotowanym.
Feld powrócił
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
Jak jesteś tego świadomy to tak To jeżeli chodzi o końcową medytację w naszej rozgrywce. U nas tylko Grzech nie grał w Lunę po raz pierwszy.folko pisze:Medytacja to element strategii... wkurzający, ale ogólnie bardzo fajny
W czasie gry medytacja spełniała swoja rolę bardzo dobrze, to taki odliczający czas zegar w tle: "Ocho czas mija trzeba się spieszyć". Opieszali tracą. Mi to nie przeszkadza.
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 21 lip 2005, 22:05
- Lokalizacja: Kraków/Pszczyna/Gliwice
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
Odgrzebuję wątek, bo na ostatnim polowaniu na nową planszówkę padło właśnie na Lunę.
Po rozegraniu trzech partii dwuosobowych podpisuję się pod kilkoma stwierdzeniami, które już padły w tym wątku, jak np. cudownie "zębatkowa" mechanika gry. Gra jest napędzana świetnie przemyślanym, matematycznym silnikiem w tle. Każda akcja musi być wykonana zgodnie z pewnym planem, w określonym celu i ze świadomością jej konsekwencji. Pojawia się mnóstwo decyzji i to bardzo soczystych, a sama gra przy drugiej partii okazała się bardzo nietolaryncyjną dla najdrobniejszych błędów, czyli to co lubię w niej najbardziej
Jest intensywna i wymagająca skupienia od początku do samego końca. Osiągnęliśmy przy grze dwuosobowej wyniki rzędu 70-80 punktów i za każdym razem wygrana była kwestią 2-3 punktów.
Ja osobiście powiedziałbym, że to nie jest gra, która nie ma grupy docelowej, wręcz przeciwnie, dla mnie ta grupa jest klarowna. Jeśli komuś siadły takie gry jak Caylus, Le Havre czy choćby Agricola, to powinien przy Lunie bawić się świetnie. Bo to naprawdę dobra gra jest, ale.... no właśnie. Przytoczyłem tu chociażby Le Havre, Caylusa.. Pakując zestaw planszówek na wyjazd tydzień temu musiałem się ograniczyć i wybrać tylko jedną z tej "rodziny" gier i tutaj już okazuje się, że wolę srejdziesiąty raz zagrać w Le Havre niż pakować Lunę, bo najzwyczajniej w świecie jest jeszcze bardziej abstrakcyjna i sucha. Jakakolwiek fabuła, mimo, że zgrabnie gdzieś tam wymyślona, to jednak zupełnie na siłę i kompletnie się o niej nie myśli. W LH jednak wiem, że idąc do rzeźnika przetworzę krowę na mięso i jeszcze dostanę skórę - w Lunie widzę już tylko i wyłącznie numerki. Obawiam się, że dla wiekszości osób, które grają okazyjnie, może to być przerost mechaniki i kombinowania nad przyjemnością czerpaną z gry, a to nie o to przecież chodzi.
Podsumowując Lunę, uważam że każdy fan zgrabnie działających gier optymalizacyjno-matematycznych powinien w nią zagrać, bo na pewno będzie się dobrze bawił, ale już kupowania nie polecam, bo są gry na tej półce o wiele bardziej uniwersalne, ciekawsze, dające większą frajdę.
Po rozegraniu trzech partii dwuosobowych podpisuję się pod kilkoma stwierdzeniami, które już padły w tym wątku, jak np. cudownie "zębatkowa" mechanika gry. Gra jest napędzana świetnie przemyślanym, matematycznym silnikiem w tle. Każda akcja musi być wykonana zgodnie z pewnym planem, w określonym celu i ze świadomością jej konsekwencji. Pojawia się mnóstwo decyzji i to bardzo soczystych, a sama gra przy drugiej partii okazała się bardzo nietolaryncyjną dla najdrobniejszych błędów, czyli to co lubię w niej najbardziej
Jest intensywna i wymagająca skupienia od początku do samego końca. Osiągnęliśmy przy grze dwuosobowej wyniki rzędu 70-80 punktów i za każdym razem wygrana była kwestią 2-3 punktów.
Ja osobiście powiedziałbym, że to nie jest gra, która nie ma grupy docelowej, wręcz przeciwnie, dla mnie ta grupa jest klarowna. Jeśli komuś siadły takie gry jak Caylus, Le Havre czy choćby Agricola, to powinien przy Lunie bawić się świetnie. Bo to naprawdę dobra gra jest, ale.... no właśnie. Przytoczyłem tu chociażby Le Havre, Caylusa.. Pakując zestaw planszówek na wyjazd tydzień temu musiałem się ograniczyć i wybrać tylko jedną z tej "rodziny" gier i tutaj już okazuje się, że wolę srejdziesiąty raz zagrać w Le Havre niż pakować Lunę, bo najzwyczajniej w świecie jest jeszcze bardziej abstrakcyjna i sucha. Jakakolwiek fabuła, mimo, że zgrabnie gdzieś tam wymyślona, to jednak zupełnie na siłę i kompletnie się o niej nie myśli. W LH jednak wiem, że idąc do rzeźnika przetworzę krowę na mięso i jeszcze dostanę skórę - w Lunie widzę już tylko i wyłącznie numerki. Obawiam się, że dla wiekszości osób, które grają okazyjnie, może to być przerost mechaniki i kombinowania nad przyjemnością czerpaną z gry, a to nie o to przecież chodzi.
Podsumowując Lunę, uważam że każdy fan zgrabnie działających gier optymalizacyjno-matematycznych powinien w nią zagrać, bo na pewno będzie się dobrze bawił, ale już kupowania nie polecam, bo są gry na tej półce o wiele bardziej uniwersalne, ciekawsze, dające większą frajdę.
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Luna (Stefan Feld)
Odgrzebuję temat, by się pochwalić, że ugrałem dziś 101 punktów. Myślę, że to niezły wynik. Gra jest rewelacyjna i utwierdzam się w tym z każdą partią. Świetna, niedoceniona gra.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Luna (Stefan Feld)
101 punktów to także mój najwyższy wynik, ale, patrząc na moje doświadczenia, prawdopodobnie miałeś słabych przeciwników, a różnica w punktach była duża. Przy dobrych przeciwnikach wyniki 100+ są IMHO nieosiągalne.
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Luna (Stefan Feld)
Partia dwuosobowa. Przeciwniczka miała 83, a gra była zacięta. Może miałbym kilka punktów więcej, ale źle zaplanowałem kolejność w jednej turze i mnie ubiegła z jedną płytką. W każdym razie o zwycięstwo wcale nie byłem spokojny. Do dzisiaj najwyższy mój wynik to był właśnie w okolicach 85, a przeciętny - niewiele powyżej 70.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Re: Luna (Stefan Feld)
Idzie reprint Luny przez Tasty Minstrel Games.
Wspomogę rabatem 11% Planszostrefa, 7% 3Trolle
- 100rk
- Posty: 448
- Rejestracja: 27 sty 2011, 23:19
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Been thanked: 1 time
Re: Luna (Stefan Feld)
Żadnych zmian oprócz logo nowego wydawcy na okładce. Troszkę tylko przeraża SCD= 60$.
6% zniżki Rebel, 7% Planszomania, 7% 3 Trolle - chętnie się podzielę.
sprzedam/kupię/wymienię
kolekcja - w miarę aktualna
lista życzeń
sprzedam/kupię/wymienię
kolekcja - w miarę aktualna
lista życzeń
Re: Luna (Stefan Feld)
Zagraliśmy z żoną w Lunę na Yucata i szczerze nie powaliła nas na kolana.... Z pewnością na odbiór ma wpływ interfejs który jest trochę do bani, ale ogólnie gra nie zachwyciła. Może lepiej jest przy grze w więcej osób, chociaż Zamki tez na początku nas nie zachwyciły, a po roku do nich wróciliśmy i ich ocena znacznie wzrosła
Może tak samo będzie z Luną.....
Może tak samo będzie z Luną.....
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Luna (Stefan Feld)
informacyjnie:
TMG pisze, że w listopadzie w sklepach. Pewnie najpierw USA, ale jesli ktoś czeka to się doczekał
TMG pisze, że w listopadzie w sklepach. Pewnie najpierw USA, ale jesli ktoś czeka to się doczekał
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
- Tomzaq
- Posty: 1730
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 86 times
Re: Luna (Stefan Feld)
To ja. Nareszciepiton pisze:informacyjnie:
TMG pisze, że w listopadzie w sklepach. Pewnie najpierw USA, ale jesli ktoś czeka to się doczekał
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
- Tomzaq
- Posty: 1730
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 86 times
Re: Luna (Stefan Feld)
Gra pojawiła się z Rebelu. 140 zł. Już jedzie do paczkomatuBartP pisze:I pewnie cena będzie z kosmosu, jak większość ich gier. 200+ zł strzelam.
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Luna (Stefan Feld)
Jak dobrze raz na ruski rok nie mieć racji .
Z tym że to chyba nie wydanie Strongholdu, nie żeby to komuś przeszkadzało, ale zastanawiam się po prostu, czy to stary nakład czy niemieckie wydanie czy co tam innego.
Z tym że to chyba nie wydanie Strongholdu, nie żeby to komuś przeszkadzało, ale zastanawiam się po prostu, czy to stary nakład czy niemieckie wydanie czy co tam innego.
Sprzedam nic