Nie grałem w Eclipse niestety. Jeśli masz dobrą ekipę do TI, to bierz i się nie zastanawiaj. "Dobrą"- to znaczy mającą czas. Ja w listopadzie i grudniu zagrałem 4 razy. Ogólnie w dużych miastach jest szansa na to, że znajdziesz graczy. Ja w Krakowie znalazłem świetną ekipę. Problemem TI jest to, że musisz mieć masę czasu, duży stół. Co do dodatków. Wystarczy, że masz karty technologii oraz strategii i gra jest "naprawiona"- co za tym idzie świetna. Chociaż bez kart technologii i z Imperial II w podstawkę też gra się całkiem nieźle, poza tym, że opłaca się robić tylko 1 typ floty. Natomiast dodatki dużo dobrego do niej dodają, ale rzadko wykorzystuje się wszystkie opcje. Mnie z dodatków podobają się rasy i technologie rasowe, statki flagowe (chociaż chyba tylko raz zbudowałem), rozbudowana polityka (jest mega, ale troszkę wydłuża grę, to ten element, poza tymi do "naprawiania", który najbardziej mi był potrzebny). Jedyny problem jaki dostrzegam w TI to przymus ekspansji. Nie ma szans zrobić z jakiejś planety "świata marzeń", dającego i dużo wpływu i produkcji. O ile da się bronić łatwo takie małe terytorium, to ciężko zazwyczaj zapunktować.
W TI świetne jest poczucie budowania Imperium i rywalizacji z innymi cywilizacjami. Problemem jest czas gry i to, że jak któryś gracz zagra pochopnie na początku, to po godzinie gry może się okazać, że w sumie to może wstawać od stołu i iść do domu (gorzej kiedy jest gospodarzem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Co jeszcze lepsze, to pewnego rodzaju meta gra. Jak skończysz partię, to później o niej gadasz, myślisz co zrobiłeś źle, jak zagrasz kolejny raz itd.
A no i na siłę- nie można zrobić zwycięstwa sojuszu, a szkoda. Chociaż da się wygrywać nie zrywając swoich paktów i przymierzy między graczami, co akurat jest dobre. Aspekt podpuszczania, napuszczania, paktowania w tej grze jest świetny i bardzo dobrze działa, zwłaszcza że często nie wiadomo kto faktycznie ma największe szanse na punktowanie i zwycięstwo, bo zmiennych jest wiele. Osobiście raz wygrałem tylko i wyłącznie dlatego, że udało mi się przekonać dwóch graczy, że trzeci wygra w tej lub kolejnej rundzie, jeśli nie zrobią tego czy tamtego.
Polecam wypróbować podstawkę z różnymi zestawami kart strategii oraz technologiami z pierwszego dodatku (może dwóch dodatków, ale nie wiem czy nie ma tam takich, które wpływają tylko na rzeczy dostępne w dodatku) i technologiami rasowymi- można to zrobić print and play. A jak się spodoba, to nie żałujcie pieniędzy na dodatki. Ja jeszcze nie mam dodatków tylko dlatego, że zazwyczaj gramy "w gościach", gdzie gospodarz naprawdę dba o swój egzemplarz i jeszcze go świetnie ulepsza (laminuje, tłumaczy, robi czytelne drzewka technologii, ściągi dla graczy itd.- masa dobrej roboty).
Aha, wiele ras jest bardzo różnych i gra się nimi zupełnie inaczej, to widać w sposobie gry nimi i w ich zdolnościach- to też jest spoko.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)