Crokinole (N.N.)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Crokinole (N.N.)
Przewinęła się tu grupa zwolenników "pstrykawki" Carrom.
Ostanio wpadła mi w oko aukcja z planszą do tej gry... ponad 500PLN .... hmmm
Postanowiłem się pochwalić (jak zwykle) zręcznością mych palców
Gdy sfrustrowany niedostępnością i cenami na świecie, postanowiłem zrobić sobie grę zręcznościową -
rozważałem właśnie produkcję Carrom'a lub Crokinole.
Po przeczytaniu wszystkich dostępnych recenzji - wybór padł na Crokinole.
W jednym zdaniu powód brzmi:
"Carrom jest mniej przyjazne i trudniejsze dla początkującego, wymaga 2 rodzajów krążków, natomiast w Crokinole zarówno dobry gracz może wykazać się kunsztem, jak i początkujący sobie zawsze coś tam popstryka z przyjemnością"
3 dni przed świętami wybrałem się do okolicznego sklepu z drewnem.
Za 22PLN zakupiłem 2 kwadraty z płyty pilśniowej, 10 wkrętów oraz listwę wykończeniową klejoną na ciepło.
Przy pomocy komputera zakupiłem okrągłe, duże piony do warcabów(?) (http://www.gryplanszowe.pl/index.php?d= ... ly&tw=1276) za niebotyczną sumę 44PLN (ale starczają na 2 zestawy)
Od szwagra wypozyczyłem wyżynarkę do drewna (wypozyczenie - flaszka )
I zabrałem się do krojenia.
Nie było trudno, choć wymaga cierpliwości - reszta to pestka.
Rysunek markerem, wkręty wkręcić, dziurę wywiercić (otwornica 26mm wymagana), poszlifować powierzchnię papierem 1500 przez 10min. , przykleić żelazkiem listwę bandy i gotowe... 2 roboczogodziny.
Krótko - przebój świąt. Grali wszyscy, od najmłodszych do najstarszych, nawet rodzice, znani z fanatycznej nieufności do gier - grali cały wieczór i jeszcze zachęcali do kolejnych partii i rewanży
O 8:00 rano pierwsze słowa żony : dawaj popstrykamy ... (i chodziło tu naprawdę o Crokinole )
Jak wiadomo - pstrykanie wciąga i gra w teamach daje sporo satysakcji.
Aha .. niezbędna jest również do gry mąka ziemniaczana!
Polepsza ślizg
i filmik z ostatniej twarzyskiej gry (knocimy tam niemiłosiernie, ale nie o to chodzi )
Przesłaniem tego posta było (poza zaspokojeniem własnego ego) stwierdzenie że "nie święci garnki lepią"
i rekomendowanie Crokinole jako świetnej gry rodzinnej.
https://boardgamegeek.com/boardgame/521/crokinole
Ostanio wpadła mi w oko aukcja z planszą do tej gry... ponad 500PLN .... hmmm
Postanowiłem się pochwalić (jak zwykle) zręcznością mych palców
Gdy sfrustrowany niedostępnością i cenami na świecie, postanowiłem zrobić sobie grę zręcznościową -
rozważałem właśnie produkcję Carrom'a lub Crokinole.
Po przeczytaniu wszystkich dostępnych recenzji - wybór padł na Crokinole.
W jednym zdaniu powód brzmi:
"Carrom jest mniej przyjazne i trudniejsze dla początkującego, wymaga 2 rodzajów krążków, natomiast w Crokinole zarówno dobry gracz może wykazać się kunsztem, jak i początkujący sobie zawsze coś tam popstryka z przyjemnością"
3 dni przed świętami wybrałem się do okolicznego sklepu z drewnem.
Za 22PLN zakupiłem 2 kwadraty z płyty pilśniowej, 10 wkrętów oraz listwę wykończeniową klejoną na ciepło.
Przy pomocy komputera zakupiłem okrągłe, duże piony do warcabów(?) (http://www.gryplanszowe.pl/index.php?d= ... ly&tw=1276) za niebotyczną sumę 44PLN (ale starczają na 2 zestawy)
Od szwagra wypozyczyłem wyżynarkę do drewna (wypozyczenie - flaszka )
I zabrałem się do krojenia.
Nie było trudno, choć wymaga cierpliwości - reszta to pestka.
Rysunek markerem, wkręty wkręcić, dziurę wywiercić (otwornica 26mm wymagana), poszlifować powierzchnię papierem 1500 przez 10min. , przykleić żelazkiem listwę bandy i gotowe... 2 roboczogodziny.
Krótko - przebój świąt. Grali wszyscy, od najmłodszych do najstarszych, nawet rodzice, znani z fanatycznej nieufności do gier - grali cały wieczór i jeszcze zachęcali do kolejnych partii i rewanży
O 8:00 rano pierwsze słowa żony : dawaj popstrykamy ... (i chodziło tu naprawdę o Crokinole )
Jak wiadomo - pstrykanie wciąga i gra w teamach daje sporo satysakcji.
Aha .. niezbędna jest również do gry mąka ziemniaczana!
Polepsza ślizg
i filmik z ostatniej twarzyskiej gry (knocimy tam niemiłosiernie, ale nie o to chodzi )
Przesłaniem tego posta było (poza zaspokojeniem własnego ego) stwierdzenie że "nie święci garnki lepią"
i rekomendowanie Crokinole jako świetnej gry rodzinnej.
https://boardgamegeek.com/boardgame/521/crokinole
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Crokinole
A macie doswiadczenia z Pitchar Mini? Jak wypada porownanie tych dwoch gier?
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Crokinole
Od dawien dawna chciałem dorwać tę grę, ale cena i dostępność (a dokładnie jej brak) zawsze stały na przeszkodzie Gratuluję wybitnej samoróbki
Re: Crokinole
Tak graliśmy w Pitchcara też.
Trudno porównać - Crokinole to połączenie bilardu i carlingu, natomiast pitchcar to wyścigi.
Obie są zręcznościowe i emocjonujące.
Pitchcar zajmuje więcej miejsca, za to jest bardziej elastyczny co do ilości graczy.
(choć Crokinole świetnie idzie na 2, 4 a nawet 3 graczy)
Rozgrywka w Crokinole to szybkie meczyki trwające max 5 minut, w Pitchcar zalezy ile okrążeń, ale trwa to odrobinę dłużej.
Crok - mniejszy downtime, więcej okazji do błyskotliwych zagrań (z tym to różnie)
Pitchcar ruszy wszystkich facetów- wiadomo wyścig, bezpośrednia rywalizacja. W dodatku jeśli ktoś ma sentyment do kapsli z dzieciństwa - pewny hit.
Z tego samego powodu nieco pachnie "geekostwem"
Moi rodzice raczej nie zagrają w Pitchcara, dziewczyny chyba też z może większą rezerwą podejdą.
Natomiast Crokinole to mocno familijna, jednocześnie powiedzmy z braku lepszego słowa "wyrafinowana" gra (coś jak bilard) - jeśli jednocześnie dodamy, że to "tradycyjna gra Kanadyjska" datowana na rok 1870, a w dodatku prawdopodobnie ulubiona gra Mennonitów i Amiszów... .. w której rozgrywane są regularne mistrzostwa świata...
też pewnie się spodoba
Trudno porównać - Crokinole to połączenie bilardu i carlingu, natomiast pitchcar to wyścigi.
Obie są zręcznościowe i emocjonujące.
Pitchcar zajmuje więcej miejsca, za to jest bardziej elastyczny co do ilości graczy.
(choć Crokinole świetnie idzie na 2, 4 a nawet 3 graczy)
Rozgrywka w Crokinole to szybkie meczyki trwające max 5 minut, w Pitchcar zalezy ile okrążeń, ale trwa to odrobinę dłużej.
Crok - mniejszy downtime, więcej okazji do błyskotliwych zagrań (z tym to różnie)
Pitchcar ruszy wszystkich facetów- wiadomo wyścig, bezpośrednia rywalizacja. W dodatku jeśli ktoś ma sentyment do kapsli z dzieciństwa - pewny hit.
Z tego samego powodu nieco pachnie "geekostwem"
Moi rodzice raczej nie zagrają w Pitchcara, dziewczyny chyba też z może większą rezerwą podejdą.
Natomiast Crokinole to mocno familijna, jednocześnie powiedzmy z braku lepszego słowa "wyrafinowana" gra (coś jak bilard) - jeśli jednocześnie dodamy, że to "tradycyjna gra Kanadyjska" datowana na rok 1870, a w dodatku prawdopodobnie ulubiona gra Mennonitów i Amiszów... .. w której rozgrywane są regularne mistrzostwa świata...
też pewnie się spodoba
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: Crokinole
Co dokładnie szlifowałeś? Krawędzie żeby lepiej przykleić, czy powierzchnię, po której ślizgają się krążki?Yatzek pisze:poszlifować powierzchnię papierem 1500 przez 10min.
(...) Aha .. niezbędna jest również do gry mąka ziemniaczana!
Nie zauważyłem mąki ziemniaczanej na filmie ani na zdjęciach? Chyba że trzeba po prostu upaprać mąką całą planszę i tego nie widać. Możesz wyjaśnić?
Fajna samoróbka, jak widzisz przeszedłem do pytań technologicznych, więc też chciałbym taką . Zwłaszcza, że obejdzie się bez flaszki, bo mam już wyrzynarkę .
Re: Crokinole
ehh plama - wyRZynarka thx
pocieszam się że pół internetu też ma inne wyobrażenie o jej pisowni
Mąka ziemniaczana - daje jej sie naprawdę niewiele, tak że nie byłoby jej widać
(choć w tym konkretnie filmie jej nie używaliśmy, nie było pod ręką)
Ale wzrost śliskości jest znaczny, pionki suwają się jak po lodzie.
Szlifowanie powierzchni "ślizgowej", płyta (pilśniowa?) prosto ze sklepu jest dosyć chropowata.
Ale dosyć szybko uzyskuje się idealnie gładką powierzchnię.
Górna płyta nie jest przyklejona, trzyma się podkładu przy pomocy wkrętów
Zachęcam do walki z drewnem
pocieszam się że pół internetu też ma inne wyobrażenie o jej pisowni
Mąka ziemniaczana - daje jej sie naprawdę niewiele, tak że nie byłoby jej widać
(choć w tym konkretnie filmie jej nie używaliśmy, nie było pod ręką)
Ale wzrost śliskości jest znaczny, pionki suwają się jak po lodzie.
Szlifowanie powierzchni "ślizgowej", płyta (pilśniowa?) prosto ze sklepu jest dosyć chropowata.
Ale dosyć szybko uzyskuje się idealnie gładką powierzchnię.
Górna płyta nie jest przyklejona, trzyma się podkładu przy pomocy wkrętów
Zachęcam do walki z drewnem
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Crokinole
To ja zapytam bez kozery - ktory z Was przy okazji zrobi druga gre dla kochanego Don Simona? Kwestie wynagrodzenia (oprocz flaszki i autografu) do dogadania .
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Crokinole
Don Simon pisze:To ja zapytam bez kozery - ktory z Was przy okazji zrobi druga gre dla kochanego Don Simona? Kwestie wynagrodzenia (oprocz flaszki i autografu) do dogadania .
Pozdrawiam
Szymon
Jak zrobiłeś dla Szymona to teraz dla mnie
Re: Crokinole
I w ten sposób ja_n ma szanse przekuć hobby (planszówkowo-majsterkowiczowskie) w stałe źródło utrzymania - gorzej jeśli płacić mu będziecie tylko flaszką, autografem i grami planszowymi
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Crokinole
Dla majsterkowczów planszówkowych małe how to:
http://www.crokinoleworld.com/howto/howto.html
http://www.crokinoleworld.com/howto/howto.html
Re: Crokinole
Witajcie!
Postanowiłem się włączyć w rozmowę bo także mam pewne doswiadczenie w budowie tego typu gier... Moje dzielo to carrom w wersji z ułatwieniem (inne łuzy). To co zrobiłem z płyty wiórowej z okleiną bylo ok dopóki nie sciagnolem sobie z indii orginalu. Przede wszystkim poślizg nie ten (apropos nie maka ziemniaczana tylko kwas borowy z apteki - roznica zdecydowana). W moim przypadku koszty byly nieco wieksze (stół ostatecznie wazy z 15kg - wiec troche tego materialu poszlo) ale zamknely sie w 120 pln.
Co do tego typu gier to faktycznie jest to zabawa dla calej rodziny na zimowe wieczory. My gramy prawie codziennie partyjke z zoną (synek jeszcze nie daje rady bo ma 2 mce). Brat mojej żony dostal od nas plansze na gwiazdkę i z dwójką dzieci 12-15 lat grają weekendowe mistrzostwa. To prawda że gra nie jest prosta dla poczatkujacych graczy. Z czasem jednak postępy nabierają tempa i dają dużą frajdy. Ja najbardziej sie cieszę że wreszcie rośnie jakiś przeciwnik dla mnie.,..
Pozdr.
Postanowiłem się włączyć w rozmowę bo także mam pewne doswiadczenie w budowie tego typu gier... Moje dzielo to carrom w wersji z ułatwieniem (inne łuzy). To co zrobiłem z płyty wiórowej z okleiną bylo ok dopóki nie sciagnolem sobie z indii orginalu. Przede wszystkim poślizg nie ten (apropos nie maka ziemniaczana tylko kwas borowy z apteki - roznica zdecydowana). W moim przypadku koszty byly nieco wieksze (stół ostatecznie wazy z 15kg - wiec troche tego materialu poszlo) ale zamknely sie w 120 pln.
Co do tego typu gier to faktycznie jest to zabawa dla calej rodziny na zimowe wieczory. My gramy prawie codziennie partyjke z zoną (synek jeszcze nie daje rady bo ma 2 mce). Brat mojej żony dostal od nas plansze na gwiazdkę i z dwójką dzieci 12-15 lat grają weekendowe mistrzostwa. To prawda że gra nie jest prosta dla poczatkujacych graczy. Z czasem jednak postępy nabierają tempa i dają dużą frajdy. Ja najbardziej sie cieszę że wreszcie rośnie jakiś przeciwnik dla mnie.,..
Pozdr.
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 75 times
Re: Crokinole
Czy ta gra w ogóle jest do dostania? W takiej "dosyc przystępnej" wersji jak kiedys w tym sklepie:
https://planszostrefa.pl/pl/p/Crokinole/751
Ktos coś słyszał, cokolwiek wie?
https://planszostrefa.pl/pl/p/Crokinole/751
Ktos coś słyszał, cokolwiek wie?
- yosz
- Posty: 6364
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Crokinole
W planszomanii https://www.planszomania.pl/zrecznoscio ... inole.html
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 1025
- Rejestracja: 26 lut 2021, 11:00
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 24 times
Re: Crokinole
Na Amazonie za 345 zł, a z tego co pamiętam bywało chyba taniej. Ale teraz wiadomo...inflacja.Dziami pisze: ↑25 kwie 2023, 00:18 Czy ta gra w ogóle jest do dostania? W takiej "dosyc przystępnej" wersji jak kiedys w tym sklepie:
https://planszostrefa.pl/pl/p/Crokinole/751
Ktos coś słyszał, cokolwiek wie?
https://www.amazon.pl/product/dp/B06XFJFSG7
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 75 times
Re: Crokinole
Dzięki. Biorę pod uwagę, ale ta plansza z amazona czy planszomanii to jest chyba jakaś mniejsza wersja. Myślałem nad zdobyciem planszy w oryginalnych wymiarach.
Re: Crokinole (N.N.)
Gdyby ktoś się wciąż wahał to jest recenzja i przy okazji okazyjna cena na stoły od jednego z producentów
https://www.gamesfanatic.pl/2023/07/25/ ... wy-kanady/
https://www.gamesfanatic.pl/2023/07/25/ ... wy-kanady/
Re: Crokinole (N.N.)
Ja kupiłem na planszomanii. Jest ok, choć po rozgrywce na turniejowce czuć biedę.
Jednak ciągle myślę czy warto inwestować w bogatszą wersję, bo szczerze mówiąc sama gra szału nie robi.
Większość funu to obcowanie z ładnymi komponentami, bo reszta to zwykle pstrykanie.
Klask jest wg nas dużo lepszy.
Jednak ciągle myślę czy warto inwestować w bogatszą wersję, bo szczerze mówiąc sama gra szału nie robi.
Większość funu to obcowanie z ładnymi komponentami, bo reszta to zwykle pstrykanie.
Klask jest wg nas dużo lepszy.
Re: Crokinole (N.N.)
Gra nie jest nowoczesna w tym sensie, w jakim patrzymy obecnie na gry z wieloma warstwami jedna na drugiej. Ale obcowanie z komponentami jest częścią rozgrywki, więc nie skreślałbym tego doznania jako mniej ważnego.
Crokinole daje graczom okazje do wirtuozerii, nieraz przypadkowej, a to często daje frajdę większą, niż sama wygrana. I w tym jego siła - nie mówiąc już o tym, że do gry się w zasadzie po prostu siada i gra
Crokinole daje graczom okazje do wirtuozerii, nieraz przypadkowej, a to często daje frajdę większą, niż sama wygrana. I w tym jego siła - nie mówiąc już o tym, że do gry się w zasadzie po prostu siada i gra
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
- Gambit
- Posty: 5280
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 523 times
- Been thanked: 1878 times
- Kontakt: