Star Wars: Rebelia / Rebellion (Corey Konieczka)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Nanking »

W ostatniej grze Rebelia miała dodatkowego kolesia właśnie dzięki tej karcie.
I co?
Jedna postać Rebelii zlurowana, a druga w niewoli.
Rebelia miała też tę kartę z krążownikiem. Ale w drugim etapie. Wszedł w 5 etapie jak Imperium miała już 3 dodatkowe SD (jeden z karty misji, dwa z budowy przyspieszonej).
W 6 etapie Imperium miało SSD i Rebelia się załamała.

Tak jak RAJ napisał - Rebelią się wygrywa przez splot kilku rzadkich okoliczności. Tylko wtedy.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Rocy7 »

Nanking pisze:Sabotaż nie ma żadnego zastosowania. Zdejmujesz go misją antysabotażową. Jest to jedyna Misja wykonywana przez Imperium.
właśnie mi uświadomiono wadę tej strategii, Research and Development nie da się użyć na zniewolonych planetach, a sprawianie by były lojalne wymaga misji.

https://boardgamegeek.com/article/22740454#22740454
VDmitry pisze: Last move doesn't allow empire to remove sabotage marker because it can't be removed from subjugated planet. So if Sabotage is the last Rebel action it's already too late to make the planet loyal and then remove sabotage.

No counter of rebel missions is stupid. For example if they do Diplomacy mission on your loyal Correlia, then you loose your precious ISD production.

So sabotage and diplomacy leaves you without ISDs. So just 3 starting ISDs left. Rebels can destroy 1 of them easily. And how you are going to capture planets whith just 2 ISDs and vulnerable DS?

The only thing I'm not sure is alone TIEs. I believe they should be removed from the map if stand alone near rebel planet w/o carrier.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5225
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 287 times
Been thanked: 901 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: raj »

Sabotowanie okupowanej planety jest o tyle bez sensu, że na niej i tak nie można wybudować ISD. Nie powodu aby Tie nie mogły być samotne w systemie.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Nanking »

Rocy7 - też to właśnie przeczytałem na BGG. Wraca nadzieja.

Jest super. MonMothma robi próbę dyplomacji na planecie Imperium z produkcją SD. Imperium musi się przeciwstawić.
Traci ostatni ruch. Sabotaż wchodzi jak w masło w kolejną planetę Imperium z produkcją kwadratową.
Zaczyna to mieć kolory.
W 9 grach nikt nie zrobił tego numeru - dyplomacja na planetę Imperium.
Może jest NADZIEJA? NEW HOPE? :lol:

Nigdzie nie ma napisane, że Tie nie może pozostać np. po powstaniu na planecie samotnie w kosmosie w układzie i blokować produkcję.
Stąd w podbitych układach warto zostawiać szturmowca i Tie. Nic wtedy powstanie nie daje do produkcji.
Ten numer z Tie to pomysł Raja i jest to kozacki chwyt. Jak pierwszy raz mi to zrobił to krzyczałem. :D

Imperium może zdejmować sabotaże na podbitych planetach kartami projektów - budowa fabryki. Są dwie takie misje.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5225
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 287 times
Been thanked: 901 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: raj »

Nie mów hop, Mon Mothma jest pierwszym celem do łapania. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Rocy7 »

Nanking pisze:W 9 grach nikt nie zrobił tego numeru - dyplomacja na planetę Imperium.
hmm ja już w drugiej grze tak zrobiłem, Imperium było bardzo zdziwione tracąc "lojalne" Utapau, gdzie nawet garnizonu nie zostawili ;)
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Nanking »

Rocy7 - w najbliższej rozgrywce przećwiczymy z kolegami czy to coś daje. W teorii bardzo utrudnia start Imperium i daje szansę na przedłużenie gry.
A więcej Rebelii nie potrzeba.
Gra jest naprawdę świetna i gra się przyjemnie. Jeżeli wróci balans to Rocy7 zmień ksywę na RocyStar.
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

STAR WARS: Rebellion

Post autor: TOMI »

Tak czytam te komentarze i jestem coraz bardziej zniechęcony - a jeszcze nie było premiery ( wersji pl).
Wad wymieniacie coraz więcej:
-bardzo długi czas rozgrywki, losowość kart, niewielka taktyka ograniczona kartami właśnie plus brak balansu. Dobrze zrozumiałem ?? Aż tak źle ? Trochę dużo minusów jak na grę roku !?
s3rek
Posty: 8
Rejestracja: 08 lut 2013, 16:07
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 3 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: s3rek »

TOMI pisze:Tak czytam te komentarze i jestem coraz bardziej zniechęcony - a jeszcze nie było premiery ( wersji pl).
Wad wymieniacie coraz więcej:
-bardzo długi czas rozgrywki, losowość kart, niewielka taktyka ograniczona kartami właśnie plus brak balansu. Dobrze zrozumiałem ?? Aż tak źle ? Trochę dużo minusów jak na grę roku !?
Nie ma co się martwić trzeba na coś ponarzekać. Wcześniej były same zachwyty to normalne że już trochę ucichły

Sent from my ST26i using Tapatalk
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1409
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 155 times
Been thanked: 195 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Błysk »

s3rek pisze: Nie ma co się martwić trzeba na coś ponarzekać. Wcześniej były same zachwyty to normalne że już trochę ucichły

Sent from my ST26i using Tapatalk
Z tym, że tutaj bardzo duża część osób zgadza się z tymi zarzutami. Ja osobiście się uspokoiłem i już jestem niemal pewien że nie kupię, bo 4h to połowa TI, więc zostanę przy TI na 6 graczy ;)
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5225
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 287 times
Been thanked: 901 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: raj »

To gra zupełnie odmienna od TI. Jeżeli gra się jak w grę przygodową z wykorzystaniem przez Imperium misji to klimat jest rewelacyjny i niepowtarzalny.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
manstain2
Posty: 5
Rejestracja: 11 maja 2016, 05:13

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: manstain2 »

Mam gre od ponad miesiaca do tej pory stoczylismy z kumplem 5 bitew i nie wiem dlaczego ktos psioczy,ze gra jest za dluga ?
Dla mnie to akurat zaleta i tak naprawde tylko pierwsze 2 gry byly dluzsze z racji ciaglego sprawdzania instruckcji i szperania w internecie.
Ostatnie 3 gry to srednio bylo niecale 3h na gre i dluzszymi przerwami na zamowienie pizzy :-)
Gra jest bardzo dobra, moze ciut jak na moj gust za losowa ale naprawde daje rade, poza tym przeciagniecie na ciemna stronce mocy Hana Solo albo Leia jest naprawde klimatyczne. Nawet walki chodz prymitywne sprawiaja frajde.
Awatar użytkownika
conus
Posty: 293
Rejestracja: 17 kwie 2009, 17:08
Lokalizacja: opacz kolonia - prawie wawa
Has thanked: 1 time

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: conus »

Pomimo tego że jestem fanem TI wiem po ostatnich rozgrywkach w FStars i Rebelliona że TI długo nie zagości na stole.
Rebelion to bardzo dobra gra z prostymi wydawało by się zasadami ;) ale czymś naprawdę wyjątkowym jest to że opowiada za każdym razem inna historię. A robi to w sposób tak plastyczny i naprawdę nieskomplikowanymi zasadami ze pełen szacun dla twórców.
Jak dla mnie za mało gier rozegranych żebym był w stanie obiektywnie stwierdzić że gra jest źle zaprojektowana.
to jest tylko moja subiektywna opinia a nie Obiektywna Prawda Objawiona
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: trabiniu »

Z tym brakiem balansu, chyba się jednak nie zgodzę. Wiadomo że trzeba mieć trochę fuksa grając rebelią ale z drugiej strony może ona dość skutecznie odgryzać. Ten wątek z sabotażem na okupowanych planetach też sporo zmienia. U nas Rebelia stosuje taką taktykę, że od początku gry jej siły są rozproszone gdzie się da w zamieszkałych systemach (z ustawień początkowych), tak by ułatwić sobie uzyskiwanie tam swoich wpływów i maksymalnie podgonić produkcję ile się da. No chyba że coś źle graliśmy ?
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: TOMI »

Czyli mamy jednak wady. Gra fajna, klimatycxna, figurkowa ale co z tego skoro ( cutuję);
"rebelią można wygrać fuksem"
"czas gry to 4-6 godzin"
"gra ciut za losowa"
Trochę tego dużo jak na gra za prawie 400 zł !?



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: adikom5777 »

Każda gra ma wady. Jednemu przeszkadza lowość, innemu nie. Jeden chce grę w którą zagra w pół godziny, inny może grać pół dnia. Jeden lubi asymetryczne strony, drugi nie. Nie rozumiem tego narzekania. Jeśli przeszkadza Ci losowość, czas gry od 3 do 5 godzin, niezbalansowane strony i że gra jest tylko na dwie osoby, to nie kupuj.
piogar
Posty: 416
Rejestracja: 21 wrz 2012, 17:30
Lokalizacja: Wroclaw
Has thanked: 9 times
Been thanked: 5 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: piogar »

"rebelią można wygrać fuksem"
Imperium tez mozna wygrac fuksem. Ogolnie mapa nie jest jakas olbrzymia i moze zdarzyc sie partia, gdzie Imperium szybko znajdzie baze (na zasadzie "nie wiem gdzie isc, wiec moze pojde akurat tutaj") i pozamiatane. Plusy Rebelliona sa jednak takie, ze jak nastapi taki niespodziewany koniec, to cala gra sie konczy i mozna sie rozejsc albo rozpoczac druga partie. W porownaniu do GoT albo FS, gdzie mozna dostac szybki lomot w ciagu jednej tury i pozniej wegetowac nad plansza bez zadnych perspektyw to olbrzymi plus :)
"czas gry to 4-6 godzin"
Generalnie nie lubie zbyt dlugich gier. Po pierwsze ciezko zebrac ludzi, po drugie gry te maja zazwyczaj faze, w ktorej robie sie nudno. W Rebelliona gralem juz pare razy i kazda partia jest emocjonujaca i wlasciwie przez ani chwile sie nie nudzilem (w przeciwienstwie do wspomnianego TI, gdzie mozna bylo zasnac). Czas gry ocenilbym na 3-4 h po wstepnym zaznajomieniu sie z gra. 6h moze trwac pierwsza partia (z uwagi na nauke i doczytywanie instrukcji).
"gra ciut za losowa"
To fakt - sa kostki, jest dociaganie misji. Obie rzeczy moga podejsc lub nie w kluczowych momentach, co moze znacznie wplynac na rozgrywke. Ale czy to wada tylko tej produkcji (lub czy to w ogole jest wada)? Wspomniane wczesniej gry (FS i TI) rowniez maja kostki i rowniez sa losowe.
Trochę tego dużo jak na gra za prawie 400 zł !?
Z gier w ktore gralem w ostatnim czasie Rebellion podoba mi sie najbardziej (a gralem w kilka produkcji w cenach +-350), wiec moim zdaniem warto.
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Valarus »

TOMI pisze:Tak czytam te komentarze i jestem coraz bardziej zniechęcony - a jeszcze nie było premiery ( wersji pl).
Wad wymieniacie coraz więcej:
-bardzo długi czas rozgrywki, losowość kart, niewielka taktyka ograniczona kartami właśnie plus brak balansu. Dobrze zrozumiałem ?? Aż tak źle ? Trochę dużo minusów jak na grę roku !?
Jak Ty się zniechęcasz po kilku komentarzach w sieci, to chyba żadnej gry w życiu nie kupiłeś? Jakoś idealnego tytułu jeszcze nie widziałem, na BGG gry ze średnia 10 brak :wink:

Braku balansu osobiście nie zauważyłem, więc tutaj dyskutować nie będę - może jest, może nie. U nas Rebelia spokojnie wygrywa, ale też nikt nie szuka strategii na sieci - bo i po co.
Losowość kart to nie wada, litości! Jest taka sama jak we wszystkich grach karcianych, czy np. TS - trzeba te karty znać i tyle. To tak jakby nie grać w pokera, bo zbyt losowy. Bo przecież w pokerze też wszystko zależy tylko od tego, jak się karty rozłożą, prawda? Kostki natomiast jak to kostki - nie lubisz kostek, nie kupuj.
Długi czas rozgrywki to też przecież plus!:mrgreen: Jak widzę na pudełku, że gra trwa tylko godzinę, to z góry wiem, że musi być na tyle dobra, żebym chciał w nią grać 3-4 razy pod rząd. Inaczej to strata kasy.

Czy gra ma wady? Absolutnie, wielu osobą się pewnie nie spodoba - jak każda gra. Czy jest warta 400 zł? Moim zdaniem absolutnie tak.
trabiniu pisze:Z tym brakiem balansu, chyba się jednak nie zgodzę. Wiadomo że trzeba mieć trochę fuksa grając rebelią ale z drugiej strony może ona dość skutecznie odgryzać. Ten wątek z sabotażem na okupowanych planetach też sporo zmienia. U nas Rebelia stosuje taką taktykę, że od początku gry jej siły są rozproszone gdzie się da w zamieszkałych systemach (z ustawień początkowych), tak by ułatwić sobie uzyskiwanie tam swoich wpływów i maksymalnie podgonić produkcję ile się da. No chyba że coś źle graliśmy ?
Rebelia w setupie rozkłada swoje siły pomiędzy bazą i jedną wybraną planetą - nie można ich rozproszyć.
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Nanking »

trabiniu - :shock:
Rebelia stosuje taką taktykę, że od początku gry jej siły są rozproszone gdzie się da w zamieszkałych systemach (z ustawień początkowych), tak by ułatwić sobie uzyskiwanie tam swoich wpływów i maksymalnie podgonić produkcję ile się da. No chyba że coś źle graliśmy ?
The Rebel player receives 1 Corellian Corvette, 1 Rebel
Transport, 2 X-wings, 2 Y-wings, 6 Rebel Troopers, and 2
Airspeeders. He can place these units on the “Rebel Base”
space and/or any one Rebel or neutral system.
Możesz mieć siły w jednym układzie poza Bazą. Jakie rozproszenie?
W pierwszym ruchu zazwyczaj Imperium zajmuje dwa układy rebelianckie. Jaka produkcja?

Pozostali - Czas gry 3-3,5 h to dużo? W ogóle się w tej grze tego nie czuje. Gra jest świetna.

Valarus - To nie chodzi o żaden brak balansu tylko o to, że grając nie tak jak założył autor grę zazwyczaj wygrywa Imperium bez spocenia się. I akurat w tym wypadku praktycznie jakie misje kto dostanie na rękę nie ma znaczenia.

A co do samej gry. Jak pisał RAJ. Gra może być jeszcze bardziej zepsuta, ale jak się w nią gra jak w film, przeżywa się zwroty akcji, kto kogo złapał, jaka epicka była bitwa w kosmosie, a że dwa etapy Imperium miało Bazę pod nosem i nic - to jest to wspaniała opowieść sama w sobie.
Dlatego i tak bym kupił gdybym nie kupił.
Ponadto kapitalnie zaprojektowana, świetnie wykonana i znakomicie współpracująca z graczem w trakcie rozgrywki. :)
manstain2
Posty: 5
Rejestracja: 11 maja 2016, 05:13

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: manstain2 »

Nanking pisze:jaka epicka była bitwa w kosmosie,
Z ta epicka bitwa/bitwami to nie przesadzaj o ile dla mnie sama gra jest super to jednak trudno sie nie zgodzic z wiekszoscia opini,ze bitwy sa najslabiej wykonane. Przerzucanie sie kostakmi w prawo w lewo i paroma kartami taktycznymi, potem po bitwie nagle uszkodzony niszczyciel czy inne wiecej niz 1 health statek automatycznie jest naprawiony, to troche slabe jest.
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Valarus »

manstain2 pisze:
Z ta epicka bitwa/bitwami to nie przesadzaj o ile dla mnie sama gra jest super to jednak trudno sie nie zgodzic z wiekszoscia opini,ze bitwy sa najslabiej wykonane. Przerzucanie sie kostakmi w prawo w lewo i paroma kartami taktycznymi, potem po bitwie nagle uszkodzony niszczyciel czy inne wiecej niz 1 health statek automatycznie jest naprawiony, to troche slabe jest.
Jedna z naszych partii: Imperium robiło świetną robotę dociągając karty z Probe decku i odnajduje bazę. Rebelia szykuje się do ewakuacji, ale musi przetrwać bitwę - Luke Jedi bierze to na swoje barki. Siły imperium są dużo większe, ale wszystko sprowadza się do faktu, że Rebelia posiada na planecie 3 Ion Cannon, dzięki czemu są w stanie walka robi się wyrównana w kosmosie. Rebelianci na planecie wytrzymują jedną turę, dzięki czemu druga runda walki w kosmosie to ogromne straty Imperium.

Ostatecznie wszystko zależy od ostatnich jednostek w kosmosie - pojedynku ISD vs Mon Kalamari Cruiser + smutny Rebel transport. Walka jest wyrównana - do tego stopnia, że okręty wojenne niszczą się w tej samej rundzie, a przeżywa Transporter z jednym punktem obrażeń. Baza przetrwała i ucieka.

Możesz sobie mówić ile chcesz, że to tylko kostki i słabe - nie zmienia to jednak faktu, że są bywają epicie i tyle :mrgreen:
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Dwntn »

trabiniu pisze:(...)U nas Rebelia stosuje taką taktykę, że od początku gry jej siły są rozproszone gdzie się da w zamieszkałych systemach (z ustawień początkowych), tak by ułatwić sobie uzyskiwanie tam swoich wpływów i maksymalnie podgonić produkcję ile się da. No chyba że coś źle graliśmy ?
Gracz Rebelii może rozstawić swoje siły na Bazie Rebelii i jednej wybranej z trzech początkowych planet z jakimi startuje. Dwie pozostałe planety pozostają bez jednostek i tym samym przeważnie stają się łupem Imperium w pierwszych ruchach tegoż gracza.
TOMI pisze:Tak czytam te komentarze i jestem coraz bardziej zniechęcony - a jeszcze nie było premiery ( wersji pl).
Wad wymieniacie coraz więcej:
-bardzo długi czas rozgrywki, losowość kart, niewielka taktyka ograniczona kartami właśnie plus brak balansu. Dobrze zrozumiałem ?? Aż tak źle ? Trochę dużo minusów jak na grę roku !?
Jestem już po 9 rozgrywkach i jakiś czas temu chciałem napisać podsumowanie po swoich obszernych wstępnych relacjach sprzed kilku tygodni. Pozwolę sobie zatem odnieść się do powyższych argumentów tutaj, gdyż brak czasu nie pozwolił mi na to wcześniej:

Bardzo długi czas rozgrywki - Przy naszej pierwszej rozgrywce zeszło nam 6,5h gdyż obaj gracze dopiero uczyli się grać, nie obyło się bez ciągłego sprawdzania instrukcji oraz doszedł dodatkowy downtime związany z faktem iż obaj gracze lubią pomyśleć nad strategią przez dłuższą chwilę zanim wykonają ruch. Przy każdej kolejnej partii czas rozgrywki tylko malał, gdyż nawet jeśli grałem z nowym graczem, którego dopiero wprowadzałem do gry, to sam miałem opanowane zasady, mogąc tym samym trzymać pieczę nad prawidłowym przebiegiem gry i szybko objaśniać ewentualne zawiłości w zasadach. Docelowo mój obecny czas rozgrywki wynosi ok. 1,5-2,5h lub max 3,5h jeśli gram z kolegą z którym lubimy niczym szachiści posiedzieć i pokombinować nad ruchami.

losowość kart - Każda z frakcji posiada 4 podstawowe karty taktyki/misji, które w jakimś stopniu pozwalają przemielać się przez deck kart celów/projektów/misji. Należy także pamiętać że grę rozpoczyna się mając zaledwie 4 liderów, więc zdolność zagrywania misji jest i tak ograniczona, jeśli planujemy jednocześnie przemieszczać po planszy jednostki. Biorąc pod uwagę fakt że karty misji powtarzają się, losowość IMO jest tutaj niewielka, zwłaszcza że mamy do dyspozycji 4 karty startowe, które zawsze wracają na rękę a którymi zaprawiony w bojach gracz jest w stanie bardzo wiele zdziałać na polu bitwy.

niewielka taktyka ograniczona kartami właśnie - technicznie rzecz biorąc 66% możliwości taktycznych w pierwszej rundzie związanych jest z czterema podstawowymi kartami misji. Jak już wspomniałem, wprawiony gracz jest w stanie sporo nimi zdziałać, choć jak w każdej grze tego typu, po kilku partiach zaczynają się wyłaniać jakieś standardowe ruchy otwierające (jak np. zagrywanie karty na lojalność przez gracza Rebelią czy dociągnięcie kart projektu przez gracza imperialnego lub jego pierwsze ruchy na planszy, którymi najczęściej jest zajęcie pustych planet z lojalnością Rebelii z początkowego rozstawienia).

Ponadto, Rebellion to gra w której karty nie do końca determinują taktykę. Należy pamiętać że równie ważne jest też to co dzieje się na samej planszy, a więc równie duży wpływ IMO na taktykę ma zmienna sytuacja na samych planetach, która potrafi się czasem zmienić kilka razy w ciągu tej samej rundy. Dobry gracz bez problemu dobierze odpowiednią taktykę do kart, które przyją mu na rękę a czasami jeśli zdarzy się że akurat danych kart misji nie jest w stanie zagrać, ma przecież do wyboru 4 karty podstawowe, z których większość ma kilka zastosowań a nie zapominajmy jeszcze o kartach akcji, które także potrafią wywrzeć spory wpływ na rozgrywkę, jeśli są odpowiednio zagrane.

brak balansu - Bzdura. Gra jest asymetryczna, jednakże braku balansu bym jej nie zarzucił. Mam bowiem tyle samo zwycięstw po stronie Rebelii co Imperium, grając z doświadczonymi graczami. Autorzy gry poza suchą mechaniką postarali się przede wszsytkim aby Rebellion odpowiadał jak najwierniej oryginalnej trylogii filmowej. Mamy więc z jednej strony ogromne Imperium Galaktyczne, które jest wszechobecne, ma ogromne zdolności produkcyjne oraz najwyższej klasy sprzęt wojskowy do utrzymywania należytego porządku w podległych mu systemach i mamy także Rebelię przeciw temuż Imperium, czyli zgraję partyzantów, którzy mają do dyspozycji ograniczone środki, niższej jakości sprzęt. Jest to frakcja która rozpoczyna z niewielką ilością sił, jednakże w miarę upływu czasu wsparcie dla niej rośnie w siłę w miarę jak kolejne systemy wymykają się spomiędzy palców pięści coraz mocniej zaciskanej przez imperium.

Każda z frakcji jest zatem z goła odmienna i należy dobrać taktykę odpowiednią do charakterystyki swojej frakcji. Rebelią gramy z ukrycia, wykorzystując jej mobilność i pazur podczas misji sabotażowych. Stawanie do otwartych starć z Imperium w pierwszych rundach gry prawie zawsze skończy się spektakularną porażką, gdyż ta frakcja przez długi czas nie dysponuje liczebnością i jakością jednostek będących w stanie stworzyć choćby najmniejszy opór przeważającym siłom Imperium. Celem stają się zatem ośrodki produkcyjne Imperium, stara się pozyskać lojalność przyległych systemów czy przerzuca siły z jednego końca galaktyki na drugi, by zmylić gracza imperium co do lokacji swojej bazy (dla przykładu, ja średnio przenoszę swoją bazę 2-3 razy na rozgrywkę, niezależnie od faktu czy jest to konieczne. Zawsze mam przydzielonego jednego lidera do Rapid Mobilization, w najgorszym wypadku nie zagrywam tej misji, ale przeważnie jak nie przenoszę bazy, to przenoszę flotę, by uchronić ją przed ewentualnymi represjami ze strony Imperium w nadchodzących rundach).

Imperium z kolei ma sporo ciekawych taktyk, których nie będę tutaj opisywał, by nie tworzyć wątku-rzeki, jednakże taktyki które dobrze się sprawdzają to Gather Inteligence, które pozwala nam na dociąganie kolejnych kart z Probe Deck, pochwycenia liderów Rebelii i próby interrogacji (ewentualnie wypuszczenie takiego delikwenta, co skutecznie przybliża nas do bazy przeciwnika). Należy ponadto starać się w miarę równomiernie rozstawiać siły po planszy aby w razie odnalezienia (lub posiadania przeczucia gdzie może ukrywać się Rebelia) móc szybko przerzucić siły inwazyjne aby zdławić rebelię w zarodku :D

aż tak źle ? - Ja bym powiedział aż tak dobrze! Rebellion to jedna z tych gier, które można śmiało nazwać brylantami w morzu cyrkonii. Jak już kolega conus wspominał kilka postów powyżej gra została tak wymyślnie zaprojektowana żeby poza samą mechaniką w trakcie rozgrywki opowiadała jeszcze historię i tutaj faktycznie należy się spory szacunek dla twórców, gdyż na tym froncie bardzo się postarali. Za każdym razem odgrywamy różne wersje historii znanej z trzech klasycznych części GW; zawsze towarzyszą temu spore emocje (np. przy przeciągnięciu Luke'a czy innego lidera rebelii na Ciemną Stronę, czy wysadzeniu jakiejś planety Gwiazdą Śmierci, czy to przy śmiałym ataku rebeliantów na serce Imperium - Coruscant).

Mnie klimat Rebelliona bardzo odpowiada. Gra pod względem wykonania również stoi na wysokim poziomie. FFG posłuchało chyba fanów i nie mamy w tym wypadku tak uporczywego recyklingu grafik z poprzednich gier. Dopatrzyłem się bowiem kilku grafik z książek o eskadrze Łotrów czy gier komputerowych/innych źródeł, co było miłym zaskoczeniem. Gra, pomimo swojej asymetryczności IMO jest bardzo dobrze zbalansowana; każda ze stron ma takie same szanse na wygraną, choć zgodzę się że SW:R mocno premiuje ogranych graczy w stosunku do graczy początkujących (w trakcie ostatniej rozgrywki deprymowałem gracza Rebelii skutecznie odgadując jakie planuje wykonać misje tylko na podstawie tego jakiego lidera położył na karcie i jak miał ustawione jednostki na planszy. Rozgrywka nabrała nowego wymiaru, jakim była wojna psychologiczna ze strony Imperium :twisted: ). Jest to jednak normalne dla tego typu gier, bo podobny efekt wpływu doświadczenia spotkałem już w innych tytułach jak np. Twilight Struggle czy Pan Lodowego Ogrodu. Najlepiej gra się z kimś kto ma za pasem tyle samo rozgrywek i grał już obiema frakcjami, gdyż znajomość nie tyle kart misji przeciwnika, co sposobu jakim gra się drugą frakcją ma także wpływ na sposób rozgrywania gry własną frakcją.

Podsumowując, Rebellion jest niczym dobre wino - z czasem staje się jeszcze lepsze a pełne walory tej gry można docenić dopiero po kilku rozgrywkach :wink: Mocną stroną jest niewątpliwie aspekt storytellingu, bo imersja w świat gry jest bez wątpienia spora, zwłaszcza jeśli ktoś zna uniwersum. SW:R bardzo dobrze uzupełnia kolekcję gier dwuosobowych i jako gra dwuosobowa powinien być postrzegany. Jeśli komuś zależy na bardziej rozbudowanych walkach, podboju kosmosu etc., jest wiele innych tytułów, które świetnie się do tego nadają, jak choćby wspominane co chwile Zakazane Gwiazdy czy Twilight Imperium. Rebellion to starcie umysłów, w którym liczy się spryt i szybkość w przechytrzeniu przeciwnika bardziej niż spektakularne rzucanie kostkami czy zajeżdżanie kogoś na planszy swoją flotą. Rebellion jest też bardzo dobrą alternatywą na wieczory gdy nie mamy dostatecznie dużej grupy by zagrać w coś większego lub gdy wręcz ma się ochotę na lekką odskocznie od większych 4x-ów.

Pozdrawiam,

- K.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4060
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 7 times
Been thanked: 25 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: AkitaInu »

Dwntn pisze:
Gracz Rebelii może rozstawić swoje siły na Bazie Rebelii i jednej wybranej z trzech początkowych planet z jakimi startuje. Dwie pozostałe planety pozostają bez jednostek i tym samym przeważnie stają się łupem Imperium w pierwszych ruchach tegoż gracza.
Może rozmieścić jednostki na jednej planecie rebelii i/lub jednej neutralnej planecie :)
gaseki
Posty: 412
Rejestracja: 25 lut 2013, 22:16
Lokalizacja: Doncaster

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: gaseki »

AkitaInu pisze:
Dwntn pisze:
Gracz Rebelii może rozstawić swoje siły na Bazie Rebelii i jednej wybranej z trzech początkowych planet z jakimi startuje. Dwie pozostałe planety pozostają bez jednostek i tym samym przeważnie stają się łupem Imperium w pierwszych ruchach tegoż gracza.
Może rozmieścić jednostki na jednej planecie rebelii i/lub jednej neutralnej planecie :)
These units can be placed in the “Rebel Base” space of the game board and/or in any one Rebel or neutral system

Wg mojej zbajomosci języka mówią tu, że w Bazie i/lub jednej planecie Rebelii lub neutralnej.
Awatar użytkownika
Valarus
Posty: 1270
Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 14 times
Been thanked: 20 times

Re: STAR WARS: Rebellion

Post autor: Valarus »

DużyPies miał na myśli raczej to, że możesz rozmieszczać wojska też w systemie neutralnym, nie tylko jednym ze startowych systemów Rebelii - o bazie nie wspomniał, bo to chyba i tak wszyscy wiedzą, a z tymi systemami jakieś zamieszanie się zrobiło.
ODPOWIEDZ