Jestem na świeżo po dwóch pierwszy rozgrywkach w podstawkę jako prowadzący, więc podzielę się przemyśleniami. Jednego dnia był skład 2+1, a drugiego pełne 4+1. Wcześniej grałem parę razy w Imperial Assault, więc miałem porównanie i stwierdziłem, że spróbuję wprowadzić kilka polecanych zasad w różnych konfiguracjach. Oto co wyszło
1) 2+1
- zasada linii widzenia z IA - jak najbardziej na plus, wyklucza podkręcone strzały zza rogu;
- odpoczynek leczy również obrażenia - wprawkową przygodę rozegraliśmy wg zasad Descenta i bohaterowie mieli mega ciężko; przez to, że było ich tylko dwóch, to przy pomyślnych wiatrach jeden mógł cały czas leżeć na glebie (nieprzytomny -> wstaje, leczy np. 4 obrażenia -> jeden atak -> znowu leży), przez co byłby problem, żeby zrealizować jakikolwiek cel (np. przeniesienie snopków w Grubym Goblinie);
- naprzemienne aktywacje postaci - chcieliśmy wypróbować, ale w końcu odpuściliśmy, bo przy tylu osobach tury mijały szybko i każdy mógł zwykle coś ciekawego zrobić w swojej, więc raczej nie ma potrzeby.
2) 4+1
- zasada linii widzenia z IA - j.w.;
- odpoczynek leczy również obrażenia - przy tylu graczach ta zasada całkowicie zaburza balans i mroczny władca nie ma specjalnie szans. Szczególnie w scenariuszach, w których bohaterowie nie muszą się spieszyć - wtedy mogą zmarnować nawet kilka tur na wyleczenie się na maxa;
- naprzemienne aktywacje - graliśmy bez nich i często zdarzało się, że nie zdążyłem nawet raz aktywować danego słabszego oddziału, bo został wybity przez bohaterów w ich pierwszej turze
zdecydowanie do przetestowania podczas następnej sesji i myślę, że może fajnie zbalansować rozgrywkę.