Wreszcie udało mi się zebrać skład do zagrania w Multiuniversum (zwykle na stole lądują gry na ok. 3 godzin rozgrywki).
Pierwsze wrażenia:
- Gra kończy się szybko, można powiedzieć że "w sam raz". Nie dłuży się.
- Wszystkim podobała się graficznie.
- Nawet przy wielu opcjach ruchów rozgrywka przy 3 graczach idzie płynnie.
- Wynik ilości zamkniętych portali u graczy: 5, 3 i 3. Bardzo ciężko zebrać komplet 5 różnych lub 3 takich samych. Trzeba przywiązywać większą wagę do tego jaki symbol ma zamykany przez nas portal.
- Stos kart odrzuconych układaliśmy (z racji dużej ilości miejsca) jako karty obok siebie, żeby można było je szybko podejrzeć przy dobieraniu. Z akcji "recykling" korzysta się bardzo często, więc ciągłe przeglądanie połowy talii byłoby męczące. Zastanawia mnie czy nie lepiej by było, gdyby ta akcja pozwalała dobrać kartę tylko spośród 3-5 ostatnich (pierwszych?) kart na stosie.
- Największą przewagę dawał transformator pozwalający zamieniać miejscami portale między transformatorami. Można przygotowywać narzędzia i bez chodzenia po świecie przenosić do siebie upatrzone portale i potem je zamykać. Albo usunąć komuś upatrzony portal "spod nóg"
- Troszeczkę boli niezgodność kolorów narzędzi między kartami akcji, a portalami. Trzeba przyjrzeć się portalowi, żeby wiedzieć co jest potrzebne, bo kolory narzędzi są inne.
- Prawie nikt nie używał akcji "dobierz 2 karty" - zwykle każdy wolał zużyć karty z ręki i wówczas automatycznie dobrać karty do 3 na koniec tury (np. mając 1 kartę na ręce nie ma znaczenia, czy użyję akcji "dobierz 2 karty", zmienię ją w narzędzie, czy po prostu wymienię kartę na inną - i tak skończę z 3 nowymi kartami).