Liga Cieni, to ludzie z którymi zwykle grywam w planszówki. I robię to od dawna. Mają dostęp do tych samych gier, co ja, więc większość z nich znają. Jeśli chodzi o Pawła z Geek Factor, to pamiętaj, że jest on znacznie młodszy stażem w planszówkach niż ja. Nasze topki są zwykle na zasadzie kontrastu.hancza123 pisze:Obejrzałem całą Topkę, miło się oglądało. W przeciwieństwie do topek kręconych z Geek Factor TV tu wszyscy koledzy znali wszystkie gry i wywiązała się ciekawa, kompetentna dyskusja.
Będąc mało znanym recenzentem mam ten komfort, że wydawcy nie zalewają mnie grami do recenzji. Dzięki temu, że to zwykle ja o coś proszę mogę celować w rzeczy, które mnie interesują i mają szansę na dość pozytywną recenzję (od 6 w górę). Nawet jeśli recenzuję coś ze swojej kolekcji, to sam fakt, że to coś siedzi w mojej kolekcji, znaczy, że mi się w jakiś sposób podoba, więc raczej takiej gry nie pojadę. Kilka takich tytułów, które zmieszałbym z błotem, uniknęło tego losu, bo albo bardzo szybko je sprzedałem (jeśli były przeze mnie kupione - MDM), albo po prostu ich nie ostałem do recenzji, choć się nimi interesowałem, a sam nie kupiłem, bo wcześniej zagrałem i uznałem, że nie są dla mnie. Poza tym, jestem graczem o dość szerokim spektrum zainteresowań. Nie trzymam się kurczowo jednego gatunku. Interesują mnie gry, a nie gatunki.hancza123 pisze:Takie coś ma sens, można poznać różne punkty widzenia, dowiedzieć się również o słabych stronach tych gier, a nie tylko zachwyty (jak dla mnie generalnie w reckach Gambita jest za mało krytyki).
Space Empires 4X, czy Here I Stand, to gry wojenne i chłopaki grają w takie tytuły. Michał bardzo lubi gry euro, ale my nie lubimy z nim grać, bo potrafi tak zmulić, że nóż się w kieszeni otwierahancza123 pisze:Cieszy wysokie miejsce Dominant Species. Poza tym widać że koledzy mocno siedzą w grach przygodowych, mniej grają w eurosy, a w ogóle nie grają np. w gry wojenne. Po obejrzeniu tej topki spróbuję Pathfindera oraz Descent. Skoro takie one dobre to trzeba chociaż spróbować.