samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Na 51 stan poki co. Maja dodac jakies ekstra zasady solo, zobaczymy co z tego bedzie.
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
U mnie obecnie na stole króluje Conflict of Heroes z dodatkiem solo. Gra jest kapitalna - szczególnie dla miłośników taktycznych gier wojennych.
W prawdzie jeśli ktoś nie ma Conflict of Heroes to kupno podstawki i dodatku to już spory wydatek, ale jeśli ktoś ma podstawkę, lubi grę, a nie zawsze ma z kim grać, to gorąco polecam.
chętnie zagrałbym w Fuse, bo widzę, że gra zbiera dość pozytywne opinie jako gra solo, ale niestety przegapiłem i w tej chwili jest niedostępna
W prawdzie jeśli ktoś nie ma Conflict of Heroes to kupno podstawki i dodatku to już spory wydatek, ale jeśli ktoś ma podstawkę, lubi grę, a nie zawsze ma z kim grać, to gorąco polecam.
chętnie zagrałbym w Fuse, bo widzę, że gra zbiera dość pozytywne opinie jako gra solo, ale niestety przegapiłem i w tej chwili jest niedostępna
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Jestem już bogatsza o kolejna wiedze:)) dzięki:)tomb pisze:xavier5 pisze:-
O grach LCG można poczytać tutaj.
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Napisz do Planszomanii, sprowadzili kilka kopii w zeszłym tygodniu. Może im jeszcze coś zostało. Warto, bo gra jest super.ma_rio pisze:chętnie zagrałbym w Fuse, bo widzę, że gra zbiera dość pozytywne opinie jako gra solo, ale niestety przegapiłem i w tej chwili jest niedostępna
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Wszyscy tak polecaja tego Wladce, ze az sam nabieram na niego ochoty . Czy dziala dobrze we dwoje? I czy jak ukoncze scenariusz to jest jakis sens rozgrywac go ponownie?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
No wlasnie na mnie tez to jakos tak zadzialalo, ze wczesniej nie bralam pod uwage nawet tego tematu gier, a teraz przygladam sie wladcy bardziej dokladnie:)Sekator pisze:Wszyscy tak polecaja tego Wladce, ze az sam nabieram na niego ochoty . Czy dziala dobrze we dwoje? I czy jak ukoncze scenariusz to jest jakis sens rozgrywac go ponownie?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Każdy scenariusz to wyzwanie i uwierz mi, że dopóki nie będziesz posiadać sporej kolekcji kart, to może tak być, że zwycięstwo w jakimś scenariusz może zająć nawet kilkadziesiąt prób. Aby się nie zniechęcić polecam tryb easy ale przy samej podstawce nawet to nie pomoże w trzecim scenariuszu, a i drugi będzie wyzwaniem.Sekator pisze:Wszyscy tak polecaja tego Wladce, ze az sam nabieram na niego ochoty . Czy dziala dobrze we dwoje? I czy jak ukoncze scenariusz to jest jakis sens rozgrywac go ponownie?
Wysłane za pośrednictwem jednookiej papugi.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Dzięki sprawdziłem i okazuje się, że gra znów jest dostępna... gorzej, że fundusze w tej chwili nie, bo poszły na farby i pędzleJarzab pisze:Napisz do Planszomanii, sprowadzili kilka kopii w zeszłym tygodniu. Może im jeszcze coś zostało. Warto, bo gra jest super.ma_rio pisze:chętnie zagrałbym w Fuse, bo widzę, że gra zbiera dość pozytywne opinie jako gra solo, ale niestety przegapiłem i w tej chwili jest niedostępna
Ale przy okazji, to czy mógłbyś mi rozwiać parę wątpliwości? Chodzi mi przede wszystkim o to, czy ta gra to głównie losowość, czy jednak trzeba tam co nieco pomyśleć, i jeśli tak, to na czym to myślenie polega, na czym polegają decyzje? Mam np. ucieczkę i gra jest spoko, są emocje itd, ale jakoś specjalnie nie trzeba tam kombinować. Czy tu jest podobnie?
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Z tego co pamiętam w podstawce jest rekomendacja (chyba, że to w necie czytałem), żeby wpierw spróbować przejść pierwszy scenariusz osobno czterema taliami mono (są 4 "sfery" - takie jakby frakcje - najłatwiej jest przywództwem najtrudniej taktyką) - jak to Ci się uda to możesz spróbować zbudować swoją talię, która składa się z kilku (2 lub 3) sfer (tak jest najczęściej efektywniej). Więc na sam pierwszy scenariusz jest założenie, że powinieneś go przejść co najmniej 5-6 razy za każdym razem z inną talią, więc regrywalność jest spora. Drugi scenariusz to wyzwanie z trollem i trzeba na początku sporo pogłówkować (albo poczytać w necie) jak go przejść. Trzeci scenariusz jest prawie nie do przejścia grając 3 bohaterami bez dodatków. Mówię cały czas o rozgrywce solo jednym graczem - można też grać solo za dwóch lub w dwójkę tzn. w sumie sześcioma bohaterami.Sekator pisze:Wszyscy tak polecaja tego Wladce, ze az sam nabieram na niego ochoty . Czy dziala dobrze we dwoje? I czy jak ukoncze scenariusz to jest jakis sens rozgrywac go ponownie?
Władca jest bardzo szczególnym przypadkiem gry LCG, bo jest kooperacyjny (jako chyba jedyny dostępny LCG), ale tak jak inne LCG umożliwia tworzenie własnej talii. Jak ktoś lubi to polecam.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Byłem kiedyś w identycznej sytuacji. Kupiłem, zagrałem kilka/naście razy i pogoniłem. Niestety to nie dla mnie. Budowanie talii było dla mnie stratą czasu, a sama gra jest utopiona w losowości co skutecznie mi ją obrzydziło. Bardzo lubię kombinować ale nadmiar losowości wszystko mi rujnuje. Czekanie tylko na partię gdzie mi się dobrze karty ułożą mnie męczy. Do tego instrukcja, w której nic nie ma. Opisane są podstawy natomiast jest mnóstwo specyficznych kombinacji kart gdzie tylko forum pomoże. Rozumiem czemu ta gra może się podobać ale nie jest dla wszystkich. Mnie dostarczyła głównie frustracji.Sekator pisze:Wszyscy tak polecaja tego Wladce, ze az sam nabieram na niego ochoty . Czy dziala dobrze we dwoje? I czy jak ukoncze
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Moge tylko potwierdzic... oprocz tej frustracjidetrytusek pisze:Byłem kiedyś w identycznej sytuacji. Kupiłem, zagrałem kilka/naście razy i pogoniłem. Niestety to nie dla mnie. Budowanie talii było dla mnie stratą czasu, a sama gra jest utopiona w losowości co skutecznie mi ją obrzydziło. Bardzo lubię kombinować ale nadmiar losowości wszystko mi rujnuje. Czekanie tylko na partię gdzie mi się dobrze karty ułożą mnie męczy. Do tego instrukcja, w której nic nie ma. Opisane są podstawy natomiast jest mnóstwo specyficznych kombinacji kart gdzie tylko forum pomoże. Rozumiem czemu ta gra może się podobać ale nie jest dla wszystkich. Mnie dostarczyła głównie frustracji.Sekator pisze:Wszyscy tak polecaja tego Wladce, ze az sam nabieram na niego ochoty . Czy dziala dobrze we dwoje? I czy jak ukoncze
Budowanie talii jest spoko, uniwersum lubie, ale ta gra nie trafila do mnie zupelnie.
Mialem, sprzedalem, zapomnialem.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Odpowiedzią na losowość jest odpowiednie podejście do budowy talii. Jeśli ktoś tego nie lubi lub nie ogarnia to do WP nie powinien się zabierać. To jest fantastyczna gra przygodowa o ogromnej regrywalności, ale trzeba jej poświęcić trochę czasu przed samą rozgrywką. Zabawa się rozkręca z każdym dodatkiem i scenariuszem. Większa pula kart to często jeszcze większy ból głowy, bo chciałoby się wrzucić do talii wiele kart, a przecież nie powinna być zbyt opasła. Same przygody są dosyć zróżnicowane, zresztą jest ich naprawdę sporo i jest w czym wybierać. Gra się bardzo dobrze solo, jak i we dwójkę.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Tzn uważasz, że losowość można opanować budowaniem talii? I wtedy jaki masz % wygranych?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Właśnie po to ludzie budują talie w specyficzny sposób - próbują zmaksymalizować prawdopodobieństwo wyciągnięcia tego co chcą. Tak się to robi w Magicu, L5R czy Game of Thrones.
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Dodam też coś od siebie : )gaseki pisze:Właśnie po to ludzie budują talie w specyficzny sposób - próbują zmaksymalizować prawdopodobieństwo wyciągnięcia tego co chcą. Tak się to robi w Magicu, L5R czy Game of Thrones.
W Lord of the Rings LCG nie tylko chodzi o to aby zminimalizować losowość talii gracza ale też aby kontrować losowość talii przeciwności. Ogólnie trzeba dobrze zapoznać się ze scenariuszem i jego kartami i do tego dobrać odpowiednie karty do swojej talii.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
No to ponawiam pytanie. Jak już zbudujecie talię pod scenariusz to jaki macie % wygranych?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- carlos
- Posty: 573
- Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
- Lokalizacja: Głogów
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 8 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Tutaj nie da się przyjąć ogólnych liczb. Są scenariusze łatwiejsze i trudniejsze. Ale szansa na zwycięstwo zdecydowanie wzrasta.detrytusek pisze:No to ponawiam pytanie. Jak już zbudujecie talię pod scenariusz to jaki macie % wygranych?
Można przyjąć, że przy niektórych scenariuszach (przy odpowiednio zbudowanych taliach) praktycznie nie sposób przegrać. Są jednak też takie, które biją Cię po twarzy strasznie. I to jest piękne w tej grze.
- Ayaram
- Posty: 1568
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 202 times
- Been thanked: 598 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
No nie do końca, bo akurat z naszą talią to nie ma problemu LOTR ma mnóstwo sposobów na różnego rodzaju dociąg i z tym raczej nie ma problemu. Gorzej już z talią przeciwności, którą już nie tak łatwo kontrolować, a różnica między najlepszą, a najsłabszą opcją jest wielka jak kosmos.gaseki pisze: Właśnie po to ludzie budują talie w specyficzny sposób - próbują zmaksymalizować prawdopodobieństwo wyciągnięcia tego co chcą. Tak się to robi w Magicu, L5R czy Game of Thrones.
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Ale to w końcu przygodówka...
Mają być emocje, ma być niepewność, trochę kombinowania, współpracy i trochę szczęścia
Mają być emocje, ma być niepewność, trochę kombinowania, współpracy i trochę szczęścia
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Procent wygranych zdecydowanie wzrasta gdy talia jest dobrze przygotowana pod dany scenariusz. Jest kilka przygód, które zawierają bardzo specyficzne efekty i wtedy talia gracza musi zostać znacznie przebudowana. Jedną talią nie da się przejść wszystkich przygód na przyzwoitym procencie wygranych. Z drugiej strony, zbyt wiele wygranych zwyczajnie zabija dany scenariusz i niezbyt chętnie się do niego wraca. Osobiście najbardziej lubię przygody, w których wygrywam 4-5 partii na 10.detrytusek pisze:Tzn uważasz, że losowość można opanować budowaniem talii? I wtedy jaki masz % wygranych?
Kolejna rzecz, to żonglerka bohaterami. Kiedyś postanowiłem przejść wszystkie przygody od coresetu do cyklu Przeciw Cieniowi tylko mono Taktyką. I policzyłem że wykorzystałem w sumie 11 bohaterów!
Talia spotkań potrafi spłatać figla, ale zadaniem gracza jest przygotowanie się na przeciwności. Nie zawsze się to uda, bo karty nie podejdą w odpowiednim momencie, ale jest to domena każdej gry karcianej przecież.
Podchodząc do WP, trzeba nastawić się na pracę nad talią i szukanie dobrych (niekoniecznie optymalnych) rozwiązań. Granie gotowymi taliami mi nie sprawia takiej frajdy jak przez siebie wymyślonymi. To jak budowa statku i ciągłe wodowanie. Z każdą próbą nasze dzieło dłużej utrzymuje się na wodzie, aż w końcu wypływa w rejs
Na pewno wadą WP jest specyficzny zestaw podstawowy, który niestety jest dość wymagający (i czasem frustrujący) dla nowych graczy. Zasady gry nie są zbyt intuicyjne i trzeba trochę pograć (z instrukcją w ręku), żeby umieć je prawidłowo stosować w praktyce.
Dokładnie też tak uważam. A ta niepewność jest właśnie zagwarantowana przez losowość, dlatego w kategorii gier przygodowych WP zajmuje u mnie I miejsce, bo ta sama przygoda zawsze inaczej wygląda.Maxxx76 pisze:Ale to w końcu przygodówka...
Mają być emocje, ma być niepewność, trochę kombinowania, współpracy i trochę szczęścia
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Podsumowując nawet przy dobrze zbudowanej ręce dalej losowość jest spora. Oczywiście przez to dla jednego gra staje się bardzo regrywalna, a dla drugiego irytująca. Gra jest specyficzna i jednemu się spodoba, a drugi ucieknie. Ktoś podejmujący wybór na podstawie tego co tu piszemy dobrze by miał jej pełny obraz, a nie same superlatywy bo potem może mieć tym większe rozczarowanie (ja). Jeśli ktoś lubi losowe, klimatyczne deckbuildery to WP dla jednej osoby właśnie taki jest.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Zgadzam się w 100%, sam przechodziłem kolejne przygody podstawki z całą paletą uczuć, które szerzej opisałem tutaj.RUNner pisze: Na pewno wadą WP jest specyficzny zestaw podstawowy, który niestety jest dość wymagający (i czasem frustrujący) dla nowych graczy. Zasady gry nie są zbyt intuicyjne i trzeba trochę pograć (z instrukcją w ręku), żeby umieć je prawidłowo stosować w praktyce.
Po zakupieniu podstawki pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest zaznajomienie się z artykułem i podążanie za jego wskazówkami. Wierzcie mi, autor wie, co pisze.
Jedna ważna uwaga, żeby pokochać WP LCG trzeba lubić deck building. Bez tego zabierzemy sobie 50% zabawy. Oczywiście niektórzy preferują granie z gotowymi taliami, ale dla mnie jest to trochę jakby kupić klocki LEGO i poprosić kogoś, żeby nam zbudował pojazd, a my się nim później pobawimy. Cała frajda z gry polega na budowaniu talii, odkrywaniu nowych powiązań między kartami, testowaniu jej na przygodzie, wyciąganiu wniosków... i dalszym budowaniu. Tak, jak napisał RUNner, stawiamy sobie nowe wyzwania, wracamy do scenariuszy z kolejnymi kartami, bawimy się grą.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
-
- Posty: 187
- Rejestracja: 22 sty 2013, 19:00
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
A ja mam pytanie odnośnie Lewis & Clark, czy warto kupować do gry solo? Zawsze preferowałem karcianki do takiego grania, jednak ostatnio nabyłem Szklany szlak i mega mi siadł. Czy Lewis wart jest wydanych pieniędzy jeśli chodzi o grę solo?
Co prawda widziałem już tu jakiś komentarz, że słabo z tym, ale tłumaczenie użytkownika mnie nie przekonuje, bo na równi z nim postawił takie gry jak Robinson, Ognisty Podmuch i Mistfall. Więc jego zdanie mnie dziwi, dwie pierwsze grałem sam i jest bardzo spoko, a Mistfall niedługo do mnie przyjedzie.
Co prawda widziałem już tu jakiś komentarz, że słabo z tym, ale tłumaczenie użytkownika mnie nie przekonuje, bo na równi z nim postawił takie gry jak Robinson, Ognisty Podmuch i Mistfall. Więc jego zdanie mnie dziwi, dwie pierwsze grałem sam i jest bardzo spoko, a Mistfall niedługo do mnie przyjedzie.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1112 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
Nie jest wcale źle z L&C. O ile pamiętam jest tam sprytnie rozwiązane ruszanie się dummy playera także musisz kombinować. Oczywiście znów karty z decka muszą Ci podejść. Dodatkowo masz dobrą grę na więcej graczy (dobrą, nic więcej). Wolałbym rozłożyć L&C od WP LCG.
Z jeszcze nieosiągalnych ale świetnie się zapowiadających jest Gloomhaven. Prawdziwy RPG na planszy.
Z jeszcze nieosiągalnych ale świetnie się zapowiadających jest Gloomhaven. Prawdziwy RPG na planszy.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: samotność i planszowki:) czyli w co gracie w pojedynkę?
To ja się podepnę do dyskusji.
Osadników mam i często gram sam i z żoną.
Czy w takim wypadku opłaca mi się kupno 51 Stanu do gry solo (klimat postapo, to nie to co żonka lubi ).
Osadników mam i często gram sam i z żoną.
Czy w takim wypadku opłaca mi się kupno 51 Stanu do gry solo (klimat postapo, to nie to co żonka lubi ).
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown