[KS] Dungeon Saga: Dwarf King's Quest

[Wassago]

Czekają na dostawy i wszystko wyślą, tego nie masz co się martwić i dla tych co mają większe braki itd i muszą czekać, coś dorzucą gratis

[Rocy7]

@Rocy7:

Przecież od początku Ci powtarzam, że wszystkie te rzeczy których Ci brakuje są w Companionie

a ile razy ja mam powtarzac, ze mam companiona gralem z jego uzyciem i nie rozwiazuje on nic, bo od kompletnej dopracowanej gry mam prawo oczekiwac zasad balansu.

Co z tego, ze w AC moge sobie, wybrac klasy, mam czary leczace, i rozne fajne opcje jak Mantic zupelnie nie wyjasnia jak to zbalansowac?

[ajfel]

Potencjał w każdym razie jest - ja nie umiem inaczej tego porównać, jak do Space Hulka w świecie fantasy

A to bardzo ciekawe porównanie, bo moim zdaniem te gry niewiele łączy;-)
Space Hulkiem w świecie fantasy prędzej bym nazwał Dwarf King's Hold: Dead Rising (na bazie którego Dungeon Saga powstała btw) - bo dla dwóch osób, bo asymetria (jeden prowadzi garstkę twardzieli, drugi spawnuje niezliczone zastępy wrogów).

Dungeon Saga pozostaje jednak bliższa gatunkowo do Descenta / IA, Level 7: Omega Protocol, czy nawet SDE.
Ale nie o tym.

SH to prosty, zwarty i grywalny system. Natomiast JEŚLI chcesz, to możesz sobie ściągnąć 'Space Hulk Bible' i zrobić wielopoziomowe scenariusze, wprowadzić nowe rasy przeciwników, nowe zakony marines, nowe zasady i uzbrojenie, po prostu rozbudować całą zabawę tak bardzo jak Ci się tylko podoba. I owszem, po iluś tam grach w SH wzięło mnie na własne scenariusze i drobne udziwnienia, aczkolwiek w DS nie nagrałem się jeszcze do tego stopnia - stąd też póki co 'vanilla' mi w zupełności wystarczy

'Space Hulk Bible' to publikacja fanowska i nawet jeśli nie wszystko tam działa jak należy, to nikt się o to nie obruszy.
Zrobienie na odpierdziel Companiona to trochę inna para kaloszy i tutaj akurat rozumiem narzekanie Rocy7.

Osobiście w Space Hulka łupię już lat chyba ze dwadzieścia i jeszcze mnie nie naszło na własne scenariusze (jeśli już to drobne dodatkowe domowe zasady się zdarzało) - gdyż archiwum dodatkowych, oficjalnych misji i reguł dodatkowych jest dostatecznie pokaźne. Z drugiej strony, wydawcy Space Hulka też w przeszłości zdarzały się oficjalne materiały dodatkowe do gry, w których np prezentowano reguły dla nowych jednostek, po czym beztrosko stwierdzono: "ci kolesie są potężni, nie testowaliśmy ich w misjach, popróbujcie se sami ". I nikt z tego powodu włosów z głowy nie rwał.
W moim odczuciu jednak szkoda tego Companiona, bo w takim projekcie jak Dungeon Saga dobrze działająca kampania (nawet prosta), dla wielu grup jest ważna.

[Muttah]

W ostatni weekend zagrałem czwarty scenariusz i powiem tak: balans nadal jest perfecto, gra trzymała w napięciu do ostatniej rundy. Pamiętam też, że ktoś tu narzekał na brak opcji leczenia bohaterów... Tak więc chciałbym oznajmić wszem i wobec, że jeśli ktoś tak mówi, to wali mu z pępka i ma wszy jak papucie :p Bo nie dość, że health potionów jest więcej niż potrzeba, to jeszcze połowa bohaterów na tym etapie rozwoju ma zdolność 'tough', która pozwala im leczyć rany. Tak więc pamiętajcie dzieci, jeśli chcecie oceniać grę to najpierw przeczytajcie dokładnie zasady, a potem zagrajcie więcej niż jeden raz - szczególnie jeśli chcecie wystawiać grze oceny na necie :p

[Rocy7]

Po pierwsze zagrałem 5 razy po drugie gra ma znacznie wieksze wady niz brak mozliwosci leczenia bohaterow sa to:
- mała w zasadzie prawie zerowa regrywalnosc (zawsze te same stale postacie z tymi samymi zdolnosciami, przedmiotami i zawsze identyczny przebieg scenariusza/oprocz jednej misji gdzie jaskinia sie zapada)
- brak zbalansowania tworzenia własnych postaci i awansowania w wersji z Adventurer Companion (to jest najwieksza wada, bo to obiecywano i bylo glownym powodem dla ktorej wiele osób w tym ja nabyło tą grę)
- oprocz magów mało zdolnosci aktywowanych, co splyca taktycznosc walki. (ataki z przewaga i od tylu tak wielu oocji taktycznych nie dodaja IHMO)
- mało ciekawych zdolnosci dla overlorda, w zasadzie tylko wybor, ktore potwory aktywowac, inne mozliwosci to margines.

Brak leczenia jest problemem, bo jesli Overlord bedzie atakowal te postacie bez zdolnosci tought zas na mapie nie trafia sie mikstury, wszystko ograniczy sie do szczescia w kosciach ataku i obrony. Mikstura tylko da troche wiecej czasu bohaterom.

Dodatkowo juz 2 miesiac czekam na podeslanie moich uszkodzonych kafli planszy.

Ciekawe ze moje zdanie o słabosci mechaniki podziela wiele osob (polecam recke Gambita czy Piehoo)

Na rebel sa tez takie opinie

Mazur [ dodano: 26.01.2016 ]

Długo czekałem na ten tytuł i muszę przyznac że jestem nieco zawiedzony. O ile wydanie jest przecudne, figurki, udelko w kształcie książki, akcesoria wystroju podziemii itd. Mechanika jednak jest wg mnie ZBYT prosta, jeśli jak ja jesteś fanem Descenta, przemyśł zakup, nie ma np niemal żadnych broni dla bohaterów, rzucasz tyle kostek ile na twojej karcie postaci i już, ogólnie bardzo male zróżnicowanie. Kafelki mimo że ładne to malutkie a załączone "spinacze"po prostu nie działają. Będę się jeszcze musiał zastanowić nad dodatkami....

ale spoko widocznie nikt sie nie zna.

[Muttah]

Widzisz, najwyraźniej zdania są podzielone - dominują opinie fanów descenta, no ale nie wszyscy przecież się do nich zaliczają. Mi się gra niezmiennie podoba, toteż nie widzę powodu żeby się z tym kryć, wszak każdy ma prawo do własnej opinii

[Rocy7]

Ja akurat fanem Descenta nie jestem choc faktycznie preferuje bardziej decyzyjny system zmeczenia/adrenaliny i aktywowanych zdolnosci z Descenta/Imperial Assault/Level 7 Omega Protocol nad system zdolnosci z Dungeon Saga.