Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1409
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 155 times
Been thanked: 195 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Błysk »

Gizmoo pisze:Jeżeli ktoś wspiera wszystko jak leci, sprawdza codziennie co nowego jest na KS, a później płacze, że portfel pusty, a na półkach jak nie było gier - tak nie ma, to nie dziwota, że może marudzić. Jak to swego czasu powiedział mój znajomy w temacie Magic:TG - "Lament uzależnionego, że wódka droga". :lol:

Serio nie rozumiem dlaczego komuś może przeszkadzać zawartość ekskluzywna na KS...

Jakoś tego klienta trzeba pozyskać i dać mu coś na zachętę. Jeżeli ktoś marudzi, że "Inni będą mieli więcej, niż ja, który kupię w sklepie" - to jest to albo chorobliwe kolekcjonerstwo, albo zwykła... zazdrość.

Wszystkie akcje mają to do siebie, że można podejść do nich z obojętnością ślimaka do problemów łazika na Marsie. Serio. Nie wymaga to dużego samozaparcia. Marudzenie na to, że ktoś chce dołożyć dodatkowy woreczek na kostki, kilo plastiku, czy metalowe monetki, to jak marudzenie na to, że np. sklep AGD sprzedaje lodówkę i daje w ramach akcji bon na pierogi. Ktoś przyszedł kupić lodówkę, ale może kogoś zachęcił ten bon - bo lubi pierogi. :D

Jedyne na co rzeczywiście można narzekać, to zbyt długi czas oczekiwania na produkt i opóźnienia. Każdy produkt powinien mieć ustaloną konkretną datę i jakakolwiek obsuwa powinna wiązać się z rekompensatą dla klienta. To na pewno dyscyplinowało by w jakiś sposób słabo zorganizowanych wydawców.

Jeśli już przy analogiach jesteśmy to ktoś sprzedaje lodówkę ze wszystkimi półeczkami, ale tylko jeśli kupisz zanim stworzą lodówkę, później lodówka będzie do kupienia z jedną półeczka i nie dokupisz nigdzie pozostałych do kompletu. :p
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4721
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 384 times
Been thanked: 886 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: BartP »

Jeśli chodzi o ekskluzywne elementy, to tak, jest to w pewnym sensie zazdrość, ale bardziej poczucie, że ma się niepełną grę, zawód. Ale z drugiej strony, jak te "ekskluzywne" elementy nagle okazują się dostępne poza kampanią, jakie larum się podnosi, jaka chciwość i elitarność wychodzi potem z wspierających, wielokrotnie byłem tego świadkiem. Bardzo często wspierający chcą odmawiać innym dostępu do tych elementów, bo... bo tak, bo ja mam mieć, a ty nie :D. To mi się najbardziej nie podoba, ten wypracowany model, że mi się należy, a innym nie, bo zapłaciłem więcej/wcześniej/wiedziałem o kampanii, cokolwiek. Też zdecydowanie wolę kampanie, w których jedynym bonusem są niewnoszące nic mechanicznie nowego do gry pierdołki, lepszy woreczek na żetony, alternatywna okładka albo szata graficzna niektórych kart. Niższa cena, dodatek w cenie, w ten sposób.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: kwiatosz »

Nieuzasadnioną cebulą? Paaanie, toć te 200 złotych zamrożone na 4 miesiące dałyby na koncie 40 groszy, to oczywiście że się ecslusive należy za porzucenie zysków w imię inwestowania w firmę :mrgreen:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: detrytusek »

Gizmoo pisze:
Serio nie rozumiem dlaczego komuś może przeszkadzać zawartość ekskluzywna na KS...

Jakoś tego klienta trzeba pozyskać i dać mu coś na zachętę. Jeżeli ktoś marudzi, że "Inni będą mieli więcej, niż ja, który kupię w sklepie" - to jest to albo chorobliwe kolekcjonerstwo, albo zwykła... zazdrość.

Wszystkie akcje mają to do siebie, że można podejść do nich z obojętnością ślimaka do problemów łazika na Marsie. Serio. Nie wymaga to dużego samozaparcia. Marudzenie na to, że ktoś chce dołożyć dodatkowy woreczek na kostki, kilo plastiku, czy metalowe monetki, to jak marudzenie na to, że np. sklep AGD sprzedaje lodówkę i daje w ramach akcji bon na pierogi. Ktoś przyszedł kupić lodówkę, ale może kogoś zachęcił ten bon - bo lubi pierogi. :D
A komu przeszkadza zawartość ekskluzywna na KS? Z tego co czytam (i mam podobnie) to część wpierających dochodzi do wniosku, że to gra nie warta świeczki. Dostanę bardziej wypasioną wersję ale za pół roku to może lepiej kupić sobie coś tu i teraz, a za pół roku kupić wersję sklepową o ile jeszcze będę zainteresowany grą. Jeśli nie przekonają mnie dodatkowe elementy to i nie przekona mnie woreczek na wspieram.to (jeśli się zdecyduję wesprzeć to tylko dlatego, żeby pomóc naszym. Worek mi lotto). Dodatkowo często się okazuje, że gra KS-owa jest równie droga co sklepowa wersja (przesyłka) i kupujemy kota w worku bo nikt nam jakości nie zagwarantuje.
Takie sytuacje jak opisuje BartP (zazdrość) to jest cytując MisterC "cebula" i lekki buraczek.
Sam się dziwię czemu jeszcze balonik nie pękł z wielkim hukiem i ludzie wciąż decydują się zamrozić kasę na długo przy takim zalewie nowości. Chyba, że ktoś nie ma ograniczeń finansowych to ok.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: rattkin »

Gizmoo pisze:Jeżeli ktoś wspiera wszystko jak leci, sprawdza codziennie co nowego jest na KS, a później płacze, że portfel pusty, a na półkach jak nie było gier - tak nie ma, to nie dziwota, że może marudzić.
Od jakiegoś tam momentu w życiu nie patrzy się ile w portfelu, bo tam zwykle jest dosyć. Patrzy się na jakość życia. W tym przypadku - na jakość "hobby". Fani gier planszowych zostali na przestrzeni ostatnich dwu lat niejako "przymuszeni" do aktywnego interesowania się crowdfundingiem i braniu w nim udziału. A kampanie gier planszowych bezlitośnie (świadomie lub nie) exploitują efekt "lepiej wesprzeć teraz, bo pierdołki, a zresztą potem w ogóle może nie być, bo tylko jeden nakład itd.". Sam doskonale sobie zdaję sprawę, że (jako człowiek) jestem podatny na coś takiego. Jeśli jest wydawana jakaś gra na KS, preferuję mieć wszystko co do niej wyszło, co może wpływać na jakość rozgrywki. Jak nie będę miał, to - i to jest chore - nigdy nie będę miał już pewności, czy dostałem pełnoprawny produkt, czy ucięty. A skoro już grę kupuję, to wolę mieć pewność. I tak to się nakręca. Jeszcze trochę i KAŻDA nowa pozycja będzie wydawana przez kampanie - bo czemu nie? A w sklepach z grami planszowymi będziemy mieli widoki przypominające te z PRLu - półki będą puste, bo zamiast pudełek, będą tam tylko stały karteczki "Tu pojawi się gra X za dwa lata. Jeśli kupisz już teraz, dostaniesz w promocji figurkę Dupozaura".
Ostatnio zmieniony 24 maja 2016, 11:13 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
romeck
Posty: 2875
Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
Lokalizacja: Warszawa / Łódź
Has thanked: 8 times
Been thanked: 5 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: romeck »

rattkin pisze:Jeszcze trochę i KAŻDA nowa pozycja będzie wydawana przez kampanie - bo czemu nie? A w sklepach z grami planszowymi będziemy mieli widoki przypominające tez PRLU - półki będą puste, bo zamiast pudełek, będą tam tylko stały karteczki "Tu pojawi się gra X za dwa lata. Jeśli kupisz już teraz, dostaniesz w promocji figurkę Dupozaura".
To bardzo ciekawa wizja i jakże realna. Bo dlaczego za chwilę nie miałyby powstać sklepy crowfundingowe? Bez towaru na stanie = bez zamrożonych pieniędzy.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Awatar użytkownika
kudlacz135
Posty: 645
Rejestracja: 15 sie 2013, 21:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: kudlacz135 »

romeck pisze:
rattkin pisze:Jeszcze trochę i KAŻDA nowa pozycja będzie wydawana przez kampanie - bo czemu nie? A w sklepach z grami planszowymi będziemy mieli widoki przypominające tez PRLU - półki będą puste, bo zamiast pudełek, będą tam tylko stały karteczki "Tu pojawi się gra X za dwa lata. Jeśli kupisz już teraz, dostaniesz w promocji figurkę Dupozaura".
To bardzo ciekawa wizja i jakże realna. Bo dlaczego za chwilę nie miałyby powstać sklepy crowfundingowe? Bez towaru na stanie = bez zamrożonych pieniędzy.
A przypadkiem po części nie powstały już takie sklepy internetowe? Planszostrefa, planszomania (pewnie jeszcze ktoś by się znalazł) już oferują możliwość wsparcia gier na KS poprzez sklep.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: detrytusek »

albo wejdziesz do sklepu i jedna gra będzie w 5 wersjach z 5 terminami dostawy.
Rattkin a mógłbyś wkleić zdjęcie Dupozaura ? :)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: kwiatosz »

Jak jeszcze crowdfundingu w Polsce (a może i na świecie?) nie było, a przynajmniej nie uportalowionego przez Kickstartera/Wspieram.to, Lacerta była wydawnictwem crowdfundingowym w przypadku Agricoli. Zbierali 500 zamówień i dopiero po ich zebraniu mieli zacząć tłumaczenie. Ostatecznie 500 zamówień się nie zebrało, ale i tak zaczęli to polonizować. Nie pamiętam czy zbierali kasę, czy tylko deklaracje, ale GMT i raz Lacerta dały przykład, że da się zrobić tak wydawnictwo.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: rattkin »

detrytusek pisze:albo wejdziesz do sklepu i jedna gra będzie w 5 wersjach z 5 terminami dostawy.
Rattkin a mógłbyś wkleić zdjęcie Dupozaura ? :)
Przypomnij sobie dowolną swoją grę overproduced z figurkami, w której figurki nie dodawały ani do rozgrywki ani do tematu, a po prostu były. Weź losową figurkę z tej gry. Oto Dupozaur :)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: rastula »

Cóż - jeśli nie daje się naprawdę dobrej ceny ( np 144 za mage wars arena) lub naprawdę sporo dodatków w cenie podstawki (np. CMON Blood Rage czy Arcadia Quest) to rzeczywiście IMHO CF nie jest już taki atrakcyjny, jak kiedyś.

Trochę niestety też w tym wina wydawców, którzy podają nierealistyczne terminy wydań, jednak pół roku obsuwy to jest kpina z umów, która w żadnej innej branży by nie przeszła.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4127
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2686 times
Been thanked: 2599 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Gizmoo »

W dyskusji poruszonych zostało tak wiele rozmaitych problemów, że zrobił się pewien chaos. Moim zdaniem to nie crowdfounding jest zły. Wspieram.to i Kickstarter to tylko narzędzia. Od woli i wiedzy użytkownika tych narzędzi (wydawców) zależy jak zostaną użyte i czy w dobrej wierze. To jak z młotkiem. Jeden wbije gwoździa, inny naprawi krzesło, a trzeci walnie w czoło listonosza. To, że niektórzy wydawcy wykorzystują ludzkie słabości w sposób perfidny, zawsze było jest i będzie. Cała afera ze wspieraniem exclusivesów na KS przypomina mi trochę branżę elektronicznej rozrywki z freemium i pay to win.

Na kickstarterowe szaleństwo dałem się przerobić raz. I niemal od razu tego pożałowałem. Natychmiast przyszło otrzeźwienie. Dałem się nabrać, jak dziecko, na exclusive content. Po miesiącu żałowałem wydanych pieniędzy, gdy stwierdziłem - a po cholerę mi te wszystkie figurki? Ani nie uczynią gry lepszej, ani nie będę miał czasu na ich pomalowanie. Po Masmorrze, którą chciałem mieć wyłącznie ze względu na moją miłość do Arcadia Quest, nawet nie patrzę na żadną grę z figurkami. Chcę dobrej gry, ciekawej mechaniki, a nie tony plastiku. Coraz częściej zresztą odnoszę wrażenie, że zalew kiepskich gier z ładnymi figurkami to właśnie wykorzystywanie słabości konsumentów. Mężczyźni zawsze pozostaną dziećmi i lubią się pobawić "ładnymi żołnierzykami". I firmy z premedytacją to wykorzystują. Jak ktoś nie nabierze na to odporności, to cóż... Wkrótce poczuje pustkę w portfelu.
BartP pisze:Bardzo często wspierający chcą odmawiać innym dostępu do tych elementów, bo... bo tak, bo ja mam mieć, a ty nie :D. To mi się najbardziej nie podoba
Mi też. Ale tacy ludzie są zwyczajnie niedojrzali. Dowartościowują się przez to, że są przez moment "elitarni" bo mają "lepsze zabawki" w piaskownicy.
MisterC pisze:Nie mam kompetencji w tej kwestii, więc sam na przykład trzymałbym się z daleka od kwalifikacji kolekcjonerstwa jako chorobliwe.
Ja nie mówię, że kolekcjonerstwo jest chorobliwe. Ja mówię, że może być chorobliwe i znam wiele takich przypadków. Gromadzenie dóbr daje człowiekowi przypływ endorfiny. Kobitki na poprawę nastroju kupują sobie ciuszki, mężczyźni - zabawki. :lol:
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3080
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 91 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: cezner »

Ja na wszelkie KS-y i wspieram.to mam jeden prosty sposób:
patrzę na półkę i zastanawiam się ile z tych gier leżących na półce ostatnio grałem, ile razy w ogóle w nie zagrałem i ile jeszcze razy chciałbym zagrać.
I wtedy moje spojrzenie na te super oferty na KS/wspieram.to staje się bardzo krytyczne.
A już wszelakie akcje tak jak ostatnio z TWoM (może będzie po polsku a może nie będzie) od razu mnie od takich akcji skutecznie odstręczają.
Nie wydadzą? Niech nie wydają. W tym czasie pojawi się kolejna setka gier do kupienia/ogrania.
A jeśli gra rzeczywiście się okaże taka genialna i super fantastyczna, to prędzej czy później zostanie wydana w Polsce. Może trochę drożej, może taniej niż na KS ale wydana zostanie. Bo wydawnictwa ostatnio zabijają się, żeby móc wydać w Polsce dobrą grę, która się sprzeda. No bo w końcu wydawnictwa od tego są, od wydawania gier i ich sprzedaży. Na tym zarabiają.
A jeśli gra nie okaże się dobra, to może nawet lepiej. Będę mógł spokojnie wrócić do ogrywania gier z mojej półki. Napisałem półki? :mrgreen: Chyba całej ściany półek...
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Rocy7 »

kwiatosz pisze:A co z przytaczaną grą o piratach od CMON, która w wersji retail jest zdecydowanie mniej grywalna niż KS, bo nie pozwala na tworzenie własnej załogi (co, jak rozumiem, jest istotną składową regrywalności)? Dla mnie kampanie CMON to patologia
akurat w kwestii CMON częściowo przyznam Ci rację. W wielu ich tytułach takich jak Zombicide Black Plague czy Rum and Bones (w przypadku The Others 7 Sins w wersji sklepowej mamy tylko 2 z 7 grzechów, co też najprawdopodobniej da grę w wersji ograniczonej) faktycznie działa prosta zasada kup na KS by dostać grę taniej, ale później lub dostań grę w sklepie, lecz w wersji okrojonej (kup dodatki i płacz).

Warto tutaj zaznaczyć, iż nie tylko CMON tak postępuje, również inni wydawcy jak Mantic tak robią.

CMON jednak zdarzają się chlubne wyjątki jak Blood Rage, owszem w KS mamy szamanów i bogów niejako w gratisie oraz 4 figurki KS exclusive, ale gra jako taka nie traci zbyt wiele w wersji podstawowej (większość KS exclusive jak tokeny 3D ma aspekt tylko wizualny). I to akurat dobry kierunek.

W kwestii wyłączności exclusive dla wspierających, dopóki są to rzeczy nie wpływające na rozgrywkę nie widzę problemu, jeśli jednak jest to coś co znacznie zmienia grę każdy powinien mieć możliwość nabycia tego dodatku.

Ryzyko wspierających nie zawsze wiąże się tylko z zamrozeniem kasy, bardziej chodzi o to ze w dużej mierze kupują oni kota w worku. Nie ryzykuja oni jedynie odsetek od 200zl, jeśli gra będzie crapem mogą stracić 200 zł + odsetki. CMON, Prodos czy Mantic też tworzą gry marne mechanicznie, zaś gdy gra stoi na półce sklepie z reguły mamy już pierwsze obiektywne recenzje.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2016, 06:23 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Kisun
Posty: 1131
Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
Has thanked: 113 times
Been thanked: 133 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Kisun »

Cezner - podpisuję się pod tym co napisałeś wszystkimi dostępnymi rękami.

Edit: Też się zastanawiam nad jakąś półką, czy lepiej odrazu szykować cały regał? Może by ktoś chciał encyklopedię 5t po kosztach wysyłki? Wersja pl ;)
"Errare humanum est"
mattihau
Posty: 13
Rejestracja: 08 mar 2015, 09:36

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: mattihau »

A co sądzicie o takim przypadku:

Time Stories na wspieram.to 159 zł (z wysyłką) - https://wspieram.to/timestories
na http://plan-sza.pl/time-stories-edycja- ... -5724.html 147,9 + 9,5 wysyłka

Czy to jeszcze jest fair wobec wspierających?
Mateusz - CrowdGeek
Współtwórca - Lamokrady.pl
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: rattkin »

Sklep jest też wspierającym. Kupuje więcej i zapewne osobnym kanałem, po niższych kosztach , choć tu faktycznie trochę brakuje przezroczystości, bo nie widzę wielopaków w kampanii.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: detrytusek »

mattihau pisze:A co sądzicie o takim przypadku:

Time Stories na wspieram.to 159 zł (z wysyłką) - https://wspieram.to/timestories
na http://plan-sza.pl/time-stories-edycja- ... -5724.html 147,9 + 9,5 wysyłka

Czy to jeszcze jest fair wobec wspierających?
Ale czym to się różni od wspierania? Zamiast Twojego wsparcia zrobi to sklep w Twoim imieniu.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6133
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 652 times
Been thanked: 513 times
Kontakt:

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: pan_satyros »

Rocy7 pisze:
kwiatosz pisze:w przypadku The Others 7 Sins w wersji sklepowej mamy tylko 3 z 7 grzechów, co też najprawdopodobniej da grę w wersji ograniczonej

2 z 7 ;) tu akurat nie brać ks było sporym błędem (zakładając że gra będzie fajna...).
Awatar użytkownika
TuReK
Posty: 1482
Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
Has thanked: 50 times
Been thanked: 75 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: TuReK »

Wspieram tylko kampanie polecane tutaj
i na razie jestem w 100% zadowolony, nie mam poczucia żebym chociaż jednego $ zmarnował.
Z pustego i Saruman nie naleje
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1103
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 652 times
Been thanked: 528 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Harun »

Kilka słów ode mnie, jeśli kogokolwiek zainteresują.

1. Crowdfunding mi nie przeszkadza. Jeśli jakieś wydawnictwo chce w ten sposób wydawać gry, proszę bardzo. Ich pieniądze, ich biznes - nic mi do tego. Oburzanie się na kogoś, że robi biznes po swojemu jest bezsensowne.

2. Czy znajdą we mnie klienta? Nie. Choć jak radzą "nigdy nie mów nigdy" to poza jakimiś ultra wyjątkowymi sytuacjami nie wyobrażam sobie, żebym się tą formą sprzedaży zainteresował. Dlaczego:

- jest tyle potencjalnie ciekawych gier na rynku, w które nie grałem i tyle fantastycznych, których nie ograłem, że wydanie lub niewydanie kolejnego konkretnego tytułu jest mi obojętne.

- polskie wydania gier zagranicznych są miłe, ale dla mnie nie są niezbędne,

- skoro już teraz jest na rynku wiele gier, które mógłbym kupić, to po co mam kupować kota w worku?

- kult nowości jest mi obcy. Jak ktoś mądrze powiedział o filmach czy książkach - każda książka, której nie czytałem, niezależnie od tego kiedy wydana, jest dla mnie nowa.

- każdą, czy też może prawie każdą z gier z KS można kupić po kampanii, większość za cenę przynajmniej nie wyższą niż w jej trakcie.

3. Do tego dochodzą relację z tego, jak niektórzy wydawcy traktują klientów. Niewydawanie gier, opóźnienia, niedoróbki, brak informacji itd. Dziwię się tym, którzy wspierają i narażają się na stres. Ale każdy robi jak uważa i nie mam prawa tego krytykować.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 481
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 18 times
Been thanked: 116 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Zaan84 »

A ja mam taką małą refleksję na temat figurek, gdyż widać że na portalach croudfundingowych najwięcej szumu robią gry z dużą ilością ładnie wyglądających figurek. Trochę mi to przypomina poprzednie dziesięciolecie w grach komputerowych. Zachłysnęliśmy się coraz lepiej wyglądającymi grami z piękną grafiką i efektami, zapominając jednocześnie, o mechanice gry i jakości rozgrywki. Ten trend bardzo spłycił ogólną jakość gier komputerowych. Wydaje mi się że z figurkami mamy podobną sytuację. Gracze są w stanie zapłacić za grę planszową tylko dla efektów wizualnych nie wiedząc nawet jak będzie prezentowała się mechanika gry, bądź nawet akceptując kiepską mechanikę. Pamiętajcie, że producent słucha przede wszystkim głosu naszych portfeli i będzie produkował to co się sprzedaje i jeżeli będziemy kupować jedynie oczami to zostaniemy zalani masą plastiku, która będzie stałą na półce i zachodziła kurzem.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2016, 16:41 przez Zaan84, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2337
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 578 times
Been thanked: 933 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Galatolol »

Zaan, mam dokładnie takie same spostrzeżenia.
Wincenty Jan
Posty: 1862
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Wincenty Jan »

Galatolol pisze:Zaan, mam dokładnie takie same spostrzeżenia.
Ja tez!
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Crowdfunding dokąd zmierzamy?

Post autor: Rocy7 »

Zaan84 pisze:Gracze są w stanie zapłacić za grę planszową tylko dla efektów wizualnych nie wiedząc nawet jak będzie prezentowała się mechanika gry, bądź nawet akceptując kiepską mechanikę.
nie generalizował bym tutaj, nie każda gra z ładnymi figurkami ma kiepską mechanikę, tak samo jak nie każde euro wygląda biednie (vide Scythe).
ODPOWIEDZ