Wasze top 5 anty gier

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Tygrys69
Posty: 197
Rejestracja: 18 lip 2013, 11:04
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Tygrys69 »

1. Magiczny Miecz - Jak u wielu z Was moja przygoda z planszówkami rozpoczęła się od tego tytułu. Z czasem poznałem inne gry i MiM-a wystawiłem na sprzedaż. Chyba w Chińczyku mamy większy wpływ na grę...

2. Osadnicy z Catanu - Jeden ma szczęście i ciągle dostaje surowce inni siedzą i się nudzą, bo przy ich rzucie znów wypadły pola przeciwników. Losowa, nudna i wredna. Nie rozumiem jak to można nazwać grą rodzinną. Przecież mechanizm wymusza przestawianie złodzieja, zabieranie surowców, zastawianie dróg ekspansji oponentów (paradoksalnie poprzez budowanie dróg ;p ).

3. MTG - Zapłać i wygraj. W MTG zacząłem grać 10 lat temu. Wtedy to miało sens. Wymieniałem się kartami z ludźmi, każdy z nas mniej więcej miał talie na podobnym poziomie.

4. Tajemnicze Domostwo - Na tej grze bardzo się zawiodłem (podobał mi się klimat i grafiki). Bardzo lubię grać w Dixita. Wiadomo, dużo zależy od ludzi z jakimi gramy, ale poznawanie coraz bardzie wyszukanych i inteligentnych skojarzeń jest super. W Tajemniczym Domostwie tury wyglądały tak: "Żadna karta mi nie podeszła, nie mam co Ci dać...", "Naprawdę o to Ci chodziło ? Z tym Ci się to kojarzy ? Skąd miałem to wiedzieć ???". Próbowałem w to grać, ale to po prostu nie jest gra... w tej grze gry ni ma...

5. Risk - Grałem w standardowego Riska oraz w God Storm-a. W obu przypadkach każdy gracz tworzył jedną, wielką armie i parł przed siebie. Następnie kolejny robił to samo i tak dalej. Po za tym ta losowość... W wojnę karcianą też można grać, ale po co ? Szkoda czasu są lepsze gry...
Focus!
Darkwing88
Posty: 17
Rejestracja: 27 sty 2014, 14:14
Lokalizacja: Poznan

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Darkwing88 »

1. Descent - najarałem sie jak dziki na figurki, niestety setup zbyt długi (szczegolnie z dodatkami), cała gra sie sprowadza do tego żeby po prostu blokować bohaterom przejscie i nawet nie trzeba ich niczym trafiac.
Jakby była jakas opcja skirmishowania to kupiłbym absolutnie wszystko. Szlag mnie trafia jak myślę, że gdyby był skirmish lub opcja jakiegos questowania w co-opie z losowo budowaną mapą to byłoby spełnienie marzeń. Może forgotten souls by poratował dla mnie grę ale wątpię. Nie doczekałem sie go zresztą.
2. Munchkin Cthulhu - dawno temu u kuzyna grałem w manczkiny, piliśmy, jedliśmy chrupki i było fajnie. Po paru latach stwierdziłem, że sobie to kupie bo takie dobre wspomnienia a dodatkowo pokazała sie wersja z cthulhu, no kurcze co może pójść źle. Generalnie, nie udało nam sie nawet jednej partii zagrac przy sporej ilości alkoholu bo się tak mocno wynudziliśmy.
3. Władca Areny. Może gra jest dobra mechanicznie, nie wiem nawet bo była tak brzydka, że nie została rozegrana ani jedna partia i poszła od razu na sprzedaż. Kupiłem po rozczarowaniu descentem, który jest śliczny ale jednocześnie nie posiadał "napieprzanki". Władca oferuje "napieprzanke" ale zrozumiałem, że kryteria estetyczne są dla mnie jednak bardzo ważne w grach fizycznych.
4. Drako. Kontynuowałem poszukiwania jakiejś gry gdzie dwóch graczy sie bije, ale po jednej partii nie było żadnego efektu "wow" ani w sumie jakichkolwiek emocji wiec gra wyleciała z kolekcji.
5. LCG - najpierw inwazja, a później lotr. Myślałem, że lcgi mi fajniej wyjdą i naucze kobiete grać w karcianki i budować talie. Jednak nie podpadło bo za dużo czasu szło na deckbuilding a za mało na granie. Najwyraźniej coś mi się zmieniło w guscie bo magic'a uwielbiałem 10 lat temu.


Jak patrze na powyższe popełniłem sporo błędów jako nowicjusz i utopiłem mase kasy na gry od FFG wraz z dodatkami bo "może dodatek poratuje gre". Zapomniałem o czymś co wykorzystuje w pracy czyli ucinaniu strat zamiast inwestowaniu licząc, że coś sie zmieni. Przez to wszystko dłuższy czas odpuściłem kupowanie gier i nawet granie bo miałem tak wielki niesmak w ustach i poczucie swego rodzaju winy, że nie mogłem czerpać radości z gier.
AnaCross
Posty: 105
Rejestracja: 21 lis 2015, 20:21
Been thanked: 1 time

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: AnaCross »

Kolejność przypadkowa:
1. Splendor
2. Władca Areny
3. Dungeoneer
4. Smash Up
5. Ligretto
Awatar użytkownika
Troll z bagien
Posty: 86
Rejestracja: 31 mar 2011, 10:25

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Troll z bagien »

Ciężki wybór, jest wiele gier które mnie rozczarowały... Ale jak już jakąś czołówkę trzeba wybrać:

1. Arkham Horror - pięknie wykonana, z ciekawą mechaniką, a po rozegraniu kilka partii okazuje się nudna, schematyczna i prosta, dla mnie olbrzymie rozczarowanie
2. Achaja - mechanika przekombinowana, tura ciągnie się niemiłosiernie, a na koniec i tak liczy się to ile wyrzuci się na kostce... niewiele jest gier przy których się tak męczyłem - długa, ciężka rozgrywka i olbrzymia losowość to słabe połączenie
3. Seasons - IMO przekombinowana i choć wygląda pięknie, po kilku partiach miałem dość
4. Slavika - powtarzalna do bólu, jedna z niewielu gier w której nie dotrwaliśmy do końca pierwszej gry, ale akcję reklamową miała zorganizowaną perfekcyjnie...
5. Magia i Miecz - klasyk, który powinien mieć swoją gablotę w muzeum - o dziwo jednak ludzie wciąż w to grają jako swoją pierwszą "poważną" planszówkę i potem myślą, że gry planszowe to "rzuć kostką i zdecyduj czy iść w prawo czy w lewo" ;)
Awatar użytkownika
Bardok
Posty: 607
Rejestracja: 23 mar 2010, 18:42
Has thanked: 40 times
Been thanked: 111 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Bardok »

1. Agricola - kompletnie nie moje klimaty i nie wiem jak ktoś może w to grać.
2. Robinson Crusoe - suche do bólu, podatne na syndrom lidera i nudne...
3. Pret-a-porte - zasypiałem już przy instrukcji.
4. Slavika - nie dotrwałem nawet jednej gry mimo kilku prób...
5. Pan tu nie stał/Kolejka - nie rozumiem fenomenu tych gier wcale...

i wyróżnienie specjalne dla Eldritch Horror - szumnie zapowiadana, a po prostu nudna. Polecam spróbować Fortune and Glory, żeby wiedzieć jakie tempo powinna mieć gra przygodowa!
When they kick out your front door, How you gonna come? With your hands on your head or on the trigger of your gun!?

______Moja kolekcja______Wymienię/sprzedam______
Furia
Posty: 730
Rejestracja: 27 lut 2012, 23:13

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Furia »

1. Catan - losowe, nudne, wygrana zależy od rzutów kością, poza tym za duża negatywna interakcja jak na grę rodzinną.
2. Munchkin Quest - rozgrywka ciągnąca się jak flaki z olejem, dużo bardziej wolę kaciankę.
3. Progress: EoT - podobny zarzut, długa jak na karciankę, poza tym bardzo powtarzalna.
4. Pretor - niby fajne i zmyślne, ale spróbujcie w to zagrać w 5 osób, 3 godziny wyjęte z życia, w dodatku bezsensowy mechanizm dokładania kafelków.
5. Horror w Arkham - ehhhh, tu nawet nie chce mi się pisać...
Awatar użytkownika
Maxxx76
Posty: 4007
Rejestracja: 22 lip 2013, 00:34
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Maxxx76 »

Top największych rozczarowań to gry od RedImp. Przykład jak z całkiem niezłej polskiej prozy można zrobić nudne i przekombinowane gry. Mam nadzieję, że Inkwizytora odpuszczą :-)
Nadis
Posty: 451
Rejestracja: 05 lut 2015, 21:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Nadis »

W kolejności przypadkowej:
Martwa zima
Poprzez wieki
7 cudów świata
Rycerze Pustkowi
Dominion
Munchkin

o grach typu Monopoly czy chińczyk nie będę wspominać, bo to oczywiste ;)
Awatar użytkownika
ramar
Posty: 996
Rejestracja: 03 lis 2014, 18:26
Lokalizacja: Kalisz
Been thanked: 2 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: ramar »

1. Talizman - chińczyk dla bogatych,
2. Talizman - monopol w wersji fantasy,
3. Talizman - gra do lat 7,
4. Talizman - klimatyczna gra o rzucania kością,
5. Talizman - ciężkie euro z brakiem losowości (bo przecież przy tysiącach rzutów, średni wynik to 3+3)

P.S. Proszę potraktować ten ranking z przymrużeniem oka :wink:
Awatar użytkownika
yanoo
Posty: 262
Rejestracja: 09 maja 2011, 18:59
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: yanoo »

1. 7 cudów świata - bezpłciowa gra o niczym za to z ogromnym hype'em
2. ?
3. Wiedźmy - chińczyk na sterydach
4. Magnaci - gra o warcholeniu bez warcholenia
5. Wiedźmin - chińczyk na sterydach
This is Stannis Baratheon. The man will fight to the bitter end and then some.

BGG
Awatar użytkownika
mauserem
Posty: 1817
Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
Has thanked: 253 times
Been thanked: 165 times
Kontakt:

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: mauserem »

Darkwing88 pisze:...Zapomniałem o czymś co wykorzystuje w pracy czyli ucinaniu strat zamiast inwestowaniu licząc, że coś sie zmieni. Przez to wszystko dłuższy czas odpuściłem kupowanie gier i nawet granie bo miałem tak wielki niesmak w ustach i poczucie swego rodzaju winy, że nie mogłem czerpać radości z gier.
urzekła mnie Twoja historia :mrgreen:
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5834
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 409 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: KubaP »

Nie będę układał ich kolejno i nie wrzucam tu oczywistych bubli, ale na pewno nie usiądę do:

51. Stanu i jego wszystkich przedruków aż do ON:I
Mage Knight
Cyklady
Ghost Stories (i większość kooperacji)
Hoyuk
Ewolucja
Zombiaki
Kingsport Festival
Kamerling
Posty: 13
Rejestracja: 11 lip 2011, 22:45
Lokalizacja: Kraków/Olsztyn

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Kamerling »

1. 7 cudów świata
2. Munchkin
3. Ghost Stories
4. Gra o Tron
5. Monopoly
Awatar użytkownika
qvarzeichen
Posty: 1
Rejestracja: 14 gru 2015, 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: qvarzeichen »

Naprawdę otwierający oczy temat. Sporo tytułów, które lubię. Trzeba jednak samemu zagrać (albo chociaż obejrzeć rozgrywkę) aby ocenić czy to gra dla Ciebie, zamiast bazować na czyjejś opinii.

Osobiście te gry mnie rozczarowały:
  • Wiedźmin: Gra przygodowa - każda gra taka sama, rozwiń postać, a potem siecz zadania.
  • Talizman - grałem krótko tylko w wersję elektroniczną, ale zawiódł mnie limit podejmowanych tam decyzji: "pójść w lewo czy w prawo..."
  • Dungeoneer - z opisu na pudełku wnioskuję "taki planszówkowy Baldur's Gate, będzie fajnie", ale nie było :( Nauczyłem się wtedy sprawdzać recenzje przed zakupem.
  • Fasolki - słyszałem dobre opinie o tej grze, ale jak samemu się z nią spotkałem, to się dowiedziałem, że nie lubię gier, w których główną mechaniką jest negocjowanie z innymi graczami
  • Ewolucja: Pochodzenie gatunków - fajna gra, ale ma się wrażenie, że zasady nie są do końca dobre, że można by coś ulepszyć. I się kończy na dorabianiu domowych zasad.
NTomasz
Posty: 646
Rejestracja: 04 maja 2012, 14:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: NTomasz »

1) glory to rome i summoner wars
2) tash-kalar
3) mage wars
4) mage knight
5) merchants & marauders
RE.Lee
Posty: 167
Rejestracja: 28 gru 2015, 19:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: RE.Lee »

qvarzeichen pisze: [*]Ewolucja: Pochodzenie gatunków - fajna gra, ale ma się wrażenie, że zasady nie są do końca dobre, że można by coś ulepszyć. I się kończy na dorabianiu domowych zasad.[/list]
Gra ma świetne nowe wydanie od Northstar Games, jako Evolution po prostu - zmodyfikowane zasady i piękne obrazki. Polecam!
TOP 3: Chaos in the Old World, Evolution, The Grizzled.
Awatar użytkownika
sirwei
Posty: 1655
Rejestracja: 26 gru 2012, 18:29
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: sirwei »

Pokuszę się o małe podsumowanie rankingu. Wychodzi na to że najbardziej nielubiane przez nas gry to te z wybitnym czynnikiem losowym. W top 4 mamy Talizman, Arkham Horror, Smallworld i Osadnicy z Catanu. Wydaje się że przeszkadza nam konieczność turlania kostek i zawierzania losu naszej gry dużej dozie czynników losowych. Jesteśmy posłuszni odchodzeniu od tak znienawidzonych przez nas gier jak monopoly i chińczyk i wracania do nostalgii dzieciństwa gdy często graliśmy z rodzicami lub koleżeństwem w warcaby bądź w szachy.
Z drugiej strony patrząc uwielbiamy (top 10 lubianych) ' konsumować' sucharki tj. Zamki Burgundii, 7 cudów świata, Cyklady, Gra o Tron. Jeśli ktoś zna wszystkie wymienione tytuły to może napisze co nieco o cechach wspólnych tych czterech tytułów.
Anyway szanuję szachy i inne klasyczne gry ale dla mnie mimo wszystko kostka to magiczne narzędzie dzięki któremu wsiąkłem do świata gier planszowych i mam do niej duży sentyment.
Nobody`s perfect, everybody frytki.

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Rocy7 »

sirwei pisze:Pokuszę się o małe podsumowanie rankingu. Wychodzi na to że najbardziej nielubiane przez nas gry to te z wybitnym czynnikiem losowym. W top 4 mamy Talizman, Arkham Horror, Smallworld i Osadnicy z Catanu. Wydaje się że przeszkadza nam konieczność turlania kostek i zawierzania losu naszej gry dużej dozie czynników losowych.
za szybko wyciagasz wnioski myląc losowość wygranej od samej obecnosci losowości w grze.

Czym innym jest sam udział czynnika losowego w tytule, czym innym gra, w której zwyciestwo determinuje w wiekszosci los.

Przykladowo problemem Talizmana nie jest los jako taki jest to, ze masz na niego zbyt maly wplyw. Gdyby w grze mozna bylo miec los pod wieksza kontrola (ruch maksymalnie o tyle pol ile wyrzucisz, łatwiejszy dostep do broni modyfikujacych rzuty w walce itp.) oraz gra pozwalałaby na większą interkacje nie bylaby taka zla.

Monopoly tez nie jest potepiany za same kosci, ale za to ze to one ustalaja w bardzo duzej mierze zwyciezce rozgrywki.
Awatar użytkownika
sirwei
Posty: 1655
Rejestracja: 26 gru 2012, 18:29
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: sirwei »

Czyli w grach top anty(Talizman, Arkham, Catan i Smallworld) los jest czynnikiem decydującym o zwycięstwie a w kolejnej czwórce ma minimalny wpływ na rozgrywkę?
Nobody`s perfect, everybody frytki.

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: rastula »

Przykladowo problemem Talizmana nie jest los jako taki jest to, ze masz na niego zbyt maly wplyw.

Jak masz wpływ na los, to przestaje być losem ... fakt że w grze rzuca się kością nie oznacza, że mamy do czynienia z czynnikiem losowym, ważne jest co z wynikiem rzutu się dzieje...
aryann
Posty: 270
Rejestracja: 11 kwie 2011, 11:16

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: aryann »

1. 7 Cudów Świata - bo kilka ścieżek zwycięstwa jest iluzoryczne. Każdy gra pod to jakie karty dostaje i ewentualnie czy cokolwiek inwestować w militaria.

2. Bang! wersja kościana - z dwóch powodów. Po pierwsze Na cztery nasze gry w składzie czteroosobowym Szeryf był zawsze pierwszą postacią, która odpadała z gry (balans). Po drugie brak rzeczywistego wyboru. Gramy tylko pod to jak kości nam wypadną.

3. Listy z Whitechapel - bo granie policjantami jest przez 3/4 gry nudniejsze niż gra w statki. Kuba ma tyle możliwości ucieczki przez pierwsze 3 noce, że złapanie go zakrawa o cud. A czwarta noc to wynik tego czy w odpowiednim momencie podejmiemy decyzję przeszukuje czy aresztuje.

Jeśli zaś chodzi o Horror w Arkham to miałbym ochotę umieścić go zarówno na liście 10 najlepszych gier i 5 najbardziej rozczarowujących (nie dodawajcie proszę mojego głosu na niego). Jak to możliwe? Po pierwsze była to moja pierwsza poważna planszówka. W którą pewnie stoczyłem najwięcej partii. Którą wciągałem kolegów w świat planszówek. Która ocieka klimatem. Która wywiera fajną presję na drużynę. Która budzi emocje. A co z nią nie tak? Za długa (ciężko zejść poniżej 3h). Ilość potworów na planszy potrafi być przytłaczająca. Dużo szczegółowych zasad.
Odparłbym natomiast zarzut o losowość w tym tytule. To od gracza zależy na, które pójdzie pole - nie od rzutu kostką. A wybór pola na które idziemy powinien być rozsądny. Jeśli idziemy taką postacią jak profesor na pole lub przez pole na którym stoi potwór z nadzieją "że jakoś to będzie" i dostajemy tam sromotny łomot, to sami sobie jesteśmy winni. Pójście na to samo pole mając twardziela z jedną słabą bronią, też jest nieciekawe. Wtedy to już zależy od gracza czy lubi podejmować ryzyko. Po to jest tyle pól na planszy, że jak jesteśmy słabi to możemy sobie broń kupić, możemy iść na zielone pola, czyli te o mniejszym ryzyku ataku na nas. Możemy robić w drużynie za zbieracza wskazówek jak mamy mało punktów życia. W zgranej ekipie koksy czyszczą planszę z potworów a intelektualiści pieczętują bramy. I u nas się to sprawdzało.
I mam teraz dylemat czy kupować Horror w Innsmouth (Dunwich już mam) czy spróbować Eldritcha.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: detrytusek »

rastula pisze:
Przykladowo problemem Talizmana nie jest los jako taki jest to, ze masz na niego zbyt maly wplyw.

Jak masz wpływ na los, to przestaje być losem ... fakt że w grze rzuca się kością nie oznacza, że mamy do czynienia z czynnikiem losowym, ważne jest co z wynikiem rzutu się dzieje...
Pełna zgoda. To co napisał Rocy7 to masło maślane trochę. Ograniczanie losowości powoduje jego zmniejszenie i tyle.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2810
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 312 times
Been thanked: 528 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: kaszkiet »

A w Small World to tak dużo losowości jest, żeby wrzucać go do wora z Talizmanem i Catanem?
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: Rocy7 »

rastula pisze:
Przykladowo problemem Talizmana nie jest los jako taki jest to, ze masz na niego zbyt maly wplyw.

Jak masz wpływ na los, to przestaje być losem ... fakt że w grze rzuca się kością nie oznacza, że mamy do czynienia z czynnikiem losowym, ważne jest co z wynikiem rzutu się dzieje...
Chodzi o to na ile czynnikow los wplywa, jak tylko na walke to dla mnie jest w porzadku, gorzej jesli los decyduje o prawie wszystkim jak w Monopoly czy Talizmanie. Z tego co pamiętam Talizmanie by przejsc do krainy srodkowej i móc wejsc do wewnetrznej musisz zatrzymac sie na konkrentych polach, bez tego nie możesz wygrać gry a w tym tylule jest mała kontrola nad losowoscia ruchu (+ losowe zdarzenia). W Monopoly najpierw od losu zalezy jakie nieruchomosci kupisz potem w duzej mierze zalezy jak czesto bedziesz zarabial.

W wielu grach wplyw na los z reguly nie jest idealny, bo jest zastrzezenie ze nigdy modyfikator nie moze dac Ci 100% sukcesu z reguly masz np. 1-5 na k6 lub 1-7 na k8.
sirwei pisze:zawierzania losu naszej gry dużej dozie czynników losowych.
tu Sirwei ma racje to za duze "nagromadzenie" czynnikow losowych sprawia, ze gra może nas odrzucac.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2016, 13:42 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Wasze top 5 anty gier

Post autor: detrytusek »

Rocy7 pisze: Chodzi o to na ile czynnikow los wplywa...
Czy ja wiem? W podsumowaniu Sirwei pokazał, że nie lubimy gier gdzie losowość decyduje w dużej mierze o wygranej/przegranej i nie mamy na nią wpływu. Liczba czynników nie ma znaczenia tylko ich wpływ na grę. Gdybyś miał hipotetyczną grę pozbawionej przez 99% losowości ale na końcu wygrywa ten kto pierwszy wyrzuci 6-tkę to zakładam, że nikt by jej nie polubił, a byłby to tylko jeden czynnik na który los wpływa. Z drugiej strony masz Zamki B. gdzie los wpływa na kupno, sprzedaż, stawianie budynków itd czyli na bardzo wiele czynników ale przez to, że możesz tą losowość kontrolować w jakimś stopniu powoduje, że jest bardzo lubiana.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
ODPOWIEDZ