"Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
"Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
W następnym tygodniu kupuję nową grę planszową. Wybieram pomiędzy "Wsiąść do Pociągu" a " Osadnicy z Catanu" Proszę Was o radę, stosując się do poniższych kryteriów:
- Prostota zasad
- Klimat gry (zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka
- Wykonanie gry (żeby była estetyczna)
- Oryginalność (żeby się nam nie znudziła)
- Rola losowości (żeby nie grało się w to, jak w wojnę - zależy mi, żeby każdy ruch był wynikiem myślenia
To tyle. Liczę na Was. Za każdą odpowiedź serdecznie dziękuję.
- Prostota zasad
- Klimat gry (zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka
- Wykonanie gry (żeby była estetyczna)
- Oryginalność (żeby się nam nie znudziła)
- Rola losowości (żeby nie grało się w to, jak w wojnę - zależy mi, żeby każdy ruch był wynikiem myślenia
To tyle. Liczę na Was. Za każdą odpowiedź serdecznie dziękuję.
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Obie gry to bardzo fajne i wciagajace gry rodzinne. Kazda z nich to dobry wybor. Nalezy pamietac, ze Catan jest od 3 osob, a "pociagi" niby od dwoch, ale najlepiej gra sie od trzech osob w gore. Mowie tu o wersji WdP: Europa, ktora chyba jest najlepsza czescia serii.
- Prostota zasad
Obie bardzo proste.
- Klimat gry (zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka
Wsiasc do pociagu ma calkiem fajny klimat, chcoc ani z Catanu ani z "pociagow" nie wylewa sie on wiadrami. W kazdym razie "kolejowa przygoda" przemawia do mnie bardziej.
- Wykonanie gry (żeby była estetyczna)
Tutaj zdecydowanie WdP - ladne wagioniki, piekna plansza i bardzo estetyczne i grube karty wagonow. Catan jest wykonany b dobrze, ale "pociagi" wspaniale.
- Oryginalność (żeby się nam nie znudziła)
Wydaje mi sie, ze "pociagi" przez brak tak upierdliwej czasami losowosci, ktora jest w Catanie, maja dluzsza zywotnosc. Do tej pory chetnie do nich siade, a na partyjke w Catan nie zawsze mam chec.
- Rola losowości (żeby nie grało się w to, jak w wojnę - zależy mi, żeby każdy ruch był wynikiem myślenia
W "pociagach" losowe trasy (wybierane na poczatku i ew. w trakcie gry), wybor kart na reke z 5 losowo rozlozonych na stole. To tyle. Losowosc nie jest upierdliwa i szczescie to moze 25% sukcesu. Catan - tutaj 50% wygranej zalezy od szczescia i rzucania koscia. I tak np. masz osade na "6" czyli z rachunku prawdopodobienstwa "6" powinna wypadac 3 razy czesciej niz "2" (rzuca sie dwoma kosciami), a przez cala gre wpadaja tylko "2" co czasami niemilosiernie frustruje.
- Prostota zasad
Obie bardzo proste.
- Klimat gry (zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka
Wsiasc do pociagu ma calkiem fajny klimat, chcoc ani z Catanu ani z "pociagow" nie wylewa sie on wiadrami. W kazdym razie "kolejowa przygoda" przemawia do mnie bardziej.
- Wykonanie gry (żeby była estetyczna)
Tutaj zdecydowanie WdP - ladne wagioniki, piekna plansza i bardzo estetyczne i grube karty wagonow. Catan jest wykonany b dobrze, ale "pociagi" wspaniale.
- Oryginalność (żeby się nam nie znudziła)
Wydaje mi sie, ze "pociagi" przez brak tak upierdliwej czasami losowosci, ktora jest w Catanie, maja dluzsza zywotnosc. Do tej pory chetnie do nich siade, a na partyjke w Catan nie zawsze mam chec.
- Rola losowości (żeby nie grało się w to, jak w wojnę - zależy mi, żeby każdy ruch był wynikiem myślenia
W "pociagach" losowe trasy (wybierane na poczatku i ew. w trakcie gry), wybor kart na reke z 5 losowo rozlozonych na stole. To tyle. Losowosc nie jest upierdliwa i szczescie to moze 25% sukcesu. Catan - tutaj 50% wygranej zalezy od szczescia i rzucania koscia. I tak np. masz osade na "6" czyli z rachunku prawdopodobienstwa "6" powinna wypadac 3 razy czesciej niz "2" (rzuca sie dwoma kosciami), a przez cala gre wpadaja tylko "2" co czasami niemilosiernie frustruje.
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 13 times
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Zróbmy taki meczyk - Ticket to Ride vs Settlers of Catan.
- Prostota zasad: niby wszystko jasne, ale zasada działania złodzieja w Catanie często przyprawia mnie o ból głowy gdy tłumaczę ją kompletnie zielonym w planszówkach. Nei iwem czemu, ale wiele osób ma problem ze zrozumieniem jego działania. W TTR, jezeli gramy w wersję USA, bo Europa juz dodaje np. stacje, nie ma żadnej zasady sprawiającej trudność. TtR 1:0 SoC
- Klimat gry (zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka Tu zależy kto co lubi. moim zdaniem obie gry mogą przypasować innym osobom, mnie bardziej pasuje klimat TtR, ale żęby był osprawiedliwie: TtR 2:1 C
- Wykonanie gry (żeby była estetyczna) Tu zdecydowanie Wsiąść do Pociągu. Days of Wonder ma wykonanie gier na najwyższym poziomie, choć trochę cukierkowe, ale też bez przesady. TtR 3:1 SoC
- Oryginalność (żeby się nam nie znudziła) Mnie Osdanicy znudzili po dwóch partiach, w Ticket to Ride rozegrałem pewnie ponad setkę partii na iPadzie w wersję elektroniczną. Jak już skuma się zasady nabijania punktów i efektywnego wykorzystywania biletów, to grając z dobrym przeciwnikiem nie sposób się nudzić. TtR 4:1 SoC
- Rola losowości (żeby nie grało się w to, jak w wojnę - zależy mi, żeby każdy ruch był wynikiem myślenia). W obu grach niestety losowosć jest spora, ale w TtR masz większą możliwość zapanowania nad nią. W Osadnikach po rzucie kostką masz niewielki wybór - jak podejdą Ci słabe, niepotrzebne surowce, przez 10 tur (albo żadne), to nic nie ugrasz i możesz nie dogonić przeciwnika. W TtR, nawet przy słabym dociągu mozna zbudować dużą rękę i zarządzać trasą, omijać niewygodne połączenia w ostateczności. W obu grach losowość jest duża, ale w TtR z decydowanie mniejsza i mniej dobijająca. TtR 5:1 SoC
Oczywiście jest to nadal obiektywna ocena tych gier.
- Prostota zasad: niby wszystko jasne, ale zasada działania złodzieja w Catanie często przyprawia mnie o ból głowy gdy tłumaczę ją kompletnie zielonym w planszówkach. Nei iwem czemu, ale wiele osób ma problem ze zrozumieniem jego działania. W TTR, jezeli gramy w wersję USA, bo Europa juz dodaje np. stacje, nie ma żadnej zasady sprawiającej trudność. TtR 1:0 SoC
- Klimat gry (zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka Tu zależy kto co lubi. moim zdaniem obie gry mogą przypasować innym osobom, mnie bardziej pasuje klimat TtR, ale żęby był osprawiedliwie: TtR 2:1 C
- Wykonanie gry (żeby była estetyczna) Tu zdecydowanie Wsiąść do Pociągu. Days of Wonder ma wykonanie gier na najwyższym poziomie, choć trochę cukierkowe, ale też bez przesady. TtR 3:1 SoC
- Oryginalność (żeby się nam nie znudziła) Mnie Osdanicy znudzili po dwóch partiach, w Ticket to Ride rozegrałem pewnie ponad setkę partii na iPadzie w wersję elektroniczną. Jak już skuma się zasady nabijania punktów i efektywnego wykorzystywania biletów, to grając z dobrym przeciwnikiem nie sposób się nudzić. TtR 4:1 SoC
- Rola losowości (żeby nie grało się w to, jak w wojnę - zależy mi, żeby każdy ruch był wynikiem myślenia). W obu grach niestety losowosć jest spora, ale w TtR masz większą możliwość zapanowania nad nią. W Osadnikach po rzucie kostką masz niewielki wybór - jak podejdą Ci słabe, niepotrzebne surowce, przez 10 tur (albo żadne), to nic nie ugrasz i możesz nie dogonić przeciwnika. W TtR, nawet przy słabym dociągu mozna zbudować dużą rękę i zarządzać trasą, omijać niewygodne połączenia w ostateczności. W obu grach losowość jest duża, ale w TtR z decydowanie mniejsza i mniej dobijająca. TtR 5:1 SoC
Oczywiście jest to nadal obiektywna ocena tych gier.
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
A ja powiem tak...
Po za prostymi zasadami i wykonaniem żadna z tych gier nie ma ani klimatu ani oryginalności a losowość w TtR jest MEGA IRYTUJĄCA kiedy zbierasz na połączenie 6-8 wagonów gracie na 4-5 osób i czekasz i czekasz i czekasz i czekasz na odpowiednie karty (ja kiedyś uzbierałem 32 karty zanim mogłem wybudować połaczenie na 8 wagonów)... Nie zmienia to faktu iż ciągle jest to przyjemna lekka gra dla każdego ! K A Ż D E G O ! Polecam TtR...
Po za prostymi zasadami i wykonaniem żadna z tych gier nie ma ani klimatu ani oryginalności a losowość w TtR jest MEGA IRYTUJĄCA kiedy zbierasz na połączenie 6-8 wagonów gracie na 4-5 osób i czekasz i czekasz i czekasz i czekasz na odpowiednie karty (ja kiedyś uzbierałem 32 karty zanim mogłem wybudować połaczenie na 8 wagonów)... Nie zmienia to faktu iż ciągle jest to przyjemna lekka gra dla każdego ! K A Ż D E G O ! Polecam TtR...
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Jak przedmówcy, polecam Pociągi - piękne wykonanie i uniwersalna tematyka każdego przyciągną do stołu.
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 15 sty 2015, 17:36
- Lokalizacja: Warszau
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Catan jest losowy, ale argumenty typu masz pole nr 6 i 8 (o najwyższym prawdopodobieństwie) i już wygrałeś są wyssane z kciuka. Rozstawienie początkowych osad i ew. przyblokowanie rozbudowy przeciwnika to jeden z elementów strategii w Catanie, po drugie od czegoś jest ten złodziej i karty rycerzy ? Pola 6 i 8 nie są wcale tak atrakcyjne jak 5 i 9 na których sporadycznie ląduje złodziejaszek a systematycznie przynoszą zyski.
Ważne z kim się gra w taką grę, bo wbrew pozorom laikom bardzo odpowiadaja losowe gry w które czują że od pierwszej rozgrywki coś uciułają.
Do zalet catana można też podciągnąć te nieszczęsne kostki, każdy nawet nie w swojej turze bierze czynny udział w grze - pobiera surowce, handluje - nie ma downtime.
Dlatego ja fundnąlem sobie dla mniejszego grona TTR Nordic Countries a dla większego catana z dodatkiem 5/6.
Oczywiście co do wykonania itd. to koledzy wyżej mają racje. TTR biję na głowę Catana
Ważne z kim się gra w taką grę, bo wbrew pozorom laikom bardzo odpowiadaja losowe gry w które czują że od pierwszej rozgrywki coś uciułają.
Do zalet catana można też podciągnąć te nieszczęsne kostki, każdy nawet nie w swojej turze bierze czynny udział w grze - pobiera surowce, handluje - nie ma downtime.
Dlatego ja fundnąlem sobie dla mniejszego grona TTR Nordic Countries a dla większego catana z dodatkiem 5/6.
Oczywiście co do wykonania itd. to koledzy wyżej mają racje. TTR biję na głowę Catana
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Ja co prawda tylko liznąłem Pociągi USA oraz Osadników, ale...
Sam posiadam Cesarskiego Kuriera i na jego tle Ticket USA wypada blado w każdej płaszczyźnie. I brzydsze, i mniej klimatyczne, i bardziej banalne. Generalnie okej, ale nic ponadto.
Osadnicy podobali mi się trochę bardziej. Fakt, że bardziej losowi. Z tego względu bardziej imprezowo bym ich traktował. Fakt, że nie bardzo we 2 graczy. Ale, mam wrażenie, że są jednak ciekawsi w swoim założeniu (w każdym razie od wersji USA pociągów).
Sam posiadam Cesarskiego Kuriera i na jego tle Ticket USA wypada blado w każdej płaszczyźnie. I brzydsze, i mniej klimatyczne, i bardziej banalne. Generalnie okej, ale nic ponadto.
Osadnicy podobali mi się trochę bardziej. Fakt, że bardziej losowi. Z tego względu bardziej imprezowo bym ich traktował. Fakt, że nie bardzo we 2 graczy. Ale, mam wrażenie, że są jednak ciekawsi w swoim założeniu (w każdym razie od wersji USA pociągów).
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Ja nie lubię Catanu, więc polecę Wsiąść do pociągu. Wsiąść do pociągu ma łatwiejsze zasady, lepszy klimat, losowość też jest mniejsza. Jeżeli się na tę grę zdecydujesz, to polecam się jeszcze zastanowić nad wersją (USA, Europa czy Nordic Countries).
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Moim zdaniem catan trudniejszy dla dzieci, handel i złodziej czasem może ich przerosnac. Ale za to może nieco nauczyć o zasadach popytu i podaży. Pociągi są miłe lekkie i mało wymagające.
Z pozdrowieniami
1% dla psów ratowniczych
1% dla psów ratowniczych
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 05 gru 2014, 09:02
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 3 times
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Nie przepadam za grami mocno losowymi, ale musiałem grać często zarówno w TtR i Osadników - zdecydowanie mniej wkurzają mnie pociągi. Osadnicy mogliby być jednym z synonimów słowa frustracja.
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 09 lip 2015, 12:32
- Lokalizacja: R-ce, D-ca
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 4 times
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Ale skoro
, to może bardziej odpowiedni byłby Catan. Moja mama jest z tych "chińczykowych" i właśnie lubi Catan - kostki - losowo jak w chińczyku, hexowa plansza - taka nowocześniejsza niż zwykła plansza ticketowa.Arcalin pisze:zależy mi, żeby wciągnąć całą rodzinę, również tatę, który toleruje tylko Chińczyka
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Powiem przewrotnie, że wybór zależy od tego co chcesz osiągnąć zakupem tej gry.
Jeśli zależy ci na "niedzielnym" pograniu w gronie różnie nastawionych do tematu osób (z opisu wygląda że właśnie tak), to bierz Pociągi. Bez dwóch zdań na pierwszy rzut oka gra wygrywa z Catanem w przedbiegach. Problem polega na tym, że gra po kilku partiach straciła dla mnie sporo. Jak dla mnie jest po prostu za prosta.
Osadnicy z Catanu zyskują przy "bliższym poznaniu". Im więcej grasz tym lepiej wiesz, jak przeciwdziałać losowości i kombinujesz. Więcej się dzieje, bardziej grasz przeciwko innym graczom, a jak dostawisz dodatki, to już w ogóle jest jazda.
Reasumując, dla luźnego pogrania bez większego wysiłku dla umysłu - Pociągi. Jeśli natomiast liczysz z czasem na przejście na wyższy poziom strategii i kombinowania, Osadnicy z Catanu.
Jeśli zależy ci na "niedzielnym" pograniu w gronie różnie nastawionych do tematu osób (z opisu wygląda że właśnie tak), to bierz Pociągi. Bez dwóch zdań na pierwszy rzut oka gra wygrywa z Catanem w przedbiegach. Problem polega na tym, że gra po kilku partiach straciła dla mnie sporo. Jak dla mnie jest po prostu za prosta.
Osadnicy z Catanu zyskują przy "bliższym poznaniu". Im więcej grasz tym lepiej wiesz, jak przeciwdziałać losowości i kombinujesz. Więcej się dzieje, bardziej grasz przeciwko innym graczom, a jak dostawisz dodatki, to już w ogóle jest jazda.
Reasumując, dla luźnego pogrania bez większego wysiłku dla umysłu - Pociągi. Jeśli natomiast liczysz z czasem na przejście na wyższy poziom strategii i kombinowania, Osadnicy z Catanu.
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Z całym szacunkiem , ale "wyższy poziom kombinowania i strategii" to ani nie "Ticket to ride", anie nie "Osadnicy z Catanu". Tak więc idąc za tropem kolegi powyżej, niech autor wątku zdecyduje się na Pociągi, a ewentualnie w przyszłości, gdy będzie chciał czegoś wymagającego, to niech napisze na forum: szukam gry euro, z elegancką mechaniką i dużą ilością strategii.olo6353 pisze:Jeśli natomiast liczysz z czasem na przejście na wyższy poziom strategii i kombinowania, Osadnicy z Catanu.
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
@olo:
Przy "bliższym poznaniu""Ticket to Ride" wiesz jakie są trasy w talii biletów, wiesz które miasta mają dużo połączeń, a które mniej, możesz się domyślić, które trasy układają twoi współgracze, możesz się zastanawiać, czy bardziej opłaca ci się układać swoje, czy szkodzić - a jeżeli szkodzić to czy przez zajęcie trasy czy przez podbieranie wagonów, jak grasz na mapie Pensylwanii to możesz się jeszcze skupić na walce o akcje. Reasumując - jak się chce, to i większy wysiłek dla umysłu się znajdzie. A na pewno losowość jest pod większą kontrolą niż w Catanie (który też lubię).
Przy "bliższym poznaniu""Ticket to Ride" wiesz jakie są trasy w talii biletów, wiesz które miasta mają dużo połączeń, a które mniej, możesz się domyślić, które trasy układają twoi współgracze, możesz się zastanawiać, czy bardziej opłaca ci się układać swoje, czy szkodzić - a jeżeli szkodzić to czy przez zajęcie trasy czy przez podbieranie wagonów, jak grasz na mapie Pensylwanii to możesz się jeszcze skupić na walce o akcje. Reasumując - jak się chce, to i większy wysiłek dla umysłu się znajdzie. A na pewno losowość jest pod większą kontrolą niż w Catanie (który też lubię).
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Ja też polecam TtR. Moja druga nowoczesna gra w historii do tej pory na półce, doczekała się już u mnie trzech dodatków. Żona jest jej wierną fanką, dopiero zamki króla ludwika naruszają jej pozycję lidera. Jedna znajoma chce grać u nas tylko w pociągi. A Osadnicy? Bardzo losowa i nudna. Zresztą nie tylko moim zdaniem....top4 w rankingu anty-gier
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Zgadzam się że w Catanie trzeba się do pewnego stopnia pogodzić z losowością. Przynajmniej na początku grania (bez dodatków i przez kilka partii). Możliwe, że nie doceniam też TtR ze względu na niedużą ilość partii.
Ponownie zaznaczę, że biorąc pod uwagę wymagania autora TtR wydaje się lepszy wyborem. Może za mało wyraźnie to napisałem .
Ponownie zaznaczę, że biorąc pod uwagę wymagania autora TtR wydaje się lepszy wyborem. Może za mało wyraźnie to napisałem .
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
Zug um Zug, nordic countries , Holandia. Przymierzam się do UK
Re: "Wsiąść do Pociągu" czy "Osadnicy z Catanu"
bardzo lubie obie, ale chyba troche bardziej catan. rzeczywiscie losowosc jest, ale nie znaczy,ze to jest minus. moze sie zdarzyc,ze zupelnie nie wypada jakas tam liczba na kosciach i psuje komus szyki, ale mimo wszystko na poczatki z planszowkami super, teraz po 4 latach tez czasem do niej wracamy.
Mamy i chętnie zagramy:
http://boardgamegeek.com/collection/user/petina
http://boardgamegeek.com/collection/user/petina