Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
sirafin pisze:Zawsze mogło być kozacki Mam wrażenie, że to nowe znaczenie epickości stało się tak powszechne, że większość ludzi dałaby sobie rękę uciąć, że używa go poprawnie i że to całkowicie normalne, by rozumieć je jako spektakularny/robiący wrażenie/na dużą skalę. Mnie napis na pudełku też kłuje w oczy, ale akurat w przypadku tego słowa jestem świadom, że wszyscy odbiorcy doskonale rozumieją kontekst, w jakim zostało użyte. To znacznie zakrzewiło się już chyba zbyt mocno, zwłaszcza w branży rozrywkowej, która chętnie podłapuje takie takie określenia. Przy takiej skali to walka z wiatrakami. Nie oszukujmy się, jedynie puryści językowi będą mełli przekleństwa pod nosem z powodu "epickiego" na pudle, a większość uzna to za całkowicie normalne i trafne.
Fajnie sobie podyskutować o języku, ale liczę, że nie będzie to wałkowane przez następnych kilka stron, bo śledzę wątek ze względu na nowinki i opinie o samej grze
Co do samej gry to mój hype opadł jak się zorientowałem, że w sumie to gra na dwie osoby i tyle. W takim wypadku jednak wolę chyba Forbidden Stars, gdzie prawdopodobnie na 2,3,4 graczy każda z osób będzie miała pełne doświadczenie płynące z gry.
Mnie tryb dwuosobowy pasuje i nadal jestem bardzo ciekaw rozgrywki. Spodziewam się jednak innego rodzaju zabawy niż w Forbidden Stars (które na pewno też będę miał w kolekcji). FS to czysta wojna, agresywna rozwałka, gra skupia się na budowie wojska, praniu przeciwników i przedzieraniu do wyznaczonych miejsc. Rebellion na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie mniej "krwawego". Skoro gra ma się opierać na misjach i walce z czasem, liczę na coś innego niż po prostu bitwy w kosmosie.
dla mnie 'Epicki" w pl ma jednoznaczne negatywne znaczenie zwiazane z gimbazjalistami z autobusów fantazjującymi na temat "epickich melanzy po 2 piwach jak rodzice wyjadą" ;d
sirafin pisze:Mnie tryb dwuosobowy pasuje i nadal jestem bardzo ciekaw rozgrywki. Spodziewam się jednak innego rodzaju zabawy niż w Forbidden Stars (które na pewno też będę miał w kolekcji). FS to czysta wojna, agresywna rozwałka, gra skupia się na budowie wojska, praniu przeciwników i przedzieraniu do wyznaczonych miejsc. Rebellion na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie mniej "krwawego". Skoro gra ma się opierać na misjach i walce z czasem, liczę na coś innego niż po prostu bitwy w kosmosie.
Ja osobiście jestem wręcz zachwycony, że jest to gra "na dwóch". Od dłuższego czasu rozglądałem się nad za taką pozycją od FFG. Niestety nie udało mi się upolować Horus Heresy w dobrej cenie, więc Rebelliona przygarniam z uśmiechem na ustach.
Jeżeli chodzi o Forbidden Stars, to moim zdaniem sytuacja jest odwrotna. Na 3 i 4 osoby - świetna gra. Na dwie działa tak sobie i jest raczej nudnawa.
Co do tłumaczenia - proponuje mienić hasło na "Epicki konflikt pomiędzy dramatycznym imperium galaktycznym i lirycznym sojuszem rebeliantów."
A właśnie, dopiero ostatnio coś usłyszałem, że to nie klon riska, tylko Queen's Gambit i jest dobre - prawda to? Jeśli tak to nie ma jak antymarketing, bo mój mózg omija wszystko co ma przedrostek Risk:
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek! Mogę przynieść
A właśnie, dopiero ostatnio coś usłyszałem, że to nie klon riska, tylko Queen's Gambit i jest dobre - prawda to? Jeśli tak to nie ma jak antymarketing, bo mój mózg omija wszystko co ma przedrostek Risk:
A właśnie, dopiero ostatnio coś usłyszałem, że to nie klon riska, tylko Queen's Gambit i jest dobre - prawda to? Jeśli tak to nie ma jak antymarketing, bo mój mózg omija wszystko co ma przedrostek Risk:
A właśnie, dopiero ostatnio coś usłyszałem, że to nie klon riska, tylko Queen's Gambit i jest dobre - prawda to? Jeśli tak to nie ma jak antymarketing, bo mój mózg omija wszystko co ma przedrostek Risk:
Daj spokój. Gra jest mega klimatyczna. Tez kupiłem Black edition i nie żałuję ani grosza. Z Risk ma tylko wspólna nazwę ( nie wiem co za gamoń to wymyślił) z młodym ciupiemy że aż miło. Masa figurek, super klimatyczne wydanie. Jednak jest w tym miodzie trochę dziegciu. Fatalna instrukcja i brak balansu, dlatego OBOWIAZKOWO trzeba ściągnąć z BGG interpretacje zasad, która tłumaczy niuanse i przywraca odrobinę balans na korzyść Imperium.
Jakos mnie to nie przekonuje do tego trybu
During the assignment phase, the Admiral decides how to use the blue leaders, and the General decides how to use the orange leaders.
In combat, the Admiral rolls dice and plays tactic cards for all space forces, while the General rolls dice and plays tactic cards for all ground forces.
In the refresh phase, the General draws missions (and chooses which to discard, if any). Additionally, the Imperial General launches probe droids while the Rebel General draws and maintains the Rebel Alliance's objectives. Meanwhile, the Admiral recruits new leaders and builds and deploys new units.
The division of powers and responsibilities continues into the command phase, where the team game makes its main mechanical change from the two-player game. In the team game, the Rebel Alliance and Galactic Empire do not alternate actions one-for-one. Instead, the multiplayer side of your faction sheet indicates your initiative order, and when the phase arrives at your initiative, you must activate one of your leaders or pass.
Wygląda więc to tak: podzielcie się liderami, a potem uzgadniajcie wspólnie decyzje, ale ostateczne słowo ma ta osoba, która jest za tego lidera odpowiedzialna. Tak to można i w szachy grać drużynowo: jeden gracz steruje pionkami, drugi całą resztą.
Wygląda więc to tak: podzielcie się liderami, a potem uzgadniajcie wspólnie decyzje, ale ostateczne słowo ma ta osoba, która jest za tego lidera odpowiedzialna. Tak to można i w szachy grać drużynowo: jeden gracz steruje pionkami, drugi całą resztą.
Czyli dokładnie to samo co w Wojnie o Pierścień. Co potwierdza spostrzeżenie, że SW Rebellion jest grą głównie na 2 osoby i trzeba mieć tego świadomość przy zakupie gry.
elprzybyllo pisze:Jakby ktoś chciał sobie odświeżyć Rebellion (and more) w wersji na PC to może to zrobić płacąc cokolwiek TU.
Tyle że Humble Bundle sprzedaje wyłącznie wersję aktywowaną przez Steam. Jeśli ktoś chce kupić gry SW dostosowane do nowych systemów operacyjnych, niech wybierze wersje GOG.com. Teraz nie ma tam promocji, ale warto poczekać, bo wersja steamowa jest goła zarówno w kwestii optymalizacji, jak i dodatków.
Mam coraz wieksza ochote by wyprobowac ten tytul w praktyce jednak czas partii moze byc zniechecajacy dla sporej ilosci osob. Jak sadzicie na ile ogranie pomoze z zejsciem ponizej 3 h?
Rocy7 pisze:Mam coraz wieksza ochote by wyprobowac ten tytul w praktyce jednak czas partii moze byc zniechecajacy dla sporej ilosci osob. Jak sadzicie na ile ogranie pomoze z zejsciem ponizej 3 h?
Jeżeli sam wydawca umiarkowanie komercyjnie podaje na pudełku 3-4 godziny gry, to niestety nie liczyłbym na to, że zbyt dużo uda się urwać.
Nie jestem pewien czy nie da się szybciej. Dice Tower ma na YT filmik gdzie rozgrywka zajmuje im dwie godziny (grali już wcześniej) i wygrała Rebelia, czyli zwycięstwo poprzez upływ czasu.
Vandal pisze:Nie jestem pewien czy nie da się szybciej. Dice Tower ma na YT filmik gdzie rozgrywka zajmuje im dwie godziny (grali już wcześniej) i wygrała Rebelia, czyli zwycięstwo poprzez upływ czasu.
No tak, ale w pewnym momencie zaczęli ciąć rozgrywkę, nie pokazywać fazy dobierania kart itd. Jednak mimo wszystko obstawiam, że ogarnięta dwójka zamknie się w 150 minutach.