[Gdańsk] Granie w gry planszowe - GKK "Schron" (śr. i pt.)
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Agri-cola – tia... coś w tym jest. Pewno w okolicach trzydziestu paru punktów... Z ciekawych wieści – drugi grzejniczek gazowy jest sprawny – dziś przetestowałem – po prostu skończyła się butla - dla tego w piątek dawał takie niepokojące objawy. Dodatkowa dmuchawa ciepłego powietrza na nogi będzie w piątek działała od wczesnych godzin rannych – powinno tez dać rezultat. Znowu zapowiada się duża liczba ludzi – może tym razem będzie jeszcze więcej. Na piątek zapowiadają w dzień ponad 12 stopni ciepła na dworze. No wiosna Panie i Panowie...
Nie zagrałem sobie w zeszły piątek ani w AOE3 ani w Brassa wiec zbieram ekipę na te dwie gry – jakby kto chętny to niech się dopisze. Przy okazji ma ktoś może projektor – dziś Grzesiek zapowiedział premierę filmu kręconego w Poternie – chciałby wyświetlić ewentualnie zrobimy kameralną premierę na laptopie:)
Nie zagrałem sobie w zeszły piątek ani w AOE3 ani w Brassa wiec zbieram ekipę na te dwie gry – jakby kto chętny to niech się dopisze. Przy okazji ma ktoś może projektor – dziś Grzesiek zapowiedział premierę filmu kręconego w Poternie – chciałby wyświetlić ewentualnie zrobimy kameralną premierę na laptopie:)
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
AoEIII .
Jeśli będziemy w to grać to odpuszczę raczej targanie Conquesta- no chyba że ktoś jest chętny.
Aha, i weź jeszcze Wings of War .
Jeśli będziemy w to grać to odpuszczę raczej targanie Conquesta- no chyba że ktoś jest chętny.
Aha, i weź jeszcze Wings of War .
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Kurcze Conquest - echh rozdwoić się rozdwoić.... przynieś - obiecuję - przeczytam wieczorem zasady co by w razie czego przetłumaczyć co i jak - jeśli się streścimy uda się obydwie rzeczy odpalić....
No chyba że myślenie osiągnie punkt G.... sami wiecie co mam na myśli
No chyba że myślenie osiągnie punkt G.... sami wiecie co mam na myśli
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Jesli chodzi o mnie to nadal pamiętam ten dzień w który przyszedłem pierwszy (albo drugi) raz na poterne. I zobaczyłem TO OGROMNE PLANSZÓWKOWE MONSTRUM! Conquest of the Empire. To bydle wystawało krawędzimi poza stół ehhh dzisiaj tez jestem dzidkiem... eee... znaczy tez jestem (wmiare) doświadczonym graczem i takie rzeczy zamiast straszyć i śnić sie po nocach przyciągają
Chetnie zagram w Conquesta... i Brasaa... i Agri-Cole... i Starcrafta... i Wings of War... i Konfrontacje... i Saint tfu! Sankt Petersburg... i....
Chetnie zagram w Conquesta... i Brasaa... i Agri-Cole... i Starcrafta... i Wings of War... i Konfrontacje... i Saint tfu! Sankt Petersburg... i....
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Cieszcie się albowiem blisko jest kolejne spotkanie:) Od 17.00 ogrzewać was będzie kolejny grzejnik – tym razem z dmuchawą – jeśli sieć wytrzyma to może wreszcie dotrzemy do 23 stopni ciepła.
Jak się policzy to w sumie mamy obecnie 4 grzejniki o łącznej mocy ogrzewania 11 kW ha ha ha - więcej mocy (demoniczny śmiech)...ha ha
Jak się policzy to w sumie mamy obecnie 4 grzejniki o łącznej mocy ogrzewania 11 kW ha ha ha - więcej mocy (demoniczny śmiech)...ha ha
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
zapisujemy sie na aoe! ja i moja... inna połowa. ale w tę pepsi-colę tez byśmy potem zagrali
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Jak nic nie walnie i moja żona nie zacznie rodzić, to powinienem się pojawić jutro.
Razem ze sobą przywiozę Carcassonne z dwoma dodatkami (Kupcy i Karczmy) i Fury of Dracula.
Razem ze sobą przywiozę Carcassonne z dwoma dodatkami (Kupcy i Karczmy) i Fury of Dracula.
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Kiedyś na pewno wpadnę z HB, ale powiem szczerze, że przede wszystkim chętnie zagrałbym z ludźmi, którzy już ten tytuł poznali i ciekawi mnie, czy tacy w 3m są
- Markus
- Posty: 2467
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 279 times
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
za jakiś czas 2 maniaków się znajdzie ( gra w trakcie poznawania )
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Możecie napisać kilka słów o polskiej grze Tain?
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Spotkania w poternie mają jakąś taką cykliczną przywarę iż raz jest nas dużo a raz zaledwie wiele...
Nie będę przynudzał i od razu przejdę do tego co się działo. Przed przyjazdem do poterny otrzymałem telefon iż w poniedziałek wraca po ponad miesięcznym remoncie grzejniczek. Dużo mi to dało bo na tylnim siedzeniu zielonego monstrum powędrowała do poterny termodmuchawa. Efekt był piorunujący ale o tym na końcu.
Ponieważ przybyliśmy wcześniej po drobnych porządkach (jak zwykle miotła i szufelka w akcji) zabrałem się za zrobienie kilu pilnych zdjęć moich modeli porastających kurzem i pajęczynami w poternie a reszta towarzystwa odbyła szybką partyjkę w Jengę
Ja się mniej więcej obrobiłem z fotografiami i zabraliśmy się dawno już nie grane Puerto rico
W tym czasie (tłumaczenie zasad i taktyk nowicjuszom oraz sama rozgrywka odrobinę się ciągnęła) przyszli następni gracze.. i zgadnijcie za co się zabrali??
Muszę stwierdzić iż jest takie miejsce które potrafi zakołysać poterną... a przynajmniej stolikiem do jengi..
Po chwili gdy zgromadziło się więcej osób rozpoczęto sadzenie marchewek w Agicoli
Potem był Blefuj
Po blefuju był Saboter
W międzyczasie znowu dopadło nas pomarańczowe jajko...
Zdesperowani udaliśmy się na podbój nowego świata w Age of cola....Age of Empires3...ble... teraz wszystko mi się zaczęło kojarzyć z jednym...
Drugi stolik zajął się budowaniem miasta piotrka czyli Sant Petersburgiem
Jakoś tak się atmosfera podgrzała iż ludzie zrzucili z siebie ciepłe swetry i inne bluzy rozpoczynając walkę w jungle speed-a
Długo się zastanawiałem czy publikować ale najwyżej mnie zabije... oto szczęśliwy zwycięzca – coś na kształt zadowolonego rotwailera:)
A teraz na zakończenie dla niedowiarków test organoleptyczny temperatury w poternie – w strefie ogrzewanej...
Nie będę przynudzał i od razu przejdę do tego co się działo. Przed przyjazdem do poterny otrzymałem telefon iż w poniedziałek wraca po ponad miesięcznym remoncie grzejniczek. Dużo mi to dało bo na tylnim siedzeniu zielonego monstrum powędrowała do poterny termodmuchawa. Efekt był piorunujący ale o tym na końcu.
Ponieważ przybyliśmy wcześniej po drobnych porządkach (jak zwykle miotła i szufelka w akcji) zabrałem się za zrobienie kilu pilnych zdjęć moich modeli porastających kurzem i pajęczynami w poternie a reszta towarzystwa odbyła szybką partyjkę w Jengę
Ja się mniej więcej obrobiłem z fotografiami i zabraliśmy się dawno już nie grane Puerto rico
W tym czasie (tłumaczenie zasad i taktyk nowicjuszom oraz sama rozgrywka odrobinę się ciągnęła) przyszli następni gracze.. i zgadnijcie za co się zabrali??
Muszę stwierdzić iż jest takie miejsce które potrafi zakołysać poterną... a przynajmniej stolikiem do jengi..
Po chwili gdy zgromadziło się więcej osób rozpoczęto sadzenie marchewek w Agicoli
Potem był Blefuj
Po blefuju był Saboter
W międzyczasie znowu dopadło nas pomarańczowe jajko...
Zdesperowani udaliśmy się na podbój nowego świata w Age of cola....Age of Empires3...ble... teraz wszystko mi się zaczęło kojarzyć z jednym...
Drugi stolik zajął się budowaniem miasta piotrka czyli Sant Petersburgiem
Jakoś tak się atmosfera podgrzała iż ludzie zrzucili z siebie ciepłe swetry i inne bluzy rozpoczynając walkę w jungle speed-a
Długo się zastanawiałem czy publikować ale najwyżej mnie zabije... oto szczęśliwy zwycięzca – coś na kształt zadowolonego rotwailera:)
A teraz na zakończenie dla niedowiarków test organoleptyczny temperatury w poternie – w strefie ogrzewanej...
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Niesamowite! Ktoś zajrzał na to forum i co nawet odbyła się mała dyskusja! niesamowite
Co do "polskiej gry Tain" Geko to powiem że kupiłem właściwie dzień lub dwa po premierze prawie w ciemno - przeczytawszy uprzednio instrukcje. Cóż gierka jest bardzo dobrze wydana nie mam żadnych zastrzeżeń co do tego elementu gry - choć pudełko wydaje mi się troszkę za duże - mogłoby być płytsze o jakieś 3-4 cm i i tak wszystko by się zmieściło na luzie. Co do samej gry to jest bardzo prosta i nie powiem całkiem przyjemna. Może i nie ma jakiejś mechaniki która powala/rozkłada na łopatki/wymiata/zamiata/powoduje szczęk opad itp. ale w ramach założeń sprawdza się nieźle.
Wygląda to tak: każdy w ramach "swojego celtyckiego klanu"/koloru ma taki sam zestaw "członków klanu"/żetonów oraz "podłych zmyłek"/żetonów blefu. Każdy ma również "siedzibę klanu"/planszę którą kładzie przed sobą która dzieli się na "pastwiska"/większa połowa planszy na której są nasze "krowy"/żółte drewniane dropsy oraz na "domostwo"/mniejszą połowę planszy w którym trzymamy "kosztowności oraz pojmanych członków innych klanów"/czerwone drewniane dropsy i żetony innych graczy. Gra polega na "podkradaniu bydła oraz kosztowności sąsiadom"/koszeniu żółtych i czerwonych dropsów innym graczom. Dzieje się to za pomocą "członków klanu"/żetonów którzy się "zakradają"/układa koszulką do góry na "siedzibach klanu sąsiadów"/planszach innych graczy a następnie "bronieniu swojej siedziby przed kradzieżą"/układaniu żetonów na swojej planszy w odpowiednich miejscach. Gdy wszyscy spasują rozpatrywane są pojedynki czyli czy udało się czy nie ukraść bydło i kosztowności. Są do tego odpowiednie zależności typu wojownik oszuka chłopca i uda mu się kradzież ale już drugi wojownik nie da się łatwo tak zmylić i kradzież się nie powiedzie. Chłopiec powstrzyma przed kradzieżą chłopca. A "Pan domu" zawsze obroni siedzibę klanu przed kradzieżą zaś sam kradnąc może być powstrzymany jedynie przez "córkę pana domu" ale ta z kolei może być porwana przez wojownika i uprowadzona jako niewolnik itp. itd.
Wygrywa ten kto ma najwięcej punktów na końcu gry. Krowy 2 punkty każda, Klejnoty 3, Chłopiec jako jeniec 1 i Córka Pana Dom 5 punktów z tym ze krowy są najważniejsze przy rozpatrywaniu remisów.
Ot cała gra. Prosta, przyjemna, łatwa, szybka. Chyba wystarczająco dużo pozytywnych epitetów?
Co do "polskiej gry Tain" Geko to powiem że kupiłem właściwie dzień lub dwa po premierze prawie w ciemno - przeczytawszy uprzednio instrukcje. Cóż gierka jest bardzo dobrze wydana nie mam żadnych zastrzeżeń co do tego elementu gry - choć pudełko wydaje mi się troszkę za duże - mogłoby być płytsze o jakieś 3-4 cm i i tak wszystko by się zmieściło na luzie. Co do samej gry to jest bardzo prosta i nie powiem całkiem przyjemna. Może i nie ma jakiejś mechaniki która powala/rozkłada na łopatki/wymiata/zamiata/powoduje szczęk opad itp. ale w ramach założeń sprawdza się nieźle.
Wygląda to tak: każdy w ramach "swojego celtyckiego klanu"/koloru ma taki sam zestaw "członków klanu"/żetonów oraz "podłych zmyłek"/żetonów blefu. Każdy ma również "siedzibę klanu"/planszę którą kładzie przed sobą która dzieli się na "pastwiska"/większa połowa planszy na której są nasze "krowy"/żółte drewniane dropsy oraz na "domostwo"/mniejszą połowę planszy w którym trzymamy "kosztowności oraz pojmanych członków innych klanów"/czerwone drewniane dropsy i żetony innych graczy. Gra polega na "podkradaniu bydła oraz kosztowności sąsiadom"/koszeniu żółtych i czerwonych dropsów innym graczom. Dzieje się to za pomocą "członków klanu"/żetonów którzy się "zakradają"/układa koszulką do góry na "siedzibach klanu sąsiadów"/planszach innych graczy a następnie "bronieniu swojej siedziby przed kradzieżą"/układaniu żetonów na swojej planszy w odpowiednich miejscach. Gdy wszyscy spasują rozpatrywane są pojedynki czyli czy udało się czy nie ukraść bydło i kosztowności. Są do tego odpowiednie zależności typu wojownik oszuka chłopca i uda mu się kradzież ale już drugi wojownik nie da się łatwo tak zmylić i kradzież się nie powiedzie. Chłopiec powstrzyma przed kradzieżą chłopca. A "Pan domu" zawsze obroni siedzibę klanu przed kradzieżą zaś sam kradnąc może być powstrzymany jedynie przez "córkę pana domu" ale ta z kolei może być porwana przez wojownika i uprowadzona jako niewolnik itp. itd.
Wygrywa ten kto ma najwięcej punktów na końcu gry. Krowy 2 punkty każda, Klejnoty 3, Chłopiec jako jeniec 1 i Córka Pana Dom 5 punktów z tym ze krowy są najważniejsze przy rozpatrywaniu remisów.
Ot cała gra. Prosta, przyjemna, łatwa, szybka. Chyba wystarczająco dużo pozytywnych epitetów?
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
To co zakładamy się jak uda nam się nagrzać poternę w ten piątek? 22 czy 25 stopni?
Przy okazji myślę iż pojawi się nowa jakość zdjęć:)
Przy okazji myślę iż pojawi się nowa jakość zdjęć:)
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
hmmmm... Nowa Jakość Zdjęć... brzmi jak nazwa dla sekty grupowych samobójców ;-P
Albo jak nazwa proszku do prania
Ale domyślam się że chodzi tu raczej o nowy aparat o którym juz jakiś czas temu słyszeliśmy, czy mam rację?
Lustrzanka? Czy jednak Cyfrówka?
Albo jak nazwa proszku do prania
Ale domyślam się że chodzi tu raczej o nowy aparat o którym juz jakiś czas temu słyszeliśmy, czy mam rację?
Lustrzanka? Czy jednak Cyfrówka?
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Spotkania sa tylko w pt?
Nie ma możliwości gry w inne dni?
Nie ma możliwości gry w inne dni?
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Spotkania odbywają się regularnie co piątek I CO ŚRODĘ od godziny 17 do mniej więcej maks 2 w nocy - po tylu godzinach grania wszyscy są bardzo zdechnięci a jeszcze do domu trzeba dotrzeć... ale na upartego to można i do rana... na bardzo upartego
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Po dłuższej nieobecności spowodowanej koniecznością sklonowania i przeszczepienia duszy do dwóch nowych compów mogłem wreszcie zasiąść do klawiatury aby napisać to i owo.
Stało się zostałem paparazzi – i dopiero teraz się bójcie… będę straszny i wszelkie kompromitujące zdjęcia będą okazywane. Cieszcie się że jeszcze nie doinstalowałem w pełni programów graficznych ale już niedługo zobaczycie „Skandale Poterny”. Jedyne 300kb.
Ale dobrze dziś tylko kilka… naście artykułów z bieżącego wydania
Czy to mania czy to już nałóg
Tajemniczy nałóg opanowuje bywalców szacownego grona – objawia się on histerycznym śmiechem, zaciskaniem pięści i drgawkami. Euforia trwa jednak krótko a przebudzenie bywa drastyczne. Ból kończyn, obłęd w oczach i chęć do zażycia ponownej dawki jest porażająca. A pomyśleć iż wszystko zaczęło się tak niewinnie. Śledztwo w sprawie wprowadzenia do użycia tego okropieństwa wśród niewinnych trwa….
I czemu się cieszysz nieszczęsna – wszak i tak runie
Polskie firmy budowlane jak zwykle popisały się niezwykłą solidnością. Na zdjęciu widać nową jakość w branży ekipę kobiecą przy pracach murarsko – wysokościowych. Niestety jak donoszą nasi korespondenci z jakością u nas jak zwykle. To znaczy – wieża runęła.
Nowa twarz w polskim kolejnictwie
Rząd zmuszony powszechną falą strajków do negocjacji z pracownikami PKP przysłał na szkolenie nową ekipę fachowych negocjatorów. Pośrodku sprawczyni inicjatywy szkolenia negocjatorów i główny udziałowiec PKP – Dorota B.
Taką gospodarkę rozłożyć … i to w 13 miesięcy… echh nie będę na nich głosował
Pomimo desperackich starań nie udało się w szybki sposób sprywatyzować przemysłu włókienniczego w XIX Anglii. Fachowcy nie sprostali wyzwaniu i pogrążywszy się w długach zatopili niezatapialny przemysł węglowo żelazny. Kryzys wywołany przez tych Panów spowodował iż rozpoczęła się masowa wycinka drzew…
Człowiek sygnalizator – sposób na braki finansowe policji
Nowy wynalazek szalonego Tomasza. Jak widać na zdjęciu jest on w stanie jednorazowo zastąpić typowy sygnalizator policyjny – tzw. Koguta. Ciekawe czy też pieje.
Młodzieży zamiast do czynu społecznego spotykacie się w melinie
Zamiast oddawać się radości krzewienia czynu społecznego grupki bumelantów spotykają się w melinach by nieskrępowanie oddawać się bałwochwalczemu nałogowi gier planszowych. Apelujemy – Gdzie są władze i odpowiednie organa! Przecież to się może skończyć tragedią!
Młodociane szulernie
Aż szkoda słów, z ust tych degeneratów padają same kłamstwa. Wstyd proszę państwa, wstyd!
Ach jak przyjemnie kołysać się wśród fal
Nie straszne im są wiry, ni wodospady. Grupka śmiałków udała się na odświeżającą przygodę w górskich bystrzach i nie straszna im Wielka Siklawa. A jeśli ktoś przez przypadek zwali się w chłodą kipiel… Cóż pozostaje aspiryna i plaster na siniaki.
Rzemieślnicy przy pracy
Brać czas za młoty by z prochu wykuć gwiazdy. Jaki był wynik nikt nie wie….
Pierwsza runda negocjacji z kolejarzami
Jeden z negocjatorów zwany „wielkim Grzesiem” zasiadł do rozmów o przerwaniu strajków, niestety nie mógł przewidzieć iż związkowcy wystawią Lisa żelazną dłoń. Negocjacje trwają…
Ogrodnicy do pól – czas sadzić fasolkę
Związek działkowców na XXXVII plenum uchwalił powszechną mobilizację na polu hodowli fasoli. Sprowadzone niezwykłe i egzotyczne gatunki z łatwością adaptują się do naszych podziemnych warunków. Pędziwiatr, Sraczkowładny, zawiany student to jedynie kilka nazw z wielkiej rodziny fasolowców.
I oto plony stały się radością żołądka
….I wielka nastała im radość albowiem przybył człowiek z czerwoną turbą i nakarmił ich dobrami wszelakimi. A oni się mu odpłacili…
Tajemniczy kryzys w polskim górnictwie – wyjaśniony
Jak donosi nasz lokalny, podziemny korespondent wyjaśniła się sprawa kryzysu w branży podziemnej. Ciągłe problemy z rentownością przedsiębiorstw – tłumaczone przez dyrekcję brakiem złotej żyły – okazały się zwykłym sabotażem przemysłowym. Sprawcy pojmani przez odpowiednie organa nie ujdą sprawiedliwości.
Manewr Gorriego ciągle groźny
Straszliwe spustoszenie wśród Angielskich inwestorów sieje tajemniczy manewr giełdowy zwany – zaczekajcie muszę pomyśleć. To porażające zjawisko potrafi zabić nawet najwytrwalszych.
Negocjacje na kolei – runda druga
Tytuł mówi sam za siebie – nic dodać, nic ująć.
Mamy sensacyjny dowód na istnienie magów
Dzięki niezwykłej ofiarności naszego lokalnego fotografa udało się zdobyć dowód na obecność wśród graczy magów. Już za chwilę niczego nie spodziewający się triumfator i zwycięzca gry otrzyma znienacka trafienie kulą błyskawic.
Furmani do dzieła!!!
Do wielkiego wyścigu o kalosz sołtysa w Chedoszycach (powiat Łekołody) stanęli krwawy Michaś, Tomasz dwa jabole, Czarna zośka, Łukasz bez Łuka i inni znakomici zawodnicy. Zawody były długie i krwawe a samogon lał się strumieniami. Niestety nic więcej nie możemy napisać bo lokalny korespondent do dziś dnia trzeźwieje.
Wielka popularność wczasów pracowniczych w Leningradzie!
Jak donoszą nam z za wschodniej granicy niezwykła popularnością cieszą się wczasy pracownicze przy budowie miasta Lenina.
Wielka przegrana Rosjan!
Pomimo usilnych starań Łukasz Łukaszewicz przegrał walkę bokserską o wpływy z Jankeskim faworytem misterem M.T… rewanż niebawem.
Stało się zostałem paparazzi – i dopiero teraz się bójcie… będę straszny i wszelkie kompromitujące zdjęcia będą okazywane. Cieszcie się że jeszcze nie doinstalowałem w pełni programów graficznych ale już niedługo zobaczycie „Skandale Poterny”. Jedyne 300kb.
Ale dobrze dziś tylko kilka… naście artykułów z bieżącego wydania
Czy to mania czy to już nałóg
Tajemniczy nałóg opanowuje bywalców szacownego grona – objawia się on histerycznym śmiechem, zaciskaniem pięści i drgawkami. Euforia trwa jednak krótko a przebudzenie bywa drastyczne. Ból kończyn, obłęd w oczach i chęć do zażycia ponownej dawki jest porażająca. A pomyśleć iż wszystko zaczęło się tak niewinnie. Śledztwo w sprawie wprowadzenia do użycia tego okropieństwa wśród niewinnych trwa….
I czemu się cieszysz nieszczęsna – wszak i tak runie
Polskie firmy budowlane jak zwykle popisały się niezwykłą solidnością. Na zdjęciu widać nową jakość w branży ekipę kobiecą przy pracach murarsko – wysokościowych. Niestety jak donoszą nasi korespondenci z jakością u nas jak zwykle. To znaczy – wieża runęła.
Nowa twarz w polskim kolejnictwie
Rząd zmuszony powszechną falą strajków do negocjacji z pracownikami PKP przysłał na szkolenie nową ekipę fachowych negocjatorów. Pośrodku sprawczyni inicjatywy szkolenia negocjatorów i główny udziałowiec PKP – Dorota B.
Taką gospodarkę rozłożyć … i to w 13 miesięcy… echh nie będę na nich głosował
Pomimo desperackich starań nie udało się w szybki sposób sprywatyzować przemysłu włókienniczego w XIX Anglii. Fachowcy nie sprostali wyzwaniu i pogrążywszy się w długach zatopili niezatapialny przemysł węglowo żelazny. Kryzys wywołany przez tych Panów spowodował iż rozpoczęła się masowa wycinka drzew…
Człowiek sygnalizator – sposób na braki finansowe policji
Nowy wynalazek szalonego Tomasza. Jak widać na zdjęciu jest on w stanie jednorazowo zastąpić typowy sygnalizator policyjny – tzw. Koguta. Ciekawe czy też pieje.
Młodzieży zamiast do czynu społecznego spotykacie się w melinie
Zamiast oddawać się radości krzewienia czynu społecznego grupki bumelantów spotykają się w melinach by nieskrępowanie oddawać się bałwochwalczemu nałogowi gier planszowych. Apelujemy – Gdzie są władze i odpowiednie organa! Przecież to się może skończyć tragedią!
Młodociane szulernie
Aż szkoda słów, z ust tych degeneratów padają same kłamstwa. Wstyd proszę państwa, wstyd!
Ach jak przyjemnie kołysać się wśród fal
Nie straszne im są wiry, ni wodospady. Grupka śmiałków udała się na odświeżającą przygodę w górskich bystrzach i nie straszna im Wielka Siklawa. A jeśli ktoś przez przypadek zwali się w chłodą kipiel… Cóż pozostaje aspiryna i plaster na siniaki.
Rzemieślnicy przy pracy
Brać czas za młoty by z prochu wykuć gwiazdy. Jaki był wynik nikt nie wie….
Pierwsza runda negocjacji z kolejarzami
Jeden z negocjatorów zwany „wielkim Grzesiem” zasiadł do rozmów o przerwaniu strajków, niestety nie mógł przewidzieć iż związkowcy wystawią Lisa żelazną dłoń. Negocjacje trwają…
Ogrodnicy do pól – czas sadzić fasolkę
Związek działkowców na XXXVII plenum uchwalił powszechną mobilizację na polu hodowli fasoli. Sprowadzone niezwykłe i egzotyczne gatunki z łatwością adaptują się do naszych podziemnych warunków. Pędziwiatr, Sraczkowładny, zawiany student to jedynie kilka nazw z wielkiej rodziny fasolowców.
I oto plony stały się radością żołądka
….I wielka nastała im radość albowiem przybył człowiek z czerwoną turbą i nakarmił ich dobrami wszelakimi. A oni się mu odpłacili…
Tajemniczy kryzys w polskim górnictwie – wyjaśniony
Jak donosi nasz lokalny, podziemny korespondent wyjaśniła się sprawa kryzysu w branży podziemnej. Ciągłe problemy z rentownością przedsiębiorstw – tłumaczone przez dyrekcję brakiem złotej żyły – okazały się zwykłym sabotażem przemysłowym. Sprawcy pojmani przez odpowiednie organa nie ujdą sprawiedliwości.
Manewr Gorriego ciągle groźny
Straszliwe spustoszenie wśród Angielskich inwestorów sieje tajemniczy manewr giełdowy zwany – zaczekajcie muszę pomyśleć. To porażające zjawisko potrafi zabić nawet najwytrwalszych.
Negocjacje na kolei – runda druga
Tytuł mówi sam za siebie – nic dodać, nic ująć.
Mamy sensacyjny dowód na istnienie magów
Dzięki niezwykłej ofiarności naszego lokalnego fotografa udało się zdobyć dowód na obecność wśród graczy magów. Już za chwilę niczego nie spodziewający się triumfator i zwycięzca gry otrzyma znienacka trafienie kulą błyskawic.
Furmani do dzieła!!!
Do wielkiego wyścigu o kalosz sołtysa w Chedoszycach (powiat Łekołody) stanęli krwawy Michaś, Tomasz dwa jabole, Czarna zośka, Łukasz bez Łuka i inni znakomici zawodnicy. Zawody były długie i krwawe a samogon lał się strumieniami. Niestety nic więcej nie możemy napisać bo lokalny korespondent do dziś dnia trzeźwieje.
Wielka popularność wczasów pracowniczych w Leningradzie!
Jak donoszą nam z za wschodniej granicy niezwykła popularnością cieszą się wczasy pracownicze przy budowie miasta Lenina.
Wielka przegrana Rosjan!
Pomimo usilnych starań Łukasz Łukaszewicz przegrał walkę bokserską o wpływy z Jankeskim faworytem misterem M.T… rewanż niebawem.
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Świetna relacja Mirek!
Niewierze ze dałeś te zdjęcia A może to i lepiej? W końcu nieważne co mówią, grunt (to ziemia) żeby mówili
Z drugiej strony rozumiem dlaczego sam tak opierałeś się od nałożenia jakże gustownego i modnego berecika z antenką Hiper Furmana
Pozostaje tylko jedno pytanie... co z zeszłym piątkiem? Przedstawione zdjęcia odnoszą się do spotkania dwa tygodnie... a właściwie nawet 3 tygodnie temu! Bo już niebawem następne jakże emocjonujące i obfitujące w kolejne skandale społeczno-obczajowo-powerballowo-planszówkowo-pizzowe spotkanie!
Kolejny numer naszego pisma
SKANDALE POTERNY !
Dostępny już niebawem za jedyne 1,99zł w kioskach na terenie całej Polski!
Niewierze ze dałeś te zdjęcia A może to i lepiej? W końcu nieważne co mówią, grunt (to ziemia) żeby mówili
Z drugiej strony rozumiem dlaczego sam tak opierałeś się od nałożenia jakże gustownego i modnego berecika z antenką Hiper Furmana
Pozostaje tylko jedno pytanie... co z zeszłym piątkiem? Przedstawione zdjęcia odnoszą się do spotkania dwa tygodnie... a właściwie nawet 3 tygodnie temu! Bo już niebawem następne jakże emocjonujące i obfitujące w kolejne skandale społeczno-obczajowo-powerballowo-planszówkowo-pizzowe spotkanie!
Kolejny numer naszego pisma
SKANDALE POTERNY !
Dostępny już niebawem za jedyne 1,99zł w kioskach na terenie całej Polski!
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Dobre
Poznań pozdrawia Schron.
Poznań pozdrawia Schron.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
Co do spotkań w inne dni to zasadniczo nie ma przeciwskazań - można by się dogadać tylko kto był by chętny? Sprawa wygląda mniej więcej tak - muszę przyjechać, otworzyć a następnie zamknąć na zakończenie grania. Więc jeśli nie była by to sobota rano (muszę się kiedyś wyspać) to nie widzę przeszkód.
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Re: [Gdańsk] Pokazy gier planszowych -"Schron"
I bądź tu człowieku kreatywny – taka refleksja naszła mnie kiedy zasiadłem do pisania relacji z piątkowego spotkania. Szybkiej relacji i na gorąco. Warto to podkreślić bo zazwyczaj zabieram się do roboty w czwartek a tu dziś poniedziałek i zdjęcia już na sieci. Właśnie zdjęcia… Nawet nie wiecie jak trudno jest wybrać z ponad 200 zdjęć te kilkadziesiąt, które będą charakteryzowały niepowtarzalną atmosferę Poterny… i bynajmniej nie chodzi mi o mityczną temperaturę – która zdaniem niektórych zbliżona jest do kręgu polarnego.
Miały być skandale poterny… ALE NIE BĘDĄ …HA HA HA…(khę..khę..) !!!
Tak moi mili za bardzo przyzwyczajacie się do tego iż zrobię wszystko za was … chcecie mieć skandale poterny to sami je sobie napiszcie.. Ja mogę wcześniej obrobić i wgrać na serwer zdjęcia a reszta może zależeć już tylko od was. Ale to w przyszłym tygodniu… Dziś pomęczę was jeszcze osobiście…
Tak więc Studio GKK przedstawia :
Fotopowieść – poternianka zagadka zaginionego czasu
Zbliżał się wieczór woźny Gerwazy jak zwykle powoli oddawał się swoim ulubionym zajęciom.
Kiedy to do lochów wtoczyła się tocząc piane gromada szlachty i szturmem zdobyła BAR-ek z grami….
Pączki zakrzyknęli… tak ów niezwykły specjał zapustowy pojawił się za sprawą czarta poternowego - który to siedząc w koncie z uciechy zacierał dłonie i pilnie chowając ogon pod poły kontusza obmyślał nowe dyktreryje…
Takoż skuszeni Mospanowie zasiedli u moskala nad budową karczem i innych bezeceństw…
Nad wszystkim czuwał młodszy pomocnik czarta – zwany też Tomem Rotwailerem (a co mi tam – najwyżej stracę uszy)…
A skuszone duszyczki wcinały i wcinały pączusie…
Zabawa rozgorzała na całego a to dopiero były złego początki…
Czart bowiem kusił i szybko w ruch poszedł hazard… Nawet jego Eminencja Dariusz Zasępiony pod pozorem tradycyjnego powitania (ucałuj pierścień na znak szacunku mospanie…) wsunął w dłoń oponenta hiszpańskie złoto…
W tym czasie „… wszedł do poterny człowiek z krzesłem na głowie… nikt go nie poratuje … nikt mu nic nie powie … bo ja jestem z lasu…”
W drugim koncie zasiedli angielscy lordowie i Lejdy.. lekko wstrząśnięci bliskim spotkaniem trzeciego stopnia z karocą szalonego kapelusznika na leśnym dukcie.
Gdzie diabeł nie może tam jenge pośle… kuszenie… uda się.. uda….
Mistrz Twardowski zagościł w podziemiach i kule magiczne porozdawał ku fascynacji niezdrowej co niektórych…
Tym czasem Gwarek ku niezwykłej flustracyji ludzi krasnych – mikrych też zwanymi bezeceństwa wyprawiał…
Potem trumny się rozwarły i ku przerażeniu ogólnemu żywych trupiszczów mrowie rzuciło się na nieświadomego pachołka z jedzeniem z pobliskiej karczmy wezwanego… cieaweż czy przypuszczał iż samoć jedzeniem się stanie?
Czart ogień w dusze sączy ….
A w ciemnym koncie ciemne interesy kwitną…
Nawet nie zauważyli jako płomienie wokół nich rozgorzały kiedy kłamstwo roztoczyło się po stole…
Zażartość była tako wielka iż niektórym w delirium popaść pozostało…
Szaleństwo ogarniało wszystkich… wnet mistrzowie mocy tajemnych za łby się wzięli…
Aleć szybko się pogodzili by „wespół w zespół…”
Kiedy się w trójkę siada do rozgrywki z czartem w Puerto lepiej oddać karty – to nic że znaczone…
Trupy grać! Nie obijać się o kąty…!
Reszta wysoko urodzonego towarzystwa zabrała się za działania w majątkach… budowa dróg, handel zbożem, łupienie sąsiadów….
Co pierwsze trupiaszczowi odpadnie – rączka czy nóżka?
Pytania egzystencjalne pod koniec biesiady…
Odyseusz kilka lat wracał do domu… podobno przeszkadzali mu w tym bogowie… tak przynajmniej tłumaczył się żonie….
Miały być skandale poterny… ALE NIE BĘDĄ …HA HA HA…(khę..khę..) !!!
Tak moi mili za bardzo przyzwyczajacie się do tego iż zrobię wszystko za was … chcecie mieć skandale poterny to sami je sobie napiszcie.. Ja mogę wcześniej obrobić i wgrać na serwer zdjęcia a reszta może zależeć już tylko od was. Ale to w przyszłym tygodniu… Dziś pomęczę was jeszcze osobiście…
Tak więc Studio GKK przedstawia :
Fotopowieść – poternianka zagadka zaginionego czasu
Zbliżał się wieczór woźny Gerwazy jak zwykle powoli oddawał się swoim ulubionym zajęciom.
Kiedy to do lochów wtoczyła się tocząc piane gromada szlachty i szturmem zdobyła BAR-ek z grami….
Pączki zakrzyknęli… tak ów niezwykły specjał zapustowy pojawił się za sprawą czarta poternowego - który to siedząc w koncie z uciechy zacierał dłonie i pilnie chowając ogon pod poły kontusza obmyślał nowe dyktreryje…
Takoż skuszeni Mospanowie zasiedli u moskala nad budową karczem i innych bezeceństw…
Nad wszystkim czuwał młodszy pomocnik czarta – zwany też Tomem Rotwailerem (a co mi tam – najwyżej stracę uszy)…
A skuszone duszyczki wcinały i wcinały pączusie…
Zabawa rozgorzała na całego a to dopiero były złego początki…
Czart bowiem kusił i szybko w ruch poszedł hazard… Nawet jego Eminencja Dariusz Zasępiony pod pozorem tradycyjnego powitania (ucałuj pierścień na znak szacunku mospanie…) wsunął w dłoń oponenta hiszpańskie złoto…
W tym czasie „… wszedł do poterny człowiek z krzesłem na głowie… nikt go nie poratuje … nikt mu nic nie powie … bo ja jestem z lasu…”
W drugim koncie zasiedli angielscy lordowie i Lejdy.. lekko wstrząśnięci bliskim spotkaniem trzeciego stopnia z karocą szalonego kapelusznika na leśnym dukcie.
Gdzie diabeł nie może tam jenge pośle… kuszenie… uda się.. uda….
Mistrz Twardowski zagościł w podziemiach i kule magiczne porozdawał ku fascynacji niezdrowej co niektórych…
Tym czasem Gwarek ku niezwykłej flustracyji ludzi krasnych – mikrych też zwanymi bezeceństwa wyprawiał…
Potem trumny się rozwarły i ku przerażeniu ogólnemu żywych trupiszczów mrowie rzuciło się na nieświadomego pachołka z jedzeniem z pobliskiej karczmy wezwanego… cieaweż czy przypuszczał iż samoć jedzeniem się stanie?
Czart ogień w dusze sączy ….
A w ciemnym koncie ciemne interesy kwitną…
Nawet nie zauważyli jako płomienie wokół nich rozgorzały kiedy kłamstwo roztoczyło się po stole…
Zażartość była tako wielka iż niektórym w delirium popaść pozostało…
Szaleństwo ogarniało wszystkich… wnet mistrzowie mocy tajemnych za łby się wzięli…
Aleć szybko się pogodzili by „wespół w zespół…”
Kiedy się w trójkę siada do rozgrywki z czartem w Puerto lepiej oddać karty – to nic że znaczone…
Trupy grać! Nie obijać się o kąty…!
Reszta wysoko urodzonego towarzystwa zabrała się za działania w majątkach… budowa dróg, handel zbożem, łupienie sąsiadów….
Co pierwsze trupiaszczowi odpadnie – rączka czy nóżka?
Pytania egzystencjalne pod koniec biesiady…
Odyseusz kilka lat wracał do domu… podobno przeszkadzali mu w tym bogowie… tak przynajmniej tłumaczył się żonie….